Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 14.05.15 - 21:03     Czytano: [1940]

Dział: Godne uwagi

Trzecia klasa


Pomiędzy niebem, a ziemią, w nieskończonej przestrzeni mieści się tyle zła i tyle samo dobra. Te proporcje się coraz bardziej zacierają, ale muszą istnieć dopóki toczy się życie na ziemi i trwa ten świat wciąż nie odkryty do końca. Zła daleko szukać nie trzeba, jest w każdym skrawku ziemi i w nas.
Dobro staje się przedmiotem deficytowym i ginie w przestrzeni niedoskonałości. Walentynki nie trwają wiecznie i ta zeskanowana miłość z zamglonego obrazka staje się mało widoczna, ginie w tłumie milczenia. Mijają się ludzie na ulicach pokryci sztucznymi uśmiechami, tacy obojętni, tacy zagubieni. Idą zgodnie z kierunkiem zegara, czasami przystaną przy wystawie, by zobaczyć na co ich nie stać, by wreszcie w duchu zaprotestować. Już nie mają tyle odwagi, by głośno krzyknąć, sprzeciwić się losowi i wszystkowiedzącej władzy. Zaprogramowani gonią do emerytury, która coraz bardziej odległa. Jedynym pocieszeniem jest to, że odpoczną przed ukończeniem siedemdziesiątego roku życia. To naprawdę zasłużony odpoczynek i co jeszcze zwyczajny człowiek może chcieć, o czym marzyć. Marzenia nie mogą służyć ludziom pracy, zarezerwowane są dla elit, cokolwiek one znaczą. Rząd dba o to, by ludzie się nie nudzili, by odchodzili do nieba prosto ze stanowisk pracy, jak żołnierze z Westerplatte. Służba narodowi, służba Polsce, czy to nie piękne slogany przeszłego wieku? Zabrano ludziom wszystko, a teraz nastąpił zamach na marzenia, a czy bez nich można żyć?
Przykuci do wioseł, galernicy XXI w. nie znamy kierunku, ani szybkości wiatru. Dryfujemy na pełnym morzu niespodzianek, góry lodowe pojawiają się wszędzie, ale my ich nie dostrzegamy, słyszymy tylko świst rytmicznego bicza. To on reguluje rytm i ciśnienie krwi, odpływamy coraz dalej od ostatniej wyspy, zwanej nadzieją. Ostatnie skarby darujemy innym wyspom, by nie zostały zalane, nie wiedząc o tym, że sami opadamy na dno morza jako Tytanic.
Jesteśmy w trzeciej klasie, na dolnym pokładzie, odgrodzonym szczelnie od górnego, gdzie kryształowe żyrandole, puszyste dywany, gwiazdkowe restauracje. Dla takich jak my nie ma kamizelek, kół ratunkowych, a szalupy są jedynie dla wybranych. Trzecia klasa nie może wychodzić na główny pokład, siadać z panami przy jednym stole, spacerować po miękkich dywanach. Jej rola była i jest ograniczona wszak nie mogą być wszyscy równi. To, co służy wszystkim, nazywamy komuną.
Trzecia klasa… to my, ciągle bici i poniewierani. Nikt się nie liczy z naszym głosem i nawet o tak ważnych kwestiach jak przedłużenie wieku emerytalnego Polek i Polaków decyduje premier. W kraju gdzie młodzież ma trudności ze znalezieniem pracy wydłuża się okres emerytalny. A gdzie są pieniądze zebrane ze składek? Takie rządzenie do niczego nie prowadzi. Gdyby na Tytanicu była odpowiednia ilość szalup, nie doszłoby do takiej tragedii. Na każdym statku zapewnione są szalupy dla pasażerów pierwszej klasy, choć już kapitan nie przestrzega praw morskich i często ucieka z topiącego się statku. Zresztą mało kto dzisiaj postrzega honor, jako coś ważnego. Rzadko słychać, iż po skandalu ktoś podaje się do dymisji.
Jeśli jegomość wdrapie się na szczyt, chce jak najdłużej podziwiać piękne krajobrazy, które na dole są niedostępne. Trzecia klasa nie wie jak świat wgląda z góry, więc musi się zadowolić samym opisom i uwierzyć w to, o czym mówią obserwatorzy.
Jesteśmy zdani wyłącznie na siebie i na ten wiatr, który dmucha w nasze nadwyrężone żagle.
Wiedząc, iż nie ma na naszym statku szalup płyniemy w nieznane, na dziobie postawiliśmy człowieka, który nie rozróżnia lodowych gór od fal. Jego lornetka ma mgliste szkła, serce bije dla innego armatora, nie słucha szumu morza, celowo naprowadza statek na przeszkody.
Nie na tym polega żegluga, morza trzeba słuchać i głosu Neptuna, inaczej trud nasz nadaremny. Wszystko na naszym pokładzie jest nie tak, młodzi opuszczają statek i służą jako majtkowie innym kapitanom. Opuszczają żony i dzieci, i czasami już nigdy nie powracają z dalekiego rejsu. Rozbite gniazda splata los, ale już nigdy nie są takie same.
Wielkie rozbieżności pomiędzy płacami tworzą masowe bezrobocie, nie wystarcza pieniędzy dla wszystkich. Zawsze jest cieplej bliżej pieca, ale nie każdy do niego się dopcha, a już z pewnością nie trzecia klasa. Układy i układziki jednym pozwalają żyć dostatnio, drugim skąpią na chleb. Dawniej była „klasa robotnicza”, która z pracą nic wspólnego nie miała, dzisiaj jest klasa pierwsza, która nie może mieć z pracą nic wspólnego. Zmienili się bożkowie z tych w kufajce, na tych w farmerskich dżinsach. Europa nie uległa zmianie, nadal jest część zachodnia (bogata) i wschodnia biedna. Mur berliński nadal istnieje, rozwalono tylko symbol odgradzający bogactwo od biedy. Łatwiej go było przeskoczyć kiedy stanowił monolit betonowy, trudniej gdy stanowi rzeczywistość. Gdzieś rozbiera się stare mury, by powstawały nowe, trudniejsze do przeskoczenia. Wymazuje się z pamięci ludzkiej symbole, by na ich miejsce wtłoczyć skuteczniejsze. Filozofowie myśleli, mądrale wprawiają w ruch ich niemal doskonałe maszyny. Wszystko, co ma korzenie nadal rośnie, nie jednej jaszczurce ucięto ogon, po czym wyrastał nowy.
Tak jak istniały wojny od zarania dziejów, tak też istnieje niewolnictwo, choć przybiera różne formy. Władza ludowa od przeszło pół wieku pozostaje ta sama, zawsze zdalnie sterowana. Istnieje też ZOMO i ORMO, choć pod innymi szyldami.
Wszystko jest jak za dawnych lat, zmieniają się jedynie pory roku, dnie i noce, a zegar korzyści niezmiennie kroczy i nabija kasę tym, co najwięcej mają.
Trzecia klasa nie powinna nawet o tym marzyć, gdyż marzenia zarezerwowane są dla wybranych.

