Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 02.04.16 - 17:19     Czytano: [1008]

Listek figowy


Szanowni Państwo!



Czy zastanawialiście się dlaczego zaczęto nas intensywnie informować o kaprysach mordercy – psychopaty Breivika? O tym, że jego cela to trzy pokoje, ale narzeka na przestarzałe gry komputerowe, zimną kawę i brzydki widok z okna?

Jako pisarka kryminałów i zwolenniczka spiskowej teorii dziejów widzę tylko jedno sensowne wytłumaczenie. Zakładając ostateczny podbój Europy przez dzikie arabskie hordy intensywnie wspierane przez lewactwo wszelkiej maści, należało zawczasu przygotować listek figowy.
Znaleziono więc odpowiedniego psychopatę, podpuszczono go i stworzono dogodną sytuację, żeby mógł sobie trochę pomordować lewacką młodzież na wyspie. Idealne warunki, żeby policja „nie zdążyła” na czas. Nie chodziło wcale o zapobieżenie rzezi, jakieś ofiary trzeba było ponieść.
Najważniejszy był sam Breivik, którego od tamtej pory zawsze będzie można przypominać przy każdej masakrze dokonywanej przez tzw. uchodźców. Chodzi o to, żeby nie można było twierdzić, że jeśli nawet nie „każdy muzułmanin jest terrorystą, to każdy terrorysta jest muzułmaninem”.

Wtedy zawsze pada kontrprzykład: A Breivik?
I o to właśnie w tej układance chodzi.

Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl


…………………………

POWIEŚĆ W ODCINKACH





MARGARET TODD


LEKCJA
POKERA



Odcinek 149


Dominika zdecydowała się wejść po schodach, zamiast jechać windą. Miała dokładny adres, ale nie wiedziała, na którym piętrze znajduje się mieszkanie należące do Misiuli. Okazało się, że na trzecim. Zanim wyjęła klucze, przycisnęła dzwonek, tak na wszelki wypadek. Zgodnie z jej przewidywaniami, nikt nie odpowiedział. Weszła do środka. Już w przedpokoju natknęła się na rozbite szkło i porozrzucane luźne kartki papieru. Schyliła się, żeby podnieść jedną z nich. Nagryzmolone chwiejnym pismem jakieś słabo czytelne notatki. Odłożyła kartkę na szafkę przed lustrem i weszła do obszernego pokoju z szeroko otwartymi drzwiami.
Był to bez wątpienia salon i to taki przedwojenny, chociaż umeblowanie zdawało się świadczyć o braku zdecydowania tego, kto go urządzał, albo raczej wymieniano to, co przestawało funkcjonować na nowszy model, nie bardzo dbając o stronę estetyczną. Duży dębowy stół pełen brudnych naczyń otaczały niezbyt starannie dobrane krzesła. Przypomniała sobie, co mówił Marcin. Czyżby były to resztki po libacji z Robciem? Tu też porozrzucane były takie same kartki jak w przedpokoju, z tym, że część z nich ułożona w miarę schludnie. Na samym wierzchu leżała taka przypominająca list.
Rzuciła okiem. Wyglądało to na list pożegnalny, chociaż nie wiadomo, do kogo skierowany. Podpis zawierał tylko inicjałami R. O. Między oknami znajdował się stolik z telewizorem, naprzeciw niego kanapa odwrócona plecami do reszty pokoju. Praktyczne ustawienie, pomyślała, chociaż nie dla kogoś, kto lubi mieć oko na drzwi. Tu nie ma nic, co mogłoby być przydatne Misiuli w szpitalu, zdecydowała. Odwróciła się na pięcie z zamiarem opuszczenia pokoju i wtedy zauważyła jeszcze jedną kartkę, która różniła się od pozostałych. Były na niej czerwone plamy. Mam nadzieję, że to keczup, pomyślała biorąc ją do ręki. Po chwili jednak nie miała już wątpliwości, że to jednak krew. Nie było jej wiele, kilka zaledwie kropli, jednak, jeśli to jej krew, mogły świadczyć o miejscu, gdzie się znęcano nad dziewczyną.
Dominika zawsze była przygotowana na ewentualność zabezpieczenia śladów. Wyjęła z torebki foliowy woreczek i umieściła w nim kartkę. Teraz należało sprawdzić pokój dokładniej. Obeszła kanapę i... Na podłodze leżał martwy Robcio. Nie żył co najmniej od paru godzin.

