Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 28.05.17 - 22:27     Czytano: [871]

Dział: Oko Cyklopa

ZAMACH STANU? (2)



OKO CYKLOPA

Sławomir M. Kozak































Aniutkowi poświęcam…


ZAMACH STANU? (2)

„Wiele osób zadaje sobie dzisiaj pytanie, czy zmierzamy w kierunku kolejnej wojny światowej i czy „zderzenie cywilizacji” między islamem a światem chrześcijańskim jest rzeczywiście nieuniknione. Pracownicy Instytutu Schillera nie zaprzestają wysiłków, by nie dopuścić do eskalacji spirali konfliktów i pomimo napływających ciągle z całego świata niepokojących wieści wciąż starają się podkreślać istnienie optymistycznych alternatyw dla rozwoju światowej sytuacji. Jako jeden z nielicznych, Instytut Schillera umiejscawia przy tym akty terroru i wybuchy działań wojennych w szerokim kontekście globalnego kryzysu finansowego.

Kandydat na fotel prezydenta USA, amerykański ekonomista Lyndon La Rouche, zwrócił uwagę na związek pomiędzy terroryzmem, a kryzysem finansowym już w kwietniu 2001 r. w czasie międzynarodowej konferencji w Waszyngtonie. Powiedział wtedy: „Jesteśmy dziś świadkami kryzysu całego systemu finansowego. Jeśli do końca bieżącego roku, w którymś punkcie świata nie wybuchnie wojna, oznaczać to będzie koniec tego systemu”. W styczniu 2001 r. La Rouche ostrzegł, iż możliwa jest perspektywa ataków podobnych do zamachu na siedzibę WTO w 1993 r. i budynek rządowy w Oklahoma City w 1995 r. Celem zamachów byłoby odwrócenie uwagi od kryzysu finansowego i wprowadzenie w Stanach Zjednoczonych stanu wyjątkowego, aby w ten sposób uniemożliwić debatę na temat reformy upadającego systemu.

Po 11 września La Rouche był jedynym z polityków, który zdobył się na odwagę, by skrytykować tezę przypisującą autorstwo operacji Osamie bin Ladenowi. Zwrócił uwagę na fakt, że koordynacja logistyki, przygotowanie i realizacja ataków wymagały wysokiego stopnia profesjonalizmu, co pozwala przypuszczać, że w atak 11 września zaangażowane były osoby z kręgów amerykańskich sił zbrojnych i służb specjalnych. Dlatego też La Rouche określił atak na WTO i Pentagon próbą zamachu stanu wymierzoną przeciwko rządowi Stanów Zjednoczonych. (...)

Wyjaśnienie tła tych wydarzeń oraz zneutralizowanie organizowanej w imię racji stanu fali dezinformacji płynącej z oficjalnych źródeł konieczne są dla powstrzymania realnie grożącego dziś wybuchu Trzeciej Wojny Światowej. Jest to pierwszy krok w kierunku powstrzymania przygotowań wojennych przeciwko państwom arabskim i całemu światu islamskiemu. Świadomość tego rośnie w coraz większym stopniu na Bliskim Wschodzie. Jest to też powodem, dla którego La Rouche staje się coraz bardziej znaną osobistością amerykańskiej sceny politycznej w krajach arabskich, czego świadectwem są liczne wywiady z jego udziałem w telewizji egipskiej, libańskiej i saudyjskiej, a także ponad 300 artykułów w głównych dziennikach arabskich odwołujących się do jego analizy tła wydarzeń 11 września. Nie ulega wątpliwości, iż jego wypowiedzi na ten tamat zmieniły znacznie klimat w tym rejonie świata.

Drugim krokiem w procesie pokojowym powinno być wdrożenie nowego systemu monetarnego, a dokładnie Nowego Bretton Woods, który stałby się podstawą realizacji nowego sprawiedliwego ładu gospodarczego. Mottem tego przedsięwzięcia powinny być dla nas słowa papieża Jana Pawła VI z jego encykliki „Populorum Progressio” z 1967 roku: „Nowym mianem pokoju jest rozwój”.

