Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 15.08.15 - 16:15     Czytano: [1343]

Robić dobrze


Szanowni Państwo!

Radek S. próbował robić dobrze tym i owym, ale brak zdecydowania komu dogodzić najbardziej jemu samemu na dobre nie wyszło. Krajowi wazeliniarze mają zadanie ułatwione. Wiadomo, że trzeba dobrze robić władzuni. Nie każdy jednak wie na czym to polega, jak dogodzić Platformie Obywatelskiej? Udowodniła ona ponad wszelką miarę, że pragnie kraść ile się da i jak długo będzie to możliwe, zamiatając wszystkie afery pod dywan. Innego programu nawet nie próbowała stworzyć, nie licząc szczucia na PiS, czym zajmowała się przez dwie kadencje. Wszystko co ma do załatwienia robi przy pomocy manipulacji, jawnych kłamstw i dezinformacji. Usłużni dziennikarze w mediach głównego ścieku prześcigają się w wyszukiwaniu tematów zastępczych. Kto to rozumie i potrafi być użyteczny, może liczyć na ochłapy z pańskiego stołu.
Przekonały się o tym dwie panie. Pierwsza z nich zapewniła sobie niewątpliwie gratyfikacje, druga przeciwnie. Ta pierwsza wykazała się jaskrawym zanikiem pamięci, co trochę dziwi zważywszy, że jest aktorką. W szczuciu na PiS tak się zagalopowała, że zapomniała nawet o teatrze w sercu Warszawy, który dostała w prezencie za rządów tej partii. No, ale kto by tam dociekał faktów!
Druga natomiast jako posłanka PO z Olsztyna zadarła z sitwą i poniosła tego konsekwencje. Ale czy może się temu dziwić? Chyba tylko własnej naiwności. Do szajki przystępuje się przecież nie po to żeby walczyć ze złem, a przeciwnie, żeby ciągnąć korzyści z samej już tylko przynależności.
Przed pozostałymi paniami też stoją wyzwania, tym razem samej Unii Europejskiej, o czym zdążyła się przekonać szefowa włoskiej placówki imigracyjnej. Młodzi muzułmańscy imigranci dokonali zbiorowego gwałtu na kobiecie i próbowali ją zabić. Nie wiadomo czy tak właśnie szefowa placówki imigracyjnej rozumiała co znaczy „robić dobrze”.

Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl

15 sierpnia 2015 r. | Nr 33/2015 (216)


NACJONALIZACJA PIENIĘDZY wykreowanych
w formie prywatnego długu.


Prawo własności do emitowanego pieniądza przysługuje szeroko rozumianej wspólnocie ludzkiej, która produkuje dobra konsumpcyjne. Jest to naród lub społeczeństwo – ogół jego członków: mężczyzn, kobiet, dzieci i ludzi starszych - ogół rodzin i jednostek, w tym ludzi, którzy osiedlili się w danym kraju, pracują lub przebywają w nim, pełniąc społecznie pozytywne role.

Prawo to jest podstawą suwerenności danej wspólnoty. Jest niezbywalne i nie może być anulowane. Jest to prawo naturalne, nie będące efektem arbitralnie tworzonego prawa stanowionego, ale prawidłowością wynikającą z porządku rzeczy - tutaj z naturalnego związku przyczyny i skutku, spostrzeganego w perspektywie całości życiowych uwarunkowań wspólnoty: zaspokojenie potrzeb, rodzenie i wychowywanie dzieci, opieka nad ludźmi starszymi i niepełnosprawnymi.

Samowola bankierska polegająca na kreacji środków płatniczych wraz z przypisywaniem im bankierskiego prawa własności jest naruszeniem tego prawa naturalnego: dublowaniem prawa własności do kwot kredytu. Taka praktyka niezgodna z duchem prawa powinna zostać zakończona a jej skutkiem powinien być prawny nakaz anulowania wszelkich zobowiązań kredytowych przekraczających poziom stosowanej rezerwy częściowej. Dotyczy to kwoty długu oraz pobranego oprocentowania.

Kwota wykreowana, zapisana na koncie producenta kredytowanych towarów i świadczonych usług, zostałaby natomiast prawnie zalegalizowana jako forma monetyzacji gospodarki. Na tym właśnie polegałaby NACJONALIZACJA PIENIĘDZY (nie banków!) wykreowanych samowolnie przez banki komercyjne.

