Dodano: 15.08.07 - 12:42 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Wystarczy zmienić regulamin...

naszej narodowej jadłodajni




„Dobra żona tym siÄ™ chlubi, że gotuje co mąż lubi” to popularna, makatkowa mÄ…drość ludowa. Sentencja ta nieco naiwnie sugeruje, że dla mężów najważniejsze w życiu sÄ… doznania kulinarne. Realizacja tej myÅ›li jest prosta w duecie: żona - mąż. Sprawa siÄ™ komplikuje, gdy mamy sytuacjÄ™: kucharka – gromada stoÅ‚owników. Wszak każdy z nich ma prawo mieć inne preferencje kulinarne. Istotnym utrudnieniem w zapewnieniu komfortu kulinarnego wszystkim mogÄ… być również finanse. Dobra kucharka, dobry szef kuchni musi iść na kompromis. JeÅ›li nie da siÄ™ zadowolić wszystkich to przynajmniej stara siÄ™ zminimalizować odsetek niezadowolonych. Wykorzystuje swojÄ… wiedzÄ™ o gustach biesiadników, swój talent kuchmistrza oraz możliwoÅ›ci finansowe, by przyrzÄ…dzane potrawy smakowaÅ‚y wiÄ™kszoÅ›ci. Biesiadnicy, którym potrawa nie smakuje, jedzÄ… bo muszÄ… albo rezygnujÄ… ze stołówki i przenoszÄ… siÄ™ do innej jadÅ‚odajni. Wielu z nich kombinuje w jaki sposób zmienić kuchmistrza.

ZupeÅ‚nie analogicznÄ… sytuacjÄ™ mamy w polityce. Dobry wÅ‚adca kraju, podobnie jak szef kuchni, caÅ‚y swój talent powinien wykorzystać by swoimi „potrawami” zadowolić maksymalnÄ… część „biesiadników”. Niestety w naszej polskiej „jadÅ‚odajni” zadowolonych z „potraw” przygotowanych przez nasze wÅ‚adze jest tylko ok. 10-12% biesiadników (25-30% elektoratu przy frekwencji 40% obywateli). 60% rezygnuje z jedzenia tj. nie idzie na wybory a 2 mln wybiera innÄ… jadÅ‚odajniÄ™ i wyjeżdża za granicÄ™.

Nie daje mi spokoju Å›wiadomość, że niedaleko nas funkcjonuje kraj gdzie autentycznÄ… wÅ‚adzÄ™ sprawuje wiÄ™kszość obywateli. Ich „kuchmistrz” MUSI speÅ‚niać ich życzenia. Jest to zapisane w ich „stołówkowym regulaminie” od ponad 150 lat. Wynik aktualnego badania opinii publicznej przeprowadzonego w tym kraju mówi, że ponad 70% mieszkaÅ„ców uważa to za swój najwiÄ™kszy sukces narodowy który daje im poczucie dumy.

Zadowolenie stoÅ‚owników tej szczęśliwej krainy bankami, zegarkami i czekoladÄ… sÅ‚ynÄ…cej gwarantujÄ… dwa istotne zapisy ich „stołówkowego regulaminu”:

- Każdy może zawetować nową potrawę zaproponowaną przez kuchmistrza i jego weto będzie skuteczne jeśli go poprze zwykła większość współbiesiadników (referendum akceptujące)
- Każdy może wprowadzić do jadłospisu swoją oryginalną potrawę i jeśli jego propozycję poprze zwyczajna większość współbiesiadników (referendum w sprawie inicjatywy obywatelskiej).

Czy my możemy być zadowoleni z naszej „stołówki”? Dlaczego nasz kuchmistrz nie ma obowiÄ…zku gotować tak, by smakowaÅ‚o wiÄ™kszoÅ›ci stoÅ‚owników? Dlaczego regulamin naszej jadÅ‚odajni nie daje prawa wyrażania na bieżąco jakie potrawy im smakujÄ… a jakie nie? Dlaczego nasza kuchnia jest NIEDEMOKRATYCZNA? Dlaczego nasi kuchmistrze nie starajÄ… siÄ™ zaspokoić potrzeby wiÄ™kszoÅ›ci a caÅ‚e swoje talenty wykorzystujÄ… dla zaspakajania swych aspiracji i gustów smakowych? Dlaczego nasza sytuacja nie zmienia siÄ™ pomimo, że co 4 lata delegujemy do kuchni nowego, ponoć aktualnie najlepszego, kuchmistrza?

Tak dalej być nie musi. ApelujÄ™ do czytelników moich refleksji politycznych. Ruszmy naszymi szarymi komórkami i zamiast jaÅ‚owo komentować naszÄ… sytuacjÄ™, poczynania braci K. i przystawek oraz prognozować z „fusów”: Kiedy bÄ™dÄ… wybory - wiosnÄ… czy już jesieniÄ…? – zaproponujmy coÅ› konstruktywnego. Zamiast biadolić: Ja nic nie mogÄ™ zrobić mam dość polityki i nie bÄ™dÄ™ gÅ‚osowaÅ‚. itp. spróbujmy przedstawić swój pomysÅ‚ na nowelizacjÄ™ naszego „regulaminu stołówkowego” wg sprawdzonego wzoru Helwetów. Nasza wÅ‚adza powinna nam „gotować” zgodnie z ludowÄ… maksymÄ…: „Dobra wÅ‚adza tym siÄ™ chlubi że „gotuje” co spoÅ‚eczeÅ„stwo lubi”

Zdzisław Gromada
sierpień 2007