Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 10.01.15 - 11:13     Czytano: [3513]

Diabelski Marketing cz.13 (1)


„Diabelski Marketing” - zakończenie Cyklu…

W Nowym już 2015 Roku, życzy wszystkim czytelnikom Kworum, ale też Rodakom swoim, Polakom, AUTOR:
Nadziei – by nie opuszczała,
radości – by rozweselała,
miłości – by obrodziła,
dobroci – by zawsze była –



Część trzynasta i ostatnia: Cyklu „Diabelski

Marketing” i części Studiów E.F.P.P.INTERMARKBIS, a w niej:
– podsumowanie całości cyklu i części programu
– ciekawostki wcześniej niepublikowane,
zamieszczone w rozbiciu na dwie części, z uwagi na ich objętość.
Oto część pierwsza odcinka trzynastego „Diabelski Marketing”

1...
*****Jeżeli wszystkie żyjące pokolenia w zakresie jednej rodziny, - jaką by ona nie była i co by jej nie stanowiło, - potrafią rodzinę tę tworzyć, wspierać, wzmacniać i razem weń wspólnie uczciwie współżyć, stanowi to najwyższą wartość tego świata, wartość, o którą zabiegał Stwórca, tworząc rodzinę. To jedyna wartość absolutna ziemskiego świata padołu!


* Nie chcesz mieć, mieć nie musisz i mieć nie będziesz. Tylko, dlaczego mieć nie chcesz, skoro możesz mieć darmo, bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów własnych? W dodatku możesz mieć coś takiego, co przynieść może uzyskanie zysków pieniężnych, albo innych, ale wyłącznie jednak korzyści!

Trochę marketingowej historii
Kiedy pod koniec lat osiemdziesiątych szybkimi krokami nadchodził czas napływu do Polski uczciwych światowych olbrzymich systemów marketingowych bardzo różnych typów i specjalizacji na zachodzie sprawdzonych i z rozwojową przyszłością, służących do zarabiania pieniędzy i ludzi czyniących wolnymi oraz samowystarczającymi, niezależnymi od zachcianek polityków, - mafijnych szalbierców i innej maści pazernych elit wyżej wymienionych w Polsce, zdecydował bardzo szybko, skutecznie przeszkodzić nadchodzącej fali wolności finansowej dla wielu ludzi, a tak naprawdę dla wszystkich, którzy w taki właśnie sposób chcieli by o wolności swojej zdecydować tworząc na poczekaniu i niemal w biegu, wewnętrzny na obszarze Polski system, kilku przedsięwzięć finansowych bardzo głośno, bardzo szumnie i bardzo jednoznacznie wyraźnie nazywanych oszukańczo marketingami. Celem tych oszustw ze szczególną premedytacją i ogromnym, ale skrywanym, politycznym hałasem wprowadzanych w obieg wyłącznie po to, żeby szerzonym celowo politycznym złem, wybić ludziom z głowy przystępowanie do marketingów ze zdrowego społecznie świata napływających lawiną niemal, wobec zapóźnieniń, na jakie w tym temacie rynek polski cierpiał od dziesięcioleci politycznych zakazów ich w nasze granice wpuszczania. Polegało to ogromne polityczne, krzywdzące Polaków oszustwo na tym, iż pocztą pantoflową w określonym środowisku polskim nagłaśniano powstanie wspaniałego przedsięwzięcia finansowego do zarabiania w krótkim czasie łatwych i dużych pieniędzy, co w uczciwych marketingach nie jest możliwe w krótkim czasie. Tylko skąd miała wiedzieć o tym 99 procentowa, wielkość polskiej społeczności, - skoro o jakimkolwiek marketingu nikt w kraju naszym nie słyszał wówczas w ogóle, a do dzisiaj jeszcze 90% ludzi w Polsce ma makabrycznie złe o nim szczątkowe wyobrażenie, lub nadal nie słyszał o nim w ogóle. Szli, więc wówczas na „rzeź” Polacy sznurem, ustawiając się w kolejkach do największego oszustwa na naszym terenie pod nazwą SKY LANE, wyciągającego z portfeli rodaków największe pieniądze, jakie w działającej na naszym terenie rządowej piramidzie finansowej, kiedykolwiek stracić było można. Jak wszystko inne publikowane przeze mnie prawdą jedynie nasycone, tak i w tym przypadku uczciwie zaświadczam, Iż był to czas największych i najwyższych cenowo w Polsce rządowo parlamentarnych afer, kręconych w tym właśnie zakresie, których wielkość strat, jakie poniósł polski naród i polskie społeczeństwo czynione tymi właśnie politycznymi bezeceństwami, przewyższają wszystkie afery, jakie w Polsce godziły w naszych krajanów! Nie do uwierzenia, powiecie, ale tak właśnie było i jest!!. I nie z powodu bezpośrednich strat, jakie Polacy ponieśli, w związku z wpłatami dokonywanymi poprzez przystąpienie do tych piramidalnych oszustw, choć i te były ogromne!!!. Ten niewyobrażalny ogrom, ta niewyobrażalna wielkość owych strat, wynika z braku możliwości przystąpienia do dnia dzisiejszego do wszystkich uczciwych marketingów jakie w kraju naszym zagościły i nadal działają, tym wszystkim, którzy chcieliby i mogliby z udziału w nich skorzystać!!!!.Miliony ludzi, przez okres ponad 25 ciu lat mamionych, oszukanych i okradzionych dwukrotnie!!!!!. Po raz pierwszy, za pomocą poniesionej, dokonanej wpłaty do przestępczych nielegalnych i przestępczych procederów finansowych. Po raz drugi, z tytułu uniemożliwienia przystępu do tych finansowych przedsięwzięć, w których mądrzy ludzie w Polsce, do dzisiaj zarabiają uczciwe, dobre pieniądze, choć i tak nie współmiernie niższe w niewielkich polskich strukturach finansowych, aniżeli zarabiają ludzie w marketingowych ogromnych strukturach zachodnich, w tych samych rodzajach światowych marketingów. W Polsce niewielkie, w świecie ogromne, - w tych samych przedsięwzięciach. Czy potrafisz sobie tą straconą finansową wielkość wyobrazić? Ta wielkość dokonanej politycznej kradzieży, jest nie do oszacowania………!!!!!!!!!!!!!!!!. Taki to niewyobrażalny ogrom ludzkich krzywd dokonanych w jednym tylko zakresie przez polityczne elity w Polsce, przez politycznych oszustów, przez rządowo parlamentarnych szarlatanów, zboczeńców, mafijnych bandytów.