Nacjonalizacja pieniędzy pozbawiłaby banki nienależnych im zysków: kwot kredytów wraz z ich oprocentowaniem. Taki "kredyt" realizowany z tzw. rezerwy częściowej jest długiem bezprawnym. Bank nie posiada na niego pokrycia w pieniądzu i kreuje depozyt dopiero na prośbę kredytobiorcy. Nacjonalizacja pieniędzy to uznanie tych depozytów za legalny pieniądz wraz z automatyczną likwidacją zadłużenia. Przedsiębiorcy, producenci usługodawcy i inni obywatele nie ponoszą żadnej straty w efekcie nacjonalizacji pieniędzy!

Likwidacja bezpodstawnych długów kredytowych dla części społeczeństwa powinna zostać uzupełniona powszechną, bezwarunkową abolicją podatkową, tak aby zubożeni Polacy, (nie tylko ci spłacający fikcyjne zobowiązania kredytowe, ale wszyscy udręczeni długiem) mogli przeznaczyć swoje dochody na zaspokojenie podstawowych potrzeb.

W efekcie nacjonalizacji pieniędzy banki zachodnie mogą zrezygnować z aktywności finansowej i wycofać swoje udziały. Należy zadbać o to, aby banki te rozliczyć według rzeczywiście zainwestowanych przez nie kosztów, począwszy od chwili założenia, zakupu lub prywatyzacji polskiego banku i dokonać repolonizacji banku wówczas, gdy jest to potrzebne lub uzasadnione.

Firmom zagranicznym, zwolnionym przez cały okres transformacji, do chwili obecnej z płacenia podatków, działającym w Polsce trzeba przerwać ponad dwudziestoletnie „wakacje podatkowe” i położyć w ten sposób kres (patrz: Węgry) nieuczciwej konkurencji z firmami polskimi, które były i nadal są niszczone metodą nadmiernego opodatkowania. Niewspółmierność opodatkowania przy braku cel doprowadziła do destrukcji polskiej gospodarki.

Obecna olbrzymia dysproporcja dochodów i majątku, która powstała w wyniku walki z inflacją poprzez wprowadzanie deflacji (tzw. „cel inflacyjny”) nie może być kontynuowana. Nie należy bronić patologicznej struktury dochodów i rozkładu majątku, poprzez utrzymywanie stabilnej sytuacji finansowej. Stabilność ma wielką wartość, ale tylko w państwie o sprawiedliwym ustroju monetarnym i politycznym. Obecnie znacznie ważniejszym zadaniem jest likwidacja deflacji, braku pieniędzy u ludzi ubogich oraz niedostateczne wynagradzanie osób o najniższych dochodach. Taka operacja zwiększy popyt, co może skutkować wzrostem cen do czasu wzrostu podaży dóbr.

Niebezpieczeństwo ewentualnej zbyt wysokiej inflacji, jaka mogłaby się zrodzić na skutek takich działań zostałoby ograniczone poprzez stworzenie zachęt do inwestowania w rozwój gospodarki realnej jako jedynej dziedziny przynoszącej zysk, (o czym będzie mowa w dalszej części opracowania)

Pokrycie pieniędzy w dobrach konsumpcyjnych

Oczywistym jest, iż pieniądz czerpie swoją wartość z tego, że można go użyć do zakupu konkretnego towaru lub usługi. Równie oczywistym jest fakt, iż przyrost produkcji potrzebuje monetyzacji czyli emisji pieniądza właściwej ilościowo (w odpowiedniej proporcji). Pozwala to osiągnąć harmonię produkcji i popytu wyrażającą się m. in. stabilnością cen. Dawna tzw. "nadprodukcja" to nic innego jak pokredytowe zadłużenie i pokredytowa deflacja wynikająca z niewłaściwej monetyzacji gospodaki: monetyzacji długiem.

Tak zwany „dodruk pieniądza” bez wzrostu ilości lub jakości dóbr konsumpcyjnych to produkcja „pustego pieniądza”. Ta oczywistość od 300 lat służy nieuczciwym bankierom do forsowania wygodnej dla nich tezy, iż „emisja zawsze prowadzi do inflacji”. Termin emisja jest przez nich utożsamiany z dodrukiem. Pogląd ten jest świadectwem błędu lub raczej złych intencji.Od czasu Davida Ricardo bankierom chodzi o wstrzymanie emisji pieniądza pełnowartościowego i zmuszenie ludzi do zaciągania oprocentowanych długów (kredytów) . Dlatego ustanowili oni: (1). parytet złota wstrzymujący emisję pieniądza oraz (2). bankową rezerwę częściową, systematycznie obniżaną aż do 0 (zera) dla uprzywilejowania działań banków oferujących oprocentowane „pożyczki” i kredyty bankowe. Wynikiem jest prywatny bankowy monopol na kreację środków rozliczeniowych, hiper-zadłużenie, zapaść finansowo-gospodarcza i cywilizacyjna.

