Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 12.02.17 - 11:15     Czytano: [710]

Dział: Oko Cyklopa

NAFTA (1)



OKO CYKLOPA

Sławomir M. Kozak
































Aniutkowi poświęcam…

........................................................................................






„Istnieje paradoks dotyczący niezwykłych przypadków, a mianowicie taki, że się powtarzają.”
(Karel Capek)



23 marca 2005 roku, na Uniwersytecie Baylor w Waco, w Teksasie, powstał pomysł budowy, nowej w założeniu, Unii Północnoamerykańskiej. Odpowiednika Unii Europejskiej.

Wkrótce potem, między 12 a 14 września, w przepięknym zakątku świata, jakim jest najstarszy kanadyjski Park Narodowy w Banff, spotkali się przedstawiciele rządów trzech państw. USA, Kanady i Meksyku.

Spotkali się w największej tajemnicy. Bardzo długo blokowano wszelkie informacje na temat tego mityngu. Agencje mogące uchylić rąbka tajemnicy milczały skrycie, zasłaniając się względami bezpieczeństwa. Wreszcie, po długotrwałych zabiegach udało się uzyskać garść szczegółów fundacji Judicial Watch(1) .

Okazało się, że budowa Unii została rozpoczęta. Ponad głowami obywateli tych państw zdecydowano o powołaniu swego rodzaju wspólnoty. Zjednoczono transport, prawodawstwo, rolnictwo, bankowość, przemysł, budownictwo, edukację i wojsko. Omówiono szczegółowo kwestie imigracyjne. Unia, nieoficjalnie, bez rozgłosu, stała się faktem.

Organizatorem spotkania było dowództwo armii amerykańskiej z siedzibą w Colorado Springs. Nic w tym dziwnego, jeśli weźmie się pod uwagę, że w poprzednich dekadach Pentagon kilkakrotnie zarządzał wspólne manewry z Kanadą i Meksykiem. W planach jest wykorzystanie wspólnych sił wojskowych w przypadkach katastrof, ale również dla tłumienia zamieszek. Zresztą armia amerykańska ma o wiele szersze plany współdziałania z innymi krajami. A raczej z obywatelami tych krajów. Już ponad 100 000 osób w armii USA nie ma obywatelstwa tego kraju. Co więcej, Pentagon zwiększa ilość ośrodków rekrutacyjnych również w innych państwach. Na Filipinach, w Meksyku i krajach Europy Wschodniej. Pomysł podchwytują inni. Policja w Santa Fe chce zatrudniać w swoich szeregach obywateli Meksyku.

Teoretycznie Unia Północnoamerykańska (NAFTA(2) ) istnieje już od roku 1994. Nie tworzy ponadpaństwowych ciał rządowych, a jej prawo nie jest nadrzędne w stosunku do prawa narodowego. Teoretycznie.
Już 2 stycznia 1988 roku zawarto porozumienie amerykańsko-kanadyjskie o wolnym handlu. Podobny schemat przećwiczono również w Europie. Umowa weszła w życie 1 stycznia 1989 roku. Przypomnę, że był to rok szczególny. Polska wkroczyła w okres tak zwanej „transformacji”. 4 czerwca tego roku odbyły się u nas pierwsze „wolne” wybory. 9 listopada zburzono berliński mur. Dopiero dzisiaj wszystkie elementy tej układanki zaczynają do siebie pasować. W poważnej, globalnej polityce, nie ma miejsca na improwizację. Pamiętam moje zaskoczenie, kiedy w oddalonym o tysiące kilometrów od Europy, budynku Parlamentu Kanady w Ottawie zobaczyłem z pietyzmem wystawiany kawałek berlińskiego muru. Dzisiaj postrzegam to zjawisko już inaczej.
W następnych latach do porozumienia amerykańsko-kanadyjskiego przystąpił Meksyk. Oficjalnie chodziło o chęć modernizacji gospodarki tego kraju. Z bogatej Północy miał napłynąć szerokim strumieniem kapitał chętnych do lokowania inwestorów. USA natomiast miały pozbyć się problemu nielegalnych imigrantów. Układ został ratyfikowany przez parlamenty Kanady, Meksyku i Stanów Zjednoczonych 1 stycznia 1994 roku.
Musiała jednak minąć dekada, żeby koncepcja unii uległa modyfikacji. Można powiedzieć, że zmieniła się ona drastycznie właśnie w 2005 roku. Od tego czasu powstaje superpaństwo, wiernie wzorowane na Unii Europejskiej.

Jakby tego było mało, na spotkaniu w Banff zdecydowano o powołaniu do życia tak zwanego „podatku węglowego”, bazując na sztucznie podsycanych obawach społeczeństw przed zmianami klimatycznymi. Podatek ten ma zasilać kasę nowego, wspólnego rządu. Ma go po prostu utrzymywać.

Można więc powiedzieć, że wzorce ze Starego Kontynentu czerpane są wręcz garściami. Z tym, że w tym przypadku zrzeszono bez zbędnych pytań ponad 360 milionów ludzi (!). A plany są jeszcze ambitniejsze. USA planują „zjednoczyć” w tym tyglu pozostałe kraje Ameryki Środkowej i Południowej. Szerzona przez Brzezińskiego(3) wizja trójpodziału świata realizowana jest z zegarmistrzowską precyzją.

Informacje o tajnych porozumieniach przedostały się do mediów i dłużej nie można było utrzymać ich w sekrecie. Zorganizowano więc pokazowy szczyt w Ottawie, w Kanadzie. Spotkanie miało miejsce w lutym 2007 roku. Na konferencji prasowej, po spotkaniu, Condoleeza Rice(4) mówiła do dziennikarzy:

- Rozmawialiśmy o współpracy w regionie i świecie. To jedyny sposób na uzyskanie bezpieczeństwa i dobrobytu dla wszystkich. Ostatecznie wszyscy zajmujemy wspólną przestrzeń – Amerykę Północną.

