Wtorek 19 Marca 2024r. - 79 dz. roku,  Imieniny: Aleksandryny, Józefa,

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 10.03.17 - 10:03     Czytano: [842]

Dział: Oko Cyklopa

POGODA DLA BOGACZY…(1)



OKO CYKLOPA

Sławomir M. Kozak
































Aniutkowi poświęcam…

........................................................................................






„Technicznie żyjemy w epoce atomowej, uczuciowo ciągle w epoce kamiennej.”
(Erich Fromm)



Z każdym dniem, aktualności nabierają słowa starej, dobrej piosenki pod tytułem „Pocieszanka”. „Pogoda jest dla bogaczy, dla niebogaczy są prognozy złe, raczej złe.”

Wszyscy zauważamy w ostatnich latach wzrost anomalii pogodowych. Obejmują one swym zasięgiem cały glob. Również w Polsce odczuwamy to wyraźnie. Lata są w pierwszych miesiącach upalne, później deszczowe i zimne, natomiast zimy są w miarę ciepłe i bezśnieżne. W niczym nie przypominają opisywanych przez naszych wieszczów, jeszcze nie tak dawnych, upalnych lat, czy srogich i mroźnych zimowych miesięcy. Media coraz częściej pokazują kuriozalne zjawiska. Jerozolima przysypana śniegiem, tajfuny w Chinach i Indonezji, susze w Europie, hektary płonących lasów, trzęsienie ziemi w Iranie. Nie jest to żadne globalne ocieplenie, jakie wmawiają nam pseudonaukowcy i politycy, starając się zrzucić odpowiedzialność za wszystko na uprzemysłowienie świata. Jak piszą bowiem rzetelni badacze, naturalne procesy przyrodnicze mają o wiele większy wpływ na to, co dzieje się dookoła, niż zwykła działalność człowieka. Nie oznacza to jednak, że człowiek nie ma z tymi zmianami nic wspólnego. Otóż, w moim przekonaniu, ma na sytuację w jakiej się znaleźliśmy duży wpływ. Jednak jest to wpływ wąskiej grupy naukowców, od wielu już lat ingerujących w prawa naturalne. Są to ludzie pracujący dla wojska i dlatego wiedza o ich poczynaniach nie wydostaje się na światło dzienne w opracowaniach, czy prasowych wywiadach. Nad okiełznaniem zjawisk pogodowych pracują rządy wielu krajów, jednak największe dokonania na tym polu mają bezapelacyjnie Amerykanie i Rosjanie. Jednak ci pierwsi, angażując w badania ogromne środki, uzyskują prawdopodobnie zdecydowaną przewagę w tym wyścigu.

W roku 2005 naukowcy poinformowali o sukcesie prób nad wytworzeniem sztucznej zorzy polarnej przy wykorzystaniu zogniskowanych fal radiowych o wysokiej częstotliwości. Badania te prowadzone były od wielu lat przez zespół pracujący nad programem HAARP(1). Projekt, nad którym pracują US Air Force, US Navy i DARPA ma za zadanie, według zaangażowanych weń naukowców: „zrozumienie, symulowanie i kontrolę procesów zachodzących w jonosferze, które mogą mieć wpływ na działanie systemów komunikacji i dozoru elektronicznego”. Główny ośrodek HAARP znajduje się na Alasce, niedaleko miejscowości Gakona. Współpracują z nim ośrodki z alaskańskiego Fairbanks, Plateville w Kolorado i Obserwatorium Arecibo w Portoryko oraz Tromse w Norwegii. O HAARP wiadomo niewiele. Najwięcej dowiedzieć się można z lektury tekstów przypisujących projektowi sukcesy na polu tworzenia nowych broni. Wśród nich mowa jest o możliwości wykorzystania nowej technologii do zdalnego odcinania ośrodków miejskich od prądu, wywoływania trzęsień ziemi, cyklonów i tsunami, zakłócania łączności radiowej obcych wojsk, czy wreszcie eliminowania satelitów z orbity Ziemi. Coraz częściej jednak niektóre informacje na ten temat przedostają się do wiadomości publicznej, zdejmując z tematu odium fantastyki naukowej lub wręcz kolejnej spiskowej teorii.