Właśnie takiego nowego sprawiedliwego ładu gospodarczego oczekują społeczeństwa Argentyny, Afganistanu, Palestyny, Iraku, Somalii. Żyjący tam ludzie, a wraz z nimi my sami, nie zasługują na życie w strachu przed ideologiami nowego amerykańskiego imperium. Międzynarodowej oligarchii nie uda się powstrzymać bankructwa utrzymującego ją dzisiaj systemu finansowego. Po pęknięciu balonu spekulacji, rozdmuchanego wokół tzw. „nowej ekonomii”, oczekiwać należy załamania kolejnego domku z kart, zbudowanego na spekulacjach amerykańskimi nieruchomościami oraz ostatecznego krachu rynku derywatów (wartości pochodnych). Tłem dla nieuchronnego bankructwa światowego kasyna jest przy tym rosnące zadłużenie publiczne w Stanach Zjednoczonych, wynoszące obecnie 32 biliony (sic) dolarów. Według słów La Rouche’a kraj ten jest kolosem na glinianych nogach i z glinianą głową. (...)

Kiedy rozwieją się mgły kłamstw rozsiewanych na temat wydarzeń 11 września i ostatecznie obnażone zostaną chimery „wolnego rynku” i „globalizacji”, wówczas uzyskamy sposobność, aby rozpocząć realizację sprawiedliwego ładu gospodarczego dla całego świata. Na jego podstawach możliwy wówczas będzie prawdziwy dialog kultur, potrzebny dziś światu, aby unicestwić doktrynę „zderzenia cywilizacji”. Idąc tą drogą, nasza cywilizacja może wkroczyć w okres rozkwitu zasługującego na miano Renesansu 21-go stulecia. Nie ustawajmy w wysiłkach, wspólnie walczmy w imię prawdy. Bądźmy tymi, którzy przechowają nadzieję dla naszego wstrząsanego kryzysem świata”(1)
.


Korzystając z udostępnionych mi przez Instytut Schillera archiwów magazynu „Nowa Solidarność”, pozwolę sobie zamieścić jeszcze dwa, bardzo ciekawe artykuły. Pierwszy przedstawia całkiem nowe spojrzenie na to, co stało się 11 września:


Wydarzenia z 11-go września 2001 roku zdefiniować można, jako próbę przewrotu wojskowego, przeprowadzonego przez grupę spiskowców związanych z amerykańskimi strukturami wojskowymi. Spisek ten porównywalny jest z działaniami francuskich puczystów OAS z początku lat 60-tych. Zainicjowany przez spiskowców przewrót wojskowy doprowadził światowy system równowagi sił na krawędź nuklearnej konfrontacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Te szokujące w swojej wymowie fakty zostały uznane przez administrację prezydenta Busha za nie do zaakceptowania dla amerykańskiego społeczeństwa. Z tego też powodu opracowano naprędce teorię spisku pod naczelnym hasłem „Sprawcą jest Osama bin Laden”.


Wieczorem 11-go września prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush zaprezentował światu nieco obskórnie brzmiącą teorię spisku, wedle której Osama bin Laden oraz terrorystyczna organizacja Al.-Qaida mieliby ponosić odpowiedzialność za zamachy przeprowadzone w Nowym Jorku i Waszyngtonie.

Na usprawiedliwienie prezydenta Busha można by przytoczyć, że wspomnianą teorię uważa on za kłamstwo konieczne, podyktowane interesem państwowym. Gdyby prawda o tym, co wydarzyło się 11-go września, została zakomunikowana opinii publicznej, mogłaby ona wywołać jeszcze większy szok niż wstrząsające sceny, przekazywane tego dnia przez stacje telewizyjne całego świata. W rzeczywistości wydarzenia te były próbą zamachu stanu, zorganizowanego przez osoby związane z amerykańskim aparatem militarnym oraz służbami specjalnymi. Bin Laden, czy też jakiekolwiek islamskie grupy terrorystyczne nie były zaangażowane w planowanie tych zamachów, jakkolwiek możliwym jest, iż przy ich przeprowadzeniu posługiwano się pewną liczbą osób związanych ze środowiskami islamskimi, głównie w celu zamaskowania prawdziwych sprawców.

