Czwartek 18 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 31.08.14 - 14:36     Czytano: [2311]

Srebrniki (aktualizacja)


Nie, nie będę gratulował, jak niektórzy z parlamentarnej opozycji, bo nikt mi nie wmówi, że czarne to białe. Nie będę czuł dumy, że jakiś Polak dostał tak wysokie stanowisko. Odczuwam raczej niesmak i zażenowanie a po zastanowieniu, złość i zniecierpliwienie. Oto szef aferalnej Partii Obłudy został szefem Eurokołchozu i to w sytuacji, gdy jeszcze miesiąc temu przyrzekał, że się tam nie wybiera.. Do samego końca bujał biednych Polaków a ci mu wierzyli i cmokali z zachwytu, jaki on mądry i rezolutny a jaki hojny, szczególnie dla emerytów, wzbogaconych ostatnio o całe 36 złotych. Do jakiego stopnia trzeba być naiwnym, żeby po tylu latach, raz jeszcze temu człowiekowi zaufać.

Donald Tusk, premier rządu PO-PSL, historyk, specjalista od sprzedaży polskich sreber i tłamszenia polskiego patriotyzmu, bo o nim tu mowa, udał się do Brukseli, bo mocodawcy uznali, że tu w Polsce zadanie mu przydzielone wykonał należycie, po ich myśli. Ci sami, którzy finansowali jego początek POlitycznej kariery, dziś desygnują go, w nagrodę, na „zaszczytne” stanowisko, obdarowując przy tym hojnie. Jak donosi prasa, jego pensja wyniesie ok. 100 tys. złotych miesięcznie… a do tego będzie miał 3 kierowców i 3 kamerdynerów, żyć nie umierać. Nic więcej się nie liczy, a z resztą, ostatnio jego koledzy stwierdzili, że Polski nie ma, owszem, istnieje ale tylko teoretycznie,- niech żyje kasa, a raczej srebrniki…
Nowy szef Eurokołchozu jest tak zafascynowany nową sytuacją, że nie wie co się wokół niego dzieje. Stracił poczucie rzeczywistości, przyjmuje zewsząd gratulacje a nie potrafi wydukać poprawnie kilka słów w obcym języku i …obiecuje, że później coś POwie, jak się nauczy. Obciach niesamowity.

Premier opuszcza Polskę na rok przed wyborami, czyżby wszystko co mówił o swoich osiągnięciach było kłamstwem? Boi się POrażki przy urnie? Jeśli ktoś nie wie, czy zapomniał, to należy przypomnieć o ruinach jakie pozostawia po sobie pan premier, o zapaści demograficznej, o bilionowej dziurze, o likwidacji stoczni i zasypanych kopalniach węgla kamiennego, o najdroższym gazie, ruinie służb specjalnych a przede wszystkim o setkach afer i „Smoleńsku”, największej po IIWŚ tragedii narodowej, tragedii do dziś niewyjaśnionej. A przy okazji warto przypomnieć, że śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa ks. Jerzego Popiełuszki również nie zostało wyjaśnione, ponieważ władze III RP nie pozwoliły ruszyć Jaruzelskiego i Kiszczaka. Żeby to wszystko zrozumieć i poukładać sensownie, trzeba przeczytać choćby 2 książki Wojciecha Sumlińskiego, „Z mocy bezprawia” i „Z mocy nadziei”, w których autor boleśnie doświadczony, obnaża cały mechanizm służb państwa w państwie, który mówi, że nic nie dzieje się przypadkiem i m.in. wskazuje na prawdziwych morderców ks. Jerzego. Odnosi się również do postaci Bronisława Komorowskiego, obrońcy WSI, zapowiadając jeszcze w tym roku nową książkę jemu poświęconą.

