Czwartek 18 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 20.10.16 - 19:33     Czytano: [1332]

Dział: Godne uwagi

Emigracja wiarą pisana


„Wszędzie jest dobrze, ale najlepiej w domu”, to najmądrzejsze powiedzenie jakie mógł kiedykolwiek napisać człowiek. Mało jest mądrych zdań w tak ogromnym zbiorze naszej ojczystej mowy. Właśnie na emigracji dochodzi do tworzenia najpiękniejszych słów odnośnie Ojczyzny. Historia zna ich wiele, ale powstają one również teraz, a może nawet każdego dnia, choć nie wszystkie są zapisane. W sercu człowieka przebywającego z dala od rodzinnego domu wytwarzają się rzeczy niemożliwe w innych okolicznościach. To właśnie tęsknota pisze wspaniałe wiersze i opowiadania. Nie zawsze ich poziom jest zadowalający, ale pisze je serce niekonieczne zdolne do poezji. Jak się okazuje dom jako pojęcie szeroko zrozumiane jest najważniejszym punktem odniesienia dla każdego człowieka. Są ludzie twardzi, niezłomni, ale tylko na zewnątrz. Wnętrze twoje i moje jest zupełnie inne i nie ma nic wspólnego ze stalą. Rodzina i dom staje się jednym słowem, które jest od wieków pod szczególną ochroną. Nikt nie powinien źle mówić o matce i najbliższych, choć i to się czasami zdarza.

Mniej uwagi tematowi domu poświęca się w Ojczyźnie. Z daleka lepiej widać, to czego nie można dostrzec z małej odległości. Niektórzy opuszczają swój dom, bo muszą, my wyjechaliśmy dobrowolnie, ale i to nie jest do końca prawdą. Jedni nasłuchali się Wolnej Europy i uwierzyli w dobrobyt, inni chcieli nieznacznie poprawić swoją sytuacje materialną. Byli też uchodźcy polityczni. Wszyscy chcieli lepiej żyć i nic w tym złego. Nie każdy jednak wybór jest słuszny, lecz przeszłości wrócić się nie da. Do każdego domu na emigracji pierwsza wprowadza się tęsknota, a z nią nie mieszka się łatwo. Żadne dobra nie potrafią zastąpić rodzinnego domu. Powracają wspomnienia jak wiosną ptaki, to one pokazały ludziom, iż należy powracać. Ale jak śpiewali Skaldowie:” …i powracałem już nie taki” Nikt nie wraca z tułaczki taki sam, bo emigracyjna droga bywa z reguły smutna i trudna.

Nawet te dwa dosadne wyrazy nie potrafią przekazać niedoli człowieka, który stanął na rozdrożu i nie potrafi wybrać kierunku. Jedni nie mogą powracać, bo nie mają za co, inni nie mają do kogo, są też i tacy, których oba problemy dotyczą.

Co zatem podtrzymuje emigranta na duchu? – wiara i nadzieja. Jeśli nie mogą lub nie chcą pomóc człowiekowi ludzie, tam wkracza Bóg. Wiara to wielka siła, która potrafi przezwyciężyć wszystko i postawić półżywego człowieka na nogi. Wiek XX i XXI stał się czasem emigrantów. Własny kraj nie znajduje pomysłu na egzystencję dla wszystkich. Szkoły i uczelnie produkują coraz to więcej bezrobotnych, a więc nic dziwnego, że młodzi ludzie poszukują jakiejś alternatywy i sposobu na życie. Często powracają zawiedzeni, bo nawet najlepsze marzenia potrafi przekreślić bezwzględny i zachłanny Zachód. Dla każdego możnego tego świata; czas to pieniądz. Tu nie liczy się osobowość, a amerykański sen dawno prysnął jak bańka mydlana. Zresztą jak można śnić, kiedy brakuje czasu na sen, niedługo całą dobę pochłonie praca, w tym też celu powstały komórki. Człowiek na zawołanie, to już nie nowość, to życie.

