Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 17.05.07 - 15:00     Czytano: [4958]

Niewykorzystany interesik

Delegacja organizacji żydowskich, wraz z Izraelem Singerem na czele odwiedziła kiedyś Polskę z powodu kolejnego lukratywnego interesu. Zasmuciła wtedy swoją obecnością nawet Gazetę Wyborczą. W tekście zatytułowanym „Pazerni na sto procent” gazetowi autorzy napisali:
„Żądania organizacji żydowskich i polskich idących ręka w rękę nacechowane są brakiem realizmu i odpowiedzialności. Czy zdają sobie sprawę, kto miałby za to zapłacić? Władze naszego państwa nie powinny w żadnym razie ulegać groźbom Israela Singera, który już w 1996 r. straszył Polskę, że jeśli nie spełni jego żądań, będzie "publicznie upokarzana". Nie wolno obciążać państwa polskiego odpowiedzialnością za mienie odebrane Żydom. To mienie zabrali Niemcy, Polska była ofiarą agresji, a nie jej sprawcą. Nie jest zresztą jasne, kto właściwie upoważnił te żydowskie organizacje do reprezentowania ofiar Holocaustu. I z jakiej racji domagają się odszkodowań, nawet gdy nie ma spadkobierców? Żadną miarą władze polskie nie powinny dopuścić, by żądania panów Singera i Szypowskiego stały się przedmiotem poważnej debaty, a tym bardziej, by stanowiły usprawiedliwienie dla głosów antysemickich, które pojawiły się w środowiskach wspierających rządzącą koalicję, np. w mediach o. Rydzyka. Ten antysemityzm szkodzi Polsce i naraża na szwank nasze dobre imię”.
Delegacja przyjęta przez rząd IV Rzeczpospolitej z Panem Prezydentem na czele. I już wywołuje to antysemickie, jak piszą światowe media, komentarze publicystów:
„Pan Singer nie dość, że groził, ale swoje pogróżki najwyraźniej spełnił, czego liczne dowody mieliśmy i nadal mamy, m.in. w postaci opowieści o „polskich obozach zagłady”....pisze komentator. „....audiencja u polskiego prezydenta nie należy do katalogu niezbywalnych praw człowieka i można chyba pana Singera z tego wyłączyć?...
Z jakiego bowiem tytułu pan Singer musi dostąpić takiego zaszczytu?.. Czy pan prezydent już zapomniał, jak obiecywał dbać o polski interes państwowy w stosunkach międzynarodowych? Właśnie ma okazję to pokazać,...”
Potem jednak nastąpiła cisza medialna i żadnych dalszych komunikatów. W interesach wszak nie mówi się głośno o zyskach i stratach.

Przyglądnijmy się zatem faktom na ten temat odnotowanym przez historię.
Miesiąc marzec 2007 rok, w którym delegacja zawitała do Polski jest nie tylko czasem chrześcijańskiego Wielkiego Postu, pokuty i przebaczania. Marzec to przecież rocznica straszliwych strat i zbrodni jakiej dokonali Polacy w 68 roku wypędzając z PRL-u na tułaczkę „prawie cały wybrany naród”. Tak uczono już po PRL-u w szkołach i cała propaganda to potwierdzała dotąd, aż wielu uwierzyło. Kiedyś, gdy nauczyłem się liczyć to wychodziło, że: w 1968 z całej polskiej diaspory wybranego narodu liczącej wtedy przeszło 600 tys. ludzi wyemigrowało jedynie do 20 tys. Osób /dane nadal tajne bo tak wygodniej/, a gdy się ujawni to może tylko 13 tys. /wyjechało 13 tys, a dzisiaj złożyło podania o zwrot utraconych wtedy Polskich paszportów 100 tys Żydów z Izraela-dane paszportowe/.
Wyjeżdżali pokrzywdzeni najbardziej, ci pozbawieni najwyższych stanowisk przynależnych PZPR. W następnych latach wyjechało jedynie 30 tys. tych usuniętych z „naszej partii” mimo, że usunięto prawie 230 tys. /jak podała propaganda partyjna -syjonistów/. Wyjeżdżali nie po to by schronić głowy z walczącym wtedy Izraelu, ale do przychylnej i spokojnej USA. Kto zresztą gdyby wtedy mógł - nie pojechałby na zachód? Zrzekali się majątku byle tylko wyjechać, a partia zabezpieczyła swe interesy i dawała swoim byłym już towarzyszom paszporty jedynie w jedną stronę. Zresztą z tej partyjnej wojny musiał ktoś wiać, gdyby nie „Żydy-Puławianie” to popędziliby „Chamy-Natolińczyki”, tylko dokąd?
W 68. sprzyjały nam jeszcze Chiny. Ichnia ambasada rozsyłała na adresy domowe, chętnym, obszerne wyjaśnienia marcowego kryzysu i to lepsze niż ówczesne Radio Wolna Europa. Aż strach było czytać. No ale jechać do Chin?
Jednak delegacja obecnie nie chciała wracać do USA z pustymi rękami. Należało się jej wiele. Nie tylko za niemiecki holokaust, dostali jeszcze po wojnie od PRL cały Reichenbach –Autonomiczny /Żydowski 1945-1950/ Okręg Dzierżoniowski na tzw ziemiach odzyskanych. No, a przedwojenny tak bliski do uzyskania, trzyjęzyczny Lublinland lub jak kto woli Judeopolonia z urzędowym Jidisz, pomocniczym ukraińskim i na doczepkę polskim dla nieuków, którzy by nie znali tamtych cywilizowanych języków. Przygotowywano to w założeniach i tak pisała ówczesna bundowska prasa.