Awans premiera do Brukseli to żaden zaszczyt dla Polski, bo każdy normalnie myślący wie, że to ucieczka przed odpowiedzialnością, za „Smoleńsk”, za afery (te udowodnione), za język debaty narzucony w 2005 roku, za biedę i bolesne wyjazdy z kraju młodych Polaków za chlebem. To strach przed rozliczeniem, który zaglądał już w jego wilcze oczy. Jedyna korzyść z tego, że ten szkodnik nie będzie już kierował rządem i nie będzie zmuszał nas do ciągłego wysłuchiwania niekończących się bajeranckich expose. I może w wyniku wewnątrz platformianych walk dojdzie do rozkładu wielce zasłużonej w niszczeniu wszystkiego co polskie, Partii Obłudy. A Unii gratuluję szefa, nie wiedzą biedacy co czynią. Nie wiem dlaczego, ale właśnie przypomniał mi się fragment z kabaretu Jana Pietrzaka, który jeszcze za komuny, podczas swojego występu stwierdził, że jakby na Saharze wprowadzono komunizm, to po roku zabrakło by piasku…

Nowy szef zaczyna swoją sielankę dopiero za 3 miesiące, a w kraju trwać będzie walka kundli o dostęp do miski i zapewne trochę sierści się POsypie i niektórzy stracą ogony. Boję się jednego, że po raz kolejny może nie wykorzystać tej sytuacji Prawo i Sprawiedliwość, ale tu akurat nie będę gdybał, bo sytuacja jest napięta i wiele kart jeszcze nie zostało odkrytych. Jest wiele możliwych scenariuszy.

Na zakończenie trochę refleksji, mając w głowie wszystkie dostępne elementy puzzli 25-lecia III RP, można już ułożyć obraz, misternie zaprojektowany przez ojców założycieli w 1989 roku podczas obrad przy wiadomym stole. Tak miało być i tak się stało. Ten tragiczny scenariusz dla Polski ziścił się w stu procentach. Kawałek po kawałku odbierano nam prawdziwą wolność i tożsamość i gdyby nie czynny opór elity polskich patriotów, dziś nie byłoby już czego odbudowywać.

Zbigniew Skowroński

.......................................................................................................
Rysunek Artura Żukowa z 31 lipca 2014 "Sny premiera"... - nasz znakomity karykaturzysta przewidział...
















































Wersja do druku

Jan Orawicz - 08.09.14 20:28
Droga Pani Anno, wyliczyła Pani dokładnie zerwane filary RP.
Jest to bardzo przykra sprawa! Tym bardziej przykra,że - co tu
mówić, wielu Polaków zupełnie - bezkrytycznie, przyglądało się
długie lata tej bezkarnej rozwałce!! Jak taką sytuacje ocenić?
Gdzie się podział zdrowy rdzeń Narodu Polskiego?! Czyżby do
reszty zginął, w lasku za smoleńskim lotniskiem?! To jest pytanie,
z kroplą strasznej goryczy...!!! Pozdrawiam

Lubomir - 06.09.14 21:28
Bezczelność Merkel sięga zenitu. Podobnie jak zenitu sięgała bezczelność Kohla i Schroedera. To oni potraktowali polską 'Solidarność', jak królika doświadczalnego - do badania reakcji Moskwy. Kiedy 'królik' przeżył test, zaczęli burzyć mur i robić anszlus, przyłączając do RFN - Brandenburgię, Saksonię i Meklemburgię. Dzisiaj Merkel stosuje szantaż, przekupstwo i protekcję, przygotowując grunt pod nowe pokojowe podboje. Europa widzi nieprawidlowości w wykonaniu Moskwy, nie zwraca jednak uwagi na barbarzyńsko-gangsterskie metody stosowane przez Berlin. Działania amoralne i pozaprawne, nie mogą być ustrojem proponowanym europejskim państwom. Europa nie może być domem opieki, założonym przez Tante Merkel.