Najważniejsze, by w tym pośpiechu znaleźć czas na Boga, na rozmowę z Nim, bo z kim rozmawiać na obczyźnie, kiedy każdy goni za groszem.

Polacy jak niegdyś podczas II Wojny Światowej walczą na wszystkich frontach świata, literalnie jak i w przenośni. Walczą, ale nie wygrywają. Biją się za niesłuszne sprawy, za wymyślony terroryzm i za błędne decyzje naszych rządów. Nie wracamy już z bojów z podniesioną głową jak dawniej. Wracamy z zagranicy często upokorzeni i wyśmiewani, choć dumy nigdy nam nie brakuje. Nie możemy się wydostać z zaciśniętych szponów i dowolnie powiewać własnym sztandarem. Lecz wbrew temu wszystkiemu są wśród nas prawdziwi patrioci, którzy głośno wołają „Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie”

To właśnie na emigracji zawsze powstawały najpiękniejsze wiersze i poematy, to one dodawały nam odwagi i nadziei.

Wiara czyni cuda, przenosi góry i tworzy wspaniałe pieśni porywane przez aniołów, pieśni, które słucha sam Bóg. Łatwo sobie wyobrazić jak wyglądałoby życie na ziemi bez wiary i nadziei. Tylko one trzymają człowieka na duchu i pomagają przejść długą i trudną emigracyjną drogę. Pomagają powracać do gniazda i korzeni, które wbiły się mocno w zapomniane mogiły naszych ojców, znaczone krzyżami, o które wybuchają małe i duże wojny. Zapominamy żyć wspomnieniami, bez których nie może być historii, a więc i istnienia. Zachwycają nas rzeczy małe, by nie dostrzec tych najważniejszych. Toczymy walki z samym sobą i nie wiemy, po której stanąć stronie. Jednak tradycja nam nie obca: piszemy wiersze o Polsce, o starym domu, który wciąż istnieje. To wiara popycha nas do zachowania pamięci o starych grobach, kościółkach drewnianych i bocianich gniazdach, do których i my powracamy. Ptakom podobni lecimy myślami tam, gdzie nasz ukochany dom, całujemy ślady pozostawione na ścieżkach przez stopy naszych matek. Poezja pomaga nam bardziej zrozumieć Boga i ludzi, chociaż z ostatnimi coraz trudniej dojść do porozumienia.

Każdy człowiek otrzymał jakieś talenty i tylko od niego zależy jak je wykorzysta. Emigracja choć bywa trudna, ale stwarza też różne możliwości. Bóg, Honor i Ojczyzna to najważniejsze słowa jakimi może posługiwać się emigrant. Wszyscy wierzymy, a niektórzy nawet w to, że Bóg nie istnieje.

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

Ja - 07.11.16 22:12
Lubomirze, Francja już nie jest pierwszą córką Kościoła. W ostatnich latach stała się pierwszą córeczką Islamu! Na własne zyczenie...

Panasiuk - 29.10.16 16:43
re Kuba. Proszę dokładnie jeszcze raz przeczytać co napisałem, czy to dotyczy pańskiego wpisu? Nie musi Pan mnie oceniać "licząc do stu". Złośliwość ludzi nie zna granic

Kuba - 29.10.16 5:50
Czuje się w obowiazku zabrac głos pod wpisem p. Panasiuka, bo ponizej jest mój wpis w którym nie atakuję żadnego z Szanownych Kworowiczów a jedynie zabrałem głos w dyskusji. Wyraziłem też - licząc do stu - uznanie i szacunek dla twórczosci p. Panasiuka.
Nie używałem i nie używam żadnej łaciny w sensie jaką p. Panasiuk ma na myśli.
O jaką wiec obrone chodzi? Kogo czego? Chodzi wiec o p. Lubomira!
Proszę zatem zwrócic uwagę, policzyc wszystkie wpisy tzw. porządnych ludzi, jakimi słowy oni tu operują, a wyjdzie na to, że to przed nimi trzeba się bronic.
A tak wogóle to jestem przeciwnikiem tzw. jedynie słusznych opini itp.
I dlatego zgadzam się z rozsądnym, zamieszczonym tutaj wpisem Pana / Pani/ ABC, który porusza temat, zwiazany z tak zwana poprawnoscia WIRTUALNĄ.

