Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 17.12.18 - 13:33     Czytano: [1247]

Co z tą Francją?


Może faktycznie Francja jest już państwem jednowymiarowym, zmaterializowanym, zrównanym do jednego fizycznego wymiaru... Może faktycznie Francja nie posiada duszy i związanej z tym - narodowej tożsamości... Jednak Francja to wciąż znakomity projektant, konstruktor i producent lotniczy i samochodowy. To także potęga w energetyce jądrowej i poważny uczestnik w branży kosmicznej. Informatyka i telekomunikacja, to też mocne strony Francji. Francja najwyraźniej poszła o jeden krok za daleko, ze swoją laicyzacją a faktycznie ze swoją dehumanizacją. Francuzi zaczęli przypominać mówiące roboty. Z duszą i silną tożsamością pędzą do nich muzułmanie wszelkich odcieni. To oni, niczym na rozkaz z centrali - usiłują rozłożyć się na francuskiej ziemi. Burzenie kościołów i budowanie meczetów, to we Francji bardziej reguła, niż wyjątek. Ktoś pozbywa się niewygodnych sąsiadów, ktoś musi ich zaakceptować u siebie. Język arabski budzi ciekawość, podczas gdy język francuski zaczyna sprawiać wrażenie języka wyeksploatowanego, języka z jakiejś archaicznej przeszłości. To musi niepokoić autentycznych francuskich patriotów. Nie jakichś wydumanych przez politycznych kosmitów - nacjonalistów, ale właśnie najnormalniejszych francuskich patriotów, takich jakich nie brakowało w całej historii państwa nad Sekwaną i Loarą. Francja podobnie jak Polska - nie nadaje się na kolonię nomadów z Bliskiego i Środkowego Wschodu, oraz z Afryki Północnej. Francja musi zacząć rekonstruować i ożywiać swoją własną duszę. Francję stać na to. Francja swoją moc może czerpać z własnych dokonań religijnych, muzycznych, malarskich i literackich. To wciąż jest chrześcijańska cywilizacja. Cywilizacja Dekalogu.


Hurtownie leków farmakochemicznych na każdym osiedlu?

Najwyraźniej taka czeka nas przyszłość. Chociaż dla wielu jest to już teraźniejszość. Nachalna propaganda telewizyjno-radiowa prochów na wszystko - serwowana jest bez końca. Ile to razy tabletki na przeczyszczenie, reklamowane są w porze obiadowej? Trudno mówić o jakimkolwiek savoir - vivre. Własne pudełko po butach na tabletki, to już niemalże obowiązujący standard. Lekomania staje się uzależnieniem podobnie groźnym jak narkomania, alkoholizm i hazard elektroniczny. Coraz bardziej nie pasuje czuć się zdrowym i mówić o zdrowiu. Biadolenie o chorobach i przedstawianie grafiku lekarskich wizyt i zabiegów - to jest modne i interesujące. Za całkiem naturalny stan, uznawany jest stan permanentnych chorób. To przecież nakręca całkiem intratny i przewidywalny biznes. Dzisiaj ucieka się od religii, przyrody, muzyki, literatury i malarstwa - nie uznając ich za formy profilaktyki i terapii. Za wyłączną terapię uznaje się wystane w kolejce tabletki


"Germanexit" byłby o wiele lepszy dla Europy, niż "Brexit"

Europie nadal potrzebny jest język Anglików, jako język kontynentalnej komunikacji. Europie potrzebna jest także Anglia, jako wzorzec demokracji parlamentarnej. Europa bez Anglii i bez Zjednoczonego Królestwa, będzie niepełną Europą. Będzie Europą bez twarzy i bez wyrazu. Europa pozbawiona cywilizacji angielskiej - stanie otworem dla inwazji niemczyzny. Chodzi zarówno o nowy język komunikacji Europejczyków, jak i o formę europejskiego ustroju. Nawet w przypadku pozostania języka angielskiego - najważniejszym europejskim językiem, formy rządzenia mogą ulec zmianie. Anglicy potrafili skutecznie stopować autorytarne zapędy Niemców i ich lobbystów. Niezwykle skutecznie robił to Nigel Farage. Roli dbającego o europejską równowagę, na pewno nie przejmą od Anglików - ani ulegli Francuzi, ani marginalizowani od lat Włosi, ani Hiszpanie. Polska jest wciąż zbyt słaba, żeby w pojedynkę zrównoważyć niemiecki potencjał. Tutaj może okazać się niezbędne partnerstwo Ameryki. Nie da się zatem wykluczyć, że Unia Europejska może przeobrazić się wkrótce w Unią Euro-Amerykańską. Język Europy - angielski, mógłby być tym razem językiem, którym mówią Amerykanie. Demokracja angielska mogłaby zostać zastąpiona demokracją amerykańską, demokracją filadelfijską. To mogłyby być zarazem wielorakie gwarancje na wyjście z dołka, zarówno dla Europy, jak i Ameryki. Euro-Amerykańska Unia mogłaby być także wspólnotą interesów wojskowych. Wspólnotą wojskową - trzymającą w ryzach wiecznie knujących po cichu Niemców i ich nieformalnych sojuszników - ze Wschodu.


Europa albo unifikacja, ale czego?

Europa Środkowa i Wschodnia nadal nieobecna jest w mainstreamowych mediach europejskich. Trudno znaleźć jakiekolwiek informacje na temat Polski, Węgier, Czech, Słowacji czy Chorwacji albo Słowenii, Litwy, Łotwy czy Estonii. Nie brakuje natomiast informacji dotyczących Afryki, Azji i Rosji. Odnosi się to zarówno do prasy włoskiej, jak i francuskiej, brytyjskiej i hiszpańskiej. Jeżeli podawane są informacje na temat Polski, to wyłącznie w formie skandali. Zero informacji pozytywnych, to wręcz standard. Kto i w jakim celu wydaje nieformalną śmierć cywilną - na europejski Środek i Wschód?


Konflikt rosyjsko-ukraiński wymaga zdecydowanego stanowiska

Polska była orędownikiem państwowości ukraińskiej. Oczywiście najlepszą dla Polski opcją, była opcja Piłsudskiego i Obozu Piłsudczyków - opcja polsko-ukraińskiej federacji. Gdyby nie militarny sprzeciw Moskwy, po Kampanii Kijowskiej Wojsk Polskich - była realna szansa na taką Federację Obojga Narodów. Szaty skrojono na wspólnotę państwową, która przez stulecia sprawdziła się w przypadku polsko-litewskiej Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Dzisiaj mówi się o chęci wkroczenia Rosjan do Kijowa. Zaś obecny chyba najdłużej na rosyjskiej scenie politycznej Władimir Wolfowicz Żyrynowski - testuje Polskę i Węgry, czy nie chciałyby przejąć pod swoje administracje państwowe Ukrainy Zachodniej i Południowo-Zachodniej. Chodzi oczywiście o ziemie, które niegdyś były ich integralnymi częściami. Oczywiście jest to niezwykle skomplikowana łamigłówka. Polacy i Węgrzy pamiętają terytorialne propozycje Hitlera. Skończyło się to wszystko goryczą porażki, hańbą i wykopaniem jeszcze większych przepaści pomiędzy Polakami i Węgrami a mieszkańcami zajmowanych ziem. Jednak Ukraina Zachodnia, to nie to samo co np. Pomorze Zachodnie. Na Ukrainie Zachodniej zamieszkali ukraińscy osadnicy, dla których słowa Polska, Polacy, polskość, polski Kościół - znaczą niewiele, albo nic nie znaczą. Proces wiązania z polską państwowością, trzeba byłoby rozpoczynać od zera. Podobnie rzecz miałaby się pewnie w przypadku Węgrów. Tutaj inicjatywa musiałaby wyjść od samych Ukraińców, a to wydaje się bardzo mało prawdopodobne. Realna unia ziem ukraińskich z Polską i Węgrami - oznaczałaby pewnie koniec marzeń ukraińskich o własnym państwie. To byłaby katastrofa. Ale czy takiej katastrofy nie przeżywali w przeszłości Polacy i Węgrzy?


Short story: Chrześcijaństwo Made in P.R.C

Najlepiej sprzedaje się ten chiński Chrystusik - objaśniała młoda ekspedientka z butiku. Cały sklep ubrany był na bożonarodzeniowo i bardziej wyglądał na świątynię, niż na punkt sprzedaży. Chyba 90 procent artykułów pochodziło z Chińskiej Republiki Ludowej. Czyżby Chiny nawróciły się na chrześcijaństwo? Niekoniecznie! Dla Chińczyków chrześcijaństwo to znakomity obszar do handlu. Stąd to "uhandlowienie" Chrystusa i jego wyznawców - przez Chińczyków. Zakrawa to na profanację blisko-wschodnio- europejskiej religii. Czy nie jest to także zastępowanie religijnego mistycyzmu - magią? Przecież już niemal przy każdej okazji serwuje się nam informacje o...magii tych świąt i o magicznych świętach. Czyżby zatem Chrystusa nominowano do roli...naczelnego maga? Chińczykom jak nikomu dotąd, udaje się przekształcić religijny wymiar Świąt Bożego Narodzenia - w wyłącznie handlowy wymiar. Najwyraźniej, według chińskich planów Jezus Chrystus ma być najlepiej sprzedającym się produktem a nie centrum religijnej moralności i wiary. Handlowe zyski są tutaj sprawą najważniejszą i wyłączną. Wyznanie handlowe, może jak widać - mieć twarz Chińczyka!


Polskie doświadczenia

Włochy mają doświadczenie grecko-rzymskich bogów. Polska doświadczyła bogów niemiecko-rosyjskich. Doświadczyła tragicznych skutków quasi bogów: Marxa i Lenina. Doświadczyła skutków quasi religii: marksizmu-leninizmu. Dzisiaj Rzeczypospolita Polska przeżywa biologiczną i moralną odnowę. Rozstanie ze starymi bogami, nie zawsze jednak jest łatwe i natychmiastowe. Wielu jest takich, którzy nadal chcieliby kościoły przekształcać na muzea, skanseny, kina, sale koncertowe i biblioteki. Chcieliby żywą wiarę ludzi traktować, jak martwy język archaicznych istot z przeszłości


Religijne być albo nie być?

W Europie w zasadzie religia przestała być sprawą państwową i publiczną. Została wepchnięta do czterech ścian własnego mieszkania i do kościoła. Stała się sztuką dla sztuki, a nie szkołą społecznej miłości i szkołą życia - we wspólnocie ludzi wzajemnie odpowiedzialnych za siebie. Pierwotna rola religii może jednak zostać przywrócona. Bo przecież nietrudno zrozumieć, że kiedy religię izoluje się od ludzi, literatury, muzyki, malarstwa, rzeźby i fotografii - zostaje jedynie walka osamotnionych kapłanów z wrogą codziennością. Zostaje powolna kapitulacja i przejście na ateizm. Może dawać sporo do myślenia postawa księdza, który stojąc obok wiernych tego samego wyznania, co on - próbował przekonać ich, że ogromna Świątynia Opatrzności Bożej - nigdy nie wypełni się wiarą. Na pewno ten kapłan nie miał wiary, tak silnej jak pochowany w podziemiach tej warszawskiej Świątyni ksiądz Jan Twardowski. A może ten kapłan już był ateistą? Chroń Panie Boże przed takimi siewcami niewiary i zwątpienia. Oni pewnie czują się biznesmenami a nie sługami Boga i powierzonego im ludu. Ten szerzyciel zwątpienia, chyba nie był do końca świadomy, że jest w odwiecznym mateczniku wiary Chrystusowej, na Wilanowie. W mateczniku jednego z największych obrońców Chrystusowej religii, króla Jana III Sobieskiego. A powstała Świątynia, to spełnienie odwiecznego marzenia warszawiaków i wszystkich Polaków. To wymodlona budowla.


Zabawkowa potęga

Podczas gdy my toczymy boje o historię, szydzimy z PRL i III RP, Chińczycy nie obracając się za siebie, rozpoczęli nie tylko marsz, czy bieg ale wręcz - skok do przodu. Cywilizacja licząca 5000 lat nie skupiła się na wycinkowej historii ruchu robotniczego. Chińczycy odpuścili sobie polityczną kosmetykę i image. Zignorowali nazwę nieprzystającą to chińskich przemian, nazwę ChRL. Rzucili się w wir technologii. Kiedy inni gardzili pracą, oni postawili na dobrze zorganizowaną i stosunkowo tanią pracę. Dzisiaj zadziwiają świat nie tylko gigantyczną zaporą wodną ale także 5-poziomowym skrzyżowaniem, najdłuższym mostem na świecie, znakomicie integrującym Hongkong {dawna posiadłość Wlk Brytanii} i Makao {dawna posiadłość Portugalii}. Mostem liczącym 55 km. A miejsce to określane jest już dzisiaj chińską Doliną Krzemową. Podziemny hotel to też nowość made in PRC. Penetracja Kosmosu, to także domena Chin. Swoją bieżącą rzeczywistość Chińczycy opierają m.in. na zaspokojeniu globalnego zapotrzebowania na zabawki. Chiński przemysł zabawkarski to numer 1 na świecie. Chińczycy nie zgorzknieli od rozstań z komunizmem. Oni pozwalają mu naturalnie umierać. Sami pędzą w przyszłość.


Lepsze i gorsze pomniki

Podczas gdy w Sosnowcu... {rzecz jasna chodzi o Sosnowiec na Wyżynie Górnośląskiej, o Sosnowiec nad Czarną Przemszą}, wielu osobom zaczyna przeszkadzać pomnik polskiego pisarza Leona Kruczkowskiego, autora słynnej antynazistowskiej powieści "Niemcy", w dzielnicach sąsiedniej Dąbrowy Górniczej: Strzemieszycach Wielkich, Gołonogu i Łośniu - nie przeszkadzają monumenty wzniesione na cześć Armii Czerwonej. Było nie było - strategicznego partnera III Rzeszy z "Września 1939" i strategicznego partnera Rzeszy - misternie konstruowanej przez Frau Merkel i jej partyjnych towarzyszy. Czyżby była to jakaś irracjonalna miłość do permanentnych tyranów i terrorystów? Szkoda, że Dąbrowy Górniczej nigdy nie było stać na Pomnik Królowej Jadwigi czy Pomnik Króla Sobieskiego, albo chociażby na pomnik twórcy "Quo vadis" i "Krzyżaków" - Henryka Sienkiewicza. Historii nie da się cofnąć, ani zmienić. To czas przeszły dokonany. Materialne dowody jej istnienia - pozostają najczęściej jako nauczka i przestroga dla obecnych, ale i przyszłych pokoleń. Jednak Polaków cieszą najbardziej takie pomniki, jak niedawno wybudowany pomnik króla Jagiełły i królowej Jadwigi w Budapeszcie i również niedawno wybudowany pomnik Adama Mickiewicza w Koronowie, w Guberni Kaliningradzkiej. Te pomniki wcale nie powstały za polskie, ani za unijne pieniądze. Pozostaje chyba cierpliwie czekać na pomnik Jana Karola Chodkiewicza w Kircholmie-Salaspils, w Dyneburgu lub w Rydze. A może i na pomnik króla Bolesława Chrobrego w Budziszynie-Bautzen. Pomorze Przednie też nie powinno zapominać o polskich czasach, kiedy to administratorem tych terenów był polski król Bolesław Krzywousty. Skoro nam idzie tak kiepsko budowa pomników, tych - największych z największych, to może faktycznie powinni to robić obcy? Obyśmy tylko nie zabudowywali polskiej przestrzeni - dwuznacznymi miernotami, albo bohaterami antypolskiej historii! Polskie pomniki mogą służyć polonizacji i repolonizacji, w najlepszym znaczeniu. Ilu to przecież Polaków straciło swoją tożsamość? Polaków siłą wywiezionych do Rosji i Niemiec. Ich potomkowie mało kiedy znają historię swojej własnej rodziny. A to może być kapitał Polski.


Mieli obalać komunizm, a wzięli się za obalanie chrześcijaństwa

Ten antyreligijny ruch, można było już dostrzec - w trakcie istnej wojny pomorskich "antykomunistów" z księdzem Henrykiem Jankowskim. Niezłomny i solidarny z Kaszubszczyzną kapłan, wręcz niszczony był przez sitwę wiarołomców i sabotażystów. Po tej dywersji rozpoczęło się zwalczanie kapłanów - współpracowników Jana Pawła Drugiego. Atakowano ludzi Boga i Kościoła, ale nigdy nie wspomniano o wałęsających się po Watykanie i Rzymie "wtyczkach" Moskwy czy Berlina. W Warszawie z obalaniem autorytetu wiary i Kościoła można kojarzyć "antykomunistkę" Hannę Gronkiewicz-Waltz. Ile spustoszenia dokonała w szeregach wiernych? Ilu warszawiaków odwróciła od religii i Kościoła? Chyba wie jedynie sam Pan Bóg. Dobry przykład zachęca nielicznych do naśladowania. Zły przykład - zniechęca do wiary całe narody. Ustawieni "obalacze" mieli najwyraźniej za zadanie - "zdjąć z rąk kajdany, ale wtłoczyć na dusze". Naród zachęcony "przykładem z góry" - przyłączył się do własnej samolikwidacji. Jednak kiedy zapaliła się lampka instynktu samozachowawczego, naród zaczął wracać do wartości sprawdzonych przez stulecia. Dzisiaj tożsamość religijna znów staje się naszym identyfikatorem. I na pewno nie chodzi tu ani o judaizm, ani o islam czy hinduizm


Przed Konferencją Klimatyczną w Katowicach

Można podziwiać tupet i zakłamanie wielu "bezkręgowców" - udających ludzi z zasadami. Poruszający się w tematyce górniczej Jerzy Markowski, z pewnością należy do tego gatunku. Dzisiaj ten górniczy ekspert - wylewa krokodyle łzy do radiowych mikrofonów i telewizyjnych kamer - na temat importu węgla do Polski. Według szacunków Herr Markowskiego chodzi już o 30 procent tego paliwa energetycznego. Czemu się dziwić, skoro z 72 czynnych do niedawna polskich kopalń - działa jeszcze tylko 17 zakładów wydobywczych. Kto obserwuje zaangażowanie węglowego magnata, wie, że jest to także były dyrektor ale i zarazem główny likwidator m.in. KWK "Żory". Likwidator polskiej kopalni węgla kamiennego. Jest to równocześnie współinicjator i współorganizator budowanej na miejscu liczącej niewiele ponad 10 lat polskiej kopalni - kopalni niemieckiej.
Czy nie jest to lobbowanie na rzecz Niemiec i niemieckich interesów w Polsce? Likwidowane na szybko polskie kopalnie głębinowe, według wielu naszych rodaków - w wielu przypadkach stały się podziemnym składowiskiem niemieckich odpadów toksycznych i radioaktywnych. Można zadawać pytanie, jaki to niemiecki lobbysta ułatwiał ten antypolski proceder? W Katowicach od czasów proniemieckiej PO - zaczęło przybywać tablic i ulic reanimujących pamięć o niemieckich i niemiecko-żydowskich gospodarzach miasta. Równocześnie zaczęto wyrywać z korzeniami - wszystkie ślady po działalności polskich artystów, przemysłowców, architektów i budowniczych. Czy nie wygląda to na pełzającą germanizację? Herr Markowski obecnie nawołuje do zintensyfikowania budowy infrastruktury energetycznej - umożliwiającej zakup energii elektrycznej od sąsiadów. Ot, suwerenność energetyczna inaczej! Czy nie chodzi wprost o zakup energii elektrycznej u Niemców? Wszystko przebiega przecież typowo po niemiecku: Po co prosto, kiedy można skomplikować?! Oby tylko nie okazało się, że niemiecki węgiel należy do paliw odnawianych, jako starszy brat klasycznego drewna. Niemieccy ekolodzy potrafią zmieniać powszechnie uznawane prawdy. U Niemców ekologia, to przecież jeden z działów niemieckiej polityki.


Drezno albo Florencja nad Łabą

Stolica geograficznego Połabia często określana jest tym, wielce nobilitującym mianem. Określana jest także mianem Perły Baroku. Wpływy włoskie - przysparzają blasku. To tutaj widać wpływy włoskich architektów i malarzy. To dzięki Toskanii - europejskiej kolebce piękna i sztuki, Saksonia stała się kulturową enklawą na mapie powszechnego kiczu i blichtru. To tutaj znakomicie czują się Toskańczycy i wszyscy Włosi. Tutaj czują artystyczny klimat Italii. Pomyśleć, jak wyglądałoby miasto, gdyby nie dotknęły go dantejskie sceny, sprowokowane obłąkańczą wojną rozpętaną przez Hitlera? Dzisiaj obecni gospodarze Połabia wydają się zapominać o tej historii. Próbują kreować się na ofiary historii. Ofiary przemocy słowiańskiej i anglo-amerykańskiej. Piękna Saksonia nie przystaje do wizerunku post nazistowskich Niemiec. Bardziej przypomina jedną z włoskich krain, niż germański land. Nic dziwnego, że Drezno jest docelowym miejscem turystycznych wypraw - nie tylko Europejczyków, ale także Azjatów i Amerykanów.


Ateny, Filadelfia...Co dalej?

Ameryka kiedy zorientowała się, że zbytnio wodzona jest za nos przez niewielką Anglię, postawiła na własną niepodległość. Dzisiaj najwyraźniej Ameryka dochodzi do podobnego punktu. Malutki Izrael usiłuje kierować tym światowym mocarstwem. Jednak Ameryka to żywy i dynamiczny organizm. Organizm potrafiący gwałtownie reagować na zagrożenia. Organizm posiadający instynkt samozachowawczy. Ameryka to w końcu kolebka demokracji nowożytnej. Równie niedoskonałej jak grecka demokracja antyczna, ale jednak rzeczywistości zmierzającej do ustrojowego ideału. Czasami można odnieść wrażenie, że kolejnym pretendentem do kierowania Ameryką - usiłują stać się Niemcy. Oby ojczyzna Jeffersona i Washingtona, potrafiła postawić na swoje własne korzenie!


Czytając Davida Irvinga

W swojej "Wojnie Goeringa. Biografii Marszałka Rzeszy" Irving pisze dosyć odkrywcze słowa na temat postaci nr2 w Imperium Hitlera i na temat przyczyn porażki III Rzeszy Niemieckiej. Irving sugeruje, że Niemców zgubił niedobór paliw. Wydaje się, że doskonale rozumie to "Hitler w spódnicy", jak mówią o Merkel Grecy. To najwyraźniej w ramach pokojowego podboju Europy, Niemcy usiłują przepompować na swoje terytorium całe paliwo Rosji. Skoro nie udało się militarnie podporządkować rosyjskich terenów roponośnych i gazonośnych, to przecież można pokojowo przesłać i zmagazynować rosyjskie paliwa w Niemczech. Wówczas będzie można ogłosić, do kogo należy Europa - od Lizbony i Berlina, po Ural i Kaukaz. Każdy sprzeciw, można będzie szantażować - wstrzymaniem dostaw ropy lub gazu. Oby Rosja w porę zrozumiała intencje odwiecznego wroga Europy.


Deutschland, Deutschland ueber alles?

Frau Merkel znów chce militaryzacji Europy. Odpowiedzialne za rozpętanie dwóch wojen światowych Niemcy, znów usiłują inspirować Europę w sferze militarnej. Tyle, że nikt za bardzo nie cieszyłby się z armii, w której naczelne funkcje sprawowaliby Niemcy i ich klakierzy, na wzór już powołanych europejskich organizacji. Rzeczą oczywistą jest, że Niemcy dążą do wyrzucenia Ameryki z Europy. Ameryki, która kiedy była taka potrzeba, dwukrotnie rozprawiła się z niemieckim hegemonem. Dzisiaj Ameryka może odegrać pierwszorzędną rolę w drugim etapie denazyfikacji krajów niemieckich, bo przecież chodzi także o post hitlerowską Austrię. W kolejce do reparacji wojennych czekają wszystkie narody europejskie - hańbione kolaboracją, eksploatowane i rabowane przez Rzeszę Wielkoniemiecką. Niemcy ledwo co skończyły płacić odszkodowania wojenne - Francji, za Pierwszą Wojnę Światową a już pasowałoby płacić zadośćuczynienie za najazd i okupację Francji przez hordy Hitlera. Cwane Niemcy usiłują jednak przerobić Francuzów na swoich zauszników, nie upominających się o kolejne odszkodowania wojenne. Natarczywość Niemców w handlu uchodźcami, sporo dokuczyła Francuzom. Francuzi nie chcą uchodzić za "Frankistan". Zresztą to staje się coraz bardziej niebezpieczne dla Francji i dla jej narodowej tożsamości.


Bardzo krótkie opowiadanie. Ten jest moim bratem

"Proszę pana, tędy proszę nie przechodzić" - usłyszałem ostrzeżenie od młodego Ukraińca, demontującego rusztowanie stojące przy budynku. Zrozumiałem w czym rzecz i ruszyłem w bezpieczną stronę. Zdążyłem jeszcze usłyszeć pouczający głos jakiegoś mojego rodaka: "Jak tak będziesz kurwa mówił, to nikt cię nie usłucha! Trzeba powiedzieć: Gdzie kurwa idziesz?! Wtedy zrozumieją wszyscy!" Czasami można wstydzić się za własny naród. Ta demonstracja głupoty, jest już niemal powszechna i dotyczy zarówno chłopaków, jak i dziewczyn. Pewne prymitywne odzywki stają się naszym "znakiem firmowym", także za granicą. Można by wręcz sądzić, że wywodzimy się w większości od zapalczywych fornali a nie, że wywodzimy się ze szlachetnego, ceniącego sobie honor i kulturę narodu. Kultura osobista traktowana była przez wojujących komunistów, niemalże jak zboczenie. Pasowało tarzać się w gnoju i w fekaliach. Było się wówczas przysłowiowym równiachą. Tylko czy faktycznie te komunistyczne standardy, mogą nadal kogokolwiek nobilitować? Na pewno nie! W stosunku do Ukrainy i Ukraińców - to my pełniliśmy nauczycielską misję. Czyżby teraz miało być odwrotnie?


Trochę poezji

Boli cię Polska?

Boli cię Polska
Siewco nienawiści
Wykroiłeś Polakom
Subkulturę menela
I menela język
Chciałeś mieć podludzi
I zwierzęcy pod...język
Jednak kroczy naród dumny
Ze swoją Odnową
Z Europą Christi
I kondycją zdrową
To nie historyczna kosmetyka
I nie historyczny zabieg
To realnej wielkości
Najnowszy krwiobieg


Nie takie były plany

Nie takie były plany nienawiści
Mieliście się wzajemnie pozabijać
Was ocalił Dekalog
Zatem ci od Czteroletniego Planu Hitlera
Kręcą nadal swoją spiralę
Macie się zabijać!
Bez przebaczenia ma być wasze życie!
Potwór nienawiści znów kreuje się na bożka postępu
Niemiecki hipokryta płacze pod polską kopalnią
Ona ocalała a nie powinna
Czy opisze go Berthold Kuettel?
A może przegonią go dymy z niemieckich Diesli jadących na Wschód?
Oby polskie słowo
Znów pokryło powierzchnię polskiej ziemi
Oby pokryło ją święte słowo
Słowo prosto z Nieba


Raj

O Mistrzu co stworzyłeś Raj
I tworzysz go ciągle
Daj naśladować go
Naszymi ogrodami
Pozwól nam odnaleźć się
W Twoim i naszym arcydziele


Wymyślił byś sobie jakąś chorobę

Nie pasuje przecież mówić, że jesteś zdrowy
Nie mów, że tobie wystarcza religia, przyroda, literatura i muzyka.
Do dobrego tonu należy zestaw chorób i grafik leków opracowany na cały rok
Nie mów, że nie odwiedzasz żadnej hurtowni leków


Odrodzeni przodkowie

O Janie z Czarnolasu,
Który szukałeś wiedzy w pięknej Italii
O Stefanie Batory...
Nie układało ci się zbytnio na drodze naukowej
W ziemi włoskiej
Ale byłeś, widziałeś, próbowałeś
Dajcie nam moc
Moc odradzania samych siebie


Do Włochów

Bracia od naszych legionów
Naszego hymnu
Wspólnej religii i filozofów
Nie traćcie wspólnej Wiary i wspólnego ducha
Nasz Antoni Padewski
Wciąż przecież jest waszym szczęściarzem


I tak winny

Nie chwaliłem Stalina
Urodziłem się kiedy on już przestał się liczyć
Niemieckim kolaborantem też nie musiałem zostać
Ponieważ jeszcze nie istniałem
Jednak oskarżają mnie o życie w złym czasie


Gdy ginie człowiek

Winni jesteśmy wszyscy
Zabiłeś obojętnością
Zabiłeś wzrokiem
Zabiłeś milczeniem
Pamiętaj o tym
Jeżeli stać cię na pamięć
Nie zapomnij wyspowiadać się z tego
Powiedz o tym Najwyższemu!


Umierają ze śmiercią Pana

Do trzydziestego trzeciego roku jakoś trwają
Potem coś w nich pęka
Nie chcą żyć dłużej od Mistrza
Mówią, że schodzą
A oni staczają się
Równią pochyłą w górę
Prosto do piekła


Demokratyczne równanie

Zrównano plus z minusem
Dobro ze złem
Zdradę z patriotyzmem
Świętowanie z profanacją
Co jeszcze można
Zepchnąć w dół?


Szatan robi o d n o w ę

Ogłosił światu, że HGW jest Aniołem
A ty już wiesz, że to Szatański Hermann Goering Werke
Że to nie Katedra Boża
Ale las trupów


Lubomir

Wersja do druku

Ania - 17.12.18 21:30
https://pl.wikiquote.org/wiki/Voltaire

"Lekarze zapisują lekarstwa, o których niewiele wiedzą, na choroby, o których wiedzą jeszcze mniej, ludziom, o których nie wiedzą nic."

Całkowicie się z tym zgadzam.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Voltaire

"Voltaire uznał zagarnięcie Polski przez monarchie "oświeconego absolutyzmu" za fakt pozytywny."

240 rocznica śmierci Voltaire'a i propaganda ani słowa o tym.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1930 roku
Konstantynopol i Angora zmieniły nazwę na Stambuł i Ankara


28 Marca 1943 roku
Zmarł w Kaliforni Siergiej Rachmaninow, rosyjski kompozytor, pianista i dyrygent (ur. 1873)


Zobacz więcej