Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 04.03.16 - 11:56     Czytano: [1239]

Dział: Oko Cyklopa

PROMIS... (1)



OKO CYKLOPA

Sławomir M. Kozak









Aniutkowi poświęcam…























........................................................................................







„Gdy człowiek na początku jest pewny, kończy na wątpliwości, a gdy zaczyna od wątpliwości, kończy na pewności”.
(Franciszek Bacon)



Jeśli nie liczyć technicznego wsparcia firmy IBM(1) dla eksterminacji tysięcy więźniów obozów koncentracyjnych, to 11 września 2001 roku odbyła się na oczach świata pierwsza komputerowa zbrodnia ludobójstwa.

W latach siedemdziesiątych XX wieku, czyli już 30 lat temu, inżynier Bill Hamilton, ówczesny programista NSA(2), zaprojektował niezwykłe oprogramowanie. Nazwał je PROMIS, co było skrótem od angielskiej nazwy Prosecutor-s Management Information System(3). W języku angielskim słowo promise oznacza obietnicę, promesę lub zapowiedź. Dla wielu ludzi projekt ten stał się zapowiedzią ogromnych zmian. Program ten pokonał barierę dotąd niemożliwą do pokonania. Od swojej pierwszej „jazdy próbnej” ponad ćwierć wieku temu, wykazał, że potrafi, począwszy od małych sieci napędzanych przez przodków dzisiejszych pecetów, aż do ogromnych systemów komputerowych coś, czego inne programy nie umiały. Był w stanie równocześnie odczytywać i łączyć ogromne liczby różnych programów i baz danych, niezależnie od języków, w jakich były napisane i platform, na których owe bazy były zainstalowane.

Już wtedy „uniwersalny tłumacz” z filmu „Star Trek” stał się faktem. Zresztą, całość dokonań związanych z PROMIS, można przypisać do scenariusza tego filmu.

William Hamilton, jako ekspert w zakresie łączności, podczas wojny w Wietnamie pracował dla NSA. Władając biegle językiem wietnamskim pomógł zbudować komputerową wersję tłumacza wietnamsko-angielskiego dla wywiadu. Już wówczas rozpoczął prace nad oprogramowaniem, które w przyszłości odcisnęło się piętnem na wielu tysiącach ludzkich istnień. Zadanie polegało na umożliwieniu zbierania danych o ogromnej liczbie osób rozsianych po całym świecie. Chodziło o skonstruowanie wszystkowidzącego oka dla Wielkiego Brata.

4 września 2000 roku w kanadyjskiej gazecie Toronto Star ukazała się ciekawa informacja:

„Amerykański dziennikarz Mike Ruppert, były policjant z Los Angeles, prowadzący obecnie stronę internetową, na której pisze o różnych tajnych operacjach CIA, powiedział że 3 sierpnia spotkał się z oficerem dochodzeniowym RCMP(4), o nazwisku Mc Dade. Policjant ten wspomniał o dokumentach, jakie uzyskał trzy lata wcześniej od żołnierza Zielonych Beretów o nazwisku Bill Tyre, mówiących o sprzedaży systemu PROMIS dla Kanady.”

Artykuł ten nie był zwykłą kaczką dziennikarską. Dziennikarz Michael Ruppert istnieje naprawdę, mieszka w USA, przez kilka lat prowadził stronę internetową From The Wilderness(5), a niedawno wydał arcyciekawą książkę „Crossing The Rubicon”(6), o której informacje blokują wszelkie możliwe media. Kupić ją jest niezwykle trudno, nie jest bowiem sprzedawana w ogólnodostępnej sieci księgarni. Obłożono ją cichym zakazem rozpowszechniania. Można ją jednak znaleźć w sieci Amazon(7).

Nie mniej prawdziwych jest również sześć trupów, jakie pojawiły się przy wątku PROMIS. Począwszy od dziennikarza śledczego Danny Casolaro, który zginął w 1991 roku, przez urzędnika administracji rządowej o nazwisku Alan Standorf, jak również znanego brytyjskiego wydawcę i długoletniego agenta izraelskiego wywiadu – Roberta Maxwell-a, także w 1991 roku. Na liście tej znajduje się też emerytowany oficer armii, pracownik Criminal Investigation Division(8) - Bill Mc Coy oraz ojciec i syn o nazwisku Abernathy, zabici w małym miasteczku Hercules w północnej Kalifornii.

