Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 16.01.16 - 17:39     Czytano: [1043]

KOD dostępu

Szanowni Państwo!


Kto dzierży kod dostępu do mamony, ten uważa się za posiadacza niewolników, z którymi może zrobić i robi co zechce. Utratę takiego przywileju postrzega jako wyjątkową krzywdę. Sieroty po PRL-u bis nie mogą swojego protestu wyrazić wprost, udają więc, że chodzi o „łamaną” demokrację, której są jedynymi strażnikami. No, może nie jedynymi, mają przecież możnych popleczników. Specjaliści od wywoływania wojen światowych, pierwszej i drugiej, chętnie udzielą bratniej pomocy swoim folksdojczom.

Dotychczasowi władcy III RP nie mogą się pogodzić z utratą dostępu do pieniędzy, z których okradali naród przez czas wystarczająco długi, żeby się przyzwyczaić, do myśli, że tak będzie już zawsze. Pasożyt po prostu inaczej żyć nie potrafi. Gdyby zwyciężyła partia stawiająca sobie identyczny cel jak PO&PSL, czyli drenowanie pieniędzy w każdy możliwy sposób, to można by się z nią jakoś dogadać, jak majster z majstrem. W pozostałych krajach europejskich, wyłączając Węgry, nieważne jaka partia wygrywa wybory, bo i tak jest tylko po to, żeby realizować interesy wielkich korporacji.

Trudno, żeby gangsterzy pokornie godzili się z perspektywą utraty dochodów, które dotychczas odbierali zgodnie z „prawem”. Dla ludzi tego pokroju pieniądz jest dobrem najwyższym, jeśli nie jedynym, a każdy kto nie podziela tego poglądu to ciężki frajer, którego należy oskubać ze wszystkiego. Jeśli bowiem nie chodzi o forsę, to o co!? Szok i niedowierzanie, że mogą istnieć ludzie, dla których szmal nie jest najwyższym dobrem.

Komunistą mógł być tylko drań, lub dureń, a najlepiej, żeby posiadał te dwie cechy. Jeśli zatem nie należysz do postkomunistów, to zauważ, że rzeczą ludzką jest błądzić, głupców zaś trwać w błędzie, co odnotował już Cyceron.

Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl


…………………………

POWIEŚĆ W ODCINKACH





MARGARET TODD


LEKCJA
POKERA



Odcinek 138


Genia była zadowolona z podjętych decyzji. Widziała mnóstwo filmów o porwaniu dla okupu i wiedziała, czego należy uniknąć, żeby nie wpaść. Policja ściga najbardziej za morderstwa, a ona przecież żadnej krzywdy swojemu gościowi nie robi. Nawet odwrotnie – przyczynia się przecież do ujęcia groźnego przestępcy, poszukiwanego przez policję. A że przy tej okazji ona się trochę wzbogaci, a rodzina posła niewiele zbiednieje, to tym lepiej. Lepiej oczywiście dla niej, dla Geni. Bardzo dobrze, że się pozbędzie kryminalisty z domu.
Ale będą mieli miny, kiedy zamiast posła znajdą poszukiwanego listem gończym przestępcę! Ona w tym czasie dobrze ukryje pieniądze, które będzie wydawała rozsądnie. Nikt się nie zorientuje, że zaczęło jej się lepiej powodzić.
Pozostała najtrudniejsza do zrealizowania część planu – odbiór łupu. Gdyby coś poszło nie tak, powinno wyglądać jakby pieniądze znalazła przypadkowo. Każe je przywieźć nad Łynę i zrzucić z mostku, ale nie do rzeki, tylko tak, żeby worka nie było widać z szosy. Jest takie miejsce, gdzie można podjechać żukiem, przedzierając się przez las. Ale czy na pewno? Jeżeli teren jest podmokły, może stać się prawdziwą pułapką. Teraz jest mróz, ale jak będzie w chwili przekazywania okupu, nie wiadomo. Lepiej wszystko sprawdzić, zanim wyznaczy miejsce zostawienia pieniędzy. Spojrzała na zegar. Dochodziła jedenasta. To była odpowiednia pora na małą wycieczkę. Nikt nie powinien jej o tej porze zobaczyć. Rano będzie niewyspana, ale co tam dojenie krów wobec fortuny, jaką zdobędzie!
Założyła buty i czapkę, zgasiła światło i zanim sięgnęła po kurtkę, zerknęła przez okno, żeby się upewnić, że nie ma żywej duszy w zasięgu wzroku. Otóż myliła się, myśląc, iż tylko ona wpadła na pomysł nocnej przejażdżki. Przed stodołą zatrzymał się samochód. Czekała. Nikt jej nie uprzedzał o wizycie, lepiej więc się nie wtrącać. Drzwi na górkę mógł otworzyć jedynie lokator, jeśli gość był jakoś z nim umówiony. A co, jeśli przyjechał go zabrać? Genia pozostawiła rozważanie nad taką ewentualnością na później. Teraz trzeba się tylko modlić, żeby jej brodacz nie wyjechał razem z odwiedzającym go mężczyzną. A może kobietą? Tego też nie wiedziała. Płeć gościa nie miała tu jednak nic do rzeczy.
Upłynęło nie więcej niż dwadzieścia minut, kiedy gość opuścił jej dom i wyjechał. Sam!
CDN

Już teraz można zamówić całość wpłacając jedynie 20 zł na konto Nr: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019. Adres posiadacza konta to: Wydawnictwo TWINS; ul. Dymińska 6a/146; 01-519 Warszawa i podając adres internetowy, na który e-booka należy przesłać.