york - 04.09.14 21:41
A oto co o „awansie” Thuzka piszą inni, co jest równocześnie porażające:
Tusk i jego „sukces” to wynik dealu Angeli i Władymira w Berlinie Wygląda na to, że Komsomołka Angela dobiła targu z Władimirem co do podziału naszej części Europy.
Wykorzystując ukraiński zryw powiększyła wpływy Niemiec.
Angela w zamian za gwarancje dla Rosji ws. Ukrainy – czyli zapewnienie Putina, że Europa nie wstawi się za Ukrainą ani militarnie, ani finansowo – dostała od Władimira Carte Blanche w Polsce i krajach Bałtyckich.
Jej wypowiedź w Rydze o niemieckich gwarancjach bezpieczeństwa dla Bałtów i Polski wyraźnie na to wskazują.
Mogła wiec sobie pozwolić na odwołanie Donalda z Generalnej Guberni i wsadzenie go w stołek szefa Rady Europy.
O dealu Angeli z Władimirem świadczy tez nagła ofensywa „separatystów” dozbrojonych przez humanitarny konwój z Rosji.
Myliłby się ktoś myśląc, że Rosja na tym interesie traci. Otóż nie.
Na to wygląda, że zwąchanie się tych dwóch bandyckich państw ma też drugi cel: eliminację USA z Europy.
Stanowcze NIE Angeli ws. baz NATO w Polsce i krajach bałtyckich pokazało, że armia USA to łańcuch krępujący nie tylko Rosję – która od czasów Stalina gryzie z tego powodu paznokcie – ale też i Niemcy – które nie mogły wyhodować nowego kanclerza z wizją jednoczenia Europy pod niemieckim butem.
Ktoś powie: ale Niemcy dostały już dwa razy nauczkę.
A ja powiem: G prawda
Niemcy jednoczą Europę o ponad 1000 lat
I teraz mają największą szansę na sukces: Najpierw Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego miało wielkiego przeciwnika w Kościele Katolickim i stojącymi za nim bogatymi i stojącymi wyżej kulturowo państwami południa Europy. Dziś to już przeszłość: KK leży na łopatkach tak jak i państwa południa Europy. Później Polska w 1410 wybiła Rzeszy z głowy Drang Nach Osten na jakieś 400 lat.
Dziś Polska po 7 latach rządów Tuska – i jego zbieraniny zdrajców – to państwo istniejące tylko w teorii.
Fundacja Adenauera zadba by usłużni wobec Niemiec politycy mieli kasę na wygranie wyborów w Polsce.
A nawet jeśli wygra PIS, to i tak nie na długo – zawsze znajdzie się tam zdrajcę, który to rozwali.
I najważniejsze – na teraz:
Niemcy dobrze wiedzą, ze ich klęski 1 i 2 wojny światowej to bezpośrednia wina USA.
Ale USA Obamy jest słabe politycznie i Angela szybko to wykorzystuje.
Takiej koniunktury polityczniej Niemcy jeszcze nie miały.
Warto było czekać 1000 lat.
PS. Bardzo znamienne są ciepłe w tonie komentarze rosyjskich mediów.
Ale jak sie Władimir nie ma cieszyć, gdy ma na stołku UE człowieka, którego Smoleńskiem trzyma za jaja ???

http://wzzw.wordpress.com/2014/08/31/%e2%96%a0%e2%96%a0-tusk-i-jego-sukces-to-wynik-dealu-angeli-i-wladymira-w-berlinie/

