Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 13.09.14 - 17:03     Czytano: [2222]

Wielka ucieczka z polskiego Titanica

Szalup ratunkowych może nie wystarczyć…



Polski premier D. Tusk po 7-miu latach skutecznego wprowadzania polskiego statku na podwodne skały, postanowił się niespodziewanie nawet dla zapatrzonej w swego kapitana załogi PO ewakuować i opuścić pokład i to na dodatek w towarzystwie bosmana w spódnicy – czyli vice premier E. Bieńkowskiej.


Creme de la creme PO i rządzącej koalicji powiedzieli nam dyskretne bye, bye. Oniemiała rządowa załoga poczuła się porzucona na pełnym morzu i to w obliczu zbliżającego się ze Wschodu sztormu jak i rosnącego rozgardiaszu na polskim Titanicu.

Horyzont gospodarczy, finansowy i geopolityczny nie wygląda zbyt optymistycznie, zjawiska recesyjne i deflacyjne narastają w strefie euro, Niemcy boją się o wzrost gospodarczy, inflacja w Eurolandzie jest najniższa od 5-ciu lat. Francja jest w totalnej stagnacji, we Włoszech recesja i najwyższe bezrobocie od 37-miu lat. Kraje PIGSratowane setkami miliardów euro są nadal w zapaści, a ich długi jeszcze wzrosły. Niemiecki wzrost gospodarczy i eksport hamują co niewątpliwie negatywnie wpłynie na polską gospodarkę.

Jesteśmy bowiem po 25-ciu latach przemian gospodarczych, maleńkim wagonikiem podczepionym na stałe do niemieckiej lokomotywy, który w każdej chwili może zostać skierowany na boczny tor. Przyszły rząd czeka nie tylko załamanie polskiego eksportu na Wschód, ale również spadek zamówień dla polskich przedsiębiorstw z Zachodu. Poważne problemy czekają polskich rolników, sadowników i przedsiębiorców rolnych oraz eksporterów.

Nieudolność współrządzącego PSL widać jak na dłoni, spada eksport mięsa wieprzowego- w I-ym pół. 2014 r. eksport ten spadł aż o ponad 45 proc., na terenie Polski pojawiły się ogniska afrykańskiego pomoru świń(ASF). Astronomiczne wręcz kary grożą polskim producentom i sprzedawcom mleka.

W razie przekroczenia tzw. unijnych kwot mlecznych będą oni musieli zapłacić 900 mln zł kary. Polscy rolnicy i sadownicy mogą zapomnieć o bajdurzeniu MR M. Sawickiego o eksporcie jabłek do Chin, gdzie dopuszczenia fitosanitarne trwają 2-3 lat, nie mówiąc już o eksporcie gruszek do arabskich szejków. A już prawdziwym szczytem kompromitacji są wynurzenia PSL-owskiego ministra i apele by polscy klienci nie kupowali w super marketach jabłek poniżej 1,50 zł/kg, bo to jest popieranie W. Putina. Chociaż jakoś najdroższy gaz w Europie kupowany przez Polaków, dzięki kontraktowi jaki zawarł były szef PSL W. Pawlak, za co łącznie z ropą corocznie płacimy około 25 mld zł, już tak bardzo widocznie mu nie doskwiera. Jego partyjni koledzy wolą straszyć grzybem atomowym z powodu opozycji, ktoś z PSL-u najwyraźniej popróbował tych grzybów.

Wiadomo też już, że unijnych rekompensat dla polskiego rolnictwa z powodu embarga będzie tyle co kot napłakał, bo 125 mln euro dla całej Unii, gdy sami Grecy sprzedają owoców do Rosji za 300 mln euro dla nikogo nie wystarczy. Przy czym polscy rolnicy mogą być dodatkowo dyskryminowani ze względu na ich indywidualną działalność, a Unia nie chce uruchomić rezerw kryzysowych o czym MR M. Sawicki powinien dawno już wiedzieć. Dziś pozostaje robienie dobrej miny do złej gry i propagandowa ściema. Polska konsumpcja ledwo dyszy, produkcja przemysłowa tli się jeszcze, a na realny wzrost wynagrodzeń poza statystycznym nie ma co liczyć. Kompromitujący i poważny błąd RPP i NBP, które nadal utrzymały najwyższe realne stopy procentowe w Unii, gdyEBC obniżył właśnie swoje stopy procentowe prawie do zera może tylko dorżnąć polski eksport i polska gospodarkę. Emigracja młodych ludzi za chlebem nie słabnie, widocznie premier doszedł do podobnego wniosku , że z kraju rządzonego przez PO i PSL trzeba wyemigrować by godnie żyć i przyzwoicie zarabiać.