O oprogramowaniu PROMIS można by mówić, jako o kolejnej spiskowej teorii, gdyby nie fakt, że jego twórca, będący obecnie szefem waszyngtońskiej firmy Inslaw Corporation, sprzedaje je na wolnym rynku. Oczywiście w wersji dalece różnej od tej, która dostępna jest agendom rządowym.

Michael Ruppert w jednym ze swych artykułów napisał, że rozmawiał o PROMIS z profesorem Uniwerytetu Berkeley, Kanadyjczykiem Peter-em Scott-em(9), który przyznał, że wiedza, jaką posiadł o oprogramowaniu jest przerażająca. Jego zaniepokojenie wzrosło, kiedy dowiedział się, że przy zamordowanym w 1991 roku dziennikarzu Casolaro znaleziono listę osób, z którymi dziennikarz ten się kontaktował. Na tej liście znajdowało się również nazwisko doktora Scott-a.

Kiedy przyjrzymy się bliżej całej historii PROMIS, to okaże się że jest ona jeszcze bardziej mroczna. Obecnie wiąże się z nią już dwanaście zagadkowych zgonów. To tłumaczy powód, dla którego większość ludzi znających jej kulisy nie chce o tym rozmawiać. Owe zgony łączy wspólny mianownik. W czasie nie przekraczającym dwóch dni od śmierci, ciała są w pośpiechu kremowane, domy ofiar wysprzątane, a wszelkie ślady po ich dotychczasowych badaniach giną równie bezszelestnie, jak sami badacze. Ruppert, po śmierci zaprzyjaźnionego z nim Mc Coy-a wyraził na łamach swojej strony internetowej zdziwienie pośpiechem, w jakim dokonano kremacji zwłok detektywa. Tym bardziej, że wiele razy słyszał zapewnienie z ust przyjaciela, podczas rozmów w jego domu w Fairfax Virginia, iż pragnie, by po śmierci pochowano go obok ukochanej żony. Pomimo, iż z wyznania był maoistą. Jednak i w tym przypadku stało się podobnie, jak w pozostałych. Od tej pory PROMIS stał się dla Ruppert-a głównym obiektem zainteresowania.

Dla nas, badających ślady mogące doprowadzić do wyjaśnienia dramatu 11 września istotne jest, że w swojej książce Michael Ruppert opisując efekt swej pracy łączy te dwa tematy.

Dziś, PROMIS rozwinął się w sposób nieprawdopodobny, a jego kolejne wcielenia noszą już inne nazwy, jak SMART (Self Managing Artificial Reasoning Technology(10) ) czy TECH.

Ruppert w swojej książce twierdzi, że najwięcej światła pomocnego w rozwikłaniu zagadki PROMIS rzucił jeden z prawdopodobnie trzech najlepiej zorientowanych w tej sprawie ludzi – William Tyree.

Ten były żołnierz Zielonych Beretów, w roku 1979 skazany za zabójstwo swej żony Elaine w Forcie Devens w Massachusetts, w bazie 10 Grupy Sił Specjalnych, odsiaduje obecnie karę dożywotniego pozbawienia wolności. Siedzący w celi Walpole w Massachusetts samotny człowiek, znany niewielu ludziom, posiada ogromną wiedzę o PROMIS. Zdaniem Ruppert-a, to w celu zamknięcia mu ust, wrobiono go w zabójstwo żony.

Tyree, w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem, opisał mu obecny stopień rozwoju technik komputerowych i jego wykorzystanie przez kolejne generacje oprogramowania PROMIS, który pozwala określić prototyp mianem prymitywnego.

Dzisiejsze wcielenie programu potrafi czytać wszystkie języki świata, zajrzeć w najintymniejsze schowki komputerowych skarbców i wrzucić do każdego komputera na naszym globie dowolny plik czy program bez wiedzy jego właściciela. Ten system, wart jest dla określonych korporacji wszystkich pieniędzy świata. Z całą pewnością można przyjąć, że pewnych jego odmian używają sieci najpotężniejszych banków. Pewne jest, że z chwilą, w której jakakolwiek korporacja czy rząd pozna jego możliwości, zrobi wszystko by znaleźć się w gronie mającym doń dostęp. W swego rodzaju elitarnym klubie dającym nieograniczone wprost możliwości ciągłego powiększania swego stanu posiadania.

