Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 12.05.17 - 12:36     Czytano: [1465]

Opozycja hoduje drugiego Cybę





Dzicz. Tak jednym słowem można podsumować zachowanie Obywateli RP podczas 85. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Uderzony został legendarny działacz antykomunistyczny i szef warszawskiego klubu „GP” Adam Borowski, gwizdano i zakłócano przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, a także nie ukrywano radości z tego, że prezydent Lech Kaczyński był „rozciapciany w błocie” w Smoleńsku. Obywatele RP nadal mogą liczyć na wsparcie opozycji.

Obywatele RP przychodzą na Krakowskie Przedmieście od kilkunastu miesięcy. W zasadzie nie wiadomo, co jest ich zasadniczym celem, bo te zmieniają się w miarę tego, jak pojawiają się bieżące problemy polityczne. Więc w trakcie miesięcznic, na których setki uczestników modlą się za 96 ofiar katastrofy, protestowali m.in. w obronie Trybunału Konstytucyjnego, przeciwko ustawie o zgromadzeniach, przeciwko ekshumacjom ofiar katastrofy smoleńskiej i za Donaldem Tuskiem, który został wybrany na drugą kadencję na szefa Rady Europejskiej. Początkowo kontrmanifestanci stali w nielicznej grupie i nie przeszkadzali. Stali w milczeniu z białymi różami: symbolem, który zaczęli wykorzystywać. Później jednak stopniowo się radykalizowali. Zaczęli od gwizdów i buczenia, a teraz zaczęli już bić ludzi, którzy ich nie popierają.

Na własnej skórze odczuł to w środę Adam Borowski z warszawskiego klubu „GP”. O nastrojach w grupie kontrmanifestantów i prawdziwych intencjach protestu dużo mówi wypowiedź jednego z uczestników, której udzielił stacji TVP Info.

„Lech Kaczyński rozciapciany w błocie smoleńskim to jest coś fantastycznego. Takie rzeczy się nie zdarzają” – powiedział z radością reporterowi TVP Info.

W środę prowokacji nie brakowało. Część spośród Obywateli RP wmieszała się w tłum uczestników miesięcznicy, aby w czasie przemówienia Jarosława Kaczyńskiego przed Pałacem Prezydenckim wywoływać zamieszanie. Lider PiS u odniósł się do ich zachowania w swoim przemówieniu, mówiąc, że biała róża stała się symbolem nienawiści i głupoty.

Obywatele RP mogą jednak liczyć na wsparcie opozycji. Niektórzy politycy opozycji (Nowoczesnej i koła Europejskich Demokratów, skupieni wokół Stefana Niesiołowskiego) solidaryzowali się z nimi, przynosząc białe róże do Sejmu.

– Chcieliśmy zaprotestować przeciwko seansowi nienawiści, który miał miejsce na Krakowskim Przedmieściu. Jeżeli ktoś twierdzi, że organizuje miesięcznice, aby upamiętnić i uczcić śmierć 96 osób zmarłych w katastrofie smoleńskiej, a w swoim przemówieniu nie odnosi się do nich ani słowem, to znak, że mamy do czynienia z aktem politycznym. Obywatele RP chcieli wyrazić swoje zdanie, do czego mieli prawo według sądu. Te osoby były represjonowane. Chcieliśmy je wesprzeć. Nie popieramy prowokacji – mówi nam poseł Adam Szłapka z Nowoczesnej.
Nie chciał jednak rozmawiać o agresji Obywateli RP.

– Jeżeli doszło do pobicia, to jest to wynaturzenie, ale nie o to chodzi. Nie wspieramy wynaturzeń, ale tych, którzy sprzeciwiają się instrumentalnemu traktowaniu katastrofy smoleńskiej – mówił Szłapka.

– Nic nie wiem – to najczęstsza odpowiedź, jaką słyszeliśmy też od posłów PO. Najbardziej gorliwie nic nie wiedział Arkadiusz Myrcha, który podkreślił nawet, że nie wie, kto to jest Adam Borowski. Większość przekonuje, że to Jarosław Kaczyński jest agresywny, a nie Obywatele RP, którzy gwiżdżą, rzucają przedmiotami, wyzywają i biją. Na tle kolegów wyróżnia się poseł Borys Budka, który podkreśla, że jest „osobą, która apeluje o to, aby mimo języka nienawiści, z którym można się spotkać na miesięcznicach ze strony Jarosława Kaczyńskiego, nie przeszkadzać w tego typu uroczystościach”.

