Wtorek 16 Kwietnia 2024r. - 107 dz. roku,  Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 24.04.16 - 19:37     Czytano: [1037]

Dział: Oko Cyklopa

KONTROLERZY...(3)



OKO CYKLOPA

Sławomir M. Kozak









Aniutkowi poświęcam…























KONTROLERZY...(3)


Ed Ballinger, dyspozytor United Airlines.
44 lata


Ballinger feralnego dnia pracował dla linii United w charakterze dyspozytora. Kiedy przyszedł do pracy, do startu szykowało się 16 samolotów tej linii, mających przemierzyć Stany ze wschodniego wybrzeża na zachód.

- Kiedy usiadłem na stanowisku, samoloty te właśnie startowały lub szykowały się do startu.

Wtedy rozbiły się pierwsze maszyny American Airlines. Ballinger wywoływał wszystkie samoloty United, by je ostrzec. UAL 175 nie zareagował. Ballinger wysyłał wiadomości bijąc w klawiaturę bez przerwy. W ciągu dwóch godzin wysłał ich 122. Domyślając się, że dzieje się coś strasznego wysłał do wszystkich samolotów linii United informację: „Strzeżcie się wtargnięcia do kokpitu”. Z UAL 93 przyszła odpowiedź: „Cześć Ed, przyjąłem”(1).

Ballinger nie czekał na polecenie od swojego szefa, czy Sekretarza Transportu. Sam podjął decyzję o posadzeniu na ziemi wszystkich samolotów United.

- Kiedy tylko zorientowałem się o co chodzi, zacząłem wysyłać informacje automatycznie. To było zanim Mineta(2) , czy później linie lotnicze, kazali nam ostrzec załogi.

Kierownictwo zabroniło dyspozytorom podawania pilotom przyczyn nakazu lądowania.

- Najbardziej wkurza mnie fakt, że wiedzieli już 45 minut wcześniej o tym, że American Airlines mają problem. – zamartwiał się Ballinger – Gdybym miał tę informację wcześniej może zdążyłbym przekazać załodze UAL 93 sugestię zablokowania drzwi.

Zastanawia fakt, dlaczego tak się stało? I dlaczego martwił się tym tylko ten jeden człowiek? Dlaczego nikt nigdy nie podjął tego tematu w dochodzeniu? Takie to właśnie było „dochodzenie”.

Mimo wszystko Ed Ballinger najprawdopodobniej uratował życie pasażerom przynajmniej jednego samolotu. Załoga UAL 23 mająca lecieć z Newark do Los Angeles, po odebraniu ostrzeżenia, zdecydowała się zawrócić. Przekazano pasażerom, że maszyna ma usterkę i zawrócono sprzed pasa pod rękaw terminala. Później okazało się, że sześciu pasażerów nie chciało opuścić samolotu. Po dłuższej sprzeczce wyszli z niego i rozpłynęli się w tłumie. Nie wrócili już do sali odpraw. Władze podały potem, że w ich bagażach znaleziono kopie Koranu i notatki Al Kaida,y. Prawdopodobnie działania Ballinger,a uratowały mające lecieć tym samolotem 200 osób. Co zadziwia – nigdy nie odnaleziono owych sześciu „terrorystów”. Podejrzewam, że materiały, które znalazło FBI po prostu podrzucono. Niemniej postawa Ed,a Billinger’a zasługuje na najwyższe uznanie.

Ten dzień odcisnął się na jego psychice wielkim i niezatartym piętnem.

- Czułem się fatalnie. Szczęśliwy jestem, że nikomu wtedy nie przylałem. W drodze powrotnej przecinałem wszystkie skrzyżowania na czerwonym świetle. Chciałem znaleźć się jak najszybciej w domu i odreagować.

Później w pracy nie mógł się już nigdy dostatecznie skoncentrować. We wszystkim dopatrywał się niebezpieczeństwa.

- Nie byłem w stanie podjąć żadnej decyzji. Bałem się odpowiedzialności.

