Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 16.05.07 - 12:16     Czytano: [1606]

Michnik wie, co robi

Powojenne nieszczęście, czyli oddanie Polski w niewolę sowiecką, zdaniem niektórych, zakończyło, się w 1989 roku. Przy nowiutkim okrągłym stole porozumiano się tym łatwiej, że właściwie nie było żadnych „stron”, jak nam wmawiano. Strona była tylko jedna i ona, sama ze sobą, porozumiała się, bez problemu, odgrywając, oczywiście, dla społeczeństwa, wyreżyserowany precyzyjnie, spektakl.
I od tej pory, ci, od samoporozumienia, zadecydowali, że Polacy nic nie potrafią sami, więc tzw. transformacją pokierują „eksperci” z Zachodu, a zrealizują ich polskojęzyczni profesorowie i sprawdzeni, na styropianach, „demokraci”.
Szybciutko wyprzedali cały kraj, oczywiście dla naszego dobra, a pozostała niezałatwiona tylko sprawa lustracji, czyli wskazanie zła, lub złych. I ta sprawa, stała się problemem na całe 18, prawie, lat. Bo tego właśnie, załatwić nie można. Zachód, tymczasem, lustrację już zakończył

To tak, jak kiedyś, z odzyskiwaniem butelek po mleku. Latami dyskutowano, niektórzy zdążyli, na ten temat, napisać uczone rozprawy doktorskie, a nikt nie potrafił, (bo nie chciał) zagospodarować tych specjalnych, szklanych butelek. Butelki wyrzucano -lepiej było importować drogi surowiec do ich produkcji. Świat, w tym czasie, już dawno używał opakowania kartonowe.

Aż przyszedł 13 maja 2007 roku. Trybunał Konstytucyjny lustrację zakopał, a Gazeta Wyborcza ogłosiła, że Kaczyńscy szykowali zamach stanu, który, dzięki trybunałowi, nie udał się. Choć właściwie wszyscy się tego spodziewali, zaskoczenie jednak było widoczne. Przecież przewodniczący Stepień, został przewodniczącym dzięki rekomendacji i determinacji Prawa i Sprawiedliwości. Najwyraźniej rząd i Sejm nie miał przygotowanego wariantu B, co nieco dziwi.
A TK i jego przewodniczący dawali przykład nadużywania kompetencji i bezkarności, wynikającej z Konstytucji. Był to również dowód na jego upolitycznienie. Wśród polityków i części społeczeństwa pozostało przekonanie, że ten trybunał może wszystko uznać za niekonstytucyjne.
Pytanie jest teraz takie, czy trzynastka jest pechowa i dla kogo?

Dzisiaj opadły już emocje. Premier Kaczyński, w normalnym trybie, nie ulegając nieuzasadnionej presji, zarządził opublikowanie orzeczenia w normalnym trybie, czyli niezwłocznie, co obaliło twierdzenie, że Kaczyński się mści i dlatego, celowo, nie drukował orzeczenia już w niedzielę.

Tak więc, problem pozostał, i trzeba się zastanowić, co dalej. Czy poprawiać okaleczoną ustawę, czy też pisać nową, a może, po prostu otworzyć, dla każdego, archiwa, co, zdaniem niektórych, jest najlepszym rozwiązaniem.
W zaistniałej sytuacji jest oczywiste, że każda propozycja nowej ustawy lustracyjnej, zaskarżona zostanie do TK, i przez niego odrzucona, o czym wyżej. Tak więc, propozycja szefa partii „Gazeta Wyborcza”, Adama Michnika (dotychczasowego największego wroga lustracji), towarzyszy z SLD i innych, o otwarciu archiwum, jak stodoły, również jest skazana na pogrzebanie (może już na zawsze, o co pewnie Adasiowi chodzi).
Michnik nie zmienił zdania – Michnik wie co robi.
A usuwanie „danych wrażliwych”, czyli osobistych, wręcz intymnych, jest bez sensu, bo wiedza o „człowieku publicznym” musi być pełna, by mieć do niego pełne zaufanie.
Ewentualne usuwanie takich danych, z setek tysięcy akt, zająć może lat kilkanaście i to właśnie będzie mina rozsadzająca ostatecznie wiedzę o zdrajcach Polski.

Jest tylko jedno rozwiązanie realne – przeprowadzenie ustawy, tak jak uchwalenie Konstytucji, tylko przez Sejm. To droga, która podniesie rangę tego aktu i, co najważniejsze, ominie Trybunał Konstytucyjny. Zdaniem premiera, będzie to jednocześnie test na rzeczywiste dążenie partii politycznych do uporanie się wreszcie z lustracją i szybkie doprowadzenie jej do końca. Dzisiaj Giertych się chwali, że jego partia nie głosowała za ostatnią ustawą lustracyjną, bo wiedział, że jest zła. No to będzie miał jeszcze jedną szansę pokazania swojej rzeczywistej postawy w tej kwestii.

Trwają konsultacje polityczne, które prowadzi prezydent. Pewne jest teraz tylko jedno – trzeba działać szybko. Społeczeństwo, w większości jest za lustracją i sprzyja temu klimat polityczny.
Trzeba to wykorzystać. Może inicjatywa prezydenta skonsumuje deklarowane chęci lustracji, przez dotychczasowych, zdecydowanych jej wrogów i pomoże wypracować porozumienie w tej sprawie.
Mamy nadzieję.

W pechowe trzynastki nie wierzymy. Nie wierzymy w zabobony.

CARL

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

19 Kwietnia 2005 roku
Joseph Alois Ratzinger został 265 papieżem i przyjął imię Benedykta XVI.


19 Kwietnia 1995 roku
W Oklahoma City dokonano zamachu bombowego. Zginęło 167 osób.


Zobacz więcej