Wprowadzenie emisji pieniądza naturalnego i pełnowartościowego opartego na parytecie gospodarczym zmienia radykalnie patologiczną „monetyzację długiem” i wraz z promocją autentycznej wiedzy (w miejsce ideologii bankierskiej), stanowi przesłankę przekroczenia zapaści cywilizacyjnej, edukacyjnej, finansowo-gospodarczej i demograficznej.

Jacek Andrzej Rossakiewicz



...........................................................................................................................




MARGARET TODD


LEKCJA
POKERA



Odcinek 116


– Czytała pani to? – Żarski położył przed Agnisią Buchniarz gazetę.
– Oczywiście – odparła. – Zawsze czytuję kroniki sądowe. To taki zawodowy nawyk – odparła, poprawiając się w fotelu, który teraz, podczas nieobecności męża często zajmowała.
– I co pani powie na ten wyrok?
– Jest oczywiście słuszny. Podatki trzeba płacić.
– Nawet jeśli ich suma wynosi 2 grosze?
– Suma nie jest ważna, tylko zasada. A pan się z tym nie zgadza? – teraz ona wyraźnie zaatakowała swojego rozmówcę.
– Przecież taki wyrok naraża na śmieszność cały wymiar sprawiedliwości. Na miejscu sędzi orzekającej wyjąłbym z portmonetki te dwa grosze i wpłacił do skarbu państwa, oszczędzając wszystkim kosztów, czasu i śmieszności.
– Nie dziwię się, że odszedł pan z palestry – powiedziała uszczypliwie Agnisia. – Sędzia musi orzekać zgodnie z prawem.
– Rzeczywiście. A mnie się zdawało, że sąd jest niezawisły. Życie zweryfikowało moje poglądy, dlatego zostałem doradcą. – Ruszył w kierunku drzwi, ale zanim przekroczył próg sekretariatu, odwrócił się, żeby powiedzieć to, co właśnie przyszło mu na myśl: – Przypuszczam, że pani sędzia orzekająca upiekła dwie pieczenie przy jednym ogniu. Udało jej się ośmieszyć wymiar sprawiedliwości i pokazać się w telewizji.
Zamknął za sobą starannie drzwi i zanucił:
– „Do zakochania jeden krok, nic więęceej”...
– W kim? – spytała Hanka. – W Agnisi?
– Jest taka słodka. Nie dziwię się mężczyznom, że ją uwielbiają.
– Myśli pan, że ją uwielbiają?
– Oczywiście. Każdy przy niej może zabłysnąć intelektem.
– Ładny masz, ma pan głos. Nie próbował pan śpiewać? – Hanka postawiła przed nim filiżankę kawy. – Też dzisiaj słyszałam tę starą piosenkę w radiu.
– Dziękuję – wziął ją za rękę i spojrzał w oczy.
– Za co?
– Za to przejęzyczenie. Chciałem zaproponować, żebyśmy mówili sobie po imieniu, ale jakoś nie śmiałem.
– Nieśmiałość niezbyt do ciebie pasuje – Hanka pozwoliła sobie już na całkiem familiarny ton i szeroki uśmiech. – To jak z tą starą piosenką będzie? Znasz słowa?
– Raczej piąte przez dziesiąte. Piosenka stara, ale treść nigdy nie traci na aktualności – odparł, szukając wzrokiem jej spojrzenia. – No tak – dodał nieco smutniej – zakochać się jest łatwo, kochać bywa trudniej.
Hance się wydało, że jest to aluzja do trudnej rodzinnej sytuacji Andrzeja, dlatego wolała nie podtrzymywać tematu.
– Jest wiele osób, które bardziej boją się szczęścia niż nieszczęścia – kontynuował.
– Przywykłam do twoich kontrowersyjnych poglądów, ale tym razem to już chyba przesadziłeś – odpowiedziała Hanka z życzliwym uśmiechem.
– Ani trochę. Zastanów się, czy nie znasz nikogo, kto by panicznie bał się przyznać, że jest szczęśliwy, chociaż przez chwilę?
– Miałam kiedyś taką przyjaciółkę. Ona była pod tym względem wyjątkowa, ale rzeczywiście ludzie jakby obawiają się przyznać do szczęścia, żeby go nie zapeszyć chyba.
– A widzisz.
– Ta większość woli wyliczać przyczyny powodujące, że szczęśliwi być nie mogą.
– Właśnie. Lepiej jest obarczać innych winą za własne niepowodzenia. Ale ja nawet nie o tym, a o zabobonnym lęku, że skoro spotkało mnie coś dobrego, to zaraz musi stać się coś złego. Wypatrywanie nieszczęść uważają za swój święty obowiązek, a wszystkich zadowolonych mają za głupich.
– Czy chcesz przez to powiedzieć, że ponuractwo jest naszą cechą narodową?
– Nie uogólniałbym tego. Nasza europejska kultura zawsze wyżej ceniła sobie tragedię niż komedię. Weźmy na przykład miłość. Tylko ta nieszczęśliwa doczekała się poematów.
– Może tej szczęśliwej wystarczy, że po prostu jest – stwierdziła rzeczowo Hanka.
Andrzej zamilkł. Najwyraźniej rozważał, co powiedzieć. Czy słowa Hanki były leciutką prowokacją? Chciał jej powiedzieć, że nie jest mu obojętna. Zamiast tego jednak, swoim zwyczajem uciekł w uogólnienia.
– Kiedy w grę wchodzi miłość albo obowiązek, ten ostatni nie ma szans. O miłości się pisze wiersze, śpiewa pieśni. Obowiązkom nikt pomników nie stawia.
Do sekretariatu wtargnęła wzburzona Agnisia.
– Patrzcie, co dostałam – położyła na blacie biurka ozdobną komórkę. Nie miała jednak na myśli samego gadżetu, a informację przesłaną SMS-em.
CDN

