Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 03.05.07 - 18:06     Czytano: [1495]

Ludzki odruch...

względem przestępców



„Jeżeli okaże się ,że funkcjonariuszka ABW kierowała się ludzkim odruchem względem byłej pani minister Blidy i przez to nie dopełniła obowiązków to poniesie konsekwencje swoich czynów.” „Poleciliśmy grupie, która miała rano odwiedzić dom Blidów, by dokonać tam przeszukania, postępować względem podejrzanej w sposób powściągliwy, nie stosować kajdanek i innych drażliwych środków przymusu.”.
Takie mniej więcej padały stwierdzenia z ust osób odpowiedzialnych za próbę zatrzymania byłej posłanki i minister kolejnych SLD-owskich rządów Barbary Blidy. Oczywiście po zdarzeniu, w którym osoba zatrzymywana przez funkcjonariuszy sama się zabiła podniósł się chór gromki głosów lewicy i commilitones, wytykających winy, a widzących nawet oczyma wyobraźni dymisję gabinetu. Dalsze wykrzykniki zaczęły prawie natychmiast informować że: „Osoby nadzorujące służby specjalne powinny ponieść polityczną odpowiedzialność za śmierć Barbary Blidy”, „Poseł SLD Jerzy Szmajdziński powiedział powołując się na prasę iż lekarz, który widział ranę postrzałową byłej posłanki wątpi, by Barbara Blida sama mogła się zabić.”
„Mąż byłej minister Barbary Blidy wytacza proces funkcjonariuszom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego”. „Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego powinna zapłacić rodzinie Barbary Blidy wysokie, nawet wielomilionowe odszkodowanie.”
No i to „najście o tak nieludzkiej porze jak 6.00 rano”. Przyjrzyjmy się jednak faktom.

Non-lethal ammunition.
Zapytany specjalista od broni:
Czy jest według Pana sens utrzymywania rewolwerów ... po wynalezieniu pocisków woreczkowych?
Odpowiada:
- Jest. Każdy typ uzbrojenia może mieć zastosowanie w operacjach specjalnych. Era rewolwerów już dawno minęła, zostały skutecznie wyparte przez nowoczesne pistolety. Z całą pewnością jednak, nie miało na to wpływu, wynalezienie amunicji niepenetrującej... Amunicja niepenetrująca, może mieć nieprzewidziane oddziaływanie na każdą osobę, nie bez znaczenia są też takie z pozoru błahe czynniki jak pora roku (ilość warstw ubrań), oraz na przykład, ewentualny wpływ środków psychotropowych na odczuwanie bólu”.
Amunicja na ogół rewolwerowa tzw. woreczkowa. Jest to amunicja niepenetrująca - obalająca. W łusce pod plastykowa osłoną zamknięty jest woreczek z wytrzymałego materiału wypełniony śrutem ( podobny do okrągłej herbaty expresowej 2-3cm średnicy). Po wystrzeleniu rozwija się uderzając całą powierzchnią. Po uderzeniu wykonuje jedynie powierzchniowe uszkodzenie ciała od którego swobodnie odpada.
Barbara Blida taką właśnie amunicją załadowała swój rewolwer Astra. Amunicja ta nie jest po to by zabijać ponieważ nie powinna przebić ciała człowieka. No chyba, że ma się pecha i przyłoży lufę broni bezpośrednio do powierzchni skóry bądź odzieży nie dając możliwości pełnego rozwinięcia się „woreczka”. Wtedy właśnie może nastąpić czasem przebicie, ale o tym właścicielka broni nie wiedziała. Poinstruowana została przecież, że amunicja ta nikogo nie zabije ale jedynie oszołomi sprawiając trochę bólu i ewentualną krótką utratę świadomości.
Z taką intencją ładowała amunicję do swojej osobistej Astry. Rewolwer ten ma takie cechy konstrukcyjne, że w przeciwieństwie do pistoletu nie wymaga przed użyciem czynności przygotowawczych poprzez przeładowanie broni czy odbezpieczenie. Wykonuje się to tym samym palcem w czasie pociąganie za język spustowy. Gwarantował zatem szybkie działanie. Strzały w klatkę piersiową rzadko bywają śmiertelne. Tysiące żołnierzy tak postrzelonych i często wielokrotnie, jeszcze długo walczyło. Gdy broń była już w ręku trzeba było uważać jedynie by nie została w porę zauważona, bo można było sprowokować oddanie strzału przez funkcjonariuszy i one właśnie mogły być śmiertelne. Działanie ukradkiem było jednak przyczyną niespodziewanego zafunkcjonowania amunicji innego od tego jaki podano denatce przed śmiercią. Zatem używając broni w świadomości czuła się bezpieczna.