Nielicznych protestujących, którym udało się dostać na salę, usuwano bez pardonu.

Jednak NAFTA, to zaledwie początek końca Ameryki. Tak, jak Unia Europejska stała się końcem państw narodowych na Starym Kontynencie. Dziś zresztą w Ameryce trwają już przygotowania do połączenia obu tych ciał w jeden konglomerat.

30 kwietnia 2007 roku, w Białym Domu odbyło się spotkanie, w którym udział wzięli prezydent Bush, kanclerz Niemiec Merkel(5) i przewodniczący UE Barroso(6) . Bush mówił o „planach transatlantyckiej integracji ekonomicznej”. Rozmawiano o potrzebie budowy wspólnego rynku. Przypomnijmy, że podobnie wyglądały początki UE. Barroso poszedł jednak jeszcze dalej i przekonywał dziennikarzy do konieczności ustanowienia Transatlantyckiej Rady Ekonomicznej. Brzmi znajomo?

Wkrótce potem BBC podała, że UE i USA zaakceptowały pomysł tworzenia wspólnego rynku. Jednak to lapidarne stwierdzenie nie tłumaczy skali porozumienia. Umowa mówi o współdziałaniu w 35 dziedzinach. Dokładnie w ten sam sposób zaczynała się budowa Unii Europejskiej. Trwała dłużej, bo prawie 50 lat. Teraz jednak nie potrzeba już eksperymentować. Rozwiązania są gotowe. I sprawdzone. Architekci Nowego Ładu nie bawią się już w długotrwałe przymiarki. Korzystają z gotowca. To, że amerykański dolar ma najniższe w historii notowania, nie jest żadnym przypadkiem. To nic innego, jak przymiarki do powołania do życia nowej waluty. Podobnie, jak w Europie wykreowano sztuczny pieniądz o nazwie Euro, tak w państwach NAFTA’y planowane jest wprowadzenie Amero. Wbrew pozorom, nie jest to tak nieprawdopodobny plan, jak mogło by się na pierwszy rzut oka zdawać. Kwestia czasu. Po zwycięstwie w Europie globalni planiści wiedzą, że bezmyślną trzodą można manipulować bez trudu, jeśli ma się do dyspozycji ośrodki indoktrynacji w postaci mediów i pieniądze. Te pierwsze są ich własnością od dawna. Środki finansowe też mają. Jednak po co inwestować własne, skoro można ściągnąć z innych? I jeszcze na tym zarobić. Stąd pomysł owego, wspomnianego wcześniej, podatku węglowego. Tym razem postanowiono wyjść z projektem na zewnątrz. Bush zauważył odkrywczo, że na świecie „istnieje problem emisji gazów cieplarnianych”. Zebrani na spotkaniu w Białym Domu doszli do wniosku, że jest to poważne zagrożenie dla całej planety. Jedynym wyjściem będzie więc ustalenie limitów emisji tych gazów i określenie ceny dwutlenku węgla, według której obłoży się poszczególne kraje podatkiem. Zaiste orwellowski plan! Obecni na szczycie zobowiązali się wciągnąć do jego realizacji państwa grupy G8 i zaprosić do „debaty” Indie, Chiny, Afrykę Południową, Brazylię, i całą resztę.

1.- Judicial Watch - amerykańska organizacja publiczna zajmująca się wykrywaniem i ściganiem korupcji rządowej.
2.- NAFTA (ang. North American Free Trade Agreement) – Północnoamerykański Układ Wolnego Handlu – umowa zawarta pomiędzy USA, Kanadą i Meksykiem, tworząca pomiędzy tymi państwami strefę wolnego handlu.
3.- Urodzony 28 marca 1928 r. w Warszawie, amerykański politolog polskiego pochodzenia. W latach 1977-1981 był doradcą do spraw bezpieczeństwa prezydenta USA Cartera. Jest profesorem Columbia University i autorem wielu prac z dziedziny polityki.
4.- Condoleezza Rice (ur. 14 listopada 1954 w Birmingham, USA) to polityk, doktor nauk politycznych, doktor honoris causa, w latach 2001-2005 przewodnicząca Narodowego Komitetu Bezpieczeństwa USA w administracji prezydenta George W. Busha. 26 stycznia 2005 zastąpiła Colina Powella na stanowisku sekretarza stanu USA. Członkini Rady Dyrektorów w Chevron Corporation do 15.01.2001 roku.
5.- Angela Dorothea Merkel, z domu Kasner (ur. 17 lipca 1954 w Hamburgu, Niemcy) to niemiecka polityk, przewodnicząca Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej i kanclerz Niemiec od 22 listopada 2005 roku. Od 2000 roku przewodnicząca CDU. Członkini niemieckiego parlamentu (Bundestag). Jej matka pochodzi z Elbląga.
6.- José Manuel Durão Barroso (ur. 23 marca 1956 w Lizbonie) to polityk portugalski. W rządzie Cavaco Silvy minister spraw zagranicznych, po wygranej konserwatystów, od 2002 do 2004 roku - premier Portugalii. Przewodniczący Komisji Europejskiej od 1 listopada 2004. W 2007 roku otrzymał tytuł doktora honoris causa Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.


CDN

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

28 Marca 1940 roku
Został aresztowany przez Gestapo polski olimpijczyk Janusz Kusociński. Niemcy rozstrzelali go w Palmirach w dn. 21.06.1940r.


28 Marca 1930 roku
Konstantynopol i Angora zmieniły nazwę na Stambuł i Ankara


Zobacz więcej