Już teraz można zamówić całość wpłacając jedynie 20 zł na konto Nr: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019. Adres posiadacza konta to: Wydawnictwo TWINS; ul. Dymińska 6a/146; 01-519 Warszawa i podając adres internetowy, na który e-booka należy przesłać.

Okładkę zaprojektował Zdzisław Żmudziński Copyright © by
Margaret Todd, 2013 All rights reserved. Wydawnictwo „Twins”
ul. Dymińska 6a/146 01-519 Warszawa



.....................................................................................................................











Apel do pana Pawła Kukiza
o odrzucenie kłamstwa referendalnego

list otwarty



Zwracam się z apelem do Pana Pawła Kukiza, aby wystąpił jak najszybciej z wnioskiem do Pana Prezydenta Andrzeja Dudy o odwołanie referendum Prezydenta Komorowskiego i zarządzenie nowego, w prawidłowy sposób i w optymalnym czasie, po to, aby przed 25 października 2015, wszyscy Polacy mogli się skupić na wybraniu właściwego składu Sejmu i Senatu dla odzyskania Polski dla Polaków, a po 25 października 2015 - na pracy nad referendum dla odbudowy i rozwoju Polski w zgodzie z interesami Polaków, nie tylko dla zbudowania nowego, lepszego systemu wyborczego.
Zwracam się z tym apelem do Pana Pawła Kukiza dlatego, że to polityczne kukułcze jajo zostało najpierw skradzione jego elektoratowi i skierowane głównie przeciwko niemu, ale także przeciwko całemu Narodowi Polskiemu. Jak wiadomo, za pomocą referendum z 6 września br. nie można wprowadzić żadnych zmian w systemie wyborczym 25 października. Po co więc ten szkodliwy pośpiech Prezydenta Komorowskiego i Senatu PO-PSL?
Wybór czasu i formy referendum ma w mojej opinii zapewnić niewystarczającą frekwencję, podziały wewnątrz elektoratu zmiany i w konsekwencji – osłabienie jego siły. Brak dobrze przygotowanej, atrakcyjnej w formie i treści, długotrwałej kampanii informacyjnej, takiej jak np. przed referendum unijnym, oznacza, że obecny reżim tak naprawdę życzy sobie braku wymaganej frekwencji i dezaprobaty dla referendum. Nieodpowiedzialny pośpiech i niedbałe przygotowanie mają na celu zminimalizowanie szansy na społeczną akcję informacyjną i na wypracowanie referendalnego konsensusu ze starszym, bardziej doświadczonym i ostrożniejszym elektoratem PiSu. Bardzo prawdopodobne, że macherzy reżimu liczą nadal na to, że przynajmniej część młodego elektoratu Pana Pawła Kukiza nie pamięta niespełnionych obietnic wyborczych ostatnich 8 lat i ponownie da się nabrać na pozorne hasła referendalne PO.
Proszę zwrócić uwagę także na to, że obecna forma referendum nie prowadzi do podjęcia decyzji przez Polaków, ponieważ pytania obejmują na tyle różnorodne modele JOW i finansowania partii, że w rzeczywistości to i tak nie Naród Polski, a jego władze wybrałyby model JOW (w mało prawdopodobnej sytuacji wystarczającej frekwencji). Dlatego dla elektoratu Pana Pawła Kukiza najważniejsze są wybory parlamentarne, które powinny zapewnić parlament i rząd zmiany. Dopiero, kiedy to nastąpi, można poważnie rozpocząć prace nad referendum, które mogłoby gwarantować realizację woli wyborców.
