Czwartek 18 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 15.08.15 - 15:31     Czytano: [1491]

Wielkie zwycięstwo Polaków


Polska tę wojnę, w wyniku Bitwy Warszawskiej – tej bitwy przesądzającej całą wojnę – wygrała. Tak naprawdę ustaliła granice, które może nie były zgodne z oczekiwaniami odzyskania wszystkich dawnych ziem rozbiorowych, ale na pewno były ogromnym sukcesem państwa polskiego. Odzyskaliśmy ogromną część kiedyś utraconych ziem – podkreślił dr Leszek Pietrzak, historyk.

Bitwa Warszawska została stoczona w dniach 13-25 sierpnia 1920 roku. Miała przede wszystkim olbrzymie znaczenie polityczne. Po pierwsze, rozstrzygnęła losy całej wojny polsko-bolszewickiej. W wyniku tej zwycięskiej dla Polaków bitwy bolszewicy zostali zmuszeni do negocjacji pokojowych, które zakończyły się podpisaniem traktatu ryskiego w marcu 1921 roku. W wyniku tego traktatu ostatecznie została wytyczona wschodnia granica Polski. Odzyskaliśmy olbrzymie tereny za Bugiem, przesuwając daleko na wschód granicę polsko-sowiecką. To w zasadzie przesądziło o ostatecznym istnieniu Polski i jej kształcie.

Ta bitwa miała także inne znaczenie. Bitwa Warszawska tak naprawdę zahamowała inwazję rewolucji bolszewickiej w Europie. Na początku 1920 roku wydawało się już, że wojna domowa w Rosji jest już przesądzona, że to bolszewicy wygrali tą wojnę i to oni mogli budować państwo według idei Lenina. Bolszewikom nie wystarczało tylko własne państwo. Chcieli rozprzestrzenienia swojej rewolucji w Europie. Liczyli, że po pokonaniu Polski ich rewolucja bardzo szybko trafi na podatny grunt w Niemczech, gdzie sytuacja po pierwszej wojnie światowej była nienajlepsza. Te ruchy rewolucyjne były bardzo silne, więc bolszewicy liczyli, że jak dojdą do Niemiec, to tam ta rewolucja będzie miała okazję się rozwinąć. Taki był plan. Oczywiście bolszewicy ponieśli klęskę w Bitwie Warszawskiej. W ten sposób bolszewicy w tym niesieniu rewolucji w Europie zostali zatrzymani. To jest jedno z największych znaczeń politycznych Bitwy Warszawskiej.

Nie jest przesadą, że Bitwa Warszawska uratowała Europę przed bolszewikami, przed rewolucją bolszewicką w bardzo ważnym momencie dziejowym, ponieważ po I wojnie światowej sytuacja była nieciekawa. Wrzenie rewolucyjne w Niemczech, ruchy lewicowe, rewolucyjne mocne w całej zachodniej Europie – bolszewicy liczyli, że uda im się zanieść tą żagiew rewolucji praktycznie do całej Europy, docierając aż do Atlantyku.

Tymczasem Bitwa Warszawska przekreśliła te wszystkie plany. Bolszewicy musieli się cofnąć, zawrzeć pokój z Polską – pokój dla nich niekorzystny – i pożegnać swoje marzenia o zaniesieniu rewolucji Europie.

Wojna polsko-bolszewicka 1920 roku była olbrzymim wyzwaniem dla polskiego państwa. Musieliśmy stworzyć armię, która musiała operować na olbrzymim terytorium. Ta armia musiała być zaopatrywana i dozbrajana, z czym był problem, ponieważ byliśmy uzależnieni od dostaw amunicji i sprzętu wojskowego od aliantów – Francji i Wielkiej Brytanii, którzy generalnie chcieli, aby Polska ustalona w wyniku traktatu wersalskiego była tak, jak Królestwo Polskie ustalone na Kongresie Wiedeńskim, czyli nie przekraczała linii Bugu.

Polska oczywiście w sposób naturalny chciała odzyskać ziemie utracone w wyniku rozbiorów z lat 1772-1795, alianci natomiast byli temu przeciwni. Oni traktowali to jako polski imperializm.

Wojna była wielkim przedsięwzięciem logistycznym przede wszystkim dla polskiego państwa, które było młode, nie w pełni zorganizowane. Dopiero się tworzyło na naszych oczach. Wysiłek poniesiony przez Polaków w 1920 roku był naprawdę ogromny.

Chciałbym zwrócić uwagę także na inny aspekt związany z Bitwą Warszawską i wojną 1920 roku. Tak naprawdę źródłem wojny polsko-bolszewickiej był traktat wersalski. On co prawda sankcjonował Polskę, ale art. 80 tego traktatu mówił, że granice Polski nieokreślone w traktacie, będą później oznaczone przez wszystkie mocarstwa sprzymierzone i stowarzyszone. Odnosiło się to głównie do granicy wschodniej, która była nieustalona.

W Rosji trwała wojna domowa. Władzę zdobyli bolszewicy i Polska stanęła przed perspektywą ustalenia tej granicy. Można to było zrobić na dwa sposoby. Po pierwsze rozpocząć negocjacje z bolszewikami, ale zapewne – jak mówią wszyscy eksperci i historycy – te negocjacje przez bolszewików zostałyby odrzucone, ponieważ bolszewicy nie uznawali polskich roszczeń oddania Polsce tych wszystkich ziem zajętych kiedyś przez Rosję Carską. Pozostawała wojna, która zawsze jest przedsięwzięciem ryzykownym. Strona Polska kalkulowała wówczas tak, że Polska mogła oczywiście przegrać w tej wojnie, ale gdyby udało się w niej zwyciężyć, byłaby w stanie wytyczyć wschodnią granicę.

