Środa 24 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku,  Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 12.10.15 - 12:30     Czytano: [1248]

Dział: Głos Polonii

Biedni i ubodzy


Wydawałoby się, że na biedzie wszystko się kończy, ale ta odmiana ciągle się wzbogaca o jeszcze jeden element. Czyżby biedy nie było końca! Domek, buda, slums, karton tekturowy-co jeszcze można by dorzucić w dopełnieniu tej biedy. A w ogóle skąd bierze się niedostatek i dlaczego dotyczy aż tylu mieszkańców naszej ziemi!
Od wielu lat staram się zrozumieć ten nabrzmiały problem ówczesnego świata, sięgam do źródeł, zatapiam oczy w księgi, ale rozwiązania wciąż nie dostrzegam. Biedę może udało mi się rozgryźć, ale ubóstwa nie potrafię .Różne są odgłosy biedy: słyszy się tu i ówdzie rozmaite wywody - ale wszystkie są tak mało sensowne, a jeszcze mniej zrozumiałe.
Żeby biedę zrozumieć – trzeba się z nią spotkać, niekiedy nawet zaprzyjaźnić i podać jej swą wątłą dłoń. Przeżyłem już swoje i trudno powiedzieć, że na mojej drodze nigdy nie stanęła bieda, była nawet moją przyjaciółką - niejednokrotnie. Wiem, że do Stanów przyjeżdżają sami burżuje, ale jakoś udało mi się wplątać między nich i dzięki temu mam o czym pisać. Chociaż – to nie ja piszę - to życie. Bieda jest również częścią składową życia; słyszy się dość często o przemocy, nędzy, prawach człowieka. Zawsze na dalszym planie widnieje bogactwo i rozkosze tego świata, ale tłem wciąż pozostaje zwyczajna bieda.
***
Różnica w zamożności najbogatszych i najbiedniejszych krajów świata jest nadal ogromna .Zamożność państwa zależy przede wszystkim od zasobów bogactw naturalnych, później może od przemysłu, technologii, liczby ludności i stabilności politycznej.
Wynagrodzenia za pracę są tak zróżnicowane, że nie sposób nawet pojąć z czego się to bierze: np. przeciętna pensja w Mozambiku wynosi jedną sześćsetną średniej Szwajcarskiej.
Wiele ubogich krajów zaciąga wysoko oprocentowane pożyczki na rozbudowę przemysłu i tym sposobem pozostaje w niedostatku, a druga strona jeszcze bardziej zamożnieje. Nie wszyscy rządzący są aż tak sprawiedliwi, by biedowali razem ze swoim społeczeństwem. To tylko u nas zdarzają się takie anomalie. Ileż to mieliśmy rządów robiących oszczędne państwo itp.
Gdyby wszystkie pożyczane pieniądze były należycie wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem, byłoby zupełnie inaczej - ale tak nie jest i jeszcze długo nie będzie. Największy problem zawsze istniał w dzieleniu kasy - tym co najwięcej pracują z reguły przypada najmniej. Bo w bogaceniu się nigdy nie widać końca, a bogactwa biorą się z wielu niedostatków. Nawet nie wiemy, że jedna czwarta ludności świata żyje w całkowitym ubóstwie. Co oznacza owe ubóstwo - a to, że ci ludzie jedzą bardzo mało albo w ogóle brakuje im żywności, są bez mieszkania i bez odzieży, o opiece lekarskiej nie wspomnę. Najwięcej takich biedaków żyje w krajach Azji południowo-wschodniej i w Afryce na południowych obrzeżach Sahary. Bogactwo nagminnie eksponowane jest w telewizji, a bieda bardzo rzadko lub wcale. Na biedę przykro patrzeć, a co dopiero żyć w niej czy z nią. Powstawania biedy są różne przyczyny, jej rodowód sięga tysięcy lat, ale wspólny mianownik jest wciąż ten sam. Biedę mnożą bogaci - to z ich fabryk wyłaniają się porwane łachmany, bo co za jałmużnę można innego kupić! Co za pracę oferuje nam przedsiębiorca, jako zachęta wystarczy zwyczajna groźba, że na twoje miejsce jest wielu chętnych. Sztucznie stworzone bezrobocie potrafi samoczynnie selekcjonować i uzupełniać braki, a jednocześnie mnożyć i tak już wielki majątek. Pogoda jest zawsze dla bogaczy, a sól ziemi czarnej należy do pozostałych .Dawniej pan budował czworaki stwarzając rzekomo warunki socjalne pracownikom, a w zamian otrzymywał wszystko czym dysponował chłop: całodobową dyspozycyjność, wszak był na miejscu i dożywotnią służbę w zamian za owe warunki. Zależność od pracodawcy jest wielkim gwarantem lojalności i posłuszeństwa. Wielcy właściciele ziemscy (dziedzice) byli na ogół ludźmi wykształconymi wiec doskonale wiedzieli” co z czym się je”. To właśnie z ich filozofii korzystają dzisiaj ludzie interesu - to dziedzice przygotowali im doskonałą drogę. Nie ważne jakie się ma wykształcenie - ważne jaki rozum i jaką filozofię, prawdziwa mądrość pochodzi od samego Boga. Ale czym jest mądrość nie poparta materialnie; mądrością samą w sobie i dlatego mądrzy ludzie nie pchają się na szczyty, wiedząc, że upadek z wysokości jest bardziej bolesny. Powiedzenie ” dlaczegoś biedny - boś głupi ”– niejako się ma do tego, co napisałem. Ono w ogóle do biedy nie pasuje, bo co wtedy można powiedzieć o bogatym! Mądrość jest skromnością, a więc i drogą do biedy. Prawdziwi wielcy tego świata najczęściej nie mieli żadnych majątków. Ich mądrość gromadzona przez lata, promieniowała niczym gwiazda prowadząca mędrców do najskromniejszego jaki dotychczas się narodził. Dopiero teraz zauważam rolę i znaczenie mądrości w życiu człowieka - tej wielkiej mądrości. Biedny wcale nie znaczy głupi - to właśnie bieda zmusza człowieka do głębokiego myślenia. Jedynie mądrość potrafi współczuć, jest w stanie zrozumieć krzywdy i cierpienia, potrafi wycisnąć z oczu łzy. To tylko niektóre cechy mądrości, to znikomy ułamek mieszczący się w sercu mądrego człowieka. Tylko bieda potrafi nauczyć tego, co w dobrobycie wręcz nieosiągalne. Magnat nigdy nie był samodzielny, zawsze usługiwali mu ludzie, więc skąd miał się nauczyć prawdziwego życia i tej mądrości, która z nim związana. Gdyby bogactwo pochodziło z pracy rąk, czy umysłu - nic nie byłoby w tym złego. Ale najczęściej są to przekręty - powodujące szerzenie się biedy. Ktoś powie, że ludziom nie chce się robić, pewnie są i tacy, ale czy istnieje wystarczająca motywacja, by chciało się biec z ochotą rano do pracy! Czy zawsze znajdujemy robotę zgodnie z naszymi kwalifikacjami i predyspozycją. Nie wystarczy pracować, pracę trzeba lubieć, być nią zainteresowanym - inaczej nadaremne oczekiwania na efekty Pieniądze są ważne, ale na pewno nie najważniejsze, w życiu liczy się przede wszystkim satysfakcja, inaczej jesteśmy wyrobnikami. Dzisiaj praca różni się nieco od wykonywanej dwadzieścia lat temu - chociaż ja tutaj wielkiej różnicy nie dostrzegam. Przynajmniej w tutejszym budownictwie panuje stagnacja, jedynie ceny materiałów postępują w zawrotnym tempie. Powrócę jednak do tematu biedy, czy ona zamieszkuje tylko wymienione wcześniej kraje –nie! Bieda zadomowiła się na dobre wszędzie, nawet w Stanach. Miliony ludzi korzysta ostatnio w kościołach i domach opieki społecznej z posiłków składających się głównie z ryżu. W Wielkiej Brytanii żyje w nędzy cztery miliony dzieci. Nie będę wymieniał tej niechlubnej statystyki, bieda jest już wszędzie, nawet nie ominęła najzamożniejszych państw. Inna bieda jest afrykańska inna zaś amerykańska, ale nędza jest wszędzie taka sama. Gdyby tylko przeznaczyć niecały procent dziennej kwoty, którą świat wydaje na zbrojenia, słowo nędza całkowicie przestałoby istnieć. Nie umierałoby z głodu dziecko co dwadzieścia sekund, uśmiech powróciłby na zgnębione twarze, na pustyniach zakwitłyby kwiaty. Człowiek nie warczałby na człowieka, góry zaostrzyłyby swoje szczyty, a morze nie wydawałoby się topielą. Tak niewiele potrzeba by wyeliminować biedę, a wiedzę mądrych ludzi wykorzystać tam gdzie jej ciągle brakuje. Tak mało potrzeba by uszczęśliwić miliony ludzi, których szczęście ominęło. Praca i egzystencja należy się każdemu człowiekowi mieszkającemu na globie zwanym umownie ziemią. Każdy kraj jest w stanie zapewnić człowiekowi pracę, wszak wszędzie jest tyle do zrobienia, w każdej niemal dziedzinie są olbrzymie braki. Każda para rąk jest światu potrzebna, a pieniądze nie mogą trafiać jedynie do wybranych - one są lecz nieumiejętnie dzielone. W Polsce nie powinno być biedy, tyle lat po wojnie, a tu coraz gorzej, coraz więcej nędzy, ale i coraz więcej bogaczy powstałych zupełnie z niczego. Cwaniactwo zakrojone na wielką skalę zdominowało skromny naród i zawładnęło niemal całą gospodarką. Kumoterstwo rządowe na wszystkich szczeblach uniemożliwiło rozwój małych firm niemających znikąd pomocy. Za symboliczną złotówkę sprzedano to, co stanowiło o naszej sile, sprzedano dumę narodową. Bieda wchodzi tam gdzie mogło być inaczej, podlizujemy się wszystkim wielkim zostawiając wrogość reszty świata do naszego narodu. Lubimy wkładać palce w wielkie tryby maszyny - całkiem niepotrzebnie. Sprowadzamy biedę do siebie na własne życzenie, więc gdzie ta mądrość, gdzie zbierane przez lata doświadczenia, co z naszą Polską! ”W piwnicznej izbie głos dziecka słychać, wilgotny i ponury…”. Gdzie więc ta Ziemia obiecana gdzie ten świat idący w dobrym kierunku i dobrobytu ostoja. Polsko Ojczyzno moja kierowana mackami odległego kraju, idąca do nikąd, prowadząca ludzi do rozpaczy i biedy. Tylko pociechą bzy kwitnące w maju i stara kapliczka gdzie Madonna mieszka. Do Ciebie wznosimy opadające ręce byś utracony rozum powracała tym, co jeszcze wczoraj mędrcami się zwali.