A poza wszystkim innym – ten program nie jest wirusem. Musi być zainstalowany w systemie komputerowym, który ma być penetrowany. Ze swymi możliwościami PROMIS sięga daleko dalej niż najprecyzyjniejsze satelity dzisiejszego świata. Ruppert twierdzi, że o ile matematyka udowodniła, iż powiązania każdej istoty z drugą dzieli tylko sześć stopni swobody, w niektórych szczególnych warunkach ich liczba zmniejsza się do trzech. PROMIS redukuje ją do dwóch.

Ed Meese, doradca prezydenta Ronald-a Reagan-a, był zachwycony programem PROMIS. Sukcesy systemu zaczęły się w roku 1981. Departament Sprawiedliwości, zafascynowany możliwością zintegrowania wszystkich krajowych urzędów prokuratorskich, zamówił oprogramowanie ściśle przy tym ograniczając dostęp do niego poprzez limitowanie licencji.

Jednak Meese, wraz z dwójką przyjaciół, D. Lowell Jensen-em i Earl-em Brian-em, postanowił wejść w posiadanie oprogramowania i odsprzedać go za horrendalne wynagrodzenie obcym agencjom wywiadowczym. Twórca systemu – Hamilton doszedł do tego wniosku po tym, jak przedstawiciele wywiadu Kanady zaczęli interesować się jego badaniami, by wreszcie bez ogródek poprosić go o instrukcję w języku francuskim.

Dane analizowane przez PROMIS mogą być przeróżne. Od finansowych, zapisanych w komputerach bankowych do informacji o wszystkim, co dotyczy terroryzmu. Był to więc wymarzony program dla wywiadu Izraela, który według Hamiltona, uzyskał do niego dostęp, jako pierwszy. Jak przyznał Elliot Richardson, prawnik korporacji Inslaw, Mossad(11) pod ówczesnym przewodnictwem Rafiego Eitan-a(12), zmodyfikował oprogramowanie i rozprowadził po krajach Bliskiego Wschodu. Według Richardsona, to właśnie Eitan, człowiek, który złapał Eichmann-a, udawał przed władzami USA izraelskiego oskarżyciela, co pozwoliło mu zbliżyć się do PROMIS i zapoznać z jego możliwościami.

Eitan wpadł na pomysł wykorzystania programu mogącego śledzić interesujące wywiad izraelski osoby. Jednocześnie można było dzięki niemu dowiedzieć się o tym, co wie nieprzyjaciel.

Agenci obsługujący program mogli bez trudu zbierać informacje z komputerów operatorów telefonicznych, dostawców wody, sklepów, firm obsługujących karty kredytowe, itp.

Bardzo możliwe jest, że jakiś daleki potomek tego programu został wykorzystany w Polsce, w roku 2007, podczas inwigilacji ministra Kaczmarka przez służby starające się wykazać jego powiązania z Ryszardem Krauze. Pokazano wówczas milionom Polaków zapis z kamer śledzących ministra, wraz z dokładną drogą wydeptywaną przez śledzonego na korytarzach warszawskiego hotelu Marriott. Późniejsze głośne oburzenie służb amerykańskich dotyczące zastosowania niezgodnego z przeznaczeniem programu używanego do namierzania terrorystów, pozwala podejrzewać, że użyto jakiegoś klonu programu PROMIS.

PROMIS mógł wyszukiwać najróżniejsze dane. Jeżeli ktokolwiek będący w kręgu zainteresowania służb zaczął nagle zużywać więcej niż zwykle wody i prądu, wykonał większą niż zwykle ilość połączeń telefonicznych, mogło to oznaczać, że ktoś u niego zamieszkał. PROMIS przeszukiwał wówczas bazę danych o znajomych, kolegach i rodzinie podejrzanego, i jeśli wynikało z nich, że u kogoś zużycie tych parametrów w tym samym czasie było mniejsze – wniosek był oczywisty. To tylko jedna z wielu możliwości zastosowań programu.