Mataczenie
Sposób na ukrycie faktów przez rozmówcę. Mataczenie polega na takim wyrażeniu myśli lub zdarzeń, by słuchacz nie dowiedział się tego, o czym mówca nie chce mu powiedzieć. Podczas mataczenia mówca może skorzystać z takich technik jak: podawanie nieprawdziwych informacji, udawanie, wykonywanie czynności uniemożliwiających prowadzenie postępowania śledczego.
Gdy funkcjonariusze wchodzili do domu w godzinach rannych łatwo było zauważyć, że nie postępują brutalnie wykazując już na początku postępowania ludzkie odruchy. Przecież do domu nie chciano ich wpuścić, a oni mimo to dopraszali się pozwolenia nie próbując chociażby wyłamać drzwi. Gdy wreszcie weszli i zapytali o broń udzielono im kłamliwej odpowiedzi, zatem oboje z uczestniczącym w zajściu mężem celowo i planowo mataczyli. Widząc że ludzkie odruchy funkcjonariuszy można wykorzystać do realizacji swych wcześniejszych zamierzeń działano metodycznie. Wiec pozorując potrzeby osobiste łatwo było się oddalić unikając możliwości szybkiej interwencji. Użycie broni powodowało zamieszanie, a powierzchowna rana czy utrata świadomości byłaby przyczyną przerwania akcji ABW i przewiezienia poszkodowanej do szpitala. W szpitalu uniknięto by aresztu przez wiele dni przygotowując się do procesu i czyniąc starania o uzyskanie odszkodowań za źle przeprowadzoną policyjną akcję.
Plan zawiódł, gdy przyłożona bezpośrednio do sylwetki lufa broni spowodowała głęboki przestrzał, a zupełnie przypadkowo trafiona aorta prawie natychmiastowy zgon. Być może ktoś kto chciał skorzystać na odszkodowaniach celowo elaborował pocisk, zwiększając jego siłę przebicia, co jest sprawą stosunkowo łatwą do wykonania nawet domowym sposobem.

Nie okazywać odruchów litości
Warto by przyglądnąć się bliżej, skąd u byłej pani minister wzięła się „non-lethal ammunition” i kto ją instruował w zakresie skutków jej działania. Na ogół, gdy wchodzą w grę odszkodowania, warto zauważyć kto na tym korzysta i czyja ręka uczestniczyła w przygotowaniu planu użycia broni.
W operacjach policyjnych, jedynym skutecznym środkiem wyeliminowania zagrożenia, jest fizyczna likwidacja terrorystów i skuteczne zatrzymywanie przestępców. Nie ma tam czasu na poprawki, oraz przede wszystkim na niepewność.
Obecnie zbiorowy krzyk lewicowych commilitones wymierzony jest przeciwko tym, którzy wykazywali odruchy litości, a nie tym którzy świadomie mataczyli.
Pani poseł SLD Piekarska z trybuny sejmowej zaczęła nawet obecnie dostrzegać wokół siebie jedynie kominiarki i aż dziw że nie złożyła oświadczenia, że ona sama nigdy w życiu kominiarki nie ubierze, chyba, że trybunał to uzna za obowiązek. Pozostaje zatem wprowadzić w polskim prawie stosowną poprawkę by: „nie okazywać żadnej litości przestępcom, a szczególnie może tym z czerwonej strony sejmowej mównicy”. Bo jak nie, to nasze podatki zapełnią ich kieszenie sowitymi kwotami odszkodowań. Kominiarki chyba zastąpi się gustownymi kwefami na które prawo UE pozwala, a nawet zaleca. No i nie budzić nikogo o 6.00 rano. Przy okazji krzyków powinien też nieco wzrosnąć poziom sondaży politycznych krzykaczy.

Jan Lucjan Wyciślak

Wersja do druku

Włodzimierz Kowalik - 05.05.07 5:31
Jakie są powody i motywy ?

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1632 roku
Zmarł Zygmunt III Waza, król Polski i Szwecji (ur. 1566)


19 Kwietnia 1899 roku
Zmarł Stanisław Kierbedź, konstruktor mostów (ur. 1810)


Zobacz więcej