Bieda i rozwarstwienie majątkowe nadal rosną, a bezkarna korupcja wręcz rozkwita. Do tych epokowych osiągnięć premiera D. Tuska nazywanego przez swych partyjnych towarzyszy po ostatnim wyborze na szefa Rady Europejskiej-” królem Europy” czy jak wolą inni” półpapieżem”, można by dorzucić jeszcze kilka innych faktów.

Opuszczając cichaczem rządowy pokład tonącej łodzi spod znaku PO – PSLpremier D. Tusk zostawia nam prawie 1 bln zł długu publicznego, blisko 900mld zł długu prywatnego- firm i gospodarstw domowych i co najgorsze astronomiczną kwotę 370 mld dol. długu zagranicznego. Co wydaje się kwotą nie do spłacenia, E. Gierek przez 10 lat pożyczył zaledwie 30 mld dol. co spłacaliśmy aż 32 lata.

PO 7-miu latach swych ponoć fantastycznych rządów zostawia nas z kolejną dziurą budżetową w wysokości ok. 50 mld zł, gdy zaczynał urzędowanie w 2007 r. dziura ta wynosiła zaledwie ok. 15 mld zł. Dziś coroczny koszt obsługi długu w budżecie państwa, czyli spłata samych odsetek- to blisko 42 mld zł i idą na to praktycznie całe dochody z podatków osobistych Polaków czyli przysłowiowy PIT. Mimo tego dzięki „świetlanym rządom” obecnej koalicji PO-PSL, by nie ogłosić bankructwa musimy każdego roku pożyczyć między 130-160 mld zł, w ramach tzw. potrzeb pożyczkowych brutto naszego państwa. Wystarczy dodać, że blisko 70 proc. najwartościowszego polskiego majątku sprzedaliśmy za taką właśnie, kwotę czyli ok. 160 mld zł.

Ponad 2 mln Polaków skutecznie wypchnięto na emigrację, prawie 2 mln nadal jest bezrobotnych a do Urzędów Pracy zgłosiło tylko się w lipcu tego roku 200 tys. osób. Czeka nas kolejna fala wielkiej emigracji, bo Niemcy od 2015r. wprowadzili płacę minimalną na poziomie 8,5 euro za godzinę. No chyba, że premier D.Tusk podobnie jak premierowi D. Cameronowi obiecał też co nieco kanclerz A. Merkel. Mimo, że media nie mogą się nachwalić sukcesów gospodarczych premiera D. Tuska, zadziwia jednak jego zaskakująca rejterada. Czyżby na taśmach hańby było coś jeszcze bardziej kompromitującego, niż to co Polacy dotychczas usłyszeli, a może stan naszego państwa, które istnieje ponoć tylko teoretycznie jest na tyle porażający, że nie wypowiedziane jeszcze głośno hasło ” ratuj się kto może” jednak już obowiązuje.

Widać już wyraźnie, że szalup ratunkowych dla wszystkich liderów PO może nie wystarczyć. Nie ma też zbyt wielu chętnych do dalszego sterowania tym polskim Titanicem zwłaszcza gdy idzie o ster gospodarczy jak i finansów publicznych. Schedy po D. Tusku nie chce nawet główny kadrowiec i szef Rady Gospodarczej przy premierze J.K .Bielecki . Widać już pierwsze wojny podjazdowe w obozie władzy, a na czele zbuntowanych majtków stanął tak mocno sponiewierany i upokorzony przez D. Tuska były marszałek G. Schetyna, którego wspiera prezydent B. Komorowski. MF M. Szczurek nazywany też ” ministrem technicznym” właśnie zaoferował nam budżet na 2015r., który już za 3-4 m będzie nieaktualny, gdy idzie o główne wskaźniki makroekonomiczne. Bo niby z czego ma się brać ten znaczący wzrost PKB na poziomie 3,4 proc. gdy już obecnie zaczyna on wyraźnie hamować, czy wzrost eksportu o 5 proc., gdy grozi nam blokada eksportu na Wschód, podobnie jak i wzrost dochodów podatkowych, zwłaszcza z VAT-u (134 mld zł) i akcyzy ponad 63 mld zł, kiedy ostatnio mamy wyraźną tendencję malejącą i to mimo podwyżek stawek.

