Środa 24 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku,  Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 09.08.16 - 11:18     Czytano: [1501]

Dział: Godne uwagi

Wszystko na piasku


Kiedy spogląda się na Chicago trudno uwierzyć w jakikolwiek postęp techniczny. Wiele malutkich biznesów opuściło swoje gniazda pozostawiając puste wystawy. Co prawda to jeszcze nie Detroit gdzie gonią ulicami bezdomne psy, ale żadnego bogactwa tu nie widać. Przez niemal trzy dekady w budownictwie nie zauważyłem większego postępu. Gdyby nie tych kilka wieżowców w centrum, trudno by resztę nazwać miastem. Większość ulic przypomina podkrakowskie Słomniki choć tam solidniejsze budowle wykonane z pełnej cegły i wedle przepisów p/poż. pokryte ceramiczną dachówką. A tutaj mizerne, ale drogie domo - chałupy niekiedy kubek w kubek podobne do siebie. Przerażająca monotonia i te ciągłe naprawy dróg, i dachów krytych papą, a zwanych szumnie „ the szyngiels”. Żadnego nowatorstwa, żadnych zmian. Trudno w pobliżu mojego domu znaleźć fryzjera, a było ich kilku. Może znowu zapanuje moda na długie włosy, choć łysiny młodych ludzi temu przeczą. Czasy hipisów minęły choć końskich ogonów na półłysych głowach nie brakuje. Czymś trzeba zaimponować, zwrócić na siebie uwagę.

Wciąż słychać z Białego Domu o wzroście gospodarczym i dobrobycie, ale wszystko to puste słowa. Przybywa miejsc pracy, najniższe pensje mają być stopniowo podnoszone, a co na to milionerzy, którzy rosną jak grzyby po deszczu? Nie ma się czym martwić, bo niedługo wybory, a na kampanie przybywa milionów, których potrzeba coraz więcej, by wybrać dobrego prezydenta, dobrego dla tych, co dają hojne datki. Sama Clintonowa zebrała w Chicago kilka milionów dolarów. Wprawdzie mówi się o głosowaniu, ale od jakiegoś czasu prezydenta się kupuje choć jeszcze nie w sklepie, ale może kiedyś… Podobno Trump sam finansuje wybory, może to i dobrze, bo nie będzie nikomu aż tak zobowiązany. Clionton wypowiedział się brzydko o Polsce i tym zaszkodził żonie. Czy ktoś przywróci Amerykę do dawnej świetności? Nie jestem do końca przekonany. Brakuje forsy na szkoły, emerytury, nawet na wypłaty, co się stało z najbogatszym krajem świata, czyżby potęga zamieniła się w pył? W Ameryce jest 6,5 mil. km dróg, ktoś musiał je wybudować i utrzymywać przez wiele lat, a teraz? W samej Kalifornii (najbogatszym regionie) jest 67% dróg w opłakanym stanie, 7000 mostów do zburzenia. W innych stanach nie jest lepiej, no, może mniej mostów nadających się pod spych czy naprawy. Jeszcze jeden przykład z wschodniego wybrzeża New Jersey: 66% dróg i 2334 mostów do remontu. Mój stan Illinois jak zwykle nie zawodzi i pod tym względem bije wszelkie rekordy. Od kiedy pamiętam zawsze mieścił się w tej czołówce. Niemal co druga ulica w naszym mieście jest rozkopana, bo zmieniają jakieś rury, a może szukają świadectwa ukończenia szkoły podstawowej jakiejś ważnej persony? Wszystko to wygląda jak krajobraz księżycowy. Nieszczęście goni nieszczęście. Przeciekają przestarzałe elektrownie, ale przybywa kamer na skrzyżowaniach. Na razie najwięcej jest ich w Londynie, ale to kwestia czasu , by I miejsce zajęło np. Chicago. Nad tym się pracuje, a jeśli tak, to tylko kwestia czasu. To już nie jest ta Ameryka, do której przyjechałem 30 lat temu. Wszystko stanęło w miejscu, tylko czas pędzi jak zwariowany mustang. Co prawda w śródmieściu wyrosło kilka nowych wieżowców, wyremontowano oceanarium i odnowiono kilka dróg, no, i wybudowano parę mostów, ale to wszystko kropla w morzu. Pominąłbym nowy terminal i wieżę nawigacyjną na lotnisku..

