Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 01.05.16 - 20:51     Czytano: [1102]

Atakują Wrota Europy!


Główne armie nachodźców {jak coraz częściej mówią o zapraszanych do Europy przez niemiecką komunistkę Merkel} - przybyszach z Syrii i Północnej Afryki, lądują na greckiej wyspie Lesbos i na włoskiej wyspie Lampedusa. Powoli odkrywają się karty tej pokrętnej gry. Chodzi najwyraźniej o to, by przybysze uderzyli wprost w cywilizacyjny fundament Europy, z którym nie potrafił rozprawić się ani Hitler, ani Marx. Ten cywilizacyjny fundament, to kultura hellenistyczna i rzymska. To cywilizacja stworzona przed Chrystusem i po Chrystusie. Merkel najwyraźniej liczy, że rozjuszeni islamiści zadepczą przebogatą cywilizację Europy. Bez niej Europa stanie się ziemią bez własnej tożsamości i bez własnych korzeni. Stanie się ugorem, czekającym na nowy zasiew. Islamiści są coraz bardziej świadomi nijakości mieniących się ojcami Europy i za wszelką cenę próbują przedrzeć się na Lesbos i na Lampedusę. Ojciec Święty szantażowany przez niemiecką komunistkę i kryptonazistkę - próbuje miotać się pomiędzy Lampedusą a Lesbos. Ostatnio przywiózł z Lesbos do Rzymu - dwunastu muzułmanów. Szkoda, że kilkugodzinny pobyt na Lesbos nie był kilkugodzinnym pobytem Wikariusza Chrystusa w Gnieźnie i Poznaniu. Tutaj oczekiwali chrześcijanie a nie muzułmanie. Jednak „co się odwlecze, to nie uciecze”. Już wiadomo, że Ojciec Święty znajdzie także czas dla polskich chrześcijan.


Co jest grane w Syrii?

Obecnie głośno jest na świecie o Syrii i o syryjskiej Palmirze, mieście odległym 239 kilometrów od Damaszku. Syria to perła cywilizacji rzymskiej, jak Iberia i Brytania. Tej „Perły Pustyni” broni obecnie Rosja. Chwilami wygląda jak gdyby świat pozamieniał się rolami. Niemcy zachęcają Syryjczyków do przybywania do Europy i do osiedlania się w niej a Rosjanie próbują przywrócić Syrię Syryjczykom, by mogli żyć i pracować u siebie i dla siebie. Dokładnie tak, jak pragną tego bliskowschodni duchowni chrześcijańscy. Syryjski generał Samir Sulejman ukończył szkołę wojskową w Rosji i biegle mówi po rosyjsku. Podobnie wyżsi oficerowie syryjscy. Syria to przecież wojskowy sojusznik oraz gospodarczy i handlowy partner Rosji. Rosja chcąc nie chcąc wyrasta na obrońcę cywilizacji zachodniej i to nie na obrońcę nowomodnego satanizmu i sodomii, ale na obrońcę zachodniej cywilizacji przed Chrystusem i po Chrystusie. Rosja chcąc nie chcąc uwalnia ziemię syryjską z rąk barbarzyńców z tzw. państwa islamskiego. Rosja podobnie jak w II wojnie światowej - dołącza do europejsko-amerykańskiej koalicji. „Państwo islamskie” {wg wielu źródeł} finansowane przez Turcję i Arabię Saudyjską - podaje ręce islamowi w Rosji, a ten wg rzeczoznawców liczy 60 procent populacji Federacji Rosyjskiej. Rosjanie mają zatem czego się obawiać. Rosja przestała sprzeciwiać się rechrystianizacji i nowej ewangelizacji swoich obywateli. Nie mówi już o prozelityzmie, prowadzonym przez polskie i zachodnioeuropejskie duchowieństwo. Prowadzonym wobec obojętnych religijnie - dawnych prawosławnych i niewierzących. Ateistyczne enklawy w Rosji znów najwyraźniej mają szanse stać się terenami chrześcijańskich misji z Polski i Europy Zachodniej oraz Południowej. Jezuici mogą zająć się zaniedbanym szkolnictwem. Na razie Rosjanie wraz z sojuszniczą Syrią planują odbudowę Palmiry w ciągu pięciu lat a wcześniej chcą zdobyć Al-Sukhnah, między Palmirą a Deir ez-Zour i zaatakować oraz zdobyć Raqqa. Niemieccy globaliści i kosmopolici patrzą z zazdrością na sukcesy Rosji. Oni planowali całą Syrię przetransportować do Europy. Przy okazji chcieli jeszcze skierować miliony Azjatów i Afrykańczyków na kontynent świętego Benedykta i świętego JPII. Niemiecki projekt „Mustafa Merkel” bierze w przysłowiowy niemiecki łeb. Ani Bawaria, ani Saksonia, ani Francja, ani Belgia, nie chcą stać się ani kalifatami, ani emiratami. Europa ma w genach wolność, niezależność, rycerskość, twórczość i pracę a nie podłość, zdradę, uległość i niewolnictwo.