„W miarę zbliżania się do pierwszej rocznicy ubiegłorocznego kataklizmu wywołanego przez azjatyckie fale tsunami, a także po przejściu huraganu Katrina, który zniszczył Nowy Orlean, oraz po trzęsieniu ziemi o sile 7,4 stopnia w południowej Azji, które zabiło tysiące ludzi, rosnąca liczba ludzi zastanawia się, co się dzieje z ogólnoświatowym klimatem.

Często jako sprawcę przedstawia się globalne ocieplenie. Jest jednak grupa niezależnych badaczy, którzy sugerują, że siły zbrojne USA manipulują pogodą przy użyciu zaawansowanej techniki, być może w ramach tajnej wojny, której celem jest sabotowanie gospodarek konkurentów i wrogich krajów.

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że istnieją technologie umożliwiające manipulowanie pogodą i że Amerykanie i Rosjanie toczą od wielu lat potajemnie wojnę meteorologiczną. Niektórzy bada¬cze uważają, że siły zbrojne Stanów Zjednoczonych są zdolne do wywoływania huraganów o sile Katriny (5. kategorii).

Według profesora Michela Chossudovskiego z Ośrodka Badań Globalizacji, „Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych posiadają zdolność manipulowania klimatem, zarówno w celach testowych, jak i bezpośrednich wojskowo-wywiadowczych. Zdolność ta obejmuje możliwość wywoływania powodzi, huraganów, susz i trzęsień ziemi. W ostatnich latach Ministerstwo Obrony USA wydało duże sumy pieniędzy na dalszy rozwój i doskonalenie tych możliwości".

Nick Begich i Jeane Manning, autorzy książki Angels Dont Play This HAARP (Aniołowie nie grają na tej HAARP-ie), wywołali duże poruszenie, ujawniając istnienie zlokalizowanej na Alasce, na¬leżącej do armii Stanów Zjednoczonych, instalacji HAARP, która stanowi element naziemnego systemu broni z programu „Gwiezdnych Wojen" i pozwala manipulować środowiskiem w sposób umożliwiający zmianę wzorców pogodowych.

Już 2 października 1992 roku dziennik Wall Street Journal doniósł, że rosyjska firma o nazwie Elate Intelligent Technologies, Inc. posiada sprzęt umożliwiający kontrolę pogody i stosuje marketingowy slogan „pogoda na żądanie". Dziennik podaje, że Igor Pirogow, dy¬rektor tej firmy, oświadczył: „Elate zapewnia precyzyjne strojenie pogody na obszarze 500 kilometrów kwadratowych i to zaledwie za sumę 200 dolarów dziennie". Obecnie w Rosji polityką rządową stała się praktyka „kreowania" dobrej pogody, szczególe w dniach specjalnych obchodów. Rok przed napisaniem tego artykułu huragan Andrew spowodował w USA straty na łączną sumę 30 miliardów dolarów. Igor Pirogow oświadczył, że Andrew mógł być zamieniony w „nie¬wielki szkwał".

Opublikowana w roku 1994 oenzetowska publikacja zatytułowana Podstawowe dane o Organizacji Narodów Zjednoczonych podaje, że już w roku 1977 ta światowa organizacja wynegocjowała „Konwencję zakazującą wojskowego lub jakiegokolwiek wrogiego stosowania technik modyfikacji środowiska". Chodziło o „zakaz stosowania technik wywołujących szeroko zakrojone, długotrwałe i ostre skutki poprzez rozmyślne manipulowanie naturalnymi procesami oraz wywoływanie takich zjawisk, jak trzęsienia ziemi, fale pływowe oraz zmiany klimatu i pogody".

W roku 1996 grupa siedmiu oficerów Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych przygotowała raport zatytułowany „Pogoda jako multiplikator siły - przejęcie kontroli nad pogodą w roku 2025", z którego wynika, że trwają prace nad rozwojem technologii, która wyposaży „wojowników przyszłości" w środki pozwalające kontrolować przebieg wojskowych konfliktów, w tym poprzez modyfikację pogody. Raport podaje również, że poprzez manipulowanie opadami atmosferycznymi, burzami i mgłą można poprawić pogodę w samej Ameryce, a także kontrolować jonosferę, co ma zagwarantować Stanom Zjednoczonym dominację w przekazie informacji.

