Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 02.01.18 - 13:13     Czytano: [1201]

Korona królów


W poniedziałek, 1 stycznia 2018 roku Telewizja Polska rozpoczęła emisję historycznej telenoweli „Korona królów”. Za nami dwa półgodzinne pilotażowe odcinki produkcji, a od 2 stycznia będziemy mogli oglądać już co dziennie kolejne odcinki na TVP1, zawsze o godzinie 18.30.

Z danych telemetrycznych udostępnionych portalowi Wirtualnemedia.pl przez TVP wynika, że pokazane w Nowy Rok pierwsze dwa odcinki serialu „Korona królów” oglądało 4,2 mln widzów. Są to dane na podstawie pomiaru wśród klientów Netii. Z kolei według Nielsen Audience Measurement odcinki oglądało 4,6-4,8 mln osób.

Serial opowiada o kulisach władzy Kazimierza Wielkiego, króla Polski w latach 1333-1370, ostatniego władcy z dynastii Piastów. Akcja serialu zacznie się na łożu śmierci Władysława Łokietka, ojca Kazimierza.

Jestem bardzo zadowolony z oglądalności „Korony królów”. Liczyłem na takie wyniki, ponieważ widzowie pokochali emitowane na naszych antenach telenowele historyczne, zwłaszcza tureckie. Tym bardziej powinni oni przynajmniej zainteresować się produkcją tego typu, która przedstawia historię naszego kraju
—mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej.

Termin premiery serialu nie był przypadkowy. Celowo wybrałem datę 1 stycznia, ponieważ tego dnia bardzo dużo osób ogląda telewizję. Mogliśmy liczyć na wysoką widownię również i z tego powodu, że przed telenowelą pokazany został noworoczny konkurs skoków narciarskich, którego w dodatku zwycięzcą został Kamil Stoch. Zawody te śledziło 7 mln widzów. Co prawda po zakończeniu konkursu skoków część widowni odpłynęła, ale i tak utrzymywała się bardzo wysokim poziomie w czasie kiedy pokazywaliśmy „Teleexpress” i teleturniej „Jaka to melodia”. To pozwoliło „Koronie królów” osiągnąć tak dobre wyniki
—wyjaśniał prezes TVP.

Jestem jednak tego pewien, że kolejne odcinki „Korony królów” emitowane w dni powszednie nie będą miały aż tak wysokich oglądalności. Będę jednak zadowolony, jeśli ich widownia będzie podobna do wyników, jakie aktualnie osiąga „Klan”
—dodaje.

(Wirtualne Media , wPolityce.pl)

Wersja do druku

Aaron Waxmann - 05.01.18 10:40
Przeglądałem internet i potwierdziły się moje przewidywania. Na znanych od lat portalach internetowych typu Onet, wp.pl, gazeta.pl i im podobnych pojawiły się paszkwile bezpardonowo krytykujące serial "Korona królów".
To potwierdza wcześniejsze moje spostrzeżenia, że mamy w Polsce do czynienia ze środowiskami nieprzychylnymi polskiej historii i kulturze narodowej. Te oskarżenia i krytyka płyną ze strony polskojęzycznej swołoczy rozbójniczej, z którą Polacy muszą dzielić terytorium państwowe od 1944 roku.
Ta polskojęzyczna swołocz rozbójnicza zawsze będzie przeciwko Polsce i Polakom, szukając poparcia u naszych odwiecznych wrogów. Musimy brać to zawsze pod uwagę przy ocenie sytuacji i podejmowaniu decyzji.

Lubomir - 02.01.18 14:27
Istnieje ogromne zapotrzebowanie na polskie filmy historyczne, szczególnie te pokazujące sukcesy w ponad tysiącletniej historii Polski. Trudno wskazać polski film o wielkiej roli, jaką odegrał np. Stefan Batory, zarówno na polu edukacyjnym, gospodarczym, jak i na polu militarnym. Młodzi Polacy wiedzą, że polskie lotnictwo chroni nieba Litwy, Łotwy i Estonii, ale już nie za bardzo kojarzą te ziemie z umiłowaną przez Batorego Litwą, czy z umiłowanymi przez tego króla - Inflantami. O Mickiewiczu, twórcy 'Ody do młodości' i m.in. 'Pana Tadeusza', też raczej nie kręcono filmów. Oczywiście, na wiele tematów niezwykle ważnych w dziejach ponad tysiącletniej Polski, nie ma nawet literatury. Nie mówiąc o muzyce na ten temat. Pełniący obowiązki polskiej elity władzy, po prostu nie życzyli sobie gloryfikowania pozytywnej historii Polski. Ich interesowała historia przekazująca rzekomą polską bezsilność i gotowość do niekończących się wzajemnych oskarżeń i waśni. Jedność Polaków doprowadzała ich rozpaczy. Ci podszczuwacze jak gdyby zmienili ostatnio region świata. Oby tak stało się już na zawsze!.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1930 roku
Konstantynopol i Angora zmieniły nazwę na Stambuł i Ankara


28 Marca 1928 roku
Urodził się Zbigniew Brzeziński, doradca prezydenta USA Jimmiego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego


Zobacz więcej