Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 10.03.16 - 10:29     Czytano: [1050]

Dział: Opowiadania

GIMNAZJUM


- To była naprawdę dobra dziewczyna – czerwone od łez oczy matki znieruchomiały. Uśmiechnęła się nieznacznie, jakby do obrazu swej córki z przeszłości. Potem mgła rozpaczy na nowo przesłoniła jej zmęczone oczy.
- Nieźle się uczyła, była dobra dla mnie. Wie pan, nawet muchy by nie skrzywdziła. Ile razy przynosiła z podwórka chore ptaki albo wygłodniałe koty? Denerwowałam się na to ale potem, gdy widziałam tą miłość w jej oczach i prośbę…zawsze ustępowałam. Rok temu zachorowała, pani wie, to taka przykra choroba. Trudno było sobie ze wszystkim poradzić. Ale nawet, gdy musiałam jej podawać te bolesne zastrzyki, zawsze później się uśmiechała. Taka była, dobra…
Kobieta znów zamyśliła się. Jej oczy wezbrały złami.
- Jak poszła do gimnazjum to zaczęło się… – głos zamarł w niej.
- Co się zaczęło?
- Znęcali się nad nią. Była puszysta, nie dawała sobie rady z ćwiczeniami, więc kilku takich zaczęło się nad nią znęcać. Nauczyciele wiedzieli, ale wie pani, oni teraz realizują programy a nie opiekują się dziećmi. Pani pedagog robiła pogadanki, a moją córkę popychano i wyzywano, wiele razy przychodziła ze szkoły spłakana.
- I nikt nic nie zrobił?
- Prosiłam nauczycieli, ale nie pomogli. Powiedzieli, że to by zepsuło wizerunek szkoły. Wyobraża sobie pan? Poświęcili moją córkę, żeby szkoła miała dobry wizerunek!
Chwila milczenia. Rysy twarzy kobiety znów złagodniały.
- Wtedy, kilka dni przed jej urodzinami poszłam do sklepu wieczorem…patrzyła tak dziwnie na mnie…tak jakoś… - znów szloch zdusił w niej słowa. Odwróciła głowę i zagryzła dłoń. Redaktor zauważył, że ma pogryzioną rękę do krwi. Zaczął się zbierać. Dość wycierpiała się ta kobieta. Jej trzynastoletnia córka popełniła samobójstwo. Nie można rozdrapywać świeżych ran.
- Gdyby pani czegoś potrzebowała – podał kobiecie wizytówkę.
- Tego, czego mi trzeba, pan mi nie wróci – odpowiedziała kobieta cicho. Potem spojrzała na dziennikarza tymi zmaltretowanymi bólem oczami i dodała cicho:
- Dziękuję.


Andrzej Chodacki
Strona autorska


Autor opowiadania: Andrzej Chodacki
Urodzony w 31.05.1970 roku. Z powołania mąż i ojciec, z zawodu lekarz. Pisze prozę i poezję, a także fotografuje. Laureat kilkudziesięciu konkursów literackich. Jego opowiadania były drukowane między innymi w Wydawnictwie My Book w Szczecinie, Miesięczniku Literackim Akant w Bydgoszczy, Kwartalniku Literackim Horyzonty, w Półroczniku literackim „Inter-. Literatura–Krytyka–Kultura”, oraz w wielu czasopismach polonijnych na całym świecie. W 2012 roku wydał debiutancką książkę z poezją i fotografią pt.„ Pejzaże tęsknoty”. W 2013 roku wydał cykl opowiadań pt. „ Opowieści ze świata”. W 2014 roku wydał kolejny cykl opowiadań pt „ Wyczekując dnia”.
W 2015 roku jego najnowsza powieść pt „ Doktor Seliański” została przetłumaczona na język ukraiński. Od 2015 roku członek Unii Polskich Pisarzy Lekarzy


Od Redakcji: Opowiadania Andrzeja Chodackiego można również znaleźć w dziale:Na każdy temat.

Wersja do druku

Andrzej Chodacki - 12.03.16 19:34
Szanowni Państwo. Dziś nie leczy się ludzi w szpitalach, dziś wyrabia się punkty NFZ. Dziś nie uczy się dzieci w szkołach, dziś realizuje się programy nauczania. Tak właśnie wyglądają nasze czasy.
Życzę wszystkim pokoju serca. Nie walczmy o słowa. Szukajmy tego, co nas łączy, nie tego, co dzieli :)

Oleńka - 11.03.16 12:39
Jest pan bardzo zarozumiałym człowiekiem. Jeśli ja jestem "zawodową przedszkolanką", to pan jest przedszkolakiem...
Proszę jeszcze przeczytać co napisał dr Chodacki i co napisała Pani Duszyńska, w swoim komentarzu aby zrozumieć słowo "dramat"!

Lubomir - 11.03.16 11:31
Re: Oleńka A pani to jest zawodową przedszkolanką, że takie wykłady robi?. Warto pomyśleć nad słowami: "przenośnia", "język potoczny" i m.in. "licentia poetica".

Oleńka - 11.03.16 2:23
Napisał pan słowo "Dramat", ale widzę, że nie rozumie pan tego słowa.
W odniesieniu do opowiadania dr Chodackiego, ten wpis jest bardzo - delikatnie mówiąc - bardzo niesmaczny

Lubomir - 10.03.16 19:33
Dramat!. Niestety, ale szkoła coraz częściej jedynie przekazuje wiedzę i z efektywności tego jest wyłącznie rozliczana. Wychowanie młodych ludzi przełączono na swoistą samoobsługę. Nic dziwnego, że młode psychiki demolowane przez rozwydrzoną telewizję, przez nie znający granic przyzwoitości i wstydu komputer a także przez smartfony i coraz to nowsze elektroniczne bawidełka - normalnie padają. Młode psychiki nie potrafią walczyć ze złem. Chętnie przed nim kapitulują, lub idą na współpracę. Udawanie twardziela, to też najwyraźniej efekt wychowawczych zaniedbań szkolnictwa. Cóż, dożyliśmy czasów, że zwierzętom przyznaje się ludzkie prawa, a ludzi traktuje się bezdusznie, niczym czworonogi. Można odnieść wrażenie, że młodzi chętnie ...wracają na drzewa. Jaskinie często zastępują im piwnice blokowisk.

Danuta Duszynska - 10.03.16 12:34
Wiele dzieci nie radzi sobie psychicznie ze szkolnymi rówiesnikami, którzy znecają się w róznoraki sposób. Właśnie dzisiaj w Australii poinformowano, ze zycie odebrała sobie 8-letnia dziewczynka, a wcześniej jej siostra, bo miały kłopoty z otoczeniem. Nie poinformowano dokładnie o co chodziło. Australia należy do czołowki krajów o wysokim wskaźniku samobójstw, ale tym bardziej smutniejsze, że należą do nich dzieci. W naszej rodzinie również stracilismy młodego, wykształconego i ambitnego chłopca.
Bardzo mądre opowiadanie i niech będzie przestrogą.

Wszystkich komentarzy: (6)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia roku
Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy


20 Kwietnia 1706 roku
Zmarł Hieronim Lubomirski, hetman wielki koronny, woj. krakowski, podskarbi wielki koronny, marsz. nadworny koronny (ur. 1647)


Zobacz więcej