Okazuje się, że jedyne co ważne to „wielki sukces”, że premier D.Tusk wraz z vice premier E. Bieńkowską udają się na zasłużoną posadę. Tylko czekać jak cała Polska zanuci starą rycerską pieśń ” gdybym ci ja była jak Ela ze Śląska poleciałabym ja za Donkiem nie tyle do Śląska co do Brukseli”. Wystarczy przecież skołowanemu narodowi proste wyjaśnienie – „Sorry taką właśnie mamy teraz fuchę. Będziemy mieć więc wkrótce nowy rząd jak to określił prezydencki minister T. Nałęcz – mistrz kiepskich frazesów, na czele z Samcem Alfa, czyli Panią premier E. Kopacz.

A więc osobą kompletnie podporządkowaną premierowi D. Tuskowi, ale nie rozumiejącą problemów gospodarczych i finansowych oraz nie czującą skali zagrożeń. Ma więc rację europoseł PO A. Szejnfeld, któremu wymsknęło się słowo prawdy, w programie TVN-24 Kawa na Ławę, że ” Platforma nie zamierza niczego składać na europejskim ołtarzu poza interesem Polski”. Ot i sedno sprawy.

Premier D. Tusk zna już prawdę o stanie polskiej gospodarki i finansów i nie chce dalej firmować tego rejsu. Postanowił więc w stylu kapitana Schettino opuścić własną armię i to tuż przed serią rozstrzygających bitew wyborczych. Czyli zgodnie ze starą zasadą co złego to nie ja, to teraz premier E. Kopacz.

Statek widmo – polski Titanic pod nowym kapitanem w spódnicy sterowany z twittera, wprost z Brukseli raczej nie uniknie zderzenia z górą lodową nabrzmiewającego nowego kryzysu, czy wręcz groźby bankructwa. Pytanie dzisiaj brzmi tylko kiedy? Pierwsze szalupy ratunkowe zostały już zajęte przez premiera D. Tuska i vice premier E. Bieńkowską, a dla wszystkich miejsc nie wystarczy.

Zapraszamy na profil Stefczyk.info na Facebooku!



Janusz Szewczak
Główny Ekonomista SKOK
Stefczyk.info





W krzywym zwierciadle...
Artur Żukow





























Wersja do druku

york - 21.10.14 21:14
Saakaszwili też słyszał, że Putin planuje rozbiór Ukrainy.
Mówił mu o tym… Tusk!
Sikorski dokonał tak gwałtownego zwrotu ws. swej wypowiedzi o złożonej Tuskowi przez Putina propozycji rozbioru Ukrainy, że zupełnie poplątał się w tłumaczeniach. Coś o tym wie… Saakaszwili.
Z pokrętnych relacji Sikorskiego, ma wynikać, że w ogóle nie było rozmowy Tusk-Putin, na której padła ze strony Rosjanina propozycja rozbioru Ukrainy. Sikorskiego nagle „zawiodła pamięć”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Schizofrenia Sikorskiego? Kuriozalne tłumaczenia! „Zawiodła mnie pamięć, nie było spotkania Tusk-Putin!”
Okazuje się jednak, że nie tylko do Sikorskiego dotarły wiadomości o propozycji Władimira Putina złożonej Donaldowi Tuskowi. Były gruziński prezydent Micheil Saakaszwili na początku października mówił w programie TVN24 Biznes i Świat, że słyszał o słowach Putina i to od samego Tuska. Miały one rzeczywiście paść w 2008 r., ale nie w Moskwie, lecz na posiedzeniu Rady Rosja - NATO w Bukareszcie.
Wtedy to Putin miał zaproponować Tuskowi podział Ukrainy.
Powiedział Tuskowi: słuchajcie podzielimy się Ukrainą. Mówił to innym liderom - relacjonował Saakaszwili.
Wspominał też swoją rozmowę z Putinem z tego samego roku.
Mówił, że Ukraina to nie jest kraj, to jest terytorium. Na kolejnym spotkaniu powiedział mi, że Krym to jest ziemia rosyjska. Następnie powiedział mi, że był bardzo niezadowolony z Mołdawii i że z Mołdawią coś trzeba zrobić.
Powiedział mi też, że NATO nie da rady obronić krajów nadbałtyckich - opowiadał b. prezydent Gruzji.
Zaznaczył, że taką opinię Putin przedstawił także Tuskowi na jednym ze spotkań.
A Tusk powtórzył mi to. Myślał, że Putin żartował. Ale on powiedział to samo Węgrom i powiedział to samo Rumunom - stwierdził Saakaszwili.
A więc Sikorskiego pamięć jednak nie zawiodła. Co najwyżej przekręcił szczegóły.
http://wpolityce.pl/polityka/218996-saakaszwili-tez-slyszal-ze-putin-planuje-rozbior-ukrainy-mowil-mu-o-tym-tusk