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

wladyslaw - 18.05.15 3:43
Dziękuję Wam Wszystkim Drodzy Państwo za miłe słowa i uznanie. Pozdrawiam wp

Agamemnon - 16.05.15 11:25
Znakomity tekst z elementami filozofii świadomości ludzkiej.

Oleńka - 16.05.15 7:45
Szanowny Panie Władysławie, piszę, że:
Dziękuję i GRATULUJĘ, a w tych prostych słowach zawieram też serdeczne pozdrowienia dla Pana i Rodziny!

Jan Orawicz - 16.05.15 2:55
Witam Panie Władku,by Panu powiedzięć,że znów mamy doskonały materiał refleksyjny spod Pańskiego piora, na temat ludzkiej egzystencji na tej Bożej
ziemi. Tak już jest, jak w prawdzie,co to bywają dwa bieguny + i -. Tam,gdzie
nikt się nie boi swego Stwórcy, Bogiem jest pieniądz. Oprócz pieniadza, jest
nieskończony trend wynoszenia siebie nad innych. No cóż, Dekalog Boży jest
spychany przez wielkich do małych,by przestrzegali jego przykazań. Wielcy
siebie uważaja za wyrocznie życia i śmierci. Na słowo Bóg, ogarnia ich dusze
chichot. Przeżyłem już wiele tego chichotu, zalecaniem,bym się stuknął w łepetynę. Życie moje wynosiło mnie nieco ponad poziomy,wiec spotykałem się
ze zjawiskami ślepej pogardy tymi malućkim, jak pan pisze 3 klasy. Ale ja,
gdzie mogłem i jak mogłem pomagałem tym biedakom. Toteż w biurze nazywano mnie Dobrym Wujkiem dla "łapciuchów".Jak któremu pomogłem
bezinteresownie to podejrzewano mnie o branie tzw. kieszonkowego. A ja
w kontaktach z biedakami chowałem sie do łazienki, by wytrzeć łzy na widok zbolałej matki,która nie miała na chleb dla trójki dzieci,bo mąż chorował na gruzlice. To tylko jeden z setek przykładów,które sie przeżywało.A jak było
kieszonkowe, to z własnej kieszeni dla tych ludzi 3 kategorii. Pozdrawiam

Lubomir - 15.05.15 20:35
Panie Władysławie najwyraźniej udowadnia Pan, że pisarstwo polityczne i polityczna refleksja są niezwykle potrzebne nam współczesnym. Jest to chyba swoista kontynuacja traktatu Cycerona 'O rzeczypospolitej' i traktatu Seneki 'O źyciu szczęśliwym' oraz rozprawy Seneki 'O pokoju ducha'. Było nie było są to korzenie cywilizacji euro-amerykańskiej, w tym także polskiej cywilizacji.

Wszystkich komentarzy: (5)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1882 roku
Zmarł Charles Robert Darwin, twórca teorii ewolucji biologicznej (ur. 1809)


19 Kwietnia 1999 roku
Parlament Niemiec został przeniesiony do Berlina.


Zobacz więcej