Kierownictwo wezwało go i zaproponowało odejście na przedwczesną emeryturę w wieku 63 lat. Odpowiedział, że nie da rady. Poprosił o umożliwienie odejścia w ciągu najbliższych sześciu godzin. Psychiatra z Ubezpieczenia Społecznego orzekł całkowitą niezdolność do pracy.

- Moją imprezę pożegnalną pamiętam, jak przez mgłę. – opowiada – Koledzy wspominali minione, dobre czasy.. .

Od dnia dramatu Ed Ballinger korzysta z pomocy psychoterapeuty.


Doug McKay, kontroler Boston Center.
20-letni staż pracy w kontroli ruchu.


Przed wyjściem z domu usłyszał w radio informację o tym, że samolot uderzył w Północną Wieżę WTC. Włączył telewizor, by to zobaczyć.

Wtedy nastąpiło drugie uderzenie. W Wieżę Południową. Nie wiedział, że była to maszyna z Bostonu. Opuścił dom w Nashua, w New Hampshire i wyruszył w drogę do pracy. Jazda zajęła mu 25 minut, w czasie których słuchał wiadomości.

Tego dnia jego żona Susan, wiceszefowa firmy TJX Companies, wybrała się w podróż służbową. Leciała samolotem rejs AAL 11.

- Przed wejściem do Centrum stał Supervisor i dwóch kolegów z obszaru. – wspomina. – Zapytali, którym rejsem leciała Susan.

Kiedy im powiedział, Supervisor polecił mu iść za nim.

- Wtedy już wiedziałem, ... – mówi - że, to samolot z Susan...

A potem wrócił do domu i musiał powiedzieć dzieciom, 14-letniemu synowi i 9-letniej córce, że nie mają już mamy.

- To tak, jakbyś dostał w brzuch – mówił McKay – Coś nieopisanego.

Gdyby miał wcześniejszy dyżur mógłby być tym, który prowadziłby ten samolot.

- Nie wyobrażam sobie siebie znowu przed wskaźnikiem. – mówi dzisiaj. - Nie wierzę, bym mógł się odważyć.

Na kilka lat przed emeryturą koledzy umożliwili mu, oddając swoje wolne dni z urlopów, by mógł odejść wcześniej z pracy, zająć się dziećmi i robić cokolwiek, co nie jest związane z kontrolą ruchu.

- Muszę zacząć nowe życie. Nie wiem, jak będzie...


John Werth, kontroler z Cleveland.

On pierwszy usłyszał krzyki z kokpitu UAL 93. Starał się porozumieć z załogą. Bezskutecznie. Później okazało się, że maszyna runęła na ziemię koło Shanksville. John, po krótkiej przerwie wrócił do pracy tego samego dnia. Od tej pory nie opuścił ani jednego dyżuru.


Brad Troy, kontroler.
18-letni staż pracy w kontroli ruchu.


- Nie byliśmy na to przygotowani –. – Tego dnia każdy z nas został zraniony.

Każdy z nich przeżył to inaczej. Rozmawiali o tym później wspólnie na specjalnie w tym celu zorganizowanej konwencji w Cleveland, w stanie Ohio. Starali się nauczyć z tym żyć...

W całej tej sprawie związku z kontrolą ruchu jest jednak jeden wątek wzbudzający moje podejrzenia. Przypuszczam, że kontrolerzy nigdy nie przekazali mediom całej prawdy. Moim zdaniem kontrolerów obłożono zakazem mówienia na temat wydarzeń 11 września i bardzo porządnie ich wystraszono odpowiedzialnością karną za złamanie tego zakazu. To właśnie na styku kontroli ruchu i służb „siłowych” (NORAD i Secret Service) leży rozwiązanie zagadki tego dramatu.

Co najmniej sześciu z pracujących 11 września 2001 roku kontrolerów, nagrało swoje wrażenia na taśmę magnetofonową, ale została ona zniszczona przez przełożonych (!). Nikt jej podobno nigdy nie odsłuchał, nigdy też nie zrobiono transkrypcji tego nagrania.