jaromir - 04.09.14 20:32
Kaligula swego konia uczynił senatorem, Makrela z Tuska "Prezydenta Europy".
Z punktu widzenia Makreli Tusk jest wymarzonym kandydatem.
Osobnik , który knuł z głową innego państwa przeciwko swojemu prezydentowi, dla którego "Polskość to nienormalność", człowiek, który na święta śpiewa po niemiecku i wreszcie, który podobnie jak kpt. Schettino pierwszy ucieka z tonącego statku, statku dla Tuska o nazwie Polska, by się schronić pod skrzydła swojej mentorki Makreli, zasługuje tylko na pogardę i jak przyjdzie czas na sąd.
Człowiek, który oprócz niemieckiego /chyba swojego rodzinnego języka/ nie zna innego, będzie słuchał tylko poleceń Makreli.
Osobnik, który tylko potrafi haratać w gałę i pracować cztery dni w tygodniu jest idealnym kandydatem na Prezydenta Europy, Mędrca Europy już mamy.
Tusk w rękach Makreli będzie pacynką, posłusznie wykonującą wszelkie polecenia.
Przeciwnicy UE mogą się cieszyć, Tusk rozwalił Polskę w ciągu 7 lat, po jego kadencji UE nie będzie wzmocniona, ale osłabiona.

Lubomir - 04.09.14 18:25
Zdrajcy i utrzymankowie obcych stolic, wciąż mają znakomitą prasę. Tej prasy nie interesują arcypolskie reportaże na poziomie Melchiora Wańkowicza czy arcypolska publicystyka na poziomie Edmunda Osmańczyka. Ta prasa płodzi skandale, antypolskie prowokacje i antypolskie kłamstwa. Funkcjonuje na zasadzie niemieckich gadzinówek. Wydawana jest zarówno w wersji drukowanej, jak i elektronicznej, Najpopularniejsze tytuły to: 'Fakt i 'Onet'.

ANNA - 03.09.14 19:51
Co mi zrobisz jak mnie złapiesz ? zdaje się mówic Polakom ten pierwszy kłamca i oszust w naszym kraju i nie tylko tu. Zaszczytu nie ma bo tam to on będzie pilnował żyrandola jak Komorowski w Warszawie.Kto i kiedy zatem osądzi go za :
- Smoleńsk
- seryjnego samobójcę
-rozbrojenie Polski przez likwidację armii
- niezliczoną ilościa afer likczonych w miliardach strat
- likwidacje polskich zakładów pracy/ tylko w sierpniu upadło 62 firmy/
- walkę z kościołem
- zniszczenie polskiej szkoły przez obniżenie poziomu nauczania
- wyprzedaż za symboliczną złotówką polskiego przemysłu
- kraj z 500 km dostępem do morza nie posiada żadnej gospodarki morskiej
- zlikwidowano wszystkie stocznie
-totalne bezrobocie
- ogromna emigracja
- niszczenie polskiej rodziny
- ogromny przerost administracji
- niespotykany nepotyzm
- kradzież pieniędzy OFE / okradzenie miliony obywateli/
- podwyższenie wieku emerytalnego mimo,że jest ogrpmne bezrobocie i już wiadomo,że nie będzie gdzie pracować aby wypracowac sobie emeryturę
- nieliczenie się z oczekiwaniami Polaków/wiele propozycji obywatelskich tematów do referendum / przez wyrzucenie do kosza wysiłek Polaków.
- całkowity upadek służby zdrowia
- fikcyjna niezależność NBP
- " niezawisłość sądownictwa
wymieniac dalej ?
Za te i inne sprawy odpowiedzialny jest jego rząd oraz wszyscy ci,którzy na nich głosowali.Są oni współodpowiedziali i biorą udziałw tym tragicznym draństwie bo dają om przez kartę wyborczą glejt na to zło.

