Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 05.08.18 - 13:40     Czytano: [1334]

Dział: Głos Polonii

Z miejscowości Lublin w Wisconsi





„O Panie, któryś jest na niebie
wyciągnij sprawiedliwą dłoń
wołamy z wszystkich stron do Ciebie
o polski dach i polską broń (…)

Popłynęły słowa pieśni po zielonych drzewach do domów mieszkańców miejscowości Lublin w Wiscansin w niedzielę przed południem 29 lipca 2018 r., na Mszy św. odprawionej przez ks. Zbigniewa Tolagę w języku polskim i angielskim.
Pogoda jak nad Wisłą bez wilgoci ze słońcem na chabrowym niebie. W pawilonie gdzie odbywała się Msza św. z okazji 100 lecia Odzyskania Niepodległości Polski z inicjatywy Chrisa Kulińskiego i innych Polaków na emigracji. Wioska Lublin 2016 roku obchodziła swoje 100 lecie założenia.

Do Lublina w Wiscansin trzeba jechać pięć godzin przez zielone pejzaże, z soczystą trawą, kukurydzą i porośniętymi drzewami. Przeurocze widoki przypominające Polskę, jak się jedzie trasą A4 od Tarnowa do Krakowa, ale również przypominające „Roztocze Lubelskie”. Może dlatego Polacy osiedlili się w Wiscansen, nazywając miejscowość Lublin, bowiem klimat bliźniaczo podobny do polskiego, soczysta zieleń owinięta spokojem. O Lublinie w Wiscansin można powiedzieć, że zatrzymał się tu czas w XIX wieku. Mieszkańcy uśmiechnięci i życzliwi, nie spieszą się jak my w Chicago.

Ze źródeł dowiadujemy się, że Lublin to wioska w hrabstwie Taylor w stanie Wisconsin, w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Położona u źródeł rzeki Eau Claire, będącej dopływem rzeki Chippewa, uchodzącej do Missisipi. Wioska zajmuje powierzchnię 3,9 km² (1,5 mi²). Według spisu z 2011 roku miejscowość liczy 118 osób żyjących w 59 gospodarstwach domowych. Osoby te stanowią 32 rodziny.
To właśnie w tym Lublinie w dniach 27 - 29 lipca odbyły się uroczystości z okazji 100 lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Teatr „Rzepicha” wybrał się na tę piękną uroczystość z dożynkowym chlebem i wieńcem z kłosów pszenicy z Matką Boską w środku, z programem ludowym i patriotycznym.

„Rzepicha” nie mogła jechać w pełnym składzie, toteż kilka miłych pań i panów z KZL zasiliło nas swoimi głosami, z wiceprezesem Romanem Winiarczykiem.
W sobotę słuchaliśmy polek w wykonaniu tamtejszej kapeli złożonej z mężczyzn pochodzenia polskiego, grających w składzie: akordeon guzikowy, trąbka, perkusja i śpiewających po polsku, przeważające melodie „Małego Władzia”.

Wieczorem Chris przygotował ognisko, na które przybył konsul RP z Chicago pan Piotr Semeniuk z żoną, córką i synem ( pochodzi z Lubelszczyzny). Wszyscy śpiewali patriotyczne i ludowe pieśni do dźwięków kapeli w składzie: Jan Kieta, Zdzisław Kłosowski i Stanisław Kret, śpiew prowadzili członkowie „Rzepichy”: Katarzyna Rydzewska, Jola Kulikowska, Jadwiga i Leon Szparkowscy, Krystyna Kret, Kazimierz Szymański, Krzysztof Wąsik, autorka relacji. Były kiełbaski na patyku jak za dobrych młodzieńczych lat nad Wisłą. Kiedy słońce położyło złotą, zmęczoną głowę za horyzontem, odbyły się pokazy ogni ze wspaniałymi efektami.

W niedzielę rano o godz.9:30 w pawilonie obok kościoła odbyła się Msza św. na którą przywieziono sztandary; Klub Ziemi Lubelskiej i Klub Pjawian z prezeską Władysławą Nowosad i jej mężem Leszkiem z Chicago.
Czytania w polskim i angielskim języku, oprawa muzyczno-wokalna miejscowa kapela polkowa i teatr „Rzepicha”, który wykonał pieśni: Modlitwa, Serdeczna Matko. Liczę na Ciebie Ojcze, Czarna Madonna, na zakończenie Boże coś Polskę.

Po Mszy został zaprezentowany program artystyczny przygotowany przez teatr „Rzepicha”, z obrazkiem dożynkowym, wręczając chleb panu Chrisowi Kulińskiemu, który podzielił pomiędzy zebranych, oraz wspomniany wieniec dożynkowy. Program składał się z dwóch części, pierwsza dożynkowa ze staropolskimi pieśniami i oracjami do chleba, i wieńca, z wierszami między innymi;
„Przysięgali Polsce chłopi,
strzec Jej Ziemi i wolności
i kajdany hańby stopić ,
kraj przywrócić do godności
Na przysiędze z krwi jest pieczęć
krew z Racławic, Radzymina
i krew sierpnia
za dziesięciu, milion stanie
do ostatka tchnienia
Polska musi stać chłopami
Przysięgaliśmy na krew braci
Judasz jeno śluby łamie
Chłop swe życie pierwej straci
Ci co żywią, Ci co bronią
Będą chlebem dzielić Naród
Spracowaną twardą dłonią.