york - 21.10.14 21:12
Zaskakująco cyniczne fakty z poczynań „obecnego jeszcze obozu władzy”, które wbrew matactwom Radosława Sikorskiego jednak ujrzały światło dzienne, a do tego są świadkowie.
A oto dwugłos w tej sprawie:
Szokujące fakty ujawnione przez Sikorskiego:
Putin oficjalnie zaproponował Tuskowi udział w rozbiorze Ukrainy!
opublikowano: 20 października 2014, 15:46 · aktualizacja: 20 października 2014, 16:07 wSieci
Władimir Putin zaproponował Donaldowi Tuskowi udział w rozbiorze Ukrainy?! Taką sensacyjną informację opublikował dziennikarz Ben Judah na stronach opiniotwórczego magazynu „Politico”.
Judah zacytował Radosława Sikorskiego, który mówił o imperialnych planach Putina i prowokacjach, jakie stosował wobec Tuska:
To była pierwsza rzecz, jaką przedstawił Putin mojemu premierowi, Donaldowi Tuskowi, gdy ten był z wizytą w Moskwie. Powiedział, że Ukraina to sztuczny kraj, a Lwów jest polskim miastem i dlaczego tego problemu nie rozwiązać razem? Tusk na szczęście nie odpowiedział. Wiedział, że jest nagrywany - czytamy.
Ze słów Sikorskiego - cytowanego przez pismo - wynika, że chodziło o wizytę premiera Tuska w Moskwie w lutym 2008 roku.
Zdaniem cytowanego w „Politico” byłego ministra spraw zagranicznych Polski (dziś - marszałka Sejmu) rosyjskie władze długo przed Euromajdanem oferowały Polsce rozbiór Ukrainy.
Putin chciał zadeklarowania przez Polskę udziału polskich wojsk. To były sygnały wysyłane do nas. Wiemy, jakie było ich myślenie - miał powiedzieć Sikorski.
W marcu tego roku, gdy Rosja kończyła podbój Krymu, Władimir Żyrinowski, wiceszef rosyjskiej Dumy, także zaproponował Polsce udział w rozbiorze Ukrainy.
Jednak wówczas wszyscy uznali, że to słowa politycznego wariata, a oficjalne stanowisko Kremla jest zrównoważone i odmienne.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rosja proponuje Polsce udział w rozbiorze Ukrainy! Do polskiego MSZ wpłynęło pismo Dumy Państwowej z propozycją podziału terytorium sąsiada
Dziś okazuje się, że Moskwa ma w swych planach politycznych zmianę granic w Europie w znacznie poważniejszym stopniu, niż to można sobie wyobrazić.
Nas zastanawia jedno - skoro takie słowa padły już w 2008 roku, dlaczego Tusk - wraz z całym rządem - wierzyli w demokratyczny kurs Kremla? Dlaczego, ze świadomością o imperialnych planach Moskwy, pozwalali na grę przeciwko prezydentowi Kaczyńskiemu w 2010 roku?
Slaw/svl/ „Politico”
CZYTAJ W ORYGINALE ARTYKUŁ W „POLITICO”
http://wpolityce.pl/swiat/218790-szokujace-fakty-ujawnione-przez-sikorskiego-putin-oficjalnie-zaproponowal-tuskowi-udzial-w-rozbiorze-ukrainy

Lubomir - 13.10.14 21:39
Niemieccy agenci, konfidenci, prowokatorzy i lobbyści szydzili z Polaków mówiąc na przemian to o Japonii, to o Irlandii. Robili to identycznie jak w KL Auschwitz. Tam miejsce ograbiania zniewalanych przez siebie obywateli Polski i innych państw, Niemcy cynicznie nazywali Kanadą. Przydział Niemców do Auschwitz był miejscem przy żłobie. Dawał szansę na szybkie wzbogacenie się. Obecnie niejeden Niemiec zrobił finansową karierę, przy grabieży polskiej własności państwowej.