Lubomir - 02.09.14 8:41
W buty jeszcze powojennych, polskojęzycznych weteranów klanów, powiązanych z NKWD, GRU i KGB - weszli polskojęzyczni aktywiści ze Stasi. Berlin chętnie zbierał, przygarniał i nagradzał wszelkich nieudaczników, nierobów i cwaniaczków, którzy marzyli o wielkich pieniądzach i karierach. Ci potrafili po aktorsku zagrać niejedną rolę i kreować siebie na męczenników. Nic dziwnego, że to właśnie oni na wyraźne życzenie Berlina - w biegu podmienili skład polskiej drużyny. Skład polskiej 'Solidarności'. Dzisiaj napis 'Solidarność' na Stoczni Gdańskiej, brzmi szyderczo i obrzydliwie, jak brzmiałby napis 'Nasza Sprawa' {po włosku: Cosa Nostra}, wypisany na cmentarzysku Zakładów 'Fiata', 'Lamborghini' czy 'Indesit', gdyby zostały one zniszczone przez tą mafię. Kojarzy się Polakom wyłącznie z barbarzyństwem, sabotażem, malwersacjami, bandytyzmem i złodziejstwem. I żadne, chociażby pięciokilogramowe znicze, składane przez niemieckie delegacje, nie zamażą tego faktu. Niemcy najchętniej zaoraliby całą Polskę i pozastawiali ją niezliczoną ilością żniczy. Stąd najwyraźniej iście niemiecka nienawiść do ludzi pierwszej, autentycznie polskiej 'Solidarności' - do śp. Anny Walentynowicz i śp. poety Mirosława Krupińskiego. Historia Polski zapamięta ich nazwiska, a nie nazwiska renegatów Polski, Polaków i polskości.

Jan Orawicz - 01.09.14 21:47
Panie York tak i ja widzę sprawy. Naród powinien rozliczać cwaniaków i zdrajców,którzy zniszczyli okropnie nasz kraj i to dla obcego interesu. W tym
wypadku dla Niemców. Kto to widział,żeby taki olbrzymi zakład budowy
okrętów itp. zniszczyć - na oczach Narodu w kilku latach,w tym celu żeby nie
był konkurentem niemieckiego przemysłu okrętowego!! To są stracone milijardy
złotych,licząc zabudowania,maszyny i różniste urządzenia,a w końcu wysokiej klasy fachowcy. A za zwolnionymi z pracy fachowcami poszła bieda!
Oczywiście, likwidacja Stoczni Gdańskiej ma także podłoże polityczne,które
niczym mina, zostało podłożone pod "Kolebkę Solidarności." Mocno pracowali
nad tym nie rozliczeni komuszki na czele z tow.LMillerem,który - jako AŻ
premier położył duże zasługi w zniszczeniu stoczni,bo tak sobie życzył jego
koleś M.Rakowski. I proszę, jaką zwykle roześmiana ma "buzie" ten komuch z KC PZPR. A no,bo udało mu się powalić stocznie. No,ale Kochany Narodek
tego komucha wybrał ł na premiera.A pamiętacie Polacy jak Tusk polewał
na ulicach Warszawy, właśnie stoczniowców, wodą pomieszaną z jakimiś
środkami żrącymi. Gdzie wtedy byliśmy my Polacy jak bito i polewano tych
biedaków bijących się o stocznie,a ściślej o swoje miejsca pracy,a jeszcze
ściślej o swój los! i chleb. Wtedy, patrząc przez łzy na tych biedaków bitych
na ulicach stolicy Polski, pomyślałem sobie,że ta sprawa woła o pomstę do Nieba! Ale jak do tej pory - co widać gołym okiem i to znęcanie się nad
OBROŃCAMI KOLEBKI SOLIDARNOŚCI UPIEKŁO SIĘ, ZDRAJCOM OSZUSTOM
I ŁOTROM!!! Główny sprawca tamtego, podłego ataku na stoczniowców za to został nagrodzony tzw. fuchą w UE. O świecie dookolny,co się w tym naszym
kraju dzieje??!! Nasze Matki i nasi Ojcowie, przewracają się w grobach na ten
okropny widok !!! Pozdrawiam

MariaN - 01.09.14 16:26
Kiedy tak myślę o tym zdrajcy i ludziach, którzy nic nie rozumiejąc wybierają go w wyborach, to mnie szlag trafia. A z drugiej strony, nie ma co się dziwić, popierają go przede wszystkim ludzie, którzy coś mają na sumieniu i ci, którzy dostali fuchę w biurze i dobrze zarabiają nic nie robiąc. A takich i jednych i drugich jest w Polsce bardzo dużo. Jest też duża grupa tzw. lemingów, jajogłowych, którzy karmią się tefałenem i nic nie rozumieją.
Donald Tusk rzeczywiście został nagrodzony przez Merkel za zrujnowanie Polski i nadal będzie nagradzany, jeśli będzie wykonywał jej polecenia. Tusk to płytki i wyrachowany człowieczek, wierzę, że wkrótce dostanie prawdziwą zapłatę za to co zrobił i to z nawiązką.