W. Panasiukl - 26.10.16 15:54
Tam gdzie dwóch Polaków, tam trzy różne zdania. Niby jest wolność słowa, ale czy to upoważnia do napadania na porządnych ludzi? Mam obowiązek bronić p. Lubomira, bo jest to człowiek prawy, co wynika z Jego artykułów i komentarzy, człowiek w sporej wiedzy. To chyba zazdrość popycha ludzi do takich wpisów. Pisać każdy może, ale niech to robi z dozą jakiegoś poczucia odpowiedzialności. Słowem można kogoś zranić, o czym śpiewał Czesław Niemen. Używajmy łaciny, ale tej prawdziwej.

Cum dixeris guae, volueris audies guae neguaguam velis.
"Gdy mówisz, co chcesz, usłyszysz, czego byś nie chciał"
Życzę więcej wyrozumiałości i zastanowienia się przed napisaniem czegokolwiek. Najlepiej zaś policzyć do stu. Pozdrawiam

Lubomir - 25.10.16 11:45
Re: Kuba Panie Kubo, myślę, że izolując się od świata - skazujemy się na życie w skansenie etnograficznym. Czy chciałby Pan widzieć nas Polaków jako europejskich Aborygenów?. Tak samo jak Pan cenię nasze polskie wartości. Jednak nie wszystko jesteśmy w stanie robić sami. Chciałbym jedynie, żeby inwestowali u nas ci, którzy zawsze życzyli nam dobrze. Żeby nie byli to wyłącznie Niemcy, którzy w symbolicznym dla nas dniu 1 września, inaugurują pod symboliczną dla wszystkich pokoleń Polaków Wrześnią - produkcję motoryzacyjnych dzieci Hitlera 'Volkswagenów' . Wolałbym żeby były to włoskie 'Iveca' lub np francuskie 'Peugeoty'. Ani Włosi, ani Francuzi nie zamierzali nigdy dołączać Polski do swojego terytorium, może tylko dlatego, że nigdy nie graniczyliśmy ze sobą. I jednym i drugim Polska była potrzebna jako stabilizator europejskiej równowagi i obrońca cywilizacji rzymskiej, cywilizacji chrześcijańskiej. Człowiek jest powołany do bycia misjonarzem a nie do zamykania się w enklawie. Już widać jak Polacy i Węgrzy ruszają bryłę z posad...Nie bójmy się Europy!. O nią walczyli ludzie Andersa i Maczka!. Święty Jan Paweł Drugi nie nazywał Francji - córką Koryntu ale córką Kościoła. Najwyraźniej Francuzi zaczynają dojrzewać do świętych słów Świętego Polaka.

Kuba - 25.10.16 10:35
Piekno ujete w slowach:
To wiara popycha nas do zachowania pamieci o starych grobach, kosciolkach drewnianych i bocianich gniazdach (...)
Calujemy slady pozostawione na sciezkach przez stopy naszych matek (...)
Wzruszajace!
Ale swiat bledna droga idzie do przodu! Dokad?
Zaslepia nas wielkosc i GENIALNOSC Zachodu, a tam przeciez takie wzruszenia sa na wymarciu!
Jezdze po Europie, bo tego wymaga moja praca zawodowa i wiem jaka jest "genialnosc" narodow wymienionych przez p. Lubomira. Kiedy wracam do Polski ide do Kosciola podziekowac Bogu, ze ta nasza Polska jeszcze istnieje, ze jestem w mojej Ojczyznie i moge swobodnie przezywac to co Autor p. Panasiuk zapisal w swoim felietonie.
A w nawiazaniu do inwestecji, przez obce panstwo i miedzynarodowe rekiny korporacji, ktore naciskaja na Polske, juz w kazdej dziedzinie zycia i sa zapraszane przez naiwnych - jak to wynika z niektorych komentarzy - to w tej formie, uwazam, ze to nie sa inwestycje dla dobra naszego kraju, to nie jest wzbogacanie naszej Ojczyzny, to nie jest wielokulturowosc i wspolpraca - to jest INWAZJA