Podwójna natura Niemców

Po 1945 roku za obronę i wspieranie hitlerowców zabrała się Stille Hilfe, Cicha Pomoc. Ta tajna organizacja została założona m.in. przez córkę Heinricha Himmlera, tego od m.in. przekształcania Zamościa na Himmlerstadt a Dzieci Zamojszczyzny, w zależności od potrzeb - na niemieckich nadludzi lub niemieckich niewolników. Z finansowej i logistycznej pomocy tej organizacji korzystał Adolf Eichmann i Josef Mengele, Klaus Barbie {bynajmniej nie był to twórca słynnej lalki Barbie, ale hitlerowski ludobójca!}. Także zmarły niedawno we Włoszech Erich Priebke uniknął kary, dzięki „schowaniu” go nad Tybrem. Niemcy potrafili ale i potrafią nadal retuszować i zmieniać swoje wizerunki. Heinz Reinefarth, hitlerowski zbrodniarz, który bestialsko likwidował Powstanie Warszawskie, przez 12 lat był burmistrzem miasteczka Westerland. Zmarł nie nękany przez nikogo w 1979 roku. Umarł w opinii porządnego człowieka i dobrego gospodarza. Na nagrobku ludobójcy i bestii jest krzyż rycerski z liśćmi dębu. To medal za utopienie w morzu krwi i spopielenie Powstania Warszawskiego. Westerland to miejscowość położona na wyspie Sylt, będąca jednym z najbardziej luksusowych niemieckich kurortów na Morzu Północnym. Wygląda na to, że afiszujący się jako antyhitlerowcy i antyfaszyści bossowie RFN, postanowili stworzyć raj na ziemi - mordercy Polaków. Niemiecka wiarygodność to pojęcie całkowicie abstrakcyjne.


Konflikt Merkel-Seehofer wstrząsa III Rzeszą Bis?

Rzesza Merkel coraz bardziej przypomina psychopatyczną satrapię Hitlera. Dystansujący się od Merkel premier Bawarii, sprzeciwia się irracjonalnej i niszczycielskiej polityce Kanzlerin. Przekwitanie szowinistycznej lewaczki i feminonazistki, odbywa się bardzo burzliwie. Merkel ze względu na biologiczne zaburzenia nie powinna zajmować się dalej polityką. Jest niebezpieczna, zarówno dla zrozpaczonych krajów niemieckich, jak i dla jednoczącej się Europy. Merkel prowadzi polityczny romans z Erdoganem a równocześnie wojuje z premierami: Bawarii i Saksonii. Odszedł osobisty przyjaciel Merkel, słynny sodomita Quido Westerwelle. Teraz został jej tylko samowybieralny burmistrz Berlina, jej protegowany i wazeliniarz, także sodomita, organizator berlińskich parad gejów i lesbijek a zarazem słynny aferał, Klaus Wowereit. Moloch monitorowany przez Merkel, stał się pogańskim ugorem, nadzorowanym przez sodomitkę i sodomitów, wciąż zapraszających do siebie wyznawców Koranu. Kościół Bawarii i Saksonii z nadzieją spogląda na Rzym i Warszawę. Przez Berlin został zdradzony. Tam głośno mówi się o Kalifacie Berlińskim. Berlin staje się czołowym lądowiskiem dla maszerującego islamu. Austriacy zaczęli bronić się na Przełęczy Brenner. W powtórkę z Odsieczy Wiedeńskiej, najwyraźniej nie zamierzają wierzyć.