solo - 23.09.14 14:24
To nie jest ucieczka. To dobrze wykarkulowana polityka, byłego KGB-bisty Putina. Ukraina też jest częścią tego planu. Potem przyjdą i inne kraje byłego imperium ZSSR. Przejęcia jak najwięcej ważnych stanowisk w UE. Tusk w POlsce zrobił co miał zrobić. Dokładnie to, co jest napisane w atykule. Zniszczył kraj. Teraz Kopacz, ma tylko dokończyć, rządem kolesiów aby nie został kamień na kamieniu. Ma na to rok czasu. Potem, żaden rząd nie będzie mógł tego naprawić.

MariaN - 21.09.14 10:45
Donaldino, jak to mówią w innej części świata, jest sprawnym krętaczem, posiadł niesłychane umiejętności oszukiwania innych, nawet jego zwolennicy i przyjaciele nie ufają mu. On tylko zapewnia tym popierającym kasę, a więc to popieranie wygląda tak jak to jest w grupie przestępczej - wszyscy jadą na tym samym wózku. Gdy Donald padnie to razem z systemem który wypracował i ludzie potracą fuchy. Tak więc te pijawki uczepione donaldowego cielska, zrobią wszystko, dosłownie wszystko, aby podtrzymywać ten organizm jak najdłużej przy życiu. Idealny przykład to michnikowa gazieta i tefałen, oni zginą natychmiast, gdy padnie ten złodziejski układ, więc napiszą i pokażą wszystko, co mogłoby ich utrzymać przy życiu, nawet to, że Polska to przeżytek i obciach...

Lubomir - 19.09.14 20:08
Re: Ryszard Hm, wiejskich parobków może i można byłoby kopnąć. Gorzej gdy za zdemoralizowanymi wsiokami, murem stoi cały Bundesregierung i cała Bundeswehra, włącznie z BND i weteranami Stasi. Wtedy kopniętego gnojka, broniliby wszyscy neohitlerowscy i marksistowscy 'święci'.

Ryszard - 15.09.14 0:05
Naszych wrogów będą wspierać obce serwery!! Nam Polakom teraz
jest potrzeba silnego Narodowego Zgromadzenia,które by - powiedzmy
jednego dnia zalało od brzegów do środka Warszawę tak,że nawet ruch
ewentualnych jednostek Policji,czy wojska byłby od ich bram zablokowany!!
A wtedy, należałoby wyprowadzić rząd z gmachów i kopnąć mocno w d...!!
Bo tam siedzą sami zdrajcy Polski, nadani przez Tuska. Zresztą cala ta PO,
to ludzie nieodpowiedzialni za Polskę i Jej dalsze losy.

Lubomir - 14.09.14 12:36
Re: Jan Orawicz Szanowny Panie Janie, to o czym Pan pisze, trochę wygląda na wypowiedzenie wojny renegatom Polski, z wyśpiewywaną przez dr Kubę Sienkiewicza 'Listą cudzołożnic'. Bo przecież ta konfrontacja to skrzyżowanie pięści - solidarni wobec siebie Polacy kontra zawodowi niemieccy agenci plus tajny pion egzekucyjny FSB?. Niemniej trzeba wierzyć, że Bóg jest z nami. Zatem kto ma taką moc, by być przeciwko nam?. Zdrajcy brzydzą się własnym smrodem i uciekają przed własnym cieniem. Z tą zarazą nikt nie chce mieć niczego wspólnego. Nawet dawniejsi konfidenci konfidentów. Młodzi Polacy nie są umaczani w żadne konfidenckie smrody. W nich wielka nadzieja. Oni mają wielką ochotę brać losy Polski - w swoje, niezbrukane niczym podłym ręce. Pozdrawiam Pana.