Władysław Panasiuk
Chicago

Wersja do druku

Władysław - 15.10.15 23:53
Święta prawda Panie Lubomirze. Serdecznie dziękuję za komentarz i pozdrawiam z Chicago.

Lubomir - 14.10.15 9:31
Autor i tym razem porusza bardzo istotny problem współczesnego świata. Ideolodzy, rewolucjoniści i reformatorzy wyznania handlowego, potrafią degradować całe narody i całe cywilizacje. Ostatnio Rosja połechtana dobrobytem, postawiła na oligarchów, cofając się do ustroju feudalnego, a mejscami nawet - niewolniczego. Rosyjskie metropolie pełne są superbogatych feudałów, ale także pełne zdesperowanych bezdomnych i nędzarzy. Kiedy niszczy się rodzimy rynek pracy i zabiera pracownicze zdobycze oraz przywileje, pojawia się kasta cwaniaków i łupieżców. Tylko czy Polska idzie inną drogą?. Zmiany na gorsze, łatwo dostrzec u innych. W Polsce nawet fabrykę pojazdów wojskowych 'Star' Starachowice, przejął posthitlerowski 'Man'. Polacy stają się najmitami, często już nie na swojej ziemi.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

24 Kwietnia 1952 roku
W Polsce wprowadzono obowiązkowe kontyngenty na mleko.


24 Kwietnia 2015 roku
Zmarł Władysław Bartoszewski, publicysta, pisarz, POlityk. Więzień Auschwitz, żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego (ur. 1922)


Zobacz więcej