Za to nasilają się strzelaniny na ulicach i jest ich więcej niż dni w roku. Na ten przykład styczeń był rekordowy, życie straciło prawie sto osób. Giną ludzie choć nikt nie wypowiedział wojny. Policja coraz agresywniejsza, ale porządku zaprowadzić nie potrafi. Rok temu biały policjant oddał aż szesnaście strzałów do czarnoskórego młodzieńca. Burmistrz zataił kilka takich incydentów i za to będzie musiał odejść czego domagają się mieszkańcy Chicago. Protest przed ratuszem nie ma końca. Wybrano nowego komendanta policji, ale przestępstwa wciąż rosną i jest ich o 80% więcej niż w tym samym czasie ubiegłego roku. Tak jest u nas, a co ciekawego dzieje się na świecie?

Tak zwani uchodźcy uprawiają wędrówkę ludów, szukają wygodniejszych domów, lekkiej pracy i wszelakich świadczeń. Płyną do Europy, innej kultury, a może powinni skierować się w kierunku Morza Arabskiego? Znajome piaski, wielbłądy, kultura i język. Wszystko w zasięgu ręki. UE powinna wskazać im kierunek, by nie błądzili. Przy tak wielkim boomie technicznym nad Zatoką Perską można z łatwością znaleźć dobrze płatną pracę i nowoczesny dach nad głową, ale gorzej ze świadczeniami. Tam ich nie ma.

Czterdzieści lat temu na miejscu Dubaju była wielka pustynia i nikt nie przypuszczał, że wyrośnie na tym piasku potężne i nowoczesne miasto. Wieżowców tu dwa razy więcej niż na Manhattanie, a wśród nich najwyższy na świecie Burdż Chalifa liczący 828 metrów wysokości (206 pięter). I to wszystko stoi na piasku, a na piasku nie wznosi się budowli i o tym wszyscy wiedzą. Wystarczy 200 żelbetonowych pali o dł. 40 m, by utrzymać budowlę ważącą niekiedy miliony ton. Wszystko, co zdaje się gdzieindziej niemożliwe tutaj staje się rzeczywistością. Istna rewolucja budowlana i raj dla wybitnych inżynierów budownictwa lądowego i wodnego. Powstały sztuczne wyspy w kształcie palmy i wiele innych pomysłów „wariackiej inżynierii”. Trzysta wieżowców i tyleż samo w trakcie budowy. Zakłada się , że w ciągu dziesięciu lat wyrośnie w tym mieście aż 3000 takich budynków, których kształt staje się zadziwiający. Każdy wieżowiec chłodzony jest wodą, gdyż wysokie temperatury uniemożliwiają inne rozwiązania. W Chicago na ten przykład wodą chłodzone są asfalty i piwnice kiedy przejdzie ulewny deszcz, bo wąskie stare rury nie mieszczą natłoku wody. Światowa technika niczym groszek pnie się do góry. W tutejszym budownictwie na ten przykład zmieniono kształt szyngli (czytaj prostokątnych pasków papy) na (trapezowe) architektoniczne, czy nie brzmi to dumnie?

Ktoś powie, że Zatoka Perska bogata jest w ropę, a my nie? Mamy wszystkie klimaty i zasoby, a i siły do pracy nie brakuje. Zlepek z całego świata usiłuje wdrażać swoje technologie i wiedzę zdobytą w Azji czy Europie- usiłuje… Pieniądze z wciąż rosnących podatków płyną strumieniem. Byle chatka to kilka tysięcy (rocznie) do kasy miasta. Wszystko opodatkowane i nic. Afera za aferą, przekręt za przekrętem. Chciałoby się krzyczeć za Sienkiewiczem: dokąd zmierzasz Ameryko, gdzie pędzisz świecie!

Władysław Panasiuk
Chicago

Wersja do druku

W. Panasiuk - 14.08.16 17:01
Mamy dwóch kandydatów na prezydenta. Nie popieram żadnego, ale jeśli zostanie Clinton polityka Obamy będzie kontynuowana, czyli nic się nie zmieni. Może Tramp wniesie coś nowego, niby to nic, ale zawsze nowe. Jeśli nie będzie lepiej, to chociaż śmieszniej. Zagonionym ludziom należy się odrobina rozrywki. Ameryka jak nigdy potrzebuje zmian. Od dawna nie jest sobą.

Lubomir - 10.08.16 14:52
Wygląda jak gdyby Ameryka wypaliła się już intelektualnie. Prymatu nad nią nie utrzymuje Londyn, ale wiele działań Ameryki jest najwyraźniej robionych pod dyktando globalnej polityki Tel Awiwu.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

24 Kwietnia 1952 roku
W Polsce wprowadzono obowiązkowe kontyngenty na mleko.


24 Kwietnia 1945 roku
Oddział ppor. Mariana Berciaka ps. "Orlik" rozbił siedzibę POBP w Puławach. Uwolniono 107 więźniów


Zobacz więcej