CDN

Już teraz można zamówić całość wpłacając jedynie 20 zł na konto Nr: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019. Adres posiadacza konta to: Wydawnictwo TWINS; ul. Dymińska 6a/146; 01-519 Warszawa i podając adres internetowy, na który e-booka należy przesłać.

Okładkę zaprojektował Zdzisław Żmudziński Copyright © by
Margaret Todd, 2013 All rights reserved. Wydawnictwo „Twins”
ul. Dymińska 6a/146 01-519 Warszawa



.....................................................................................................................

TEATRZYK ZIELONY ŚLEDŹ

ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Bodzio

Występują: Helga i Wańka.

Wańka – Moje gratulacje!
Helga – Z powodu?
Wańka – Nowego polskiego serialu.
Helga – Chyba trochę przesadzasz z tymi gratulacjami. Rozumiem, że masz na myśli BODZIA?
Wańka – Jak to przesadzam? Uważasz, że jedna scenka porno w każdym odcinku to za mało?
Helga – Nie dostrzegasz innych zalet?
Wańka – Dostrzegam! Opowiadanie Polaczkom o nich samych po niemiecku, to niezły numer. Przewidziane są też jakieś rosyjskie odcinki?
Helga – A skąd ja mam to wiedzieć? Nie jestem producentką.
Wańka – Szkoda. Z końcowych napisów wnioskuję, że do realizacji zatrudniono z tysiąc ludzi. A może serial powstał tylko tak przy okazji?
Helga – Co masz na myśli?
Wańka – Bankructwo TVP. Czy to nie działa tak jak budowa autostrad?
Helga – Rozumiem. Oczywiście nie chodziło o żadne autostrady, tylko o wykoszenie polskich firm budowlanych. TVP wymknęła się spod naszego nadzoru i powinna ją spotkać jakaś kara.
Wańka – Mimo to jestem trochę zawiedziony.
Helga – Czym?
Wańka – Bo widzisz, gdyby serial został wyemitowany za poprzedniej ekipy, można by było spodziewać się jakiś protestów odnośnie tych pornusów.
Helga – O co ci chodzi?
Wańka – Byłaby okazja przeciwstawić zgniliznę zachodu moralności radzieckiej, której gwarantem jest Wladymir Wladymirowicz.

KURTYNA
P.S. Drogi aktorze! Idąc sam dojdziesz szybciej, idąc z kimś dojdziesz dalej. Pomyśl czy nie byłoby Ci ze mną po drodze. Zagraj w Internetowym Kabarecie!


.....................................................................................................
.....................................................................................................


Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

2 kwietnia 2016 r. | Nr 14/2016 (250)

Wersja do druku

Lubomir - 05.04.16 7:53
Sukcesy Norwegii najwyraźniej co niektórym zaczęły dokuczać. Po uporaniu się z renegatem, niemieckim konfidentem i kolaborantem Vidkunem Quislingiem, Norwegowie przywrócili monarchię i weszli na własną drogę wszechstronnego rozwoju. Nie podwieszali się pod niczyje dokonania ani wizje rozwoju, czy fundusze. Zaczęli ostro rozwijać wydobycie ropy naftowej i gazu ziemnego - pod dnem Morza Północnego. Rybołówstwo stało się ich drugim 'przemysłem narodowym'. Na obecnym etapie historii, nie dali się wciągnąc w niemieckie projekty. Projekty budowy kolejnej Rzeszy. Stali się wolni, niezależni i zamożni. Zachowali narodowy sztandar, godło, własną walutę, wlasny hymn, królestwo i honor. Breivik, to jakaś próba zachwianie tego wspaniałego dorobku - potomków mężnych Wikingów.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

25 Kwietnia 1974 roku
W Portugalii doszło do puczu wojskowego określanego mianem "rewolucji czerwonych goździków".


25 Kwietnia 1935 roku
Konsylium lekarskie stwierdziło u marszałka Piłsudskiego złośliwy nowotwór wątroby.


Zobacz więcej