Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 28.11.15 - 11:12     Czytano: [1055]

Pierwszy sezon bez komuny








Są na ten temat różne opinie, ale w gruncie rzeczy warto jest długo żyć. Można doczekać wydarzeń, których mało kto się spodziewał. Rozpoczynamy oto z kolegami czterdziesty dziewiąty sezon Kabaretu pod Egidą, po raz pierwszy w Polsce bez komuny. W sensie czysto formalnym, ale jednak! Wypadła z Sejmu ostatnia jaczejka „jedynie słusznego ustroju ze Związkiem Radzieckim na czele”, nosząca ostatnio nazwę „Zlew”.

Nie przypisuję swojemu kabaretowi zasług wyłącznych w odsunięciu od władzy tego towarzystwa, ale jest faktem niepodważalnym, że od pierwszego programu w 1967 roku, zawsze, kiedy pozwalano nam występować, staraliśmy się mówić prawdę o urokach tego dziadostwa zwanego socjalizmem.

Nie było łatwo. Jak donosił ubek (tajna informacja, 16.09.75)* „Wykonawcy potrafią gestem, mimiką, odpowiednią intonacją głosu nadać nawet pozornie obojętnym tekstom odpowiedni wyraz polityczny(…) W prezentowanych programach lansują satyrę polityczną skierowaną przeciwko: - budownictwu socjalistycznemu w Polsce, polityce Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Związkowi Radzieckiemu.”

Swoją drogą, donosy na mój kabaret, po latach czytane, to są niezłe recenzje. TW Zadra napisała w 78 r „.. nastrój jaki wprowadza ten finał, (Żeby Polska była Polską) sugeruje dorzucenie oświetlenia karbidówek i mamy okupację gotową ”. Bardzo trafna opinia. Właśnie o to nam chodziło…W jakimś historyczny monologu snułem radosne rozważania, jaką kiedyś byliśmy potęgą bo mieliśmy trzy stolice: Wiedeń, Berlin i… tę trzecią, no… nie mogę sobie przypomnieć… Zdenerwowany cenzor od służbowego stolika zaczął mi podpowiadać: Moskwa, Moskwa… Machnąłem ręką i rzuciłem – a, nieważne! Publiczność gruchnęła śmiechem. Wściekły cenzor następnego dnia wezwał mnie na Mysią i monolog wypadł z programu.

Ech, zebrało się na wspomnienia… Przy okazji warto przytoczyć i to: „całość programu dyskredytowała, ośmieszała, wyszydzała i poniżała ustrój socjalistyczny, władzę, organy ścigania.” Organy tak się wkurzyły, że Kabaret pod Egidą po dziś dzień jest zakazany w radiostacjach i telewizjach. Komuny nie ma w już Sejmie, ale organy w mediach rządzą! Zapraszam do Cafe Mozaika (tel.884 808 773). Będzie śmiesznie!

Jan Pietrzak
*Książka „Jak obaliłem komunę” LTW 2010


..................................................................

Wersja do druku

MariaN - 05.12.15 10:40
No rzeczywiscie, nareszcie powietrze sie przewietrzylo, cały smród uszedł 25 pazdziernika i niech tak zostanie, jeszcze te niby chlopy z ZSL sie utrzymały ale jak sie wydaje znowu zafalszowali i ledwo ledwo sie załapali

Lubomir - 03.12.15 20:58
Liberalizm okazal się super-komuną. Okazał się połączeniem marksizmu z niemieckim neonazizmem. To ten liberalizm zamiast religii krzewił demoralizację, zamiast chrześcijaństwa - sodomię. Zamiast tysięcy szkół w budowie - ruszył z likwidacją polskich szkół. Strażnice graniczne zaczął przerabiać na meliny kontraband handlujących ludźmi, organizującymi prostytucję, przerzut alkoholu i środków odurzających. O zagładzie gospodarki i polskiego przemysłu można nie przypominać. To dotknęło niemal wszystkich Polaków i wszyscy świadomi są szkodnictwa jakim wykazali się zdrajcy od Thuzka. Renegatów widać zaczyna dręczyć sumienie, bo jakby ich ubywało nieco. Na szczęście zdrajcy nie zdążyli rozpropagować swojego rasizmu i etnocentryzmu. Zdmuchnął ich wiatr historii. Teraz Polska znów jednoczy swoje siły. Zdrada przegrywa na intelektualnym polu. Niemieckie tuby propagandowe nie są w stanie tego zmienić, ani zastopować.

DEF - 28.11.15 14:45
(........................) komentarz zawieszony, z uwagi na konkretne sformułowania dotyczące autora felietonu.
Komentarz zostanie opublikowany po uzupełnieniu danych osobowych jego autora wraz z adresem mailowym
Admin

Lubomir - 28.11.15 12:19
Swego czasu będąc w Księstwie Asturii miałem wrażenie, że jestem pierwszy sezon bez komuny. Po niedługim czasie zrozumiałem, że eurokomunizm poczynił tu podobne spostoszenia, jak komunizm w Polsce, w Czechach i m.in. na Słowacji. Ateizm widoczny był za rogiem niemalże każdej ulicy.

Lubomir - 28.11.15 11:45
Komuny nie udało się także obalić Niemcom. Po prostu komuna zwinęła manatki i wyjechała do Ameryki Południowej. Honecker z żoną Margot desantował się do Chile. Kapitał Honeckera dołączył do wcześniej zdeponowanego kapitału Hitlera, wzmacniając finansowe fundamenty 'Czwartej Rzeszy'. W Rosji Gorbaczowowi nie udało się nawet obalić Muru Kremlowskiego. Podobnie nie udało się obalić Muru Chińskiego - w ChRL. Globalna droga obalania komunizmu wydaje się dosyć cierniowa. Skutecznie udało się rozwalić natomiast kolebkę demokracji - Ateny i Grecję. I tutaj skuteczni okazali się z natury antydemokratyczni Niemcy, ze swoim finansowym orężem.

Wszystkich komentarzy: (5)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1632 roku
Zmarł Zygmunt III Waza, król Polski i Szwecji (ur. 1566)


19 Kwietnia 1934 roku
Urodził się Jan Kobuszewski, wybitny polski aktor teatralny, telewizyjny i filmowy, artysta kabaretowy (zmarł w 2019r.)


Zobacz więcej