Każdemu, kto sądziłby, iż we współczesnym świecie demokratycznie rządzonych społeczeństw, a zwłaszcza w samych Stanach Zjednoczonych, próba przewrotu wojskowego, świadomie zakładająca olbrzymie ofiary wśród ludności cywilnej jest nie do pomyślenia, należy tu przypomnieć zamordowanie prezydenta Johna F. Kennedy’ego w roku 1963 oraz morderstwo dokonane na Robercie Kennedy w roku 1968. Niewiele brakowało, aby prezydent Ronald Reagan stracił życie w zamachu z roku 1981. Zamach bombowy w budynku administracji państwowej w Oklahoma City w roku 1995 kosztował 168 ofiar. Wszystkie te zamachy, oficjalnie przypisywane chorym psychicznie „odizolowanym sprawcom” motywowane były w rzeczywistości chęcią zainicjowania zmian politycznych na skalę wewnątrz amerykańską bądź też międzynarodową.

Motywem zamachów z 11-go września była również próba wymuszenia zmian strategii politycznej w skali światowej.

Lyndon La Rouche, który od pierwszych chwil trafnie rozpoznał charakter wydarzeń z 11-go września, nie opierał bynajmniej swoich analiz na próbach semi-kryminalistycznych dociekań, od początku skazanych na błądzenie po omacku. Utrzymywane w ścisłej tajemnicy planowanie oraz przeprowadzenie działań o wymiarze zamachu stanu, odbywające się w zamkniętym, niedostępnym dla opinii publicznej środowisku aparatu wojskowego oraz tajnych służb, niemożliwe jest do obnażenia za pomocą zwykłych metod kryminalistycznych. Z tego też powodu nie jesteśmy w stanie w tym opracowaniu podać nazwisk, adresów oraz stopni służbowych ludzi odpowiedzialnych za zbrodnie z 11-go września. Najnowsza historia dostarcza nam jednak przykładów spisków wojskowych, dążących do zbrojnego przejęcia władzy, organizowanych pośrodku demokratycznych społeczeństw. W tym miejscu należy przypomnieć francuską „Organisation d Armee Secret” (OAS). Na początku lat 60-tych OAS, skupiająca w swych ramach przedstawicieli korpusu oficerskiego, członków rządu oraz pracowników tajnych służb, podjęła próbę zbrojnego obalenia rządu oraz zamordowania prezydenta Charlesa de Gaulle.


1.- „Świat po 11-tym września: tylko prawda wiedzie do pokoju”, Frank Hahn, Nowa Solidarność, nr 23, 05/2002.

CDN

Wersja do druku

Lubomir - 31.05.17 9:38
Nie brakowało dowodów, że logistycznie zamach na WTC był przygotowywany w Niemczech. Niemiecki wywiad wojskowy doskonale zdawał sobie sprawę na co się zanosi. Zniszczenie twierdzy dolara i zniszczenia samego dolara amerykańskiego - stało na drodze do hegemonii Niemców. Euro miało stać się niemieckim następcą dolara a Frankfurt nad Menem - następcą Nowego Jorku. Obecnie Niemcy nie mogą pogodzić się z upokorzeniem ich podczas G-7 w Taorminie. Teraz szykują atak podczas G-20 w Hamburgu. Może w miejscu masowych nalotów alianckich, warto byłoby zapytać np. niemieckich pseudo-ekologów: co robią z odpadami ze swoich elektrowni atomowych?. Lokują je w 'Rogu Afryki', czy może w jakimś 'Rogu Europy', np w podziemiach likwidowanych polskich kopalń?. Należy przerwać niemieckie zakłamanie i szkodnictwo!. Europejscy i amerykańscy humaniści nie mogą dać rzucać się na kolana przez niemieckich technokratów i bankierów. Przez spadkobierców ideologii i kapitału Hitlera.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1999 roku
Parlament Niemiec został przeniesiony do Berlina.


19 Kwietnia 1943 roku
Wybuch powstania żydowskiego w getcie założonym przez Niemców w okupowanej Warszawie


Zobacz więcej