Czy kontrolowanie pogody w szerokim zakresie jest możliwe? Czy manipulowanie pogodą może być środkiem bojowym. Jeśli nie, to dlaczego w roku 1977 Stany Zjednoczone, a następnie Związek Radziecki i dziesiątki innych krajów uznały, że zawarcie oenzetowskiej konwencji zakazującej manipulacji pogodą jako środkiem prowadzenia wojny jest dobrym pomysłem?

Wygląda na to, że Stany Zjednoczone zdecydowały się zignorować kolejną konwencję ONZ, jako że na zatwierdzenie przez kongres czeka ustawa o znamiennym tytule: „Ustawa o autoryzacji transferu technologii badań i modyfikacji pogody, 2005". Jej celem jest „opracowanie i wdrożenie wyczerpującej i skoordynowanej krajowej polityki modyfikacji pogody równolegle ze wspólnym federalnym i stanowym programem badań i rozwoju w zakresie modyfikacji pogody".

Istotne pytanie brzmi: Jeśli rząd Stanów Zjednoczonych posiada technologię zdolną do wywoływania burz, to dlaczego nie została ona wykorzystana do zapobieżenia ostatnim huraganom? Czy niewykorzystanie jej wynika z chęci utrzymania jej w tajemnicy, tak by można ją było zastosować w odpowiednim miejscu i czasie, nie wzbudzając niczyich podejrzeń?

Jim McCanney, ekspert od manipulacji pogodą, który napisał na ten te¬mat szereg naukowych prac i książek, twierdzi, że energia huraganów pochodzi z jonosfery (tej warstwy atmosfery, która jest celem oddziaływań systemu HAARP), a oko huraganu (huragan to w rzeczy samej cyklon, a jego centralne miejsce, wokół którego wirują masy powietrza to „oko" - przyp. tłum.) to w rzeczywistości pole elektryczne. Utrzymuje również, że wniósł wkład do nauki umożliwiającej jonizowanie drogi przed frontem huraganu przy pomocy sterowanych z satelitów laserów, aby skierować go w pożądane miejsce. Twierdzi, że początkowo celem tej technologii „było kierowanie huraganów na niezaludnione tereny, aby minimalizować wynikające z nich szkody", ale w przypadku Katriny doszło do „strasznego nadużycia dla niegodziwych celów". McCanney podkreśla, że rezolucja ONZ z roku 1977 zakazuje stosowania modyfikacji pogody do „atakowania innych krajów", ale „nie zabrania używania jej przeciw¬ko własnym obywatelom". W dalszej części swojej wypowiedzi ostrzega przed „aranżowanymi wydarzeniami", które mogą być wywołane w celu wprowadzenia w Stanach Zjednoczonych „stanu wyjątkowego".

Chociaż głoszenie tego rodzaju przy¬puszczeń może wydawać się przesadą, to jednak w obliczu szaleństwa, które ogarnęło ostatnimi laty zachodnie rządy, nie można ich ignorować.

(Michel Chossudovsky, „Zawładnięcie pogodą w celach wojskowych", www.global-research.ca/articles/CH0409F.html; Mike Bla¬ir, „Okiełznywanie pogody", American Free Press, 12 września 2005; www.americanfre-epress.net; www.jmccanneyscience.com)
(2)

1.- High Frequency Active Auroral Research Program – Program Aktywnego Wysokoczęstotliwościowego Badania Zorzy (tłum. smk).
2.- „Modyfikacje pogody, to od dawna znana, aczkolwiek tajna rzeczywistość”, Nexus, nr 46.


CDN

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

19 Marca 1919 roku
Gdańsk został ogłoszony Wolnym Miastem


19 Marca 1981 roku
Milicja i SB brutalnie interweniowały wobec delegatów NSZZ Solidarność, podczas sesji w Bydgoszczy


Zobacz więcej