Fakt, że obecnie smuta w wybranym narodzie jest przeogromna. Tylko niektórym wydaje się, że wiedzie on bogate życie. Naród jest zmuszany do imania się interesów od pradziejów. Mało kto wie, iż musiał ON, już w wiekach dawnych jako prawie jedyny zajmować się handlem ,bo prawa które pomógł sformatować zabraniały nacji katolickiej tego procederu przez wiele stuleci. Zrobił na tym interes gdy w Europie pobierał za dostarczanie wiadomości z placu boju z wojującym islamem jednego pieniążka. Ten pieniążek za same wieści, pobierany na placu św Marka w Wenecji, po włosku pieniążek-gazetta dał początek nazwie prasy. Były to też początki współczesnego wywiadu. Nie rozważna społeczność gojów skąpiła opłat za istotne wieści z rejonu walk bo myślała, że to istniejący od czasów rzymskich „Mossad” podaje fałszywe dane współpracując z Muradem II.
Goje dostali przez to nauczkę i ponieśli klęski pod Warną, a potem stracili też Konstantynopol. Ci od wiadomości jednak nie stracili. Zrobili z Mehmedem II zdobywcą Konstantynopola sowity interes przewożąc jego armię, całą flotą najętych okrętów, do Europy.
A gazety jak wtedy powstały, tak do dzisiaj prawie wszystkie w rękach swoich są niezłym źródłem dochodów. Potem zarabiało się różnie na tym i na tamtym. Wydawało się nawet, że Theodor Herzlˇs Zionistische Schriften nakazujące robienie interesów jedynie w pobliżu wielkich Niemiec, a potrzebny był do tego przecież Lublinland do dobry geszeft. Nikt wtedy nie zwracał uwagi na wyciągniętą rękę Józefa Stalina i Azji zaniechano. A to jak się okazuje byłby dla narodu istny: cymesik, miodzik, diamencik.
Batko Stalin dawał w 1928 r. żydowski rejon narodowy „Jewriejskaja awtonomnaja obłast” pomiędzy 130°-135 ° długości geograficznej wschodniej i 46° - 52° szerokości geograficznej północnej w Birobidżanie o powierzchni blisko 83000 km2, jak wykazują stare mapy CCCP. /Obecnie Izrael leży na 31° 30' N, 34° 45' E i zajmuje tylko 20.770 km2/. Po późniejszych korektach i przy odpływie stamtąd żydowskich osadników zesłańców zmniejszył się tamten region do obecnych 36 tys. km2 . Fakt, że na północy sąsiaduje z bliskim biegunem zimna i -70º C, ale osłonięty górami Małego Chinganu i Górami Burejskimi, ma klimat umiarkowany z wpływem Pacyfiku i monsunów. Na południu i wschodzie płaska, wilgotna Nizina Amursko-Sungaryjska. Nie opodal wybrzeże Pacyfiku i vis a vis USA, żeglowne rzeki: wielki Amur, Bira i Kur na południu. Tereny lesiste ,a pośród lasów uprawy pszenicy, jęczmienia, owsa, ziemniaków i warzyw. Hodowle: bydła, trzody chlewnej i drobiu. W poprzek kraju wielka magistrala kolei transsyberyjskiej oraz główna i jedyna jak dotąd droga transazjatycka , arterie życia Azji.
Tymczasem ulubiona III Rzesza odpłaciła się Holokaustem, a wybór i późniejsze kroki w kierunku Palestyny pokrzyżowały całkiem plany Stalina. Dzisiaj Izrael pustynny i wojenny nie daje pewności przeżycia. Codzienne komunikaty donoszą „... rano, ok. 9 czasu lokalnego. Cztery rakiety trafiły w stację kolejową, zabijając osiem i raniąc kilka innych osób... Inne rakiety spadły na terenie portu... Hezbollach próbuje trafić w największą izraelską rafinerię... kolejne rakiety spadły na Nahariję, Akko , Kiriat , Bialik i Rosh Hanikra.... Hezbollach wystrzelił na Izrael już ponad pięćset pocisków”.
Do tego pustynny region Palestyny pozbawiony jest surowców. Trochę ropy i gazu akurat na skromne potrzeby lokalne bez możliwości większego eksportu. Eksport soli kamiennej, bromu, potasu i po obróbce przywożonych uprzednio ze świata diamentów. Gdyby nie bezustanna pomoc USA i światowej diaspory to kraj by nie przeżył uderzeń wrogiego Islamu. Ale obecnie Żydowski Obwód Autonomiczny w azjatyckiej części Rosji, przy granicy z Chinami nadal istnieje i żyją tam w pokoju http://www.eao.ru . Ośrodek administracyjny Birobidżan. Rozwinięty przemysł elektrotechniczny, maszynowy, odzieżowy, metalowy, materiałów budowlanych, skórzany, drzewny i spożywczy. Eksploatacja złóż złota, towarzyszących mu metali ziem rzadkich, rud ołowiu i cyny, wydobycie surowców skalnych (wapienie, dolomity), a może i uranu. Kiedyś zaś za stalinowskich początków były jeszcze duże złoża: węgla kamiennego i brunatnego, żelaza, cynku, antymonu, które obecnie wchłonęła wielka Rosja.
Więc gdyby zaufano Stalinowi, a przeczekano jego i dzieje CCCP, to miało by się obecnie państwo niepodległe, wielkie i bogate. Były by w rękach narodu wybranego, życiodajne arterie komunikacyjne, jedyne po których można uprawiać handel z kupującymi wszystko i byle dużo Chinami. Gdyby ścisnęło się trochę arterię to i Rosja była by w garści, a USA okazywałyby wielką wdzięczność.
Obecny kapitał rosyjski jest głównie w rękach swoich, więc Bierezowski, Abramowich, Jewzlin, Chodorkowski i wielu innych pomagałoby na wyścigi by azjatycki Izrael zakwitł. Nie było by problemu z: Iranem, Syrią, Hezbollachem i Palestyńczykami, bo obszar wokół Birobidżanu zamieszkuje około 218 tys. mieszkańców, a są to plemiona Goldów (Nanajów) i Tunguzów (Ewenków) (dane 1994r),uznawane obecnie za Rosjan. Jest ich tam 83% i nie mają roszczeń niepodległościowych. Jest jeszcze 4% Ukraińców , 1,2 % Żydów oraz niepoliczona emigracja chińczyków poszukujących tam pracy.