ABC - 24.10.16 17:31
Janie Orawiczu!
Twoje zniesmaczenie ani mnie ziebi ani grzeje. Bo sam sie zniesmaczyles.
Twoje zniesmaczenie wynika jednak z tego, ze jak zwykle nie kapujesz co ja napisalem.
A mniej wiecej chodzilo mi o to aby nie zipiec z zachwytu o genialnych Wlochach, Francuzach i Holendrach, bo genialnosc tych ludow polegla juz dawno pod naporem lewactwa.
Podkreslanie "genialnosci" obcych zamazuje genialnosc Polakow i Polski w ktorej tkwi korzen wiedzy, wolnosci i tolerancji! Cudze chwalicie a swego nie znacie!
MOGLBYM tu pisac i pisac o tym ale po co, czy tylko po to aby uslyszec porownanie mnie ni w piec ni w dziewiec do Tymoszenko czy Pwlaka na co bylo stac intelektaliste Lubomira.

JANIE, wszystkie goraczki leczyc sie nalezy, nie winem co ja powieksza, ale kublem zimnej wody co ja gasi - najlepiej wylac ja na glowe. Piszac o miernocie jaka jestem wg ciebie ja, czy zadales sobie trudu aby pomyslec o tym aby wreszcie pomierzyc miernote - twoja wlasna.
A Lubomir w nauce i mysleniu a takze w szacunku dla innych a nie w bujaniu w oblokach powinien szukac otrzezwienia!
Lubomirze sadzac po twoich wpisach i ich czestotliwosci OBRAZ twoich wizji o innych narodach i lekcewazeniu genialnosci Polakow tkany jest z pajeczyn zlotych i jak COA vestis - niczego nie okrywa ale i niczego nie odkrywa.

Zegnam Jana i Lubomira "intelektualistow - kolesiow"

Lubomir - 24.10.16 15:55
Re: Jan Orawicz Dziękuję Panu za solidarność i wsparcie. Bardzo sobie to cenię. Również pozdrawiam.

Jan Orawicz - 24.10.16 15:07
Dotyczy ABC. Jakim prawem na łamach takiego kulturalnego medium
jakim jest Kworum, zamieszczane są różne złościwe komentarze pod
adresem kulturalnych współtwórców tego pisma internetowego?
Osobiście uważam,że Pan Lubomir - jako od sporwego czasu twórczo
wspólpracujący z Kworum jest obrażany przez podłą miernotę,która
nie zasługuje na wchodzenie na łamy tego pisma!To to spod w/w 3 liter
może sobie robic swoje popisy w lewackich szmatławcach,ale nie tutaj!
Znając duży intelektualny dorobek,a zarazem literacki w Kworum Pana
Lubomira, jestem po prostu zniesmaczony uderzaniem takiej moranlej
miernoty w tę posta! Pozdrawiam Pana intelektualistę,a zarazem
p o e t e.

Lubomir - 23.10.16 13:18
Re:ABC ABC, i ujawniłeś swoją słomę z butów. Ot yntelygent typu Tymoszenko, przepraszam - typu Pawlak z Wiejskiej!. Nic przyjemnego wysłuchiwać kogoś tak zadufanego w sobie.

ABC - 23.10.16 11:23
Lubomirze, to co napisales to kapiaca zlosliwosc...
A ja szeremierka na kosy w twojej stodole nie jestem juz zainteresowany-
Przesada i brak kontroli slow jest WLASNIE MACICIELSTWEM w twojej internetowej aktywnosci-

W. Panasiuk - 23.10.16 3:35
Dla każdego Polaka słowo Ojczyzna powinno brzmieć jednakowo. Możemy się różnić, ale w kulturalny sposób. Jednak zdrajcy i złodzieje powinni być bezwzględnie ukarani dla przykładu i porządku. Niech słowa prawo i sprawiedliwość nabiorą solidnego kształtu i brzmienia. Niech staną się przestrogą dla potomnych. Inaczej nie mówmy o jakichkolwiek zmianach i ładzie.

