Dodano: 11.02.23 - 17:31 | Dział: Krótko, celnie i na temat...

O blondynkach


Szanowni Państwo!



Dziwimy się Niemcom, że nie znają historii drugiej wojny światowej, którą przecież sami rozpętali. Skąd mają znać, skoro szkolna propaganda od dawna im wmawia, że wojnę wywołali jacyś naziści niewiadomego pochodzenia, którzy nie lubili Żydów? Kraj pochodzenia tych "nazistów" nie jest znany, można tylko "logicznie" domniemywać, że skoro obozy zagłady powstały na ziemiach polskich, to automatycznie odpowiedzialność za nie ponoszą Polacy. W tej sytuacji zupełnie niepojęte są roszczenia Polaków do reparacji wojennych od biednych, niewinnych Niemców, ofiar nazistów.

Nic nie wskazuje na to, żeby akurat przysłowiowe blondynki wymyśliły "polskie obozy koncentracyjne". Co zatem mają wspólnego blondynki z tym tematem? Takie refleksje przyszły mi do głowy, kiedy spostrzegłam, że większość aktorek występujących w popularnym od lat serialu, stało się brunetkami. Czyżby był to rezultat dowcipów opowiadanych o blondynkach od połowy ubiegłego stulecia? Kropla drąży skałę, a rasizm, prawdziwy, czy zmyślony, najlepiej leczyć większą dawką innego rasizmu. Eksperyment się powiódł. Dla "przeciętnego" oraz "nieprzeciętnego" Polaka "blondynka" stała się synonimem głupoty. Trzeba być brunetką, a najlepiej murzynką, żeby twój intelekt dostrzeżono i doceniono. Na tym polega skuteczność propagandy zarówno w odniesieniu do niemieckich bandytów, jak i zwykłych blondynek.

Z pozdrowieniami
Małgorzata Todd

Komentarz

Ad. Co studiować? 5/2023(605)

Szanowna Pani Małgorzato

Pisze Pani "A co z tymi, którzy umiłowali naukę w czystej postaci? Twórcy Nowego Wspaniałego Świata z nimi mają największy kłopot". Chciałabym żeby tak było. Owi kreatorzy NWO nie mają z takimi naukowcami żadnego problemu. ONI po prostu ich ignorują, wychodząc z założenia, że niech sobie owi uczciwi naukowcy przelewają wyniki swoich dociekań na szpalty nawet najbardziej prestiżowych czasopism i tak nie ma to większego znaczenia. Przecież są to niszowe periodyki, raczej mało dostępne i zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika, a na bazie wiedzy w nich zawartej nikt nie podejmie się dalszych badań, bo zwyczajnie nie otrzyma na nie grantu. To bardzo proste i wydajne rozwiązanie. Już dzisiaj można zaobserwować jak ono skutecznie działa. Uczciwi naukowcy mówią jedno, a media (wiadomo jakich mają mocodawców), mówią drugie. Również dociekliwi ludzie, którzy "dogrzebują" się prawdy (korzystając z efektów działań owych prawych naukowców) nie są kłopotem dla "NAPRAWIACZY" ŚWIATA, bowiem stanowią zaledwie ułamek populacji ludzkiej. W tej "naprawczej" operacji liczą się masy, a masy uwodzi się nie prawdziwymi faktami, a propagandą. ONI dobrze o tym wiedzą, więc z prawidła tego korzystają bez ograniczeń. Dlatego "naprawianie" świata odbywa się bez specjalnych zakłóceń, a "zasada" Hegla: "Jeżeli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów", święci obecnie triumfy.
Serdecznie Panią pozdrawiam - Ewa Działa-Szczepańczyk

.........................................................









.........................................................

Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD...

11 lutego 2023 r. | Nr 6/2023 (606)