Czy rozumiesz, że to przecież jedno tylko polityczne oszustwo przeciwko Tobie z ogromną premedytacją wymierzone?. Czy potrafisz dostrzec ile ich spotyka Cię każdego dnia kolejnego do dzisiaj i już krzywdzić Cię będzie już zawsze? Niestety, nie potrafisz. Czy wiesz już dlaczego masz to, co masz i każdego dnia kolejnego masz coraz mniej i tylko mniej, nie więcej? Czy rozumiesz w czyje ręce oddałeś decydowanie o Twoim losie? Czy wierzysz w lepsze jutro, którego oczekujesz?. Jeżeli tak, to otrząśnij się z majaków, które bardzo Ci dokuczają. Będziesz miał już tylko coraz gorzej, bo uzależnienie do robienia Ci coraz większej krzywdy, narasta, i jest wprost proporcjonalnie do ich przestępczej zachłanności i odwrotnie proporcjonalnie do twoich nawet tych najmniej śmiałych marzeń o lepszym i Twoich oczekiwań na poprawę.

Nie będę powtarzał tego, co znajdziesz w zapamiętanych przeze mnie detalach, opublikowanych w dniu 09.06.2014 na tychże łamach w artykule, stanowiącym część 5 i 6 Cyklu „Diabelski Marketing”. Klikasz i masz.


Kontynuując treść powyższą, jak ta przestępcza premedytacja działała(?), powiem, że kiedy puszczona w środowiskowy obieg informacja o tym, co zachwalali, zaczynała przynosić efekty w postaci osób chętnych do udziału w nich, które już w chwili dokonania ustalonej za oszustwo wpłaty i podpisania umowy o przystąpieniu do niego, - nie miała żadnego innego znaczenia, jak tylko obowiązek pociągania za sobą osoby kolejne przystępujące do oszustwa, które orientowały się, że zostały nabite w butelkę, wpuszczone w kanał, czy obdarte ze skóry, tracąc dokonaną wpłatę natychmiast, - chyba, że z góry założyli sobie nakłanianie do udziału w oszustwie członków rodzin, najlepszych znajomych, czy też najbliższe sąsiedztwo, - i tak właśnie uczynili, - zyskali zwrot części dokonanej przez siebie wpłaty, tracąc jednak skutecznie i nieodwracalnie trwale swoją w środowisku tym i nie tylko w tym wiarygodność. Poczta pantoflowa, działała od zawsze, działa dzisiaj i działać będzie nadal i zawsze. Opinia w świat powędrowała bezwzględnie i bezlitośnie. Wiarygodność, stracona została najczęściej już na stałe, do końca dni swoich. A co może człowiek z utraconą wiarygodnością? Może zacząć ostatnie w swoim życiu pakowanie się do zmiany ostatniej. Ten z premedytacją wdrażany w społeczeństwo polskie system finansowych piramid, miał i skutecznie odstraszył Polaków od wszystkiego, co kojarzyło się im z marketingiem, do dzisiaj i na następne dziesięciolecia. Chyba, że znajdą się tysiące podobnych do mnie, którzy zamiast na marketingu zarabiać, postanowią szerzyć o nim pełną, uczciwą i prawdziwą wiedzę praktyczną, doświadczoną własną wieloletnią autopsją! Skąd jednak mają się wsiąść tak bardzo wyjątkowe postacie, jeżeli dzisiejsza, polska wiedza o marketingu, to zaścianek, ciemnogród i propagowane do dzisiaj przez elity i media w Polsce wielkie i jakże tragiczne w społecznych skutkach oszustwo. Miał jednocześnie równie skutecznie „chronić” nas (wybić nam kowalskim młotem z głów) przed udziałem we wszystkich absolutnie uczciwych systemach marketingowych i szczególnie właśnie w tych, które w całym zachodnim świecie owocnie funkcjonowały od lat, co najmniej kilkudziesięciu, funkcjonują wspaniale dzisiaj i funkcjonować będą nieskończenie coraz lepiej, bo rozwojowo.

Schemat działań rządowo parlamentarnych mafiosów oszustów, zachęcał każdą osiągalną dla nich drogą do udziału w finansowych piramidach nazywając je autorytatywnie Marketingami, aby tuż obok, najgłośniej jak tylko się dało (media), ostrzegać przed autentycznie uczciwą formą marketingowego biznesu, by nie dać się do niego nam skusić i w nim zaistnieć. Tak działały, działają i działać będą już zawsze elity, nasi wybrańcy, po roku 1989 przestępcza polityczna banda, bandycka Mafia! Otóż oszustwo to ma dwie strony, które należy zrozumieć. Jedną, która czytelnie tłumaczy schemat działań politycznych szubrawców i drugą, która zaświadcza o tym, dlaczego tak zła, niedorzeczna i oszukańcza jest ogólna opinia Polaków o marketingach do dzisiaj, - zamiast o piramidach finansowych, - i do dzisiaj dodatkowo manipulowana polskim intelektem ludzkim, o czym bardzo dokładnie napisałem w Cyklu „Diabelski Marketing” w miejscu wyżej już wymienionym i wielu innych miejscach, także z marketingiem nie koniecznie bezpośrednio związanych. Trzeba także zrozumieć, iż wytworzona została bardzo trudna sytuacja, w której szczególnego pokroju osoby zajmujące się Marketingiem zawodowo, jak ja, który poświęciłem temu diabelskiemu wynalazkowi 25 lat swego czynnego zawodowo życia, trudno jest przebić się nie tylko do dzisiaj jeszcze z prawdą w zakresie marketingu, ale także na długie jeszcze lata kolejne, bądź dziesięciolecia lat przyszłych! Tekstem tym, chcę choćby w części uporządkować to, co wcześniej o marketingu pisałem pod wpływem przeróżnych okolicznościowych bodźców, co nie sprzyjało w pełni chronologicznemu porządkowi dowodowo historycznemu, czyli faktom chronologicznym właśnie.
Chcę nim również zademonstrować sprzeciw, takiemu właśnie fałszowaniu prawdy przez elity, politycznych oszustów, szubrawców i zboczeńców, przynależnych do jednego ogólnego polskiego politycznego i mafijnego, złodziejskiego i przestępczego domu wariatów.
Wiedza zweryfikowana naukowo i historycznie, to wiedza zweryfikowana wielokrotnie, często eksperymentalnie, jak moja wiedza marketingowa, czyli wiedza sprawdzona najlepszymi metodami badawczymi, bo własna autopsją. Tymczasem niewielu jest prawdziwych mistrzów, którzy swe nauki opieraliby na takiej właśnie wiedzy. Są natomiast tysiące nauczycieli, którzy nie mając dostępu do tego rodzaju wiedzy, w olbrzymiej większości to ograniczony swą niewiedzą ciemnogród, z wykształceniem nie tylko wyższym, ale poświadczonym często wieloma fakultetami, czy innymi niby stopniami i niby tytułami naukowymi…???!!! To Ci, którzy w większości swoich opinii i niby naukowych osiągnięć, opierają się na domysłach, mniemaniach i zasłyszanych teoriach, nie na wiedzy faktycznie nauką badawczą potwierdzonych. To Ci, to oni właśnie, w jednym temacie podają wielorakie rozwiązania, znacznie różniące się od siebie, podczas kiedy naukowy proces badawczy, podaje rozwiązanie jedno i tylko jedno!!! Nie można, bowiem opierać opinii, tym bardziej twierdzeń, na przeświadczeniach, czy przekonaniach, które nie są do ich wydawania uprawnione. Jedynym ich uprawnionym prawodawcą, jest badawczy proces naukowy.
Większość mam nadzieję moich czytelników, zauważyło zapewne, że we wszystkich swoich publikacjach używam języka prostego, nie tylko ułatwiającego wyciąganie właściwych wniosków, z tego, co piszę, ale także życiowych ich zastosowań łatwych i jasnych dla każdego czytającego moje prace, mimo, albo właśnie, dlatego, że nie mogę pochwalić się żadnym naukowym tytułem. Uważam, bowiem, iż dążenie do prawdy i wszystkich do niej zachęcanie, nie tylko go nie wymaga, ale wręcz może dążeniom tym przeszkadzać, lub wręcz je uniemożliwiać.