Polska tę wojnę, w wyniku Bitwy Warszawskiej – tej bitwy przesądzającej całą wojnę – wygrała. Tak naprawdę ustaliła granice, które może nie były zgodne z oczekiwaniami odzyskania wszystkich dawnych ziem rozbiorowych, ale na pewno były ogromnym sukcesem państwa polskiego. Odzyskaliśmy ogromną część tych kiedyś utraconych ziem.

Cały czas przy Bitwie Warszawskiej słyszymy, że była pomoc aliantów, że pomagali nam francuscy generałowie, Brytyjczycy. Otóż jest pewien aspekt Bitwy Warszawskiej pokazujący prawdziwy stosunek aliantów do Polski, do sprawy polskiej. W momencie gdy armia bolszewicka podeszła pod Warszawę, 20 lipca 1920 obradował brytyjski gabinet kierowany przez premiera Davida Lloyda Georga. Na tym posiedzeniu zapadła decyzja, że Brytyjczycy są skłonni, są gotowi oddać Polskę, poświęcić polską niepodległość w imię uzyskania, w imię zawarcia sojuszu, traktatu pokojowego z Niemcami, który zaprowadziłby pokój w tej części Europy. Na tym posiedzeniu doszło do przehandlowania Polski przez Brytyjczyków. To jest przykład tego, jaki był stosunek aliantów do Polski w tamtym czasie, do walki Polaków. Był on nieprzychylny. Francuzi mieli może łagodniejsze stanowisko w tej sprawie, ale również nie udzielili Polsce pomocy takiej, jak trzeba i również byli przekonani, że Polska nie powinna przekraczać linii Bugu.

Bitwa Warszawska to taki moment w polskiej historii, który może być dla wszystkich potomnych wielką nauką, że nigdy nie powinniśmy do końca wierzyć swoim sojusznikom, ponieważ w 1920 roku, gdy Polska walczyła nie tylko o swoją niepodległość, ale o niepodległość całej Europy, Brytyjczycy chcieli przehandlować bolszewikom polską niepodległość. Chcieli się zgodzić na to, aby bolszewicy zajęli Polskę, by powstało, jak pisał i mówił Lenin „państwo niewolników i chłopów”.

Naprawdę jest to bardzo cenna lekcja historii, jaką możemy wyciągnąć z Bitwy Warszawskiej. Z czasu, kiedy Polacy, polska armia odniosła wspaniałe zwycięstwo nad bolszewikami.
RIRM

Radio Maryja

Wersja do druku

His - 22.08.15 22:22
http://www.konserwatyzm.pl/artykul/10223/rolf-dieter-muller-wspolny-wrog-hitlerowskie-niemcy-i-polska

"Interesujący jest również wątek II Rzeczpospolitej, jako potencjalnego sojusznika Rzeszy w ataku na ZSRR. Sporo argumentów przytaczanych przez Müllera możemy znaleźć w książce Cata-Mackiewicza „Polityka Becka”. Mowa tu o wspólnocie interesów Rzeszy i Polski, wspólnym zagrożeniu ze strony ZSRR. Müller cytuje polskiego ambasadora w Berlinie Józefa Lipskiego mówiącego o „żydowskim problemie” w Polsce oraz Josepha Goebbelsa, Hermana Göringa, jak i innych działaczy NSDAP, którzy ciepło wypowiadali się o Polsce w drugiej połowie lat 30 XX wieku. Opisuje wizyty Göringa w Białowieży, mające na celu nakłonienie władz II RP do antysowieckiego sojuszu. Müller omawia mit Piłsudskiego, który panował w III Rzeszy. Marszałka uważano za wielkiego wodza i fanatycznego patriotę, w Niemczech w 1937 roku wydano ekskluzywną wersję jego pamiętników, które trafiły do najważniejszych osób w państwie.
Książka „Wspólny wróg. Hitlerowskie Niemcy i Polska przeciw Związkowi Radzieckiemu” jest ciekawą lekturą, którą można polecić każdemu, kto interesuje się międzywojniem oraz II wojną światową. Przedstawia wizję nazistowskiej polityki odbiegającą od utartego, powojennego schematu. Pozwala spojrzeć na zagadnienie III Rzeszy, jej stosunków z Polską, polityką oraz pojęciem ZSRR jako wroga z zupełnie innej perspektywy."

Dla osób znających trochę prawdziwą wnioski do jakich doszedł Muller są oczywiste. Dzisiaj analizując przeszłość dochodzę do wniosku , że powinniśmy wtedy stanąć po stronie Niemiec w walce z żydobolszewikami.

His - 22.08.15 14:55
(.....) To nie jest miejsce dla reklamy Lissweeka
Admin

Lubomir - 22.08.15 10:30
Szkoda, że Wiktoria Warszawska zapominana jest w Wilnie i Rydze. Gdyby nie było zwycięstwa nad Wisłą, Bolszewia siedziałaby nadal na Litwie i Łotwie.

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

18 Kwietnia 1927 roku
Urodził się Tadeusz Mazowiecki, polski polityk, dziennikarz. Na mocy porozumień okrągłostołowych, pierwszy premier III RP (zm. 2013 r.)


18 Kwietnia 1946 roku
W Genewie podczas posiedzenia Ligi Narodów dokonano samorozwiązania i przekazano spuściznę ONZ.


Zobacz więcej