Nagranie rozpoczęto jeszcze przed południem 11 września, w nowojorskim Centrum Kontroli Obszaru, w Ronkonkoma, na Long Island. W sali odpraw, nazywanej potocznie „Jaskinia Batmana”, spotkało się 16 osób. Każdy z kontrolerów mówił do krążącego wokół mikrofonu, opowiadając swoje wrażenia z ostatnich kilku godzin pracy.

Oficjalnie taśma nigdy nie ujrzała światła dziennego. Mówi się, że jeden z Supervisor,ów Centrum Kontroli zniszczył ją. Przedstawiciel Departamentu Transportu, Kenneth M. Mead, oświadczył, że Supervisor porwał ją na kawałki, i powrzucał jej części do kilku różnych koszy na śmieci wokół budynku.

Według Rzecznika Departamentu, taśma została nagrana za zgodą związku zawodowego kontrolerów pod warunkiem jej późniejszego zniszczenia. Taśma została nagrana za pisemną zgodą każdego z kontrolerów i ze sporządzonym przez nich krótkim opisem zdarzeń.

Jednak Supervisor uznał, że jej nagranie stoi w sprzeczności z obowiązującymi przepisami FAA i dlatego ją zniszczył.

Sprawę badano przed Komisją Senacką. Ustalono niewiele. Nagranie każdego z kontrolerów trwało od 5 do 10 minut. Mead przesłuchiwany przed Komisją powiedział, że jakości taśmy, jako materiału dowodowego nie sposób określić, ponieważ pisemne zeznania piątki kontrolerów (szósty nie pracował wówczas operacyjnie) były sporządzone odręcznie, w sposób wyrywkowy i chaotyczny.

Z kolei Kierownicy Centrum zeznawali, że zdecydowali nagrać tę taśmę, bo pamięć ludzka jest ulotna. Ponadto procedura w takim wypadku nakazuje zwolnić kontrolera do domu, co mogłoby oddalić możliwość zebrania tych jakże ważnych informacji. Ich celem było mieć nagrania dla ewentualnego śledztwa zanim kontrolerzy wrócą do pracy.

Mark Di Palmo, szef regionalnego oddziału NATCA powiedział, że nagranie nie miało charakteru formalnego, było raczej rodzajem wymiany poglądów i spostrzeżeń. Na takie właśnie nieformalne nagranie władze związkowe wyraziły zgodę.

Natomiast Supervisor odpowiedzialny za zniszczenie taśm zeznał, że uczynił to mając świadomość, iż tego typu nagranie nie spełnia wymogów stawianych zeznaniom powypadkowym, jakich oczekuje FAA. Ponadto kontrolerzy poddani byli dużemu stresowi, co z pewnością odbierało nagraniom walor rzetelnego dokumentu.

Wszystkie, wymagane prawem oficjalne nagrania z łączności z załogami zostały zabezpieczone zgodnie z procedurami, podobnie jak zapis zobrazowania radarowego. Materiały te otrzymała FAA i FBI.

Taśmy z nagrań wypowiedzi kontrolerów zostały zniszczone pomiędzy grudniem 2001 roku a lutym 2002.

1.- Jest to JEDYNA wzmianka o wykorzystaniu alternatywnego łącza z jednym z użytych w zamachach samolotów. Nigdzie nie znalazłem rozwinięcia tego wątku, ani jego potwierdzenia.
2.- Norman Yoshio Mineta (ur. 12.11.1931), jedyny polityk Partii Demokratycznej w gabinecie prezydenta Busha. Najdłużej urzędujący w historii, bo ponad 5 lat – od 2001 do 2006 roku, Minister Transportu. Od 10.07.2006 – partner firmy PR - Hill & Knowlton. Były wiceprezydent firmy Lockheed Martin Corporation.


CDN

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

16 Kwietnia 1919 roku
Początek operacji przerzucenia z Francji do Polski armii gen. Hallera.


16 Kwietnia 1927 roku
Urodził się Benedykt XVI, właśc. Joseph Alois Ratzinger, niemiecki duchowny katolicki, kardynał, od 2005 roku papież


Zobacz więcej