Gdy zajrzałem kiedyś na http://birobidzhan.rfn.ru do gazety „Биробиджанская звезда” z dnia 21.2.2007 r., to w oczy rzucił się wielki tytuł “Березовское” золото на продажу”. i tekst donosił:
„W dniu 30 marca 2007 r. na aukcji, będą wystawione na publiczną sprzedaż , znajdujące się na długości 26 kilometrów nad górska rzeczką Beriezowoj, złoża złota. Odkryte jeszcze na przełomie XIX i XX w., pozwoliły do chwili obecnej, wg niektórych informacji, uzyskać 250 kg czystego złota. Dzisiaj geologowie przewidują możliwość uzyskania w tym złożu, samorodków, w ilości przynajmniej 500 kilogramów.”
Połacie „bezljudnych otdaliennych uroczyszczy” wewnątrz kraju są nadal niezupełnie rozpoznane pod względem istniejących złóż surowcowych.

Nieupoważnione żydowskie organizacje przyjeżdżają robić interes w antysemickiej Polsce.
A może by tak złożyć wizytę prezydentowi Rosji, W. Putinowi, przywożąc mu rachunek za niewykorzystany stalinowski interes. Czy nie warto pomyśleć i o tym?

Jan Lucjan Wyciślak

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

28 Marca 1930 roku
Konstantynopol i Angora zmieniły nazwę na Stambuł i Ankara


28 Marca 1943 roku
Zmarł w Kaliforni Siergiej Rachmaninow, rosyjski kompozytor, pianista i dyrygent (ur. 1873)


Zobacz więcej