Czas na jedność!

Jak widać po zachowaniu młodych politycznych szczurów i lisów, nie brakuje Polaków a la Marchlewski i Berman. Ba, może nawet znalazłby się nowy Dzierżyński i paru najnowszych folksdojczów. Kiedy jest czas, żeby jednoczyć się wobec inwazji masońsko-islamskiej, oni wyszukują antypolskiej „amunicji”, żeby walczyć z Polską, Polakami i polskością. Wiedzą, że w Polsce nie ma miejsc odosobnienia dla obcych agentów i sabotażystów. Te twierdze praworządności odeszły wraz z sanacją. Antypolskiej „amunicji” dostarcza niemiecka prasa dla Polaków, zarówno ta zainstalowana w Polsce, jak i ta w Rzeszy Kazlerin Merkel. Tej „amunicji” dostarczają także podobne, antypolskie tuby propagandowe. Kiedy o unifikacji z Polską marzą Białorusini a Litwa i Żmudź zaczynają bić się w piersi za kolaborację z Hitlerem i pogromy Litwaków, warto byłoby rozpocząć Jagiellonidę, czyli powrót do idei zjednoczenia ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego z Polską a nie szukać powodów do narodowych kłótni. Idea unii jagiellońskiej była bardzo bliska Czechom a także Węgrom. Warto ciągle przypominać to i pamiętać o tym. Warto kreować bieżącą rzeczywistość - w tym wspaniałym duchu.


Perła Połabii a globalna polityka

Hasło „Klub Bilderberga” budzi wiele podejrzliwości i skojarzeń. Tajemnicze gremium wpływowych person spotkało się po raz pierwszy w 1954 roku w hotelu „Bilderberg”, w holenderskim mieście Oesterbeek. W tym roku spotkanie Klubu Bilderberg { wg informacji wolnej prasy} ma odbyć się w Dreźnie, od 9-12 czerwca. Ma poprzedzić Szczyt NATO w Warszawie i Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Spotkanie globalnej masonerii ma mieć miejsce w hotelu Kempinski Taschenbergpalais. Drezno to nie tylko Perła Połabii. To nie tylko miejsce ukochane przez Canaletta, niemal tak samo jak Warszawa. Drezno to także ulubione miejsce schadzek agentów KGB i Stasi, i to nie tylko z Moskwy i Berlina. Oczywiście o tym nigdy nie poinformuje niemiecka prasa dla Polaków, ani żadna inna stronnicza prasa, wydawana przez antypolskich fanatyków czy sabotażystów. Tych nie przeraża groźba zniszczenia cywilizacji narodowych czy kontynentalnych. To egoiści i etnocentryści, którzy widzą jedynie czubki swoich nosów. To armia bezproduktywnych pasożytów i opluwaczy.


Europa na sprzedaż?