Postawa posłów opozycji oburzyła Mariusza Błaszczaka.

– Politycy totalnej opozycji hodują nowego Cybę. Do tego to wszystko zmierza. Jest czymś nikczemnym, żeby popierać tych, którzy cieszą się z tragedii, która miała miejsce 10 kwietnia 2010 r. Jest czymś haniebnym, żeby się z tego cieszyć – stwierdził dziś Mariusz Błaszczak na konferencji w MSWiA.



Niezależna

Wersja do druku

analityk - 18.05.17 5:06
Panie Lubomirze, zapraszam do dyskusji, jako że polemikę w tej kwestii odrzucam. Dodam tylko że JP2, był jednym a może i jedynym Papieżem Ekumenistą, w skali całego pontyfikatu. Poświęcając sporo miejsca, dla innych wyznań i kultur. Prowadził odważny otwarty dialog ze wszystkimi, nikt tego nie czynił przed JP2, jak i obecni po Nim.

analityk - 15.05.17 14:13
Panie Lubomirze, sam pan widzi, że to co się odprawia teraz na styku odwiecznej walki zła z dobrem, jest hodowlą jeszcze większego zła. Co widać po Europie chrześcijańskiej i Polsce również, że zło stało się preferowane i sposobem na życie. Co by wynikało że JP2, się mylił lub interpretuje się błędnie jego myśli, co wyrażał w innych okolicznościach. Na styku rożnych kultur i religii oraz nadmiernego konsumpcyjnego trendu ekonomi i ich zależności, znaczenie wiary jako dobro, nie balansowało zła. Powrócę do zasady wynagradzanie za dobro i karanie za zło, jest najbardziej logiczną formułą dla poszanowania dobra, i życia w bezpiecznej sferze interesów danych społeczeństw mono kulturowych i religijnych.
Gdzie się z tym spotykamy, ano w konfesjonale. Otóż za dokonane zło przewinień otrzymujemy pokutę. Specyfika tutaj jest zawarta w symbolice kary i naprawie zła w człowieku indywidualnym. Zasięg zbiorowy ma ograniczenia, nie dotyczy innych kultur i religii. Po odprawieniu pokuty i odkupieniu win, możemy liczyć na, pojednanie, miłosierdzie i przebaczenie. Więc najpierw kara za zło, jest nieodzowna. Odwracanie o 180 stopni kolejności - jest głupotą dla naiwnych.
Pytanie zasadnicze, jakim dobrem można zwalczyć zło? albo czy dobro przeniknie zło i je zniweluje? - w ten sposób raczej będzie pożywką rozwijającego się zła. Pojęcie zła, jeszcze możemy sobie wyobrazić. Natomiast pojecie dobra znacznie trudniejsze, gdyż może się okazać też złem, nierozłączna para. Błędne i ślepe przyjmowanie pojęć, upartyjnionej miłości dla złoczyńców, ustawi nas w klatce samo zatraceńców. Pozdrawiam i Dużo Zdrowia.

Lubomir - 14.05.17 13:11
Panie analityku, trzeba zauważyć, że chrześcijaństwo różni się od judaizmu, nie wspominając o ideologiach typu nazizm czy syjonizm. Przecież do tego co pan zalicza do działań dewiantów, nawoływał święty Jan Paweł Drugi. Czy uważa się pan za ważniejszego odnowiciela chrześcijaństwa niż JPII?. 'Oko za oko' - nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem.

analityk - 12.05.17 16:59
Dobrem zwalczaj zło? - to jest hodowla wielokrotnego zła. Pan Bóg, stworzył człowieka na podobieństwo swoje - za dobre wynagradza a za złe karze. I tego się trzymajmy, reszta to na użytek dewiantów, udających chrześcijan.

Wszystkich komentarzy: (4)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1928 roku
Urodził się Zbigniew Brzeziński, doradca prezydenta USA Jimmiego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego


28 Marca 1892 roku
Urodził się Stanisław Dąbek, polski płk, dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża podczas kampanii wrześniowej (zm. 1939)


Zobacz więcej