Jakaś dziwna historia Zachodu zakorzeniła się w naszych umysłach i wszystko, co pochodzi z tego kierunku musi wręcz być świetne i bez skazy. Mało popieramy nasz rodzimy znikający przemysł. Zachłysnęliśmy się nie produktem lecz jego kolorowym błyszczącym opakowaniem. Jesteśmy mądrym i wrażliwym narodem i wcale niemałym krajem choć leżącym miedzy młotem, i kowadłem. Powinniśmy być dumni z siebie i wspierać się wszystkimi siłami. Od kiedy pamiętam nasze rządy zawsze utrzymywały pozycję" na kolanach". Nie służyły narodowi lecz byli posłuszni sąsiadom. Zatem sprowadzajmy"zdrową żywność" z Kanady, a nasi rolnicy niech przymierają głodem, bo tak chce UE i spółka. Pozwólmy obcym panoszyć się w kraju, a młodzież niech jedzie na Zachód. Pozdrawiam wszystkich komentatorów.

Jan Orawicz - 22.10.16 20:30
--- Polsce - bardzo wyrażnie jest potrzebna postać na miarę Józefa
Piłsudskiego! Taka osoba poradziłaby sobie z likwidacja wrogiego
bałaganu postkomunistycznego. To,co się w naszej Ojczyznie dzieje
od 1989r z rozpasaną postkomuną tego się nie da opisać! Ta krasna
zgraja pozwala sobie na różnego rodzaju i formatu awantury - niczym
nie uzasadnione. Ostatnio nie udało się tej falandze sfałszowanie
wyborów,bo Pan dr J.Kaczyński stworzył Ruch Ochrony Wyborów.
Ten Ruch zmobilizował nas Polaków do straży nad wyborami. I w taki
celny sposób - wreszcie mocno przyhamował czerwonym możliwości sfałszowania wyborów! I w tym wymiarze tej sprawy leży wściekłość
powyborcza krasnych oszustów !Z tego prostego powodu,że wreszcie
było komu kontrolowąć ich zamiary fałszerstwa. Znam te sprawy
ponieważ z ramienia NSZZ"S" kiedyś bywałem w komisjach wyborczych.
No i cóż,krasna falanga nawet oczernia Rząd RP i Prezydnta na forach Unii
Europejskiej. To jest skandal na co sobie obłudnie i bezkane pozwalaja
przegrańcy z Polską spod znaków:PO,PSL,a raczej ZSL,KOD itp.A prawi
Polacy już zmęczeni tymi awanturami wyrażnie wpadają jakby w letarg.
To się daje zauważyć,gdyż nie ma komu poskromić tego krasnego zbioru
awanturników. A od tego są władze porządkowe i niezależne sądy,które
za sianie przeciw rządowej obłudy powinni stosować właściwe kary.
Jak można tolerować dalej ich uderzenia w Rząd RP stekiem kłamstw
wysysanych z ich czerwonych paluchów? Zostawili po sobie zrabowany
i zniszczony gospodarczo kraj,a teraz jeszcze - zamiast odpowiedzialności
karnej, za to wyczyniają nawet na cały świat swoje - obłudą nafaszerowane rykowiska! To jest gorzkie,że nie ma komu rozliczać ich za to!! To jest
nagminne tolerowane czerwonej obłudy i jej ośmielanie do dalszych takich
podłych wyczynów i ekscesów! To jest brutalna bitwa obłudnej bandy z
demokratycznie wybranym Rządem RP!!! To jest karygodne zbiorowisko,co
to nie ma grama powodów do uderzania w Rząd. To jest bezkarny rozbój!
Ten twór należy rozbroić przy pomocy sadów!! Innej rady na bezszczelność
nie ma!!

Lubomir - 22.10.16 19:38
Re: ABC Przepraszam, a ABC to dziennikarz śledczy z 'GazWyb' czy z 'Der Faktu'?. Mącicielski ton mógłby o tym świadczyć.