york - 01.09.14 13:01
Wielkie Dzięki dla Pana Redaktora Skowrońskiego za to przypomnienie arcycelnego wątku z Kabaretu pod Egidą o piasku, który jest kwintesencją oceny komunizmu zwłaszcza, że dane mi było kiedyś obejrzeć na żywo występ tegoż kabaretu w Warszawie, oczywiście z finałową pieśnią „Żeby Polska Była Polską”.
Wracając do artykułu, to ostatni „awans” Thuzka jest nagrodą za jego zasługi dla Euro Kołchozu, a żeby być bardziej precyzyjnym, to de facto za jego zasługi dla interesów Niemiec kosztem bezprecedensowego, cynicznego dewastowania polskiej gospodarki, bo to przecież nikt inny, jak Angela Merkel była główną animatorką tego „awansu”, gdyż potrzebny był jej bezwolny, a jednocześnie zaufany figurant, który będzie reprezentował na tym stanowisku niemieckie, a de facto niemiecko-rosyjskie interesy, bo na pewno nie polskie.
Tymczasem jednak ten figurant niemieckiej kanclerz Angeli Merkel powinien był stanąć przed Trybunałem Narodowym, który go by osądził, nie tylko za dewastację i sabotaż gospodarki narodowej, ale jeszcze za rozłożenie niemal na łopatki systemu obronnego naszego kraju przez „bezmyślne” zredukowanie liczebności naszej Armii Narodowej w kontekście zwłaszcza ostatnich wydarzeń na wschodzie Ukrainy i wcześniej jeszcze w Gruzji, a głównie za SMOLEŃSKĄ ZBRODNIĘ z kwietnia 2010 roku.

Lubomir - 01.09.14 8:27
Myślę, że wyznaczaniem osób na stanowiska publiczne w Polsce, powinny zajmować się czysto polskie gremia. Niestety, udział w nominacjach - przede wszystkim agentur geograficznych sąsiadów, jest czytelny i oczywisty. Osoby typu Pana Zbigniewa Skowrońskiego, mające znakomite predyspozycje i rozeznanie do pełnienia funkcji publicznych, mogą być jedynie dyskryminowane przez antypolskie organizacje. Bruksela staje się powoli schroniskiem dla 'zasłużonych' przestępców, głównie dla gospodarczych malwersantów i defraudantów. Schroniskiem jakim niegdyś były Dzikie Pola, Sicz Zaporoska, czy północno-amerykański Dziki Zachód a także Ameryka Południowa, szczególnie dla niemieckich przestępców, tych od Hitlera, a potem od Ericha Honeckera i Egona Krenza. Po sabotażystach zawsze zostają kikuty fabryk, tragedie ojców, matek i całych rodzin. Sprawca tego wszystkiego, ogląda wyłącznie własne konto i własne kieszenie. Koszmar nieszczęść spowodowanych przez siebie, zakrywa uśmiechem wilkołaka. Jednak historia ma to do siebie, że potrafi oceniać także zdrajców, przy tym ich pamięta bardzo długo. Niemcy i ich europejscy konfidenci mają coraz gorsze notowania. Próby ratowania image 'Czwartej Rzeszy' załamują się. Mimo tego, że Merkel obsadza Europę 'swoimi ludżmi', Włosi, Hiszpanie, Belgowie i m.in. Holendrzy, mówią o bronionej zaciekle przez Niemców Strefie Euro, jako o koszmarze przypominającym coraz bardziej Strefę Gazy. Nie da się rozwijać cywilizacji europejskiej, bazując na niemieckiej religii euro i oddając bałwochwalczą cześć 'sanktuarium' euro we Frankfurcie nad Menem. Państwa europejskie powstawały i rozwijały się na fundamencie cywilizacji i kultury chrześcijańskiej. W tej cywilizacji i kulturze - bandyta, oszust czy pospolity złodziej, zawsze zasługiwał wyłącznie na potępienie a nie na nagrodę. Bo tego domagał się Dekalog. Obecna prezydencja włoska w Europie, musi być krokiem naprzód w kierunku wielkiej Odnowy Europy. Europy nie może skazywać na samozagładę - hitlerowsko-marksistowski dryl. Europa musi rozwijać nowe myśli i szukać nowych rozwiązań. Tego uczyli nas już Ateńczycy i Rzymianie. Europa Wolnych Ojczyzn wydaje się najwłaściwszym celem do dążenia. 'Niemiecka Europa' to pułapka i przekleństwo, od którego należy się ciągle dystansować.

