Jan Orawicz - 25.03.15 3:46
Drogi Panie poeto Władysławie,mieszanka zazdrości, połączona
z niskim stanem takiej wartości, jak moralność, rodzi takie właśnie
goryczki wśród nas LUDZI. Dość długo żyje na Bożym świecie,więc
tych goryczek musiałem sporo łyknąć z niesmakiem! I nie mam nadziei
na to,że te goryczki dobiegły końca. Patrząc na siebie też widzę,że
ideałem to nie jestem,ale w miare mocno sam siebie pilnuje,żeby
komuś nie dokładać odcisków.Bo każdy niesie swoj Krzyż i ja tyż ...!!
Wnet bedę miał nowa kolumne fraszek, więc serdecznie do tej
kolumny zapraszam Pana. Całym sercem pozdrawiam!

Jan Orawicz - 24.03.15 4:47
St-Pr bardzo dziekuje za Pochwałę moich fraszek. A to mnie
zobowiązuje, Coś mi się kojarzy z St-Pr,ale nie chcę strzelać,bo
może trafię kulą w płot! Pozdrawiam

Panasiuk - 24.03.15 1:02
Panie Janie- proszę się nie przejmować takimi wpisami. Niektórzy ludzie zazdroszczą nam wszystkiego, nawet, a może przede wszystkim patriotyzmu. Pisze Pan wspaniałe wiersze i jeszcze lepsze fraszki. Mnie ostatnio nazwano grafomanem, ale ja się tym nie przejmuję. Z reguły piszący takie bzdury są słabsi ode mnie i nigdy nie dojdą do mojej pozycji, nic za tym dziwnego że ich skręca. Musimy się zacząć chwalić osiągnięciami, oni robią to bez żadnego powodu.Wszystko to powoduje zazdrość, że coś i gdzieś piszemy. Ludzie, o których miałem najlepsze zdanie okazali się tego niegodni. Ci, których kiedyś promowałem pisząc o nich pochlebne opinie, dzisiaj mnie opluwają. To zupełnie nowa forma podziękowania. Pozdrawiam Pana i wszystkich komentatorów Kworum.

Jan Orawicz - 22.03.15 19:07
Witam Panie Lubomirze i przyznaje Panu rację c a ł k o w i c i e!
Na temat widzenia Polski przez historyka Tuska, chyba 7 lat temu
był mój artykuł na ten temat w "Kurierze Codziennym" wychodzącym
w Chicago. I proszę jakiego wroga Polski wybrali Polacy na premiera
swego kraju! Myślę,że to zrobiły wyborcze fałszywki tamtego czasu.
I te fałszywki - od tamtego czasu przeszły nam na czas terażniejszy!
I co robić w takiej sytuacji? Od ubiegłego roku do tej pory nikt nie
rozliczył prawnie falszerzy!! Jak nie aferzyści to falszerze decydują
o naszej Polsce. Kto się odważy zaprotestować, tego ma zaraz na lupie
Policja, dzialajacą na spadkowych zasadach po MO! Pozdrawiam

Lubomir - 22.03.15 12:45
Dobrze, że nie brakuje piewców polskiego słowa, takich jak m.in. Pan Jan Orawicz. Młodzi Polacy jak gdyby wstydzili się języka polskiego. Sprawiają wrażenie zakompleksionych lemingów, których jedynie bawi żargon rynsztokowo-kryminalny, uzupełniany sowieckimi bluzgami. Homo sovieticus wciąż daje znać o sobie. Nawet według jednego z nich, polskość to nienormalność.

Jan Orawicz - 21.03.15 17:48
Drogi Panie MariaN, dzięki za trafny wpis - powiem,że nawet fraszkowaty !
Pozdrawiam !

St-Pr teĹź piszacy - 18.03.15 23:38
Panie satyrze Janie, wszystkie fraszki są bardzo wartościowe, pod
wzgledem literackim i ich treści. Oprócz tego ma Pan odwage,że
hej!! Nie każdy piszacy na to się zdobywa,by prawda w jego utworach
była Prawdą!! Z całego serca życzę Panu dalszych takich sukcesow tej
samej natury!

Jan Orawicz - 15.03.15 17:57
Witam Pana Hisa. Cenzus literacki mam od sporego czasu ze strony
krytyków tworczości poetyckiej z tytułami naukowymi,a także ze strony
wybitnych poetów. Redakcję "Kworum" prowadzą także redaktorzy
znajcy sie na pisaniu na czele z poetą Paniem Zbigniewem Skowrońskim.
Tę Pąńską rymowankę traktuję - nie jako fraszkę, ale płód zośliwości. No,
ale wiem,że są ludzie i ludziska, jeden przyjażnią, drugi jadem tryska!
I do tego ostatniego Pana zaliczam! Zreszta, nie tylko z powodu tej
Pana rymówki,ponieważ ja czasami nadzieję się na Pańskie pisanie w
w Kworu. Jako kiedyś rozważny członem NSZZS, takich jak Tusk i jemu
podobnych, zawsze spostrzegałem, jako osoby spod dużego znaku zapytania.
I z tego powodu cieszą się,że tamte moje spostrzeżenia, do tej chwili nie
traca na swoim znaczeniu. Pozdrawiam Pana z uwagą o rozwagę

His - 15.03.15 8:29
Moja fraszka o polityku Panu Orawiczu

Pan Orawicz tyle wie o świecie
ile mu telewizor na plecie.
Potem nam te ploty tu rymuje
a u mądrych się kompromituje.
Młodego mełamedzi historii uczyli
do dzisiaj nie pojął, że źle to robili.
Kiedyś bałwochwalca Tuska dzisiaj Dudy fanem
nie rozumie co się dzieje za tym parawanem.
Choć ma swoje lata i zwiedził świata kawał
jakby poznał prawdę umarłby na zawał.