ABC - 22.10.16 12:50
CZY TO ZNOWU V KOLUMNA?
KOD protestuje przeciwko polskim zakladom, broniac "genialnych" - jak pisze p. Lubomir - Francuzow, Wlochow i Holendrow...
Co to za ludzie?
Co to za nazwiska?
Scheuring, Lubnauer, Lieder, Schmidt, Henning, Furgo, Petru... Czy to zbieg okolicznosci, ze to wszystko jest z Nowoczesnej, ktora bryluje w rakingach popularnosci w naszym kraju.
A wiec czy to sa ludzie z V kolumny czy tylko ludzie zakochani w Zachodzie, a szczegolnie w "genialnych" Francuzach, Wlochach i Holendrach (sic!) po latach komunizmu w naszym kraju.

W Panasiuk - 21.10.16 17:08
Chciałbym dożyć takich czasów, by dla każdego emigranta znalazło się godziwe miejsce we własnym kraju. Komunistyczne puste półki wypaczyły naszą wyobraźnię o Zachodzie. Niemal wszystkie rządy na świecie dbają o własny byt. Kto tak naprawdę przejmuje się zwykłym obywatelem. Wydaje się miliony dolarów na kampanię prezydencką tylko po to, by z tak wielkiego tłumu wybrać jednego nieomylnego, najmądrzejszego prezydenta. W ponad 300 mil. narodzie jest tylko dwoje kandydatów nadających się na to stanowisko. To zaczyna przerażać, a zarazem staje się śmieszne. Rozrzutność forsy podatnika zaczyna zastanawiać, a tu tyle podstawowych potrzeb.
Pożyjemy, zobaczymy być może coś się zacznie zmieniać - oby tym razem na lepsze. Dziękuję Panu Lubomirowi za rzeczowy jak zwykle komentarz.

Lubomir - 21.10.16 10:58
Wykupiona niemalże całkowicie przez Niemców polska prasa - dzień i noc szczuje na Polskę i zohydza Naszą Ojczyznę. N i e s t e t y, młodzi Polacy bardzo często dają nabierać się na te niemieckie 'plewy'. Poza tym solidarna Piąta Kolumna, pod niemieckie dyktando - zrujnowała całkowicie polską gospodarkę i polski rynek pracy. Jednak młodym trudno pojąć, że bez ich obecności Polska zginie. Z braku codziennych perspektyw w Polsce, marzą jedynie o zostaniu emigrantami. Jeszcze nie rozumieją jak gorzki jest status wygnańca. Wierzą, że w niedługim czasie staną się szczęśliwymi Brytyjczykami, Irlandczykami lub Bawarczykami. Ich przekonał argument antypolskich wywrotowców i sabotażystów, że polskość to nienormalność. Można podziwiać tych młodych, którzy trwają w Ojczyźnie, podejmując najtrudniejsze wyzwania. To przed nimi zaczynają cofać się wilkołaki - z rozbieganymi na boki ślepiami. To ich boją się najbardziej zdrajcy Polski, Polaków i polskości!. Niemiecki parasol ochronny wydaje się być dla nich coraz krótszy a polskie prawo - coraz skuteczniejsze. Oby Polska stawała się szansą nie tylko dla Polaków, ale i dla genialnych Włochów, Francuzów, Holendrów i innych ambitnych nacji, borykających się z brakiem pracy u siebie. Tak przecież było zawsze w czasach największego rozkwitu Rzeczypospolitej Polskiej. Dobra zmiana nie może być przecież złą zmianą. Wyrazy szacunku i pozdrowienia dla Literata, zatroskanego o stan polskości.

Wszystkich komentarzy: (17)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

18 Kwietnia 1947 roku
Urodziła się Stanisława Celińska, aktorka filmowa i teatralna.


18 Kwietnia 1946 roku
W Genewie podczas posiedzenia Ligi Narodów dokonano samorozwiązania i przekazano spuściznę ONZ.


Zobacz więcej