Fakty dokonują się na naszych oczach. Kiedy premier Republiki Włoskiej Matteo Renzi proponuje sycylijską Taorminę na miejsce spotkania G7 w 2017 roku, upatrując stosownego miejsca na spotkanie głów najważniejszych państw świata, emir Kataru finalizuje zakup zabytkowego hotelu w Taorminie. Dawny Klasztor Świętego Dominika stał się własnością rodziny katarskiej Al - Thani. Emir Kataru Hamid bin Jassim Al - Thani kupił „San Domenico” za ponad 52 miliony euro. Rodzina Al - Thani posiada we Włoszech hotele Constellation m.in. hotel „Cztery Pory Roku” we Florencji {kupiony za 110 mln euro} oraz St. Regis {dawny „Starwood”} w Rzymie. Bin Hamad Al - Thani Jassim nabył w ubiegłym roku w Paryżu za kwotę 330 mln euro hotel International Paris Le Grand. Rodzina katarska wyprzedziła w wyścigu o hotel „San Domenico” Hameda Bin Ahmeda Al Hameda, przedstawiciela rodziny królewskiej Abu Zabi z Dubaju, akcjonariusza linii lotniczych Etihad {Zjednoczone Emiraty Arabskie}. Hotel San Domenico oferuje 105 pokoi , w tym 15 apartamentów. W historycznym klasztorze przebywał król Anglii Edward, Guglielmo Marconi, Luigi Pirandello, Thomas Mann, Richard Strauss, Marlene Dietrich, Ingrid Bergman, Audrey Hepburn, Michelangelo Antonioni i ...Lech Wałęsa.


Kto judzi na Zagłębie Górnośląskie?

Nawoływanie do nienawiści jest teoretycznie zabronione, jednak nie obejmuje ono najwyraźniej m.in. niemieckich wydawnictw dla Polaków, takich jak finansowany przez rodaka Karla Marxa – „Onet” Axela Springera. To przeplatane z patologicznymi sensacjami i erotyzmem piśmidło, dosyć często oblewa pomyjami chamstwa i nienawiści Zagłębie Górnośląskie. Jest to jak gdyby zemsta Niemców za skuteczną pomoc Sosnowca i mieszkańców geograficznego Śląska wschodniego - walczącym o powrót do polskiej Macierzy Powstańcom Śląskim. Niemcy chcieliby widzieć nadal podzieloną Wyżynę Górnośląską. Denerwuje ich znakomita integracja ludzi i ziemi. Niemcy wciąż wykopują spod warstw ziemi rzekome animozje panujące pomiędzy mieszkańcami Górnego Śląska. Ich prowokacyjne teksty, często inspirują całą lawinę wypowiedzi prymitywnych lemingów, o poziomie umysłowym naćpanych kiboli. Szanująca się prasa zabanowałaby takie „popisy” mowy nienawiści. Jednak antypolski „Onet” nigdy tego nie robi. Szkoda, że „Onet” np. nie promuje biologicznej rewitalizacji Brynicy i Przemszy, by w przyszłości organizować tam kajakarską rywalizację - na wzór angielskich miast. Nienawiść serwowana przez „Onet” może być porównywalna z nienawiścią rasistów z „Deutscher Volksbund” i organu neonazistowskiej NPD „Deutsche Stimme”. Niemcy chętnie eksponują trójkąt trzech zaborców Polski i dni klęski Polaków. Na temat zwycięstw i sukcesów Polaków, zawsze starają się solidarnie milczeć.


Dyplomacja przebiegłych zbrodniarzy

W czasie gdy prasa polska została podstępnie wykupiona przez rodaków Merkel, na co możemy liczyć?. Na to, że pismacy na niemieckim żołdzie zaczną napiętnować niemieckich zbrodniarzy z KL Stutthof, czy, że zaczną pisać prawdę o inspiratorach, organizatorach i wykonawcach antypolskiej zbrodni na Wzgórzach Wuleckich lub na Wzgórzach Ponarskich?. Tym bardziej nie mamy szans na doczekanie się przeprosin ze strony niemieckich zbrodniarzy i wciągniętych przez nich do koszmaru wojny - ich późniejszych kolaborantów, zarówno tych z Moskwy, jak i tych z Kijowa i Kowna. My wciąż usiłujemy skupić się na „ręce” a nie oskarżamy „mózgu”. Wciąż omijamy „głowę” i „usta” nawołujące do zbrodni. Podobnie ciągle nie potrafimy oddzielić zbrodniarzy - Lenina, Własowa, Stalina, Kalinina - od ich ofiar. także ofiar wśród Rosjan i wielu ujarzmionych narodów. A może utworzenie Skansenu Zbrodni, byłoby dobrą lekcją historii?. Taki polski gabinet figur woskowych, gromadzący człekokształtne potwory, od Hitlera i Himmlera - po Banderę, Własowa, Dzierżyńskiego, Bronisława Kamińskiego i Smetonę?.