Jan Orawicz - 14.09.14 2:14
Szanowny Panie Januszu, to wszystko prawda nad prawdami,ale
można już łatwo zauważyć, że nasze pisanie i gadanie idzie na
przysłowiowy wiatr! Jest konieczność - WIELKA KONIECZNOŚĆ
odbudowania ducha Solidarności z 1980r i ruszenia naszą
polska nawałnicą na armie zaprzańców,zdrajców,złodziei,łachudrów
itp., dzięki którym padła nam Polska. Proszę sobie policzyć ile
padło chlebodajnych, dużych zakładów, ze stoczniami w czołówce.
Wszystko leży na łopatkach, Służba Zdrowia także leży! Dochodzi
do tego okropna sprawa ze stanem naszych sił zbrojnych rozbrojonych!!
Główny sprawca tej naszej Narodowej Tragedii, zwiał sobie pod
wiadome skrzydełka. Tam zamelduje towarzyszce Merkel,że zadania
wykonał - nawet z nadwyżką!! Ilu Polaków wpakowano w biedę i nędzę.
Około 3 milionów nas Polaków musiało ruszyć w siną obcą dal za
za chlebem. Ten exodus nie ma końca!!! Jeżeli nie ruszymy
wzorem Solidarności to sobie pokiwamy Do widzenia Polsko!!
Już od tej pory jeszcze zyjąca i zdrowa Polaka powinna, już w tym
nowym solidarnościowym szeregu ruszyć z Panem J. Kaczyńskim do
wyborów. Musimy obstawić wszystkie komitety wyborcze w kraju. Nie
wolno tam dopuścić byłych pezetperowców ukrytych pod SLD. Nie
wolno dopuścić tam byłych zeteselowców, skrytych pod PSL Mikołajczyka.
Byłych ormowców,milicjantów ubeków itp. Tam musi być nasza Polska
warta,ponieważ w innym wypadku zostaniemy znów oszukani!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam

Lubomir - 13.09.14 22:54
W historii bywało już tak, że zdrajcy poza Polską planowali z wrogami najazd na Rzeczypospolitą. Czy nie tak robił np internacjonał Julian Marchlewski?. Niezwykle wysoki poziom obłąkańczej nienawiści do Polski, Polaków i polskości - pchnął ich do antypolskich zbrodni. Współcześni 'Marchlewscy' korzystają z niemieckiego 'parasola ochronnego'. Oby tylko wycinanie korytarza na Krym, nie zbiegło się z powrotem niemieckiej idei - korytarza do Gdańska...Mobilizacja niemczyzny trwa. Chyba tylko 'amerykańska pięść', może powstrzymać intrygi niemieckich obłąkańców. Reanimacja idei Prusaczki Katarzyny Wielkiej, pomysł pierwszego przyłączenia Krymu do Rosji, to najwyraźniej podszept Berlina. To forma podziękowania Moskwie, za zgodę na anszlus Brandenburgii, Saksonii i Meklemburgii - przez RFN.

ANNA - 13.09.14 19:15
Pan Szewczak pisze rzeczy tak oczywiste ,że aż boli.Świetnie obeznany w sprawach finansów.Pisze o rzeczach ,które widzimy i czujemy na własnej skórze.Wszystko to już jest WIELKĄ TRAGEDIĄ NARODOWĄ ,ltórej lemingi nie chca dopuścić do swoich p[ustych łbów.
ALE TO " TYLKO " SPRAWY GOSPODARCZE. i finsnse państwa
a przecież jest jeszcze milion poważnych i bar.dzo tragicznych spraw do załatwienia,rozwiązania,ukarania itp./służba zdrowia,afery,armia ,Smoleńsk..../
BOŻE CZY JEST JESZCZE DLA NAS RATUNEK?
Grecja sprzedaje wyspy za długi a my co mamy jeszcze do sprzedania? A długi rosną,a licznik Balceerowicza dodaje kolejne sumy.
Własnie w ten sposób powoli jako Naród,społeczeństwo i państwo po prpstu znikamy.Ten proce sie pogłęba i myśle,że nikt nie jest już w stanie tego zatrzymac a co dopiero odwrócić.STOIMY NAD PRZEPAŚCIĄ!
WYSTARCZY JEDEN KROCZEK.JAKI TO BĘDZIE ? MYŚLĘ,ŻE WPROWADZENIE EURO ZA WSZELKĄ CENĘ I WBREW ZDROWEMU ROZSĄDKOWI ZNISCZY POLSKE I POLAKÓW OSTATECZNIE.

Wszystkich komentarzy: (11)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 1936 roku
Prezydent Ignacy Mościcki wydał dekret o utworzeniu Funduszu Obrony Narodowej.


20 Kwietnia 1920 roku
Rozpoczęły się VII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Antwerpii.


Zobacz więcej