Zaś w drugiej części znalazły się pieśni patriotyczne, między innymi; piłsudczyków, ułańskie jak; (Jak długo na Wawelu, Pierwsza Brygada, Maszerują Strzelcy, Raduje się serce, Ułani, ułani, Przybyli ułani, Tam na błoniu, Bywaj dziewczę zdrowe, kończąc pieśnią „Marsz Polonia „. O godzinie trzynastej ulicami Lublina przeszła parada. Członkowie KZL w strojach lubelskich z transparentem, „Rzepicha” na rydwanie z kapelą i śpiewem. Pan konsul Piotr Semeniuk, senatorzy organizatorzy, prezes ZKP Jan Kopeć z żoną, na czele pochodu, a potem na koniach pięknie ubrane dziewczęta i mężczyźni, motocykliści i królowe na kilku rydwanach z różnych dziedzin życia tut. mieszkańców i wiele więcej, przemaszerowali i przejechali ulicą obok czołgu i świeżo posadzonego białego dębu na 100 lecie odzyskania niepodległości Polski.

O godz. 15 odbyła się uroczystość przysypania ziemią drzewa (Białego dębu), w której uczestniczyli i przemawiali organizatorzy i goście zaproszeni przy świeżo posadzonym drzewie, wspominając I wojnę światową, z sytuacją przyczyniającą się do odzyskania niepodległości. Przemawiali przyjaciele Chrisa Kulińskiego ( Weteran Vietnamu ) poprzedni senator David Zien z laska, Senator Jerry ( Jerzy ) Petrowski ( 29th Senate District ), Representant ( James Edming ) Rep. 87 Assembly, DistrictRepresentant Ken ( Kenneth Skowronski ) Rep. 82 Assembly District – Milwaukee, Former President ( Polish Heritage Alliance ) of Milwaukee. Na wózku najstarszy weteran drugiej wojny Edward Abramowicz i jego wnuk Alex Kulesa nazwisko ( Kulesza ). To Jego brat zginął we wojnie (Dom Weteranów nosi nazwę Abramowicz / Kaczmarczyk Lublin, American Legion Post 547. Na zakończenie uroczystości modlitwę odmówił ksiądz: Bob z Illinois. Warto pojechać do Lublina w Wiscansin, aby na własne oczy zobaczyć i odczuć żyjącą tu jeszcze wśród polskiej emigracji pamięć o utraconej Ojczyźnie.
Kończąc pragnę podziękować Władysławie i Leszkowi Nowosad, Kazimierzowi Szymańskiemu, dzięki którym mogliśmy pojechać na tę wspaniałą uroczystość, polskości, ponieważ zawieźli nas swoimi samochodami.

Alina Szymczyk
Foto; archiwum

       

       

       

       

       

     



Wersja do druku

Alina Szymczyk - 07.08.18 14:19
Życie każdemu pisze scenariusz, w którym mamy swoje wielkie lub mniejsz role do zagrania, aby stanąć przed Bogiem po tamtej stronie i złożyć raport. Bóg stawia na naszej drodze ludzi, którzy mają jakieś ważne zadanie do spełnienie w obec nas. Cieszę się ogromnie, że poznałam Pana Chrisa Kulińskiego i jego mamę, to ludzie, którzy zachowali Polskę w sercu i pamięci. Dzięki takim wspaniałym ludziom tworzy się prawdziwa historia polskości. Polska to wyjątkowa Ojczyzna, a Jej dzieci rozsiane za chlebem po śiwiecie są jak "Biały dąb" zasadzony w rajskim ogrodzie nadziei.
Dzięku Panu Chrisowi Kulińskiemu mogę się z Państwem podzielis informacja o początkach powstania miejscowości Lublin w Wisconsim, oto ona:
„Obchody 100 lecia Lublinka byli w roku 2015, a nie dwalata jak napisałam, za co serdecznie przepraszam, ponieważ nie miałam takiej informacji jak obecnie. Została wydana ksiżżka stu lecia w dniach Lublin Days w Lipcu 2015 roku i wysprzedana. Pan Chris obiecał nam ją pożyczyc. To właśnie On napisał do niej historię, z której dowiadujemy się, że początek Lublina sięga lat 1901 /1902 kiedy to pierwsi osadnicy przybyli do ( town of Roosevelt ) z Chicago " Rodzina Ogurek" otworzyli Tartak i założyli gospodarstwo dwie mil na południe i 4 mile na zachód od wsi ( przy North fork ) of Eau Claire River. to cztery mile na zachód od gospodarstwa, gdzie moja mama jeszcze mieszka. Ja mieszkam na pozostalołościach mojego gospodarstwa trzy mil na południe i mniej więcej dwie mil na wschód od Lublinka, a cztery mil od mamusi.
Budowa (Tory Kolejowe przez ) miejscowość gdzie Lublin osiedle powstalo w roku 1904 / 1905 kilka ludzi tu już mieszkało, gdzie lasy białej sosny wycięte. Przyjechał tu agent z Chicago zobowiązany sprzedaniem ziemi naleźącej do Northwest Lumber Co. Agent był Marian Durski, to on i pierwsi osadnicy w ( głuchej zarośniętej dzrzewami , dziczy ) założyli Lublin. miedzy 1904 / 1906. W roku 1915 Lublin otrzymal ( articles of incorporation ) i oficjalnie został na mapie. 1915 do 2015 było sto lat i w czasie Dni Lublina nasze uroczystości stu lecia. „
Dziekuję Władziu za miłe słowa jak zawsze . Pozdrawiam serdecznie

W. Panasiuk - 06.08.18 3:17
Alinko jesteś tam gdzie potrzeba. Gratuluję i podziwiam Twoje zaangażowanie.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1632 roku
Zmarł Zygmunt III Waza, król Polski i Szwecji (ur. 1566)


19 Kwietnia 1988 roku
Zmarł Jonasz Kofta, polski dramaturg, satyryk (ur. 1942)


Zobacz więcej