Własność prywatna to nie folwark fornala!

Coraz większe chamstwo promieniuje z prywatnych firm, obsługujących...osoby prywatne. Niektórzy szefowie tych firm, zrobili sobie np. ze środków lokomocji - prywatną stację telewizyjno-radiową, do propagowania chamstwa, pornografii i sowieckiego żargonu. Dla tego typu promocji potrzebna byłaby jakaś komisja etyki. Pasażerami są przecież także dzieci i dorastająca młodzież, kobiety i kapłani. Kierowcy i szewcy to zdecydowana mniejszość. Cofanie licencji przewoźnika powinno stać się codzienną praktyką . Być może w niedługim czasie nastąpiłaby kulturowa desowietyzacja personelu lub jego wymiana. Jakość nie jest tutaj bez znaczenia. W końcu pasażerowie są rzetelnymi płatnikami a nie dzikusami jeżdżącymi na gapę, czy jeńcami, przewożonymi „krowiakami” przez schamiałych, sowieckich parobków.


Czynienie z Polski strefy zdemilitaryzowanej?

Czas najwyższy zacząć pytać: Co stało się z okręgami wojskowymi na Zachodnich Rubieżach Rzeczypospolitej Polskiej?. Okręgiem Pomorskim i Śląskim?. Dlaczego na terenie likwidowanych okręgów wojskowych zaczęto „łechtać” ludność etnicznością, regionalizmem, autonomiami i separatyzmami?. Kto tego dokonał?. Zadziałał pragnący zachować anonimowość utrzymanek niemieckich fundacji rządowych, realizator niemieckiego Planowania Strategicznego?. Zadziałał Minister Obrony, który rozbroił Państwo i dopilnował likwidacji państwowych elit?. Dobrze, że chociaż ocalał Urząd Ministra Obrony Narodowej, a nie zastąpiono go np. przewodniczącym polskiej podgrupy bojowej, czy podobną, groteskową atrapą urzędu państwowego. Takich „reform” dokonano przecież w obrębie resortów gospodarczych.


Felieton na temat Jubileuszu Chrztu Polski

Trudno było mi dostrzec podczas różnorakich transmisji z uroczystości 1050-cio lecia Chrztu Polski - przedstawiciela Czech i Niziny Pruskiej. Przecież geografia nie zmieniła się. Nadal są to nasi sąsiedzi. Przecież z Czech przybył nasz główny patron i religijny ojciec, a w Prusach poległ, w trakcie swojej religijnej misji. Zatem te ziemie wciąż powinny żyć w naszej pamięci i świadomości. Kościół na Nizinie Pruskiej nadal pełni swoją misyjną rolę. Często odnosi małe zwycięstwa. Jego patronem jest święty Wojciech. Obszar historycznych Prus, to również Obszar Polskiego Dziedzictwa Kulturowego. To początki polskiego piśmiennictwa. Początki polskiego słowa, nie tylko głoszonego, pisanego, ale i drukowanego. Pewnie czeski kardynał Dominik Duka, arcybiskup Pragi i prymas Czech, gdzieś siedział, schowany z tyłu. Szkoda, że ten wielki przyjaciel Polski, Polaków i polskości nie był widoczny pośród tych, których poprzednikom w wierze, czescy duchowni przekazali tajemnicę Chrystusowej wiary. Prymas Czech to przecież orędownik czesko-polskiego braterstwa i czesko-polskiej solidarności, mówiący biegle po polsku. Jeżeli chcemy budować regionalne sojusze i unie, to nie da się tego dokonać - bez tak znakomitego autorytetu.


Lubomir

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

20 Kwietnia 1920 roku
Rozpoczęły się VII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Antwerpii.


20 Kwietnia 1936 roku
Prezydent Ignacy Mościcki wydał dekret o utworzeniu Funduszu Obrony Narodowej.


Zobacz więcej