Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 24.12.20 - 20:33     Czytano: [948]

Gwiazda betlejemska


Bóg się rodzi moc truchleje, na ulicach pustki wszędzie, ludzie boją się zarazy. Aniołowie zadziwieni patrzą z niebios oniemiali co się dzieje w tę noc cichą. Głucho wszędzie, nikt nie śpiewa i nie wznosi chwały Pana, świat zamilczał zatrwożony, lecz nie każdy się pochylił i ugiąwszy swe kolana oddał cześć.

Zapełniły się szpitale wszędy słychać ciche jęki, człek na człeka bat szykuje by powalić jego z nóg. Mądrość swą przekuwa w czyny i mikstury rozmaite do menzurek żwawo wlewa. Tym sposobem niszczy życie i przyrodę naśladując - kto jest słabszy ginie w tłumie. Tylko silny pozostaje choć jak długo tego nie wie… Ciasno robi się na świecie i parkingów już brakuje przeto człowiek człowiekowi coś nowego wciąż gotuje.

Dziecię w żłobie płacze cicho by demonów nie obudzić, gwiazda nad stajenką lichą zawiesiła się w milczeniu. Ludzie patrzą i nie widzą tego cudownego blasku, który przetrwał wszystkie boje i wyzwania. Wolą w cieniu chylić głowy i snuć plany ciemną nocą. Ciemność wciąż zaciera ślady i prostuje zniekształcenia, wszystko zmienia się na świecie tylko człowiek się nie zmienia. Jeśli nawet, to na gorsze choć już zła jest tyle wszędzie, że nie sposób znaleźć dobro.

A tym czasem wirus w świecie zbiera żniwo, ludzie kładą się jak snopy i aż trudno w to uwierzyć, że to człowiek spowodował. Dziś strategia całkiem nowa wszystko wokół pozostaje tylko człowiek w samotności wśród szpitalnych łóżek gaśnie. Kto przypuszczał , że tak będzie, że biologia zniszczy świat. Człowiek człowiekowi wilkiem – to się dzieje już od lat. Betlejemska gwiazda świeci do wieczerzy się szykują jacyś wystraszeni ludzie bo nie znają jeszcze jutra, wszystko dla nich jest pytaniem. Kto ma pewność, że przeżyje, że doczeka drugich świąt, może jutro lub za tydzień ktoś wyłączy dla nich prąd - jak ujęła to Osiecka. Może jakiś inny człowiek siedząc w swym laboratorium postanowi coś wydumać, coś zamieszać w życiu ludzi i przeleje do menzurki istnień wiele? Ludzka mądrość i technika ma swą siłę, ale człowiek nie jest Bogiem choć wydaje mu się tak. Człowiek staje się zbyt dumny i z pokory nie korzysta. Sam chce rządzić, decydować i drugiego ma już za nic.

Rządy podzieliły ludzi i nienawiść w nich wszczepiły. Dziś narodem można rządzić tylko za pomocą siły, łamać ręce, prać pałami i po oczach psikać gazem. To już było moi drodzy i nie zmaże nikt z pamięci chociaż wszystko zmienia nazwę, świat się wokół tego kręci. Nic na siłę, bez miłości nie ma życia.

Noc jest cicha i urocza i łza ciśnie się do oka, wokół trwoga, strach i smutek. Trudne święta i samotne niczym te z odległych lat kiedy to nasz „wielki wódz” stan wojenny zafundował narodowi. Zawaliły się marzenia, runął wokół cały świat, ludziom odbierano życie, fundowano ścieżki zdrowia. Nikt ich za to nie rozliczył, nikt im nie przypisał win, odchodzili w wielkiej chwale. Biskup żegnał ciepłym słowem. Trudno się pogodzić z losem, dziś też ludzie umierają, bo ważniejsze wokół sprawy: przepychanki i wybory. Co tam człowiek!

Noc jest cicha, noc jest święta i ta sama gwiazda świeci, i Dzieciątko się uśmiecha, a w szpitalach w błogiej ciszy w samotności życie gaśnie. Smutek rwie ostatnie szaty, mało kto dzisiaj pamięta jak pół wieku temu było, jakie smutne były święta.

Bóg się rodzi moc truchleje, ludzie zachłyśnięci władzą i wpatrzeni w swój majątek, wciąż dalecy od współczucia podążają własnym torem. Kto dziś słucha głosu ludu i kto gwiazdy wypatruje…

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


29 Marca 1943 roku
Oddział Jędrusiów wspólnie z grupą AK rozbił więzienie niemieckie w Mielcu i uwolnił 126 więźniów


Zobacz więcej