Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 17.06.18 - 21:13     Czytano: [810]

Nawałka i spółka


„Świat nie jest piłką futbolową. Świat się podbija głową” – powiedział kiedyś Antoni Słonimski. Minęło kilkadziesiąt lat i okazuje się, że to piłka podbija świat! A z głowami bywa różnie..



Kto by przypuszczał wtedy, że piłkarskie mistrzostwa świata rozrosną się wciągu kilku dekad do imprezy dorównującej skalą igrzyskom olimpijskim. 32 reprezentacje rozegrają 64 mecze na 12 stadionach w ciągu miesiąca. Oglądać piłkarskie zmagania będzie ok. 4 mld ludzi, ponad połowa ludzkości. Polacy kochający swoją drużynę, pewnie w dużo wyższym procencie oddadzą się nadciągającym emocjom. Może to i dobrze, oderwą się na miesiąc od zmagań Petru z agresywnymi myszkami, Schetyny z rozsądkiem, Bufetowej z komisją… itp. Pewnie przestaną płonąć śmietniki, strajkować sądy, kłamać gazety… Same pożytki.

Pojedynki na stadionie medialnym i wyścigi na boisku politycznym stracą oglądalność na rzecz prawdziwych gwiazd naszych wyczynowych czasów: Lewandowskiego, Nawałki i spółki. Nawet prezydent Trump, kiedy się zorientował, że przepychanki z koreańskim Kimem mogą przesunąć ich spotkanie w kolizyjne terminy, wrócił do pierwotnego planu, by załatwić atomowe problemy globu wcześniej. Soccer akurat w USA ma mniejszą widownię niż futbol amerykański, ale z tendencją wznoszącą. Po prostu nie ma ciekawszej gry zbiorowej niż piłka kopana.

Niektóre nacje odkryły to dawniej, inne do tej wiedzy dochodzą wolniej, ale dojdą z pewnością. Globalna wioska telewizyjna unifikuje pasje mieszkańców. Nie bez znaczenia są w tej branży kwestie finansowe. Kolosalne pieniądze, jakimi w piłkarstwie się obraca, dla wielu ludzi stanowią potężny magnes. Nawet rosyjscy „bizniesmieni” wyczuli, że przyjemniej kręcić lody w londyńskim klubie, niż kopać węgiel na Kołymie.

Przy okazji uwaga: mistrzostwa w Rosji mogą wywołać nieoczekiwane skutki społeczne, na co zwracam uwagę specom od putinologii. Niepohamowane emocje kibiców trudniej okiełznać niż wiece Nawalnego. Ale to ich zmartwienie. Polskie marzenie – żeby wyjść z grupy! A najlepiej wygrać ! Co daj Boże!

Jan Pietrzak

Felieton opublikowany w tygodniku „Sieci” [Nr 24 (289) 2018 11–17 czerwca]

Wersja do druku

Lubomir - 20.06.18 22:19
Oby tylko nie było w Moskwie tyle skandali korupcyjnych, co na Mistrzostwach Świata w piłce ręcznej, Katar 2015. Na razie prezydent Putin pogratulował osobiście prezydentowi Senegalu zwycięstwa nad Polakami. Prezydent Rosji sprawiał wrażenie bardzo zadowolonego z porażki swoich zachodnich sąsiadów. Po Olimpiadzie w Moskwie w 1980 roku, po przesileniu związanym z organizację tak wielkiej imprezy sportowej - nagle pojawił się pupil Niemców, Gorbaczow i rozpoczął erę zmian, włącznie z wycofaniem wojsk rosyjskich z Afganistanu i z Europy Środkowowschodniej a przede wszystkim - ze wschodnich Niemiec. Teraz o wszystkim decyduje nie tyle pupil Niemców, co ponoć człowiek niemieckiego pochodzenia, którego rodzinne korzenie kojarzone są z Niemcami nadwołżańskimi. Czy Niemcy zażądają od niego powtórki z 'Pieriestrojki'? A może wcześniej Nawalny i podobni dokonają jakiegoś przełomu?. Rosja na Bliskim Wschodzie coraz częściej postrzegana jest jako realizatorka polityki Izraela a nie obrończyni niepodległej i silnej Syrii. To najwyraźniej nie spełnia oczekiwań, może nie tyle Stanów Zjednoczonych Ameryki, co nie spełnia oczekiwań Turcji, oczekiwań Iranu i oczekiwań Chin. Aneksja Krymu coraz częściej przypomina cywilizowanemu światu pruską politykę Prusaczki carycy Katarzyny Wielkiej i anszlus Austrii przez Hitlera. To są ciągle fakty nie do przyjęcia. Oby Niemcy nie wymusili tylko na Moskwie, budowy tunelu pasażerskiego do 'swojego Koenigsbergu'...Z technicznego punktu widzenia wydaje się to całkiem możliwe. A swój człowiek na Kremlu, mógłby to ułatwić.

Jan Orawicz - 19.06.18 17:53
Taka wielachna impreza sportowa w Rosji - może tam do reszty wykomuszyć
komunę i zasiać cywilizację EUROPEJSKĄ w tym wschodnim kolosie! Oby tak
się stało!!

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 2007 roku
Zmarł Jan Kociniak, polski aktor filmowy i teatralny, partner Jana Kobuszewskiego w telewiz. progr. satyr. Wielokropek(ur. 1937)


20 Kwietnia 1946 roku
Odział KWP pod dowództwem kpt J. Rogulki ps. "Grot" odbił 57 więźniów w Radomsku


Zobacz więcej