Jeśli zdarzyło się, że u podejrzanego zamieszkał ktoś o zmienionym nazwisku, system identyfikował go błyskawicznie, wyszukując jednocześnie i łącząc ze sobą dane uzyskane w przeszłości. W ten sposób łączył posiadane fakty w całość i przypisywał je do zdarzeń, jakie miały miejsce w czasie najbardziej interesującym wywiad. Łańcuszek powiększał się stale, o coraz nowsze dane, nazwiska, wydarzenia.

Jednak, żeby system przynosił takie korzyści, należało go zmodyfikować. Umożliwić „wchodzenie” bez przeszkód do komputerów, które z niego korzystały. Eitan doszedł do wniosku, że stworzenie sekretnego wejścia do systemu, swoistych „tylnych drzwi” należy zlecić komuś spoza Izraela. Szybko znaleziono właściwego człowieka, któremu przydzielono to zadanie. Yehuda Ben-Hanan otworzył małą firmę komputerową na swoje nazwisko. Zarejestrował ją pod nazwą Software And Engineering Consultants, w Chatsworth w Kalifornii. Jego żona była brazylijską Żydówką, a jego znajomy pracownikiem izraelskiego wywiadu, więc nić porozumienia nawiązano szybko. Za swoją pracę Ben-Hanan zainkasował 5000 USD. Wkrótce „tylne drzwi” do każdego systemu komputerowego używającego PROMIS stały przed Izraelem otworem.


1.- IBM – International Business Machines Corporation - potocznie zwany Big Blue, jeden z pierwszych i największych koncernów produkujących początkowo maszyny liczące i księgujące, a potem komputery. Obecnie firma zajmuje się produkcją oprogramowania, a także zintegrowanymi usługami sieciowymi. Jej główną siedzibą jest Armonk w pobliżu Nowego Jorku. Zatrudniając ponad 350 000 pracowników na całym świecie i osiągając dochody w wysokości blisko 10 miliardów USD jest największą na globie firmą branży informatycznej. Posiada przedstawicielstwa w 160 krajach. IBM zajmuje się całym spektrum rynku informatycznego, począwszy od komputerów klasy mainframe, a na nanotechnologii kończąc. W okresie II Wojny Światowej perforowane karty IBM służyły do ewidencji więźniów obozów koncentracyjnych.
2.- Agencja Bezpieczeństwa Narodowego USA.
3.- Informatyczny System Zarządzania Prokuratorskiego (tłum. smk).
4.- Royal Canadian Mounted Police. Królewska Kanadyjska Policja Konna - policja federalna.
5.- „Z pustkowia” lub „Z dziczy” (tłum. smk).
6.- Crossing The Rubicon – Przekraczając Rubikon.
7.- Amazon.com - amerykańska firma specjalizująca się w handlu internetowym. Działa od 1995 roku.
8.- Wydział Dochodzeń Kryminalnych armii amerykańskiej.
9.- Opis sylwetki P. D. Scott-a znajdzie czytelnik w rozdziałach ZAMACH STANU? oraz PROCHY I RURY.
10.- Technologia Samozawiadującego Sztucznego Rozumowania (tłum. smk).
11.- Mossad (hebr. המוסד למודיעין ולתפקידים מיוחדים, Ha-Mossad le-Modiin u-le-Tafkidim Mejuchadim, Instytut Wywiadu i Zadań Specjalnych) to izraelska agencja wywiadowcza odpowiedzialna m.in. za gromadzenie politycznych, technicznych, gospodarczych danych wywiadowczych poza granicami kraju, formalnie utworzona dopiero 1 kwietnia 1951, choć jej zręby tworzyły się wraz z powstawaniem państwa Izrael, w 1948 roku. Wtedy również powołano do życia Służbę Bezpieczeństwa Wewnętrznego znaną pod nazwą Szin Bet lub Szabek..
12.- Rafael ("Rafi") Eitan (hebr.: רפי איתן) (ur. 23 listopada 1926) - izraelski polityk, lider ugrupowania emerytów Gil - Gimla-ey Yisrael LaKneset. W 1960 roku był szefem akcji Mossadu, w wyniku której schwytany został niemiecki zbrodniarz, Adolf Eichmann.


CDN

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

25 Kwietnia 1943 roku
W wyniku tzw. sprawy katyńskiej zerwano polsko-radzieckie stosunki dyplomatyczne.


25 Kwietnia 1935 roku
Konsylium lekarskie stwierdziło u marszałka Piłsudskiego złośliwy nowotwór wątroby.


Zobacz więcej