Jan Orawicz - 31.08.14 20:27
Szanowny Panie Zbigniewie -przedstawił Pan nam to wydarzenie z Tuskiem,
krótko,celnie i rzetelnie. Od siebie dodam,że za szkody,które wyrządził Tusk
naszej narodowej gospodarce - zapewne świadomie, na czele z powaloną Stocznia Gdańską,budżetową dziurą,prawie do cna osłabioną siłę obronną
naszego kraju, w postaci WP, powinien być zatrzymany do rozrachunku !
Ale do tego nie dojdzie,bo kto go może zatrzymać? Takiej siły nie widzę!
A więc upiekło się piekło czerwonym pachołom Imperium Zła,a teraz upiecze
się także, piekiełko sprawcy zrujnowania Polski. A miał na to sporo czasu,bo
o mały figiel 8 lat !! Trzeba też przyznać,że na Zachodzie,głównie ze strony Merkel ma wsparcie. ... No,za dziadka,co to wiernie pełnił swoją wartę dla III Rzeszy Hitlera. Serdecznie pozdrawiam

Robert - 31.08.14 16:25
Każde społeczeństwo lub naród, ma takich przywódców na jakich zasługuje.

Cyt. J.P.2 : „raz dana, wolność i suwerenność – nie jest wieczna. Aby ją utrzymać, trzeba o to walczyć cały czas.

Lubomir - 31.08.14 14:58
Z obecnością 'Polaków' w gremiach międzynarodowych, zdążyliśmy się oswoić już w pierwszym eurokołchozie. Szczególnie zabłysnęły tam dwie gwiazdy a raczej dwóch gwiazdorów - Feliks Dzierżyński i Julian Marchlewski. Oni wcielali w życie ideę Europy bez granic i bez ojczyzn. Jedna europejska ojczyzna miała mieć jedną stolicę. Stolicę w Moskwie. Dzisiaj górę nad leninowcami wzięli marksiści. Ci marzą o zainstalowaniu stolicy Europy w Berlinie. Kto opowiada się za tą ideą, może być nawet intelektualnym i lingwistycznym ignorantem. Mimo to spotka go wielki awans. Ważne żeby popierał niemiecką ideę. A jeszcze lepiej, żeby legitymował się niemieckimi korzeniami. Takiego 'komisarza' może poprzeć nawet 80 milionów Niemców. Tylko co Polska może mieć z aktywności fasadowych Polaków?. Niemieccy poligloci i 'rozgrywający' dobrze obskoczą takich ignorantów.

Wszystkich komentarzy: (14)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

18 Kwietnia 1025 roku
Koronacja Bolesława Chrobrego w Gnieźnie. Tym samym Bolesław Chrobry został pierwszym królem Polski.


18 Kwietnia 1947 roku
Urodził się Jerzy Stuhr polski aktor teatralny i filmowy


Zobacz więcej