Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 25.11.20 - 19:20     Czytano: [838]

Znów straszą Polexitem





Po tym jak premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zgłoszenie weta w stosunku do wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 i Planu Odbudowy jeżeli prezydencja niemiecka nie odstąpi od zaproponowanego rozporządzenia dotyczącego powiązania przyszłych wydatków budżetowych z tzw. praworządnością, opozycja natychmiast wróciła do straszenia Polexitem.

Wykorzystywanie Polexitu do straszenia Polaków jest uruchamiane przez opozycję w każdej kampanii wyborczej od momentu kiedy to Brytyjczycy zdecydowali w referendum o opuszczeniu Unii Europejskiej ale jak widać po wynikach wyborczych partii opozycyjnych niespecjalnie im służy.

Straszenie Polexitem było bardzo mocno eksponowane zarówno w kampanii do Parlamentu Europejskiego wiosną 2019 roku, później parlamentarnej na jesieni i powtórzone w wyjątkowo długiej kampanii prezydenckiej kiedy głównym rywalem urzędującego prezydenta była najpierw kandydatka Platformy Małgorzata Kidawa-Błońska, później zamieniona na Rafała Trzaskowskiego.

Politycy Platformy, a szerzej prawie całej opozycji doskonale już wiedzą, że Zjednoczona Prawica najpierw przekonała do siebie Polaków programem wyborczym, a później jego konsekwentną realizacją, dlatego zdobyła jako jedyne ugrupowanie po 1989 roku, bezwzględną większość w Sejmie zarówno w 2015 jak i 2019 roku, a to daje mocny mandat do rządzenia naszym krajem.

Ponieważ opozycja nie jest w stanie zaproponować lepszego programu, w tym lepszej oferty społecznej niż Zjednoczona Prawica, to co i rusz szuka jakichś „wytrychów” przy pomocy których chce dotrzeć do wyborców.

Straszenie Polexitem jest właśnie takim wytrychem, ponieważ nasze członkostwo w UE popiera w różnego rodzaju sondażach od 70 proc. do 80 proc. respondentów, tym którzy używają tego argumentu wydaje się że w ten sposób można łatwo uzyskać dodatkowe poparcie społeczne.

Teraz straszenie Polexitem wraca bo z jednej strony po stronie opozycyjnej pojawiła się nadzieja na przedterminowe wybory parlamentarne w związku z ulicznymi protestami tzw. strajku kobiet, z drugiej zapowiedź polskiego weta wieloletniego unijnego budżetu i Planu Odbudowy.

Zdaniem opozycji zapowiedź budżetowego weta to pozbawienie naszego kraju wsparcia finansowego, ucierpieć jej zdaniem mają wszyscy potencjalni beneficjenci w tym w szczególności rolnicy, przedsiębiorcy i samorządy.

Tyle tylko, że nawet gdyby weto się zmaterializowało to nie jest prawda, ponieważ gdy wieloletniego budżetu nie będzie, z dniem 1 stycznia 2020 roku wchodzi w życie prowizorium budżetowe i niejako automatycznie w 2021 roku jest realizowany budżet z roku poprzedniego, którego środki opiewają na przynajmniej 140 mld euro.

Ponadto jeżeli prezydencja niemiecka do końca tego roku nie zakończy sukcesem negocjacji budżetowych, to od 1 stycznia przyszłego roku negocjacje przejmuje prezydencja portugalska, a premier tego kraju jest zwolennikiem porozumienia finansowego bez oglądania się na tzw. praworządność.

Zapewne w tego rodzaju podejściu Portugalczyków, będzie umacniała także Słowenia, która przejmuje od nich przewodnictwo w UE i będzie je sprawowała od 1 lipca, a zdaniem premiera tego kraju przyjęcie rozwiązań dotyczących praworządności w takim kształcie w jakim chcą Niemcy, będzie początkiem końca Unii Europejskiej.

A więc możliwość porozumienia dotyczącego finansów UE na następne 7 lat jest bardzo prawdopodobna już pierwszej połowie przyszłego roku, wtedy uruchomiony zostanie zarówno nowy wieloletni budżet jak i Plan Odbudowy.

Tak więc straszenie Polexitem jest tak samo poważne jak niedawno w krajach Europy Zachodniej straszono po zamachach, terrorystów - kredkami i rysowaniem na ulicach.

autor: Zbigniew Kuźmiuk
Doktor nauk ekonomicznych, wykładowca akademicki, europoseł z ramienia PiS
wPolityce

Wersja do druku

Lubomir - 03.12.20 14:02
Niemcom z tzw. opozycji marzyłby się pewnie nie tylko Polexit ale i Polexia. Polexia, niczym wymazana z mapy Europy i świata - kraina Jaćwingów. Niemcy boją się intelektualnej i duchowej wielkości Polski. Ona pokazuje ich prymitywny, jednowymiarowy i płaski świat, który jest najgorszą z możliwych perspektyw dla Europy.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 1946 roku
Odział KWP pod dowództwem kpt J. Rogulki ps. "Grot" odbił 57 więźniów w Radomsku


20 Kwietnia 1889 roku
Urodził się Adolf Hitler, malarz, dyktator III Rzeszy Niemieckiej, kanclerz i prezydent Niemiec, ludobójca, prawdopodobnie zmarł śmiercią samobójczą w 1945


Zobacz więcej