Pod wpływem teorii spiskowych (czasami naukowych także), których dookoła nas pełno, dokonujemy nie tylko złych życiowych wyborów, ale także złych swoich życiowych zmian opartych na tych właśnie wyborach. Dzisiaj bardzo modne, ale też bezzasadne jest tworzenie problemów (tak uwielbiane przez elity), by móc jednocześnie nieskutecznie udowadniać, że się je rozwiązuje i równocześnie nagłaśniać, jak trudno jest to robić To ten właśnie, jedyny dzisiaj już sposób wszechobecnego fałszu, fałszywych wszelkich działań elit.

Jak trudno jest zajmować się, czy pracować w tematach, które naukowo nie są z celową premedytacją zbadane, czy też badane i konfrontowane, niech świadczy temat Marketingu, którym się zajmuję od lat ponad dwudziestu pięciu, na stan dzisiejszy roku 2014. Wiedzy o Marketingu, który w obecnie panujących morderczych politycznych systemach Polski, nie będzie naukowo badany, bo tego typu badanie, politycznym wariatom, finansowym przestępcom nie jest na rękę i nie na ich pazerne finansowe plany, dla których każdy normalny przeciętniak, to jedynie złota krowa, z której do woli wyciskać mogą dowolną ilość złotego mleka, w postaci czystej gotówki. Kiedy ta możliwość z jakiegokolwiek powodu się skończy, jak wspomniana krowa pójdziesz na ubój, na rzeź, na inny rodzaj mafijnej bandyckiej zatraty.

Okazuje się jednak, że nie tylko mój, priorytetowy w działaniach mych wszelkich program mojej wiedzy marketingowej jest przez politycznych rządowo parlamentarnych wariatów fałszowany, zawsze i ciągle „retuszowany”, mieszany z błotem politycznego szamba, przestępczego mafijnego bagna. Tak traktowany jest przez nich każdy rodzaj marketingowego raju finansowego, bo takim właśnie jest autentycznie każdy rodzaj uczciwych przedsięwzięć marketingowych.

Trochę nie o samym Marketingu, ale bardzo ściśle związane z tym, co robię, ze względu na charakter i formę podjętych i publikowanych działań, jak i niepowtarzalny rodzaj prezentowanego materiału.


Poniższe napisał Łukasz D. King Reporter Internetowej Mapy Zdrowia i Autor Biuletynu Zdrowia:

Pacjent wyleczony
to klient stracony”

~przemysł farmaceutyczny
Można skutecznie leczyć ludzi . . .
…TYLKO PO CO? Skoro ekonomicznie się to nie opłaca.
Lepiej czasowo uciszać objawy, uzależniając pacjenta od brania lekarstw, bez działania na przyczynę choroby!
Tak działa przemysł farmaceutyczny.
Jeśli chciałbyś przestać się cackać z objawami i zacząć usuwać PRZYCZYNY problemów ze zdrowiem, to poznaj pierwszy w Polsce biuletyn . . .
O CZYM NIE POWIEDZĄ CI LEKARZE

(Mój komentarz do tekstu powyższego)

Oczywista oczywistość-prawda, która aż boli, kiedy się ją czyta. Tak właśnie boli, jakość całości naszego życia, w którym, - podobnie jak przemysł farmaceutyczny zdrowiem naszym kieruje, i zarządza pacjentem w zakresie ludzkiego zdrowia, - innymi życia naszego dziedzinami zarządzają inne przemysły, państwowe urzędy, rządy i parlamenty tam gdzie istnieją, czyli polityczna wszędzie na świecie, przestępcza Mafia. Jak zarządzają? Zupełnie podobnie. Jak przemysł farmaceutyczny w zakresie ludzkiego zdrowia w pełni uzależnia od siebie człowieka ludzkość, tak wszystkie inne przeze mnie wyżej wymienione instytucje państwowe, uzależniają nas od siebie w każdym życia zakresie, - poprzez pozbawianie nas życiowych praw wszelkich, - aby życie nasze ubezwłasnowolnić, od siebie wyłącznie uzależnić do bólu, którego wielkość i natężenie, tylko my, przemocą uzależnieni, odczuwamy dnia każdego kolejnego? Oni nie!. Przemysł, bowiem to inaczej biznes, sposób zarabiania pieniędzy, sposób na życie i dochodzenie do dobrobytu. I nie było by w tym sposobie na życie nic nadzwyczajnego, gdyby ów sposób dostępny był dla wszystkich w stopniu jednakowo osiągalnym i nie ważne, na jakim poziomie, jeżeli poziom startu, dla wszystkich byłby równy. A jak jest faktycznie?