Polacy od dawna domagają się głosu w sprawie najważniejszych decyzji reżimu PO-PSL, narzucanych Narodowi Polskiemu siłą, w aroganckim, sowieckim stylu, np. dotyczących wyprzedaży majątku narodowego, przejęcia funduszy OFE, podwyższania podatków i wieku emerytalnego, obniżenia wieku szkolnego, zamachów na polską rodzinę. Warto więc tak przygotować referendum, aby jego wysokie koszty publiczne i społeczne przyniosły nie tylko precyzyjną odpowiedź na temat preferowanych systemów wyborczych i partyjnych, ale także odpowiedzi na inne najistotniejsze pytania – co Pan Paweł Kukiz poparł.
Proszę zwrócić uwagę na dodatkową, cenną zaletę odwołania referendum pana Prezydenta Komorowskiego i prawidłowego zarządzenia referendum przez Pana Prezydenta Dudę. Polacy nie tylko nie będą marnować czasu, zapału i pieniędzy na temat nierozpracowany, nienagłośniony i nieaktualny, ale także otrzymają ważny, jednoznaczny wskaźnik wyborczy: jeśli Senat miał na uwadze rzeczywiście dobro Polaków, to powinien zagłosować tak samo pozytywnie i bezzwłocznie, jak za pierwszym razem, za nowym zarządzeniem referendalnym Pana Prezydenta Dudy. Jeśli zagłosuje przeciwko lub będzie grał na zwłokę - udowodni Polakom ponad wszelką wątpliwość, że cel był inny i należy jesienią odstawić PO i PSL na boczny tor.
Zgodnie z opinią pana prof. dr. hab. Mariusza Muszyńskiego, nie istnieje przeszkoda formalno-prawna odwołania referendum przez Pana Prezydenta Andrzeja Dudę, co pan profesor wyczerpująco uzasadnił. [1] Inne opinie prawne mogą przyczynić się do interesujących dyskusji akademickich i przyszłych decyzji, ale w ten sposób, jeszcze przed wyborami parlamentarnymi można by dać Polakom dowód, że już nastąpiła ważna zmiana, że stali się ponownie i faktycznie podmiotem, Suwerenem w swoim państwie, a nie tylko w martwym przepisie Konstytucji RP.
Pierwsza zmiana, do której tęsknią Polacy i oczekują jej 6 sierpnia - w dniu przejęcia władzy przez Pana Prezydenta Andrzeja Dudę, to zmiana stylu sprawowania władzy przez Prezydenta Rzeczypospolitej. Polacy wybrali Prezydenta Andrzeja Dudę jako swojego Primus inter Pares, który uważnie słucha swoich wyborców i którego już dzisiaj z szacunkiem słuchają Polacy i będą tego szacunku wymagać od innych.
Referendum 6 września - kolejną, antypolską grę, cuchnące polityczne kukułcze jajo, Polacy powinni odrzucić w symbolicznym geście ich Prezydenta na wniosek najbardziej do tego predysponowanego Polaka: Pana Pawła Kukiza.
Pozostaję z uszanowaniem,
Lidia Sokołowska-Cybart
prawnik
Kanada, Toronto
lidia.s.cybart@gmail.com


......................................................................................................................

Całość: (m.in., APEL, Horyzont Wiedzy, jeszcze o wyborach, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Niepoprawne Radio, Info – Jawa – Media, Ratujmy polskie Lasy, poradniki, oraz książki Małgorzaty Todd, adresy, informacje) BLOG MTODD



Wersja do druku

Prof. veteryn. z Londynu - 15.08.15 22:34
Powaliło co niektórych "profesorów" - aby wybrany z woli Narodu Prezydent A. Duda, uzależniał swoje decyzje od spekulanta WSI Kukiza. Odwołanie referendum jest konieczne i oczywiste, od momentu jego uchwalenia, przez wrogów Polski.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1979 roku
Dokonano próby wysadzenia pomnika Lenina w Nowej Hucie.


19 Kwietnia 1632 roku
Zmarł Zygmunt III Waza, król Polski i Szwecji (ur. 1566)


Zobacz więcej