Okładkę zaprojektował Zdzisław Żmudziński Copyright © by
Margaret Todd, 2013 All rights reserved. Wydawnictwo „Twins”
ul. Dymińska 6a/146 01-519 Warszawa



.....................................................................................................
.....................................................................................................


Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

16 stycznia 2016 r. | Nr 03/2016 (239)

Wersja do druku

Lubomir - 18.01.16 22:04
Ostatnio jeden z takich jajogłowych meneli, znany złodziej mienia państwowego i aferzysta - jęczał u telewizyjnego Lisa, o zabieraniu godności i wolności. Ot i cała filozofia lumpów. Godność zlodzieja i aferała!. Renegat z Targowicy też miał pewnie godność, podobnie jak donoszący na Gestapo konfident.

Rymarek - 17.01.16 20:34
DEF - owszem wyraźnie masz wiedze z partyjnych broszurek.
A tak tabliczkę mnożenia znasz? Ja bardzo w to wątpię!

DEF - 17.01.16 17:14
MK to bezwartościowa książka i nikomu na pewno nie zaszkodzi a może tylko wywołac niechęć do czytania.
Znalazłem za to dobry artykuł, warto całość przeczytać bo autor tak jak ja lubi zaskakiwać wiedzą i wnioskami przeciwnymi wobec propagandy.

http://jozefdarski.pl/7018-czy-hitler-byl-marksista

"Pewnym jest, że Hitler wczytywał się głęboko w literaturę marksistowską podczas swego pobytu w Monachium w latach 1913-1914 ....
Hitler nigdy publicznie nie nazywał siebie marksistą. Lecz omal tego nie zrobił prywatnie, już po przejęciu władzy w styczniu 1933 roku. Wczesna jego biografia, napisana przez Konrada Heidena (wydana 1936-1937), mówi o jego podziwie dla "wspaniałych" pamiętników Trockiego: dziwna reakcja, kogoś, kto przeszedł do historii jako zapamiętały wróg wszystkiego co komunistyczne. Ale prawdą jest, że oficjalny komunizm był nie do przyjęcia dla Hitlera nie z tego powodu, że był zbyt radykalny, lecz dlatego, że był zbyt ograniczony. "Nauczyłem się bardzo wiele od marksizmu", stwierdził wobec Hermanna Rauschninga niedługo po przejęciu władzy, czego nie waham się przyznać [...] Różnica [...] polega na tym, że ja rzeczywiście wprowadziłem w życie to wszystko, o czym ci kramarze i gryzipiórki nieśmiało napomykali. Cały narodowy socjalizm na tym się opiera.....
Rzeczywiście, już wówczas rozważał, powiada Rauschning, sojusz z Rosją, ową "kartę atutową", którą kiedyś wprawi świat w zdumienie. Niemcy i Rosja są dla siebie nawzajem stworzone. "Niemcy nigdy się nie zbolszewizują", z zadowoleniem przepowiadał Rauschningowi wiosną 1934 roku, "ale bolszewizm stanie się odmianą narodowego socjalizmu". Mimo wszystko więcej jest między nimi podobieństw niż różnic: "Więcej wiąże nas z bolszewizmem, niż dzieli", i Fuehrer przeszedł do tego, jak to polecił swej Partii bezzwłoczne przyjmowanie byłych komunistów. Stanowili oni właściwy materiał: „mieszczański socjaldemokrata czy przywódca związkowy nigdy nie stanie się narodowym socjalistą, ale komunista - niezawodnie”."

Jeszcze musi poznać sprawy finansowe a w grę wchodzą setki ton złota i już zrozumiemy naszą historię i współćzesną politykę.

Jan Orawicz - 17.01.16 13:57
Panie Lubomirze Niemcy - pewnie jako metki towarowe będą teraz
zawieszać do swych wyrobów "Mein Kampf".Wydawanie tego bandyckiego
tworu, rasowego zbrodniarza Hitlera to już nie żarty! A świat dookolny
znów śpi. Nie widać ani nie słychać protestów! A ten bandycki twór idzie
do niemieckiego społeczeństwa. Są tam niby komentarzyki do treści
tej podłej księgi. Ale to tyle znaczy,co nic. Pozdrawiam

Lubomir - 16.01.16 21:39
Polacy już odkryli naturę agenturalnych polityków. M.in. Berlin nie ustaje w pomysłowości. Pod hasłem 'nowoczesności' zlikwidowano polski przemysł i polski rynek pracy. 'Najnowocześniejsze' okazują się być niemieckie strefy gospodarcze z posthitlerowskimi markami, z markami budującymi w przeszłości wielkość Hitlera i jego państwa. Dlatego kiedy dzisiaj kolejni płatni najemnicy wrzeszczą o 'nowoczesności', wszystko jest jasne. Ich ślady prowadzą do Berlina, podobnie jak ich poprzedników - niemieckich konfidentów, jurgieltników i stypendystów. To tacy 'nowocześni' w krajach niemieckich posprzedawali stocznie... rosyjskim gangsterom. Ta 'nowoczesność' jest w stanie spieniężyć każdego z osobna i wszystkich razem. Demokracja ma solidne, antyczne korzenie. Ta nowomodna 'nowoczesność' nie pasuje do niej w żaden sposób. Wrzeszczące polityczne noworodki, to humor-satyra a nie polityka.

Wszystkich komentarzy: (5)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

25 Kwietnia 1974 roku
W Portugalii doszło do puczu wojskowego określanego mianem "rewolucji czerwonych goździków".


25 Kwietnia 1937 roku
Zmarł Michał Drzymała, wielkopolski chłop, symbol walki z zaborcą pruskim (ur. 1857)


Zobacz więcej