Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 26.01.21 - 20:34     Czytano: [1133]

Jak ja ich kochałem





Książka „Jak ja ich kochałem” Jerzego Antczaka, wybitnego polskiego reżysera telewizyjnego, teatralnego (Teatr Telewizji) i filmowego, oddana w ręce czytelników przez Wydawnictwo Axis Mundi (2020), już przy pierwszym z nią spotkaniu, jeszcze przed zapoznaniem się z tekstem, robi zaiste swym nietuzinkowym wyglądem, niezwykle pozytywne i zachęcające do dotknięcia i przeglądnięcia choćby przed lekturą wielkiej (680 stron) i edytorsko dopieszczonej książki (na karcie czołowej przepiękny kadr fotograficzny, przedstawiający Barbarę i Bogumiła Niechciców ze wspaniale zrealizowanej przez autora ekranizacji „Nocy i Dni” Marii Dąbrowskiej stojących jak w oceanie życia, w bezkresnych łanach zboża. A to przecież ewidentny znak wyzwania podjętego przez Jerzego Antczaka w „Jak ja ich kochałem” zapisania, uwiecznienia, opisania istotnych zdarzeń z jego życia i przedstawienia w sposób doprawdy niepowtarzalny wszystkich ważnych dla niego osób, tak „jak je bardzo kochał”.

Wspomnienia, wspomnienia, refleksje osobiste. Szczerość wyznań wręcz bezgraniczna. A to nie jest łatwe zadanie. Artysta poradził sobie z nim rewelacyjnie i oryginalnie ruszając w przeszłość w sposób graniczący z podróżą zaczarowanym wehikułem czasu (niczym poetycką dorożką). Cóż za znakomity zasób pamięci szczegółowej. Ile pracy włożonej w przeglądanie zapisków, dokumentów, fotografii. Należy dodać, że zdjęć i innych materiałów faktograficznych jest w tej książce ilość niezwykła, co pozwala głębiej i z większym zrozumieniem poetyki opisywanych czasów dotknąć ich realiów i poznać przedstawiane w opisie osoby.

Jerzy Antczak, urodzony artysta, przyszedł na ten świat 25 grudnia 1929 roku na Wołyniu. I jak mistrz sam pisze: ( ….) Pewne jest, że niemal wszystko czym karmiłem moją sztukę przez lata ma swój początek na Wołyniu – we Włodzimierzu Wołyńskim, Wszystko to co robiłem ma swe źródło w natchnieniu. Potęga natchnienia ma wielką siłę. Jest według twórcy, kreatora nieprzeciętnej miary -sprawcza i wagę ma ogromną. Antczak jednoznacznie konstatuje: ( …) Sięgając pamięcią wstecz, pierwsze doznania mogę zarejestrować od szóstego roku życia, a więc gdzieś tak od 1935 roku. Od tej daty po dzień dzisiejszy życie moje obfituje w wydarzenia, których logika oszałamia. Wszystko jest zagęszczone, ale najbardziej zdumiewa konsekwencja, z jaką wydarzenia te łączą się, tworząc w pełni ukształtowany monolit, czyli moją gotowość do otwierania i zamykania różnych etapów! Kiedy dzisiaj patrzę wstecz, doznaję wrażenia, że był to okres zaskakujących zwrotów.



Stąd ta książka wspomnieniowa, dedykowana przez autora „Jak ja ich kochałem”: „Najukochańszemu ze wszystkich, których kochałem – mojemu synowi Mikołajowi”- dodam – niezwykła i różniąca się pod wieloma względami od innych dzieł pamiętnikarskich, diarystycznych, czy rozmaitych utworów literatury pamiętnikarskiej, stworzona na dziewięćdziesiąte urodziny Artysty, przesiąknięta jego prywatnością i portretami tych, którzy w podroży, na rozmaitych etapach wędrowania ziemskiego mu towarzyszyli - tworzy Wielki Zapis wszystkiego co ważne dla Jerzego Antczaka, mistrza reżyserii życiorysów zapisanych w scenariuszach znaczących obrazów teatru, filmu (tu na pierwszym planie „Noce i Dnie”), ale także przebogata i wprowadzająca w wielką zadumę niejednego egzystencjalistę, któremu nie śnił się zawarty w tej książce styl rozważań. Zauważmy częste operowanie techniką wynikającą z natury rozważań i wspomnień narrator główny tworzy swą opowieścią ramę fabularną. W jej obrębie pojawiają się postacie będące narratorami innych fabuł, z których również wyłaniają się kolejne opowieści następnych uczestników zdarzeń. Mistrz Antczak przyjął, że tworząc „ Jak ja ich kochałem” musi przestrzegać następujących założeń:

- przywołam ludzi w wiarygodnym kształcie, aby – nie byłbym tym kim jestem- tu gdzie jestem.
- wydarzenia – najważniejsze ogniwa w mojej karierze
- jakie przeżycia odłożyły się w mojej emocjonalnej pamięci – stając się karmą dla moich artystycznych dokonań.



Jerzy Antczak
„Jak ja ich kochałem”
Wydawnictwo Axis Mundi, 2020


Książka Jerzego Antczaka „Jak ja ich kochałem”, to wielkie wydarzenie na rynku księgarskim, ale także w sferze teatralnej, filmowej. To prawdziwie wyjątkowy scenariusz dzieła na scenę lub plan filmowy. Kto pragnie przeżyć wspaniałą opowieść o nietuzinkowym życiu, zdarzeniach, które poruszają prawdą zapisu trwania, tworzenia i przetrwania etc. - polecam tę książkę. Na dnie i noce.

Lech Galicki
(Recenzja Lecha Galickiego ukazała się również na Portalu Salon24)

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

29 Marca 1983 roku
Uruchomiono pierwszy komputer typu laptop


29 Marca 1848 roku
We Włoszech z inicjatywy Adama Mickiewicza został podpisany akt zawiązania legionu polskiego.


Zobacz więcej