Jan Orawicz - 14.03.15 18:14
Witam Panie York. My z tym naszym wschodnim kolosem, od wiekĂłw
mamy urwanie głowy i różne rebusy do rozwiązywania. Wciąż to wschodnie
k o l o s i d ł o jest dla Polski zagrożeniem! Na Chiny nie uderzy,ponieważ
wie,że co by po nim zostało! Pewnikiem tylko wspomnienie. Za to uderza
w słabszych sąsiadów. Proszę, jak z Ukrainą się tarmosi !! I nie wstyd go,
że bije w słabszego o wiele od siebie.!! Oto rosyjski humanizm i
humanintaryzm !! I nie ma mocnych,co by mu dali po tych chytrych łapach!
Dzięki za obecność przy moich
fraszkach!! Serdecnie pozdrawiam!

york - 14.03.15 17:18
Jak już pisałem wcześniej, coś tajemniczego dzieje się w Rosji, a powracam do tego, bo może się to okazać bardzo brzemienne w skutkach, nie tylko dla Polski, ale także dla całego, naszego regionu:
„Sam Kreml udowodnił, Ĺźe z Putinem coś się stało
Kreml próbował ukryć, że z Władimirem Putinem coś się stało.
Jednak przez nieuwagę opublikowano zdjęcia, które udowadniają, że Kreml kłamie.
Władze Kremla twierdzą, że Putin ma się dobrze i prowadzi obecnie intensywne prace nad dokumentacją. By to udowodnić opublikowano zdjęcie zrobione rzekomo 13 marca ze spotkania Władimira Władimirowicza z szefem Sądu Najwyższego Wiaczesławem Lebiediewem.
Okazuje się jednak, że zdjęcie bliźniaczo przypomina zdjęcie ze spotkania z tymże Lebiediewem z 6 marca. Na biurku Putina w ciągu kilku dni praktycznie nic się nie zmieniło. Intensywne prace nad dokumentacją oznaczałyby więc, że Putin nie sięgnął nawet po długopis.
Nie to jest jednak najbardziej istotne, bo ostatecznie Putin nie musiałby rzeczywiście niczego na biurku przestawiać, nawet, jeśli to mało prawdopodobne.
Widzimy jednak, że 13 marca na biurku prezydenta Rosji stał zegar, który wcześniej został podarowany byłemu prezydentowi Inguszetii!
Zegar ten trafił następnie do rąk rządzącego Czeczenią Kadyrowa.
Kadyrow pochwalił się w internecie zdjęciem z przekazania mu zegara, pisząc, że jest dumny, iż otrzymał przedmiot, który stał wcześniej na biurku samego Putina.
Wynika stąd bezspornie, że zdjęcie udostępnione przez Kreml, rzekomo pochodzące z 13 marca, jest wcześniejsze.
JeĹźeli z Putinem naprawdę nic się nie stało, do dlaczego rosyjskie władze nie są w stanie zrobić mu nawet zdjęcia?” – koniec cytatu.
kad/kresy24.pl
http://www.fronda.pl/a/sam-kreml-udowodnil-ze-z-putinem-cos-sie-stalo,48640.html

york - 14.03.15 15:10
Wielkie BRAWA dla Pana Jana, za kolejną, jak to bardzo zgrabnie ujął Pan MariaN dawkę narkozy na nasze trudne czasy, bo sytuacja w kraju, a zwłaszcza w jego otoczeniu wydaje się coraz bardziej komplikować, bo u naszego, wschodniego „wielkiego brata” dzieją się bardzo „tajemnicze rzeczy”, ktĂłre mogą się okazać brzemienne w skutkach dla naszego kraju i dlatego teĹź wszelkiego rodzaju formy narkozy mogą być na wagę złota.
Jak na razie wobec bardzo skąpej wiedzy na temat tych wydarzeń trudno dociec o co chodzi, ale jak na razie „Jego Wieliczestwo Car Imperator Wszech Rusi” od kilkunastu dni jest nieobecny w przestrzeni publicznej, a rosyjscy internauci donoszą o niezwykłej aktywności rosyjskich śmigłowcĂłw w rejonie Kremla i „Łubianki”, co niektĂłrzy obserwatorzy określają mianem jakiejś formy puczu generałów na Kremlu i oby nie zwyciężyła tam jeszcze bardziej agresywna frakcja od obecnej.

MariaN - 14.03.15 13:26
Panie Janie, nareszcie nowa dawka narkozy na te trudne czasy. I mnie też przyszło coś do głowy

Na Komora Ĺźyrandola

Próbował grać na Dudzie,
ale zasnął nagle
i znalazł się w Ruskiej Budzie

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.