A jak być może skoro im, tzw. wybrańcom, politycznym przestępcom – elitom, zależy wyłącznie na swoim posiadaniu, - nie naszym!!! O tym właśnie i nie tylko o tym traktuje całość moich publikacji, moich prac, moich materiałów. Dla wyjaśnienia całości zagadnienia, - ale też naprawy tego, w co zostałeś przestępczo wmanewrowany, - abyś mógł żyć inaczej aniżeli żyjesz, - lepiej, - bez względu na wszelkie okoliczności zewnętrzne, od Ciebie przecież niezależne, ale, od których uzależniony jesteś i które życie Twoje ograniczają jak dyby ograniczają niewolnika, od których to krzywd, mój edukacyjno finansowy program partnerski E.F.P.P. INTERMARKBIS musi Cię uwolnić. Jedyny wysiłek, jaki Cię czeka, to rozumne czytanie, czytanie i jeszcze raz czytanie i nie po to by czytać, ale po to by odkrywać nieznane, które pozwoli Ci żyć, nie udawać, że żyjesz, szczególnie przed samym sobą.

Nim przejdę do treści przekazu mojego materiału marketingowego, wcześniej jeszcze przedstawię publikowane fragmenty zmagań Redaktora Mapy Zdrowia Łukasza D. Kinga, z dostarczeniem Nam, Jego niesamowitych, celowo ukrywanych przez tzw. Elity informacji medycznych, o których wiedza jest nie mniej konieczna aniżeli od wiedzy marketingowej. Należy stwierdzić jednoznacznie, iż stoi ona zdecydowanie przed moim Marketingiem z tej prostej przyczyny, że jeżeli nie zapewnisz sobie zdrowia na wystarczającym do zdrowego życia poziomie, z Marketingu, raczej korzystać nie będziesz miał już ani chęci, ani też potrzeby …?

Pozwolę, więc sobie na kopię informacji zdrowotnych, przedstawionych przez profesjonalistę ds. naszego zdrowia, fantastycznego człowieka, który podobnie do moich zmagań, podjął się obłędnej „walki z wiatrakami” prezentując wyłącznie potwierdzone wartości świata nauki w zakresie ludzkiego zdrowia, - skutecznie fałszowane do poziomu zaścianka ciemnogrodu przez postacie medycznie wyedukowane, - samemu nie posiadając naukowych stopni, ale posiadając wystarczającą ilość naukowej informacji przekutej w nauką wiedzę zdobytą nieprzeciętnym zupełnie poświęceniem własnym i publicznego jej przekazu, dla dobra ludzkości ziemskiego świata całego. To poświęcenie, warte więcej od wszystkich specjalistycznych nauk tego świata umiejętnie przez elity z premedytacja zakłamywanych. Już sama tylko poniższa informacja, pozwoli każdemu z nas i od tej już chwili zadbać o swoje indywidualne życie, czyniąc je znacznie od dotychczasowego zdrowszym i przez samo to bardziej radośniejszym i spokojniejszym. Nie ma, sądzę, osoby na tym świecie, dla której nie byłaby to wiedza niepożądana, zbędna czy niekonieczna, jeżeli chce się zdrowo żyć i zdrowym życiem cieszyć(!).


Oto treść tej bezprecedensowej informacji:













Kiedy chodzi o żywienie, ludzie cuda, cuda ogłaszają.
(Ach ta świąteczna atmosfera . . .)

Lecz trzeba przyznać, temat żywienia jest podziurawiony od nonsensownych porad. Czas je obalić – bo opisuje się je wszędzie.
A jak mawiał Tolek z Kociej ferajny, ludzie uwierzą we wszystko, jeśli zobaczą to napisane. Jeśli poniższe porady zobaczysz gdzieś napisane, nie wierz.

NAJGŁUPSZA PORADA NR 1:
„Jedz dużo węglowodanów, bo to
najlepsze źródło energii”


Niespodzianka: Twoje ciało wytwarza węglowodany z tkanki tłuszczowej i białek. I to w idealnej ilości, bo wedle zapotrzebowania. Wystarczy dać mu szansę, by tak było.
Jak? Nie nadużywać węglowodanów. Potrzeba ich ledwie 80 gram na dobę. Im więcej zjemy: 120… 150… 200… 300… 400 gram – większość pójdzie w tłuszcz, o ile metabolizm nie jest wykolejony.
Więc jeśli nie węgle, to co jest najlepszym źródłem energii? Najbardziej wiarygodną odpowiedź udzieli nie „ekspert”, a nauka . . .
Basic Medical Biochemistry, wydanie 4, w rozdziale 23 stwierdza: „Kwasy tłuszczowe [tłuszcze] to główne źródło energii u ludzi”.
Ten sam podręcznik dodaje, że glukoza [z węglowodanów] NIE JEST preferencyjnym [czyli nie jest najlepszym] źródłem energii.
Textbook of Medical Physiology, wydanie 12, na stronie 821 stwierdza: „Prawie całe zapotrzebowanie energetyczne organizmu może być dostarczone z tłuszczów”.
Ale co tam . . . powtarzają nam jak papuga, że węglowodany to główne źródło energii. LITOŚCI! Od ich nadmiaru np. trzustka wysiada.
Na marginesie, więcej ciekawych odkryć z powyższych dwóch podręczników znajdziesz w ósmym numerze Biuletynu Zdrowia >>

NAJGŁUPSZA PORADA NR 2:
„Unikaj cholesterolu w jedzeniu, bo
zwiększy się jego poziom we krwi”


Ten mit jest tak stary, że zaczęto go powtarzać jeszcze zanim radio grało Polkę Dziadek, a telewizja puszczała Krecika, Reksia i Przygody Koziołka Matołka.
Niespodzianka: cholesterol z jedzenia wpływa na cholesterol we krwi w mniej niż 10% – tyle, co kot napłakał.
Wiadomo to od dekad, a potwierdzono badawczo w maju 2001 roku w renomowanym naukowym piśmie Metabolism. Opublikowano tam wyniki analizy, z której wynika, że nawet jeśli zwiększymy ilość cholesterolu o 300%, ilość LDL we krwi wzrasta ledwie o 6%.
Ale co tam . . . powtarzają nam, żeby unikać np. jajek – wspaniałego pożywienia – z powodu cholesterolu. LITOŚCI!

NAJGŁUPSZA PORADA NR 3:
„Aby schudnąć, licz kalorie i głoduj”


Niespodzianka: jeśli w ten sposób się odchudzasz (nich Bóg broni), masz 97% szansy, że przytyjesz z powrotem. Plus, w nagrodę za włożony wysiłek – dostaniesz 5% nadwagi EKSTRA.
Bo tyle właśnie ludzi ponosi porażkę na kaloriach i głodówkach. Odchudzać się w ten sposób to jak bogacić się w kasynie. Nie działa.
Jeśli się głodzisz, opadasz z energii . . . masz coraz większą ochotę na jedzenie . . . aż w końcu pękasz . . . i zjadasz więcej niż ważysz . . .
Remedium? Znów: mniej węglowodanów. Bo tkanka tłuszczowa u większości ssaków pochodzi z nadmiaru węglowodanów. Ciało niewielką ilość zużywa, nadmiar konwertuje w tłuszcz.
Ale co tam . . . powtarzają nam, żeby liczyć kalorie, unikać tłuszczów, jeść węgle, a będziemy szczupli i weseli. LITOŚCI!

NAJGŁUPSZA PORADA NR 4:
„Do smażenia używaj olejów rafinowanych”


Niespodzianka: oleje rafinowane to najgorsze oleje do smażenia. Są trucizną dla miliardów komórek całego organizmu.
Jak pisałem w numerze szóstym Biuletynu Zdrowia:
„Oleje rafinowane polecają do smażenia nawet czołowi polscy dietetycy. Ja natomiast, po wgłębieniu się w temat, stanowczo odradzam. Weźmy na przykład olej słonecznikowy. Nierafinowany zawiera aż 65% wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z grupy Omega-6. Kiedy taki cud natury przejdzie przez procesy rafinacji, między innymi kilkukrotne podgrzanie do temperatury nawet 300°C, ponad połowa zawartych w nim kwasów tłuszczowych jest już uszkodzona, tj. biologicznie niefunkcjonalna — niepotrzebna — zbędna — a więc szkodliwa. Mało tego, złożoność i mnogość procesów technologicznych powoduje przekształcenie konfiguracji geometrycznej (tzw. izomer) z naturalnej konfiguracji „cis” na sztuczny izomer „trans”, biochemicznie nierozpoznawalny przez ludzki organizm, skutkiem czego niekorzystnie wpływający na zdrowie”.
Najlepsze: blaszka miażdżycowa, która zwęża tętnice i odbiera życie milionom ludzi na świecie, zawiera właśnie uszkodzone tłuszcze roślinne. Dokładnie te rafinowane, co tak ciągle się zaleca.
Gdyby powyższe opisano w gazecie sprzedawanej na rogu w kiosku, pal sześć, sami swoi. Tylko że opisano to w Lancecie – najbardziej prestiżowym piśmie medycznym, przed którym powinno się klękać.
Ale co tam . . . powtarzają nam, żeby smażyć na olejach rafinowanych, choć to najbardziej przetworzony produkt spożywczy. LITOŚCI!

NAJGŁUPSZA PORADA NR 5:
„Unikaj mięsa, bo zakwasza organizm”


Niespodzianka: jedzenie, które jest źródłem białka, pomaga UTRZYMAĆ prawidłową równowagę kwasowo-zasadową.
Jak pisałem w numerze ósmym Biuletynu Zdrowia:
„Nauka jest jednomyślna: produkty spożywcze będące źródłem białek zapobiegają obniżeniu pH krwi, czyli tak zwanemu „zakwaszeniu”. Zwróć uwagę, co tu się dzieje. Wmawiają Ci, że musisz ograniczać białka, aby się „nie zakwasić” . . . a jest dokładnie na odwrót. Meksyk! Żywność, którą określa się jako „zakwaszającą”, nie stanowi dla organizmu problemu . . . ponieważ organizm jej potrzebuje. Jest to jeden z powodów, dlaczego organizm świetnie radzi sobie z kwasami”.
Bo jak stwierdza najlepszy podręcznik fizjologii człowieka:
„Białka są jednymi z najbardziej obfitych buforów w organizmie z uwagi na ich wysoką koncentrację, szczególnie wewnątrz komórek. (…) Z tych powodów układy buforowe wewnątrz komórek pomagają zapobiec zmianom w pH płynów zewnątrzkomórkowych”. [Arthur C. Guyton, John E. Hall, Textbook of Medical Physiology, wyd. 11, s. 388]
Ale co tam . . . powtarzają nam, żeby unikać mięsa, bo „zakwasza” organizm. LITOŚCI! Mięsa można unikać najwyżej z powodów religijnych, nie z powodu „zakwaszenia” – to mit.

NAJGŁUPSZA PORADA NR 6:
„Suplementuj się wapniem, najlepiej 1 000 mg,
aby zapobiec osteoporozie”


Niespodzianka: suplementacja wapniem nie ma ŻADNEGO pozytywnego wpływu na osteoporozę.
Naukowa książka Textbook of Medical Physiology na stronie 969 wymienia sześć głównych, naukowo uzasadnionych przyczyn osteoporozy. Na liście nie ma niedoboru wapnia.
Dlaczego?
Bo w krajach, gdzie społeczeństwo nie głoduje, z dietą praktycznie wszyscy dostarczają wystarczająco wapnia do zwapnienia kości.
I jeśli jeszcze dowalimy wapnia z suplementów . . .
. . . to przedawkowanie praktycznie gwarantowane. Gdzie nadmiar sprawia, że kości stają się KRUCHE, bo wapń nie wpływa na tzw. macierz kostną – od której to zależy ryzyko osteoporozy.
Już nie wspominając o miażdżycy. Blaszka miażdżycowa jest tak twarda, że trzeba by uderzyć młotkiem, aby ją rozbić. Hmm, skąd wapń w tętnicach? Hmm, od nadmiaru wapnia we krwi.
Ale co tam . . . mimo powyższych faktów, powtarzają nam, żeby brać wapń dla wzmocnienia kości. LITOŚCI!

NAJGŁUPSZA PORADA NR 7:
„Pij tran, aby uzupełnić kwasy tłuszczowe
Omega-3 i Omega-6”


Niespodzianka: tran to najgorsze źródło kwasów tłuszczowych.
W rzeczywistości tran obniża odporność, a i są już zasadne argumenty przemawiające za tym, że zwiększa ryzyko raka.
Jak pisałem w numerze szóstym Biuletynu Zdrowia:
„Bo tran, ten pod niebiosa wychwalany olej z ryb, to wyłącznie pochodne kwasów tłuszczowych, które NIE są niezbędne; organizm wytwarza je samodzielnie. W dodatku, pochodnych tych jest tak dużo, że mówimy już o farmakologicznym przedawkowaniu (20 do 500 razy). Organizm po prostu nie potrzebuje takiej ilości pochodnych kwasów tłuszczowych, jaką dostarcza już jedna łyżeczka czy nawet kapsułka tranu. Kiedy uświadomiłem sobie ten fakt, zaraz zszedłem do kuchni, otwarłem lodówkę, potem butelkę z tranem i pozwoliłem mu spłynąć w głąb rur kanalizacyjnych. Wszystkie suplementy z tranem w najlepszym razie nie dają żadnych efektów, a w najgorszym — szkodzą zdrowiu. Mają po prostu zbyt dużo (względem potrzeb organizmu) pochodnych kwasów tłuszczowych. Sprzedawcy suplementów nazywają pochodne niezbędnymi. Dietetycy nazywają pochodne niezbędnymi. Książki piszą o nich — niezbędne. Błąd, błąd, błąd, one wcale nie są niezbędne”.
Organizm potrzebuje PIERWOTNYCH kwasów tłuszczowych. Te SĄ niezbędne, ponieważ nie możemy ich syntetyzować.
Ale co tam . . . mimo tych faktów, powtarzają nam, żeby pić tran – skoncentrowane źródło zbędnych pochodnych. LITOŚCI!

NAJGŁUPSZA PORADA NR 8:
„Nie wychodź z domu bez śniadania”


Niespodzianka: z domu powinieneś wychodzić właśnie bez śniadania.
Jak pisałem w numerze ósmym Biuletynu Zdrowia:
„Dla dzieci czymś naturalnym jest jeść, gdy przychodzi głód. Kiedy ktoś usiłował wysunąć kontrargument, profesor Buteyko przerywał i mówił: „Podczas snu organizm wypoczywa, gromadzi energię. Po co ładować baterię, kiedy wciąż jest pełna?” Wiemy, że bateria człowieka jest pełna, kiedy nie ma obecności głodu. Jeśli nie ma głodu, organizm nie wyczerpał źródeł energii, a więc nie ma potrzeby dostarczać pokarmu i zużywać przewód pokarmowy na niepotrzebną pracę oraz nerki na usuwanie nadmiaru substancji. Profesor Buteyko proponował jeść najwcześniej trzy lub cztery godziny po przebudzeniu. Jeśli do tego czasu nie pojawi się głód, to nawet później. Żółwik, profesorze”.
Ale co tam . . . powtarzają nam, żeby przed szkołą czy pracą upchać żołądek jedzeniem, mimo że organizm o to nie prosi. LITOŚCI!

KTO WSKRZESZA TE STARE MITY

Dlaczego więc ludzie – na ogół w Internecie – do dziś opisują te mity, kiedy chodzi o żywienie? Ja wiem, może mają poluzowane klepki.
A tak poważnie, zbyt rzadko wykorzystuje się twardą naukę do opracowywania zaleceń żywieniowych – oto prawdziwy powód.
Ale uszy do góry, bo istnieje już Twoje . . .

NAJLEPSZE ŹRÓDŁO WIEDZY
o zdrowiu, żywieniu, lepszym życiu


Jeśli powyższe wycinki z numerów Biuletynu Zdrowia są dla Ciebie odkrywcze, pomyśl, ile wiedzy zdobędziesz czytając całe numery??
Opisuję tam praktyczną wiedzę, która przede wszystkim jest oparta na naukach medycznych, a nie na misiach Widzi – zwanych też widzi misiami.
Po najnowszy numer zapraszam tu:
www.BiuletynZdrowia.pl/8 >>
A jeśli nie masz jeszcze żadnego numeru, rozpocznij od startowego, bo dostajesz do niego segregator i trzy podarki:
www.BiuletynZdrowia.pl >>



Mój komentarz do powyższej kopii www.BiuletynZdrowia.pl >>

Zachęcam wszystkich moich czytelników do śmiałego sięgania po pełną listę publikacji Autora powyższej informacji, dla swojego dobra i dobra osób najbliższych, bliskich i dalszych, w osiąganiu tych prawdziwych ludzkich wartości, które dla każdego z nas pomocne są nie tylko dla lepszego samopoczucia i znacznie lepszego zdrowia wszystkich, którzy zechcą jego poprawą się zająć, ale także tych, którzy dzięki tej właśnie nigdzie indziej niepublikowanej wiedzy, życie swoje uchronić mogą przed niezasłużoną i przedwczesną śmiercią. Czy dla człowieka, może istnieć na tym świecie cokolwiek cenniejszego od życia jego?
Tyle w temacie nie moim, co prawda, ale fascynującym mnie, nie w mniejszym wcale stopniu od tego, czym sam się zajmuję. Żałuję jedynie, iż zdarzyło się to mnie dopiero teraz, choć uważam jak zawsze dotąd, iż każdy czas jest dla nas dobry i tracić z niego ani minuty nie ma sensu.

Wszystkim moim czytelnikom, życzę, więc w Nowym 2015 Roku, a później już zawsze, przede wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, byście mogli następnie życie swoje polepszać na prezentowanej i polecanej treścią mej lektury drodze uczciwego Marketingu.

Wszelkie prezentowane przeze mnie poniżej i dalej materiały mojego Autorstwa, mają charakter edukacyjny i pozwalają zarabiać pieniądze w stworzonym do tego Programie Partnerskim tym ludziom, którzy do niego przystąpią (i nie tylko w nim) oraz wykonywać będą sumiennie zawarte w Programie czynności i zadania, gdyż tylko takie ich traktowanie zapewni te korzyści, które w programie zapisane zostały jasno i zrozumiale dla wszystkich Programu uczestników i dla wszystkich w stopniu jednakowo równym.
Są one wszystkie nie tylko poglądami i dwudziesto pięcio letnimi marketingowymi przeżyciami Autora, ale też poglądami, często autopsyjnymi przeżyciami innych światowych specjalistów fachowców różnego rodzaju sieciowych Marketingów światowych. Za inny od proponowanego przez Autora sposób realizacji całości programu studyjnego, a tym samym inne od założonych i przedstawionych przez Autora wyników edukacyjno finansowych przedsięwzięcia, jego Autor odpowiedzialności nie bierze i jej nie ponosi.
Odpowiedzialność owa ciąży na każdej indywidualnej osobie do Systemu E.F.P.P.INTERMARKBIS przystępującej, na równi z tym, jak realizacja założeń Systemu będzie inna i u każdego z Partnerów Programu różna. Interpretacja wiedzy zawartej w całości materiału jest niedozwolona, na równi z innym od zaleconego traktowaniem marketingowych praw, zasad i kanonów, naturalnych życia przewodników i wykładników. Każde inne od zalecanego przyjmowanej wiedzy traktowanie, przyniesie wyłącznie szkody, na niekorzyść ich interpretatorów.

… W wielu swoich artykułach pisałem, że wobec braku polskiego rządu i polskiego parlamentu w Polsce, my Polacy nie możemy liczyć na żadne prawa, również te, wynikające z obowiązującej w Polsce Konstytucji, ale także prawa do życia w ogóle, które rządowo parlamentarna, przestępcza jak żadna inna dotąd Mafia w świecie, odebrała nam po roku 1989, co przez 25 lat skutecznie udowadnia każdego niemal dnia naszego powszedniego. Oto kolejny haniebnie przestępczy pokaz jej wszechmocnej bandyckiej siły, wobec siły, której liczą się tylko oni, przestępcy w nią wyposażeni Nareszcie strzelili sobie najcelniej jak dotąd we własne oczy i własny porażony przestępczą dewiacją, bandycka obsesją władzy i nie mniejsza chciwością mafijnego przestępczego pieniądza, mózg własny. Tak kończą ci, którzy swojego końca nie widzą we wszelkich warunkach, nawet tych, które zasłużony koniec wreszcie przynoszą. To koszmarne opętanie politycznych półmózgów, ćwierćmózgów i bezmózgów, przed widmem jakiejkolwiek porażki, tym bardziej, tak bardzo dla nich zasadniczej i skutecznie wreszcie bezwzględnej, dodatkowo z wytatuowanym piętnem, nie tylko politycznych elit w Polsce, zakały i pluskwy na honorze Polski i polskiego Narodu, w wykonaniu elit rządowo parlamentarnej, przestępczej mafii, jak nigdzie indziej w świecie skrycie bandyckiej. To temat na bardzo obszerny niejeden artykuł, który mam pewność, pojawiać się będzie wielokrotnie i długo jeszcze.

Żadnego początku uczciwego, autentycznego zbierania, gromadzenia pieniędzy, nie da się rozpocząć od milionów. Początkiem zbiorów są, bowiem grosze, zamieniane na złotówki, które zamieniamy kolejno na dziesiątki, setki i tysiące złotych czy inaczej nazywanych walut w różnych rejonach świata.
Tak wygląda każda z uczciwych dróg gromadzenia pieniędzy, a nieliczne bardzo, pozytywne jednak wyjątki, stanowią spadki, darowizny i szczęśliwe dla niektórych gry losowe, z których nie wszystkie jeszcze są legalne i uczciwe.
Zaczynamy, więc zawsze w kolejności wymienionej wyżej, by mieć spokojną głowę, co do legalności i uczciwości naszych działań. Tak właśnie, systematycznie, budujemy własny finansowy rurociąg do oszczędzania i bogacenia się ciągłym i nieprzerwanym przepływem pieniędzy, który tworzy stale powiększający się, rosnący w sposób ciągły nasz osobisty, czy rodzinny kapitał. Identycznie jak nie da się biegać bez postawienia kroku pierwszego i dalszej nauki chodzenia. Czym wcześniej, więc postawisz krok pierwszy w swoim życiu, tym wcześniej zaczniesz chodzić i biegać? Im wcześniej zaczniesz zbierać grosze, tym prędzej dojdziesz do dziesiątek, setek i tysięcy uzbieranych złotówek, które zaczynają tworzyć Twój pierwszy, najtrudniejszy zarobiony milion. To jest podstawy sens naszych życiowych działań, bez którego wszystko inne, późniejsze sensu nie ma i rozwijać się nie będzie!.

Sposoby szkolnego nauczania niestety o tym nie edukują na żadnym ze swoich edukacyjnych stopni i poziomów nigdzie na świecie, dlatego tak niewielu jest tych, którzy z tym sposobem na świat i na życie patrzenia muszą gdzieś się najpierw zetknąć, a jeszcze mniej tych, którzy w takim sposobie trwałego na życie patrzenia potrafią się realizować. Brak jest dalszego przekazu tej zasadniczej wiedzy, z którą jeżeli nawet się spotkasz, traktujesz ją, jako szczególny rodzaj tabu, w obawie, przed koniecznością dzielenia się możliwością pozyskiwania pieniędzy przez innych, których zawsze za rywali kazano nam traktować, na rywali baczyć i patrzeć jak na wroga, podczas kiedy każdy podział w tym zakresie jest życiowo uzasadniony, pozytywny i konieczny, jeżeli jest wynikiem pobudek naturalnych. Do każdego podziału jest, bowiem wystarczająco wiele środków dla wszystkich,, dla których normalnością jest naturalna życiowa równość, naturalna społeczna sprawiedliwość i naturalna ludzka dobroć, miłość i wiara, których polityczna światowa swołocz, skutecznie nas pozbawiła już od bardzo dawna nie wypuszczając nas z jarzma okrucieństw poddaństwa i ciągłego, choć zmiennego rodzaju niewolnictwa. Uniemożliwiają nam oni właśnie, polityczne psubraty, wszelki dostęp do przekazu tego rodzaju wiedzy, z którą spotykasz się tutaj, także do sposobów samorealizacji się w niej. Stąd bierze się tak niewielka ilość tych, którzy wiedzy tej dotykają, że nie znajdujesz dookoła siebie nikogo, kto mógłby potwierdzić szczęście Twoje w dotarciu do niej i tym bardziej nikogo, kto mógłby Cię wiedzy tej szczególnej nauczyć! Żaden tego nienormalnego świata nauczyciel, nie jest w stanie wiedzy tej Tobie przekazać, bo skąd niby sam miał jej zaczerpnąć?.
Świat, nie czerpiąc z naturalnych nauk mistrzowskich, z naturalnej wiary, ludzkiej miłości, naturalnych zasad ludzkiego współżycia i naturalnych praw człowieka, wędruje nieubłaganie już drogą, - coraz większej nienawiści bliźniego, zazdrości, indywidualnej chciwości i pazerności w zdobywaniu ciągle brakującego pieniądza, (wypaczonego narzędzia ludzkich nieszczęść wszelkich) zniewalany coraz większą, coraz bardziej okrutną krzywdą wszelką i wieloraką, - w stronę zatracyzmu każdej normalności, każdej naturalności, wszelkich dotychczasowych ludzkich praw, obyczajów i zakłamania własnej genetycznie uzasadnionej i zapisanej historii, w wyniku, których ty, wszystkich powyższych, nastąpił elitarny, - pociągający za sobą nas niewinnych, - marsz w kierunku totalitaryzmu, czyli szowinizmu, rasizmu, faszyzmu, nazizmu, między innymi, który rozkłada się na trzy etapy. Pierwszym jest negacja istnienia prawa i prawdy obiektywnej, czego konsekwencję stanowi zrównanie dobra i zła, grzechu i cnoty. Drugim – instytucjonalizacja dewiacji moralnych objawiająca się w przemianie prywatnej niegodziwości w publiczną cnotę. Trzecim wreszcie – wprowadzenie ostracyzmu społecznego i prawnej karalności dobra.

(Ostracyzm – Getto, więzienie, miejsce odosobnienia, izolatka, samotnia, pustelnie)

Do tego momentu właśnie doszliśmy!!!. Żyjemy w społeczeństwie hołdującym swoistemu antydekalogowi, w którym dozwolone jest wszystko poza publicznym deklarowaniem wierności zasadom porządku naturalnego i chrześcijańskiego. Jest to zarazem ostatni moment, aby przeciwstawić się dyktaturze relatywizmu.
(Relatywizm– wypośrodkowanie, upodabnianie, wrzucanie do jednego worka)
Wierzysz, że demokracja to najlepszy system rządów, jaki stał się udziałem ludzkości? Wierzysz, że demokracja najlepiej broni twoich praw, jest sprawiedliwa, twój głos ma realne znaczenie, a ty masz wpływ na rzeczywistość polityczną? Jeśli tak uważasz, to bezwzględnie musisz poznać pracę: Demokracja opium dla ludu- Erik von Kuehnelt-Leddihn ... w której Autor poddaje system demokratyczny dogłębnej analizie. Książka jest o tyle niebezpieczna, że po jej lekturze Czytelnik już nigdy nie będzie patrzył na demokrację łaskawym okiem i pokładał w niej swoich nadziei na lepsze jutro.
W ten oto sposób, bowiem dobrnęliśmy do nowego zupełnie w świecie miejsca, któremu nadano określenie Gender.

Można powiedzieć, że to jest ideologia „sierot po marksizmie”, również sierot po narodowym socjalizmie. Gender ma też swoje źródła w radykalnym feminizmie ateistycznym, w homoideologii i też w samej postawie życiowej osób, które tą ideologię wyznają. Trzeba pamiętać, że główni twórcy, którzy ją tworzyli; to byli ludzie rozpustni seksualnie. Jest takie dobre powiedzenie, że „jak nie żyję, jak wierzę – to będę wierzył, jak żyję”; więc jeżeli nie realizuję zasad, albo jeżeli upadam, to mam dwie drogi. Mogę powiedzieć, że jestem słaby: ja upadłem – zasada jest dobra i staram się do niej podciągnąć, nawrócić, albo jak upadłem – mogę powiedzieć – to ja jestem dobry, a zasada jest zła. Mogę sobie dobierać teorię, racjonalizować mój grzech, mój upadek; tak jest często w teoriach ateistycznych, ideologii „gender”, że do swojego strasznego, rozpustnego życia dorabia się teorie. Tak powstaje genderyzm. Stajemy dziś przed wyzwaniem rzuconym przez reżyserów rewolucji kulturowej, usiłujących na fali globalizmu narzucić swoją wizję całemu światu.
Wizję, zgodnie z którą trzeba przez antykoncepcję ograniczyć liczbę ludności na Ziemi – bo mniej ludzi to mniej chorób i problemów.
Wizję nasyconą ideologią gender, w której człowiek zostaje wyzuty ze swojej podstawowej tożsamości – bycia mężczyzną i kobietą.
Wizję, w której prawa narzucane odgórnie, bez konsultacji ze społeczeństwem. To wszystko staje się dziś naszą rzeczywistością, której musimy być świadomi.

Czy jednak musimy być wobec niej bierni?

Historia jednego wykładu, czyli gender zdemaskowany

Prezentowana książka to nie tylko zapis wykładu zatytułowanego pierwotnie Gender – dewastacja człowieka i rodziny, zmienionego później na formę pytającą: Czy gender to dewastacja człowieka i rodziny? , ale również dokładny opis od początku do końca medialnej histerii, jaką ten wykład wywołał. Ksiądz prof. Bortkiewicz, który chcąc nie chcąc stał się głównym bohaterem tej pieczołowicie zaplanowanej operacji precyzyjnie demaskuje, w jaki sposób działają rzekomi zwolennicy wolności słowa i tolerancji oraz ich rzecznicy. Obraz jaki wyłania się z tej historii jest zgoła odmienny od narracji, jaka została większości społeczeństwa w związku z tym wydarzeniem narzucona

Michael Jones - Zdeprawowani moderniści

Książka autora bestsellera Libido Dominandi

W Zdeprawowanych modernistach Jones odkrywa prawdziwe oblicze bohaterów dwudziestowiecznej kultury: Kinseya. Picassa, Freuda, Keynesa i innych. Odkrywa manipulacje i oszustwa, jakich się dopuszczali, promując swoje ideologie, które nie były niczym więcej, jak tylko wyrazem ich seksualnych obsesji. Ludzie, dla których seks stał się bogiem, byli nie tylko jego apostołami

Marek Czachorowski - Gendermania

Autor w niezwykle odważny, przenikliwy i demaskatorski sposób odsłania istotę ideologii gender, podając także zatrważające przykłady jej realizacji w Polsce. Pokazuje, dlaczego należy przeciwstawić się forsowanym dzisiaj w ośrodkach naukowych, szkołach i mediach poglądom, że odmienność płciowa pomiędzy mężczyzną i kobietą ma sens tylko biologiczny, a zatem także – niezobowiązujący moralnie

Moje refleksje..
Wiele problemów tego świata w większości jest już rozwiązanych. Ponieważ jednak media o nich nie informują w ogóle, albo informują wyłącznie regionalnie, Ty o tym nie wiesz, bo do tych rozwiązanych po prostu nie dotarłeś. Sprawa polