Wtorek 16 Kwietnia 2024r. - 107 dz. roku,  Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 20.10.18 - 13:08     Czytano: [758]

Gdzie są pieniądze?


Szanowni Państwo!

Odpowiedź na powyższe pytanie musiałaby być bardzo obszerna, nawet gdybyśmy je uściślili, pytając: gdzie są nasze pieniądze? Zajmijmy się zatem nie tymi już ukradzionymi, które leżą sobie gdzieś w rajach podatkowych, a tymi, które są stale do ukradzenia, albo do wydania na naszą korzyść. Polska została sprytnie podzielona na wiele szczebli administracyjnych, w taki sposób, żeby wszędzie można było dorwać się do„szmalu”, a odpowiedzialnością za straty i złodziejstwo obarczyć kogoś innego.

Obywatel nie wie kto odpowiada za dziurę w chodniku przed jego domem i kto ma ją naprawić. Może to być sołtys, wójt gminy, lub burmistrz z zapleczem radnych-bezradnych i niezainteresowanych byle dziurą. A może włodarzem, od którego zależy naprawa jest powiat z całym zapleczem administracyjnym? Albo województwo dysponujące fortuną na takie i inne cele? A może za wszystko odpowiada rząd? Takie rozbudowanie i skomplikowanie administracji jest już samo w sobie zachętą do kombinowania i korupcji.

Ograniczenie ilości urzędów i urzędników w skali kraju, to na razie marzenie ściętej głowy. Dlatego spróbujmy w jutrzejszych wyborach wybrać tych, którym możemy zaufać, choć trochę.Odsuńmy od władzy skorumpowane, zasiedziałe, nietykalne lokalne sitwy.

Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl


KOMENTARZ DO FELIETONU

Ad. Podwójny agent 39/2018 (380)

Szanowna Pani Małgorzato

Porusza Pani w swoim tekście bardzo ważną kwestię – w jaki sposób i kto ma odciążyć polski rząd w dawaniu odporu naciskom ze strony szantażystów-lobbystów, a że takie istnieją to „widać, słychać i czuć”. Pomysł, by rolą demaskatorów działań szantażystów obarczyć dziennikarzy, jest przedni i w pełni uzasadniony. Jednak w Polsce do tej roli dziennikarze niechętnie się garną. Po pierwsze – większość dziennikarzy funkcjonujących „na rynku” jest produktem edukacji, która wdrukowała im konformizm i służalczą mentalność wobec silniejszego. Po drugie – odważni dziennikarze, którym przyświeca „poinformowanie szerokiej publiczności o problemie” nie czyją się pewni czy ich przekaz będzie słyszalny i czy w ogóle wzbudzi zainteresowanie społeczeństwa. Może istnieje u nich również obawa, że ewentualny “słuszny gniew ludu”, który powstałby na skutek dopływu tych informacji, obróciłby się przeciw rządowi, a w konsekwencji mógłby go zmieść, co opinii tych dziennikarzy nie byłoby obecnie wskazane. Po trzecie – chyba mamy do czynienia z brakiem określonej współpracy rządu z światem dziennikarskim. Mam tu na myśli ciche przyzwolenie rządu na takie działania dziennikarzy, które pozwoliłyby mu przyjąć następującą postawę wobec szantażystów-lobbystów:„ no patrzcie, my chcieliśmy działać wedle waszych żądań, ale musieliśmy się wycofać, bo ci wścibscy dziennikarze i tak wszystko wywlekli i popsuli nam szyki”. Jeżeli faktycznie istnieje brak przyzwolenia rządu na takie działanie dziennikarzy to wyłania się pytanie o przyczyny takiego stanu rzeczy. Myślę, że może on być konsekwencją świadomości ekipy rządzącej, że zdobytą władzę może łatwo na skutek różnych prowokacji (zorganizowanych przez MOCODAWCÓW owych szantażystów-lobbystów np. poprzez „majdany”, „afery podsłuchowe”i „oddolne” rewolty) utracić. Takie myślenie z kolei wypływa z przekonania o słabym poparciu rządu przez społeczeństwo, co nie jest tak bardzo oderwane od rzeczywistości – niestety. Może istnieje obawa, że oświecenie społeczeństwa na temat presji szantażystów-lobbystów wywieranej na polski rząd wcale nie przysporzyłoby mu sympatyków, a wręcz przeciwnie. O małej pewności naszego rządu co do wsparcia jego poczynań przez naród, świadczy jego ciągłe zabieganie o jego sympatię i poparcie poprzez rozdawnictwo różnego rodzaju „socjałów”. A może warto zaryzykować i chociaż raz zaufać narodowi i być z nim szczery i mówić jak jest (polityka ukrywania motywów postępowania rządu z pewnością nie pogłębia zaufania społeczeństwa do jego poczynań). A może naród chce poczuć, że jest traktowany poważnie i chętnie poprze nawet ryzykowne pociągnięcia rządu, gdy będzie przekonany, że służą one obronie polskich interesów. Może z nami nie jest aż tak źle, by traktować nas jak dzieci specjalnej troski. Jakże łatwiej jest rządzić Fideszowi na Węgrzech, gdy ten ma wsparcie własnego narodu.

Serdecznie Panią pozdrawiam - Ewa Działa-Szczepańczyk

OGŁOSZENIA

Zapraszamy wszystkich chętnych do wzięcia udziału w promocji naszych książek: Małgorzaty Todd i Ewy Działa-Szczepańczyk „Schyłek III RP w kronikach blogerek” oraz Jacka Wegnera „Zmagania z Ojczyzną staroświeckiego Polaka”.

Spotkanie odbędzie się o godz. 20 w dniu 22 października 2018 r. w siedzibie SDP na ul. Foksal 1/5 w Warszawie, a poprowadzą je Prezes Klubu Ronina Józef Orzeł i sędzia Wiesław Johann.



Autorki niniejszej książki wyrażają swe poglądy bez żadnych tzw. ceregieli eufemistycznych, a to w dzisiejszej publicystyce politycznej jest raczej rzadkością. Stają się niejako okrutne wobec odbiorcy przywykłego do konwencjonalnej eksplikacji, która „łagodzi” prawdę. I chwała autorkom za odwagę, choć może niejeden konformista umysłowy się żachnie, acz zachwyci czytelnik sfrustrowany fałszem i konwencjonalnością współczesnej publicystyki politycznej.

Schyłek Trzeciej Rzeczypospolitej, który już w tytule książki wieszczą obie pisarki, może okazać się jednak zapowiedzią renesansu Rzeczypospolitej, Unii Europejskiej i w ogóle Zachodu. Kiedy tak się stanie, przypomnimy sobie ów „Schyłek III RP w kronikach blogerek”…

Ten optymizm ledwo skrywany, a wyzierający spod radykalnych środków wyrazu pisarstwa felietonowego: ironii, sarkazmu, drwiny, hiperboli, zauważą tylko ci czytelnicy rozważań utalentowanych blogerek, którzy zdobędą się na wysiłek podążania za tokiem ich rozumowania.

A owo uważne czytanie sprawi im przyjemność nie tylko intelektualną, również estetyczną. Warto przeto podjąć taką lekturę.



W tej książce autor pochyla głowę nad Jubilatką obchodzącą w roku 2018 setną rocznicą odzyskania wolności. A jak zwierza się w tytule, na współczesną Polskę patrzy z perspektywy zagorzałego konserwatysty. Mniema bowiem, że bez wiedzy o tym co minęło, zajmowanie się polityką jest szalbierstwem. Historia uczy polityki, polityka zaś tłumaczy historię.

Nawet w kompozycji przejawia się autorskie umiłowanie tego, co ongiś nas kształtowało. W XVII w. niemal każdy średnio wykształcony szlachcic zapisywał swe doznania, wrażenia, spostrzeżenia odnoszące się do wydarzeń ważnych i więcej niż błahych, na przykład, że padła jego oswojona sroczka. Historycy literatury ojczystej nazywają ów nurt pisarstwa staropolskiego z łacińska silva rerum – las rzeczy. I ta tradycja stała się zwornikiem konstrukcyjnym tego zbioru gawęd o współczesnej Rzeczypospolitej.

Autor zdaje się na osąd czytelnika. Niech odbiorca osądzi, czy jego książkę czyta się łatwo, z przyjemnością niczym beletrystykę, czy też z trudem jak nudą publicystykę. Żeby się przekonać, trzeba przeczytać ten osobliwy zbiór esejów polityczno-historycznych.
Dla osób, które nie mogą przybyć na spotkanie,
a chciałyby nabyć książkę, mamy ofertę w cenie promocyjnej: "Blogerki..." 20 zł, a "Zmagania..." 25 zł. Wystarczy wyrazić e-mailowo chęć zakupu.




.........................................................



TEATRZYK ZIELONY ŚLEDŹ

ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Niezawisły sąd

Występują: Sędzia, Adwokat I i Adwokat II
Adwokat I– Wnoszę o rozpatrzenie sprawy zbiorowego gwałtu jakiego dopuścili się podsądni na mojej klientce.
Sędzia – Kim są sprawcy tego haniebnego czynu?
Adwokat I – Wyznawcami Mahometa...
Sędzia – Oddalam.
Adwokat I – Dlaczego?
Sędzia – Trzeba rozumieć uwarunkowania, tradycję; musimy wykazać się tolerancją i empatią wobec ludzi, którzy musieli opuścić swój kraj, żeby ubogacić naszą kulturę. Następny proszę.
Adwokat II – Moja klientka została zgwałcona przez księdza katolickiego.
Sędzia – Kiedy?
Adwokat II – Pięćdziesiąt lat temu. Niestety sprawca, ani świadkowie zajścia już nie żyją.
Sędzia – To bez znaczenia. Zasądzam odszkodowanie na rzecz poszkodowanej w wysokości półtora miliona złotych.
Adwokat II – Przez kogo płatne?
Sędzia –Przez kurię biskupią, w której znajduje się parafia tego księdza.

KURTYNA

Szanowni Aktorzy!
Zapraszam to współpracy przy tworzeniu Teatrzyku Zielony Śledź.
Umieścimy nasz teatrzyk na YouTube.
To znakomita forma promocji.

Chętnych do współpracy proszę o kontakt na adres:
mtodd@mtodd.pl


GOŚCINNE WYSTĘPY
Kotów



.....................................................................................................
.....................................................................................................


Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

20 października 2018 r. | Nr 40/2018 (381)

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

16 Kwietnia 1792 roku
Ignacy Wyssogota Zakrzewski został pierwszym prezydentem Warszawy.


16 Kwietnia 1927 roku
Urodził się Benedykt XVI, właśc. Joseph Alois Ratzinger, niemiecki duchowny katolicki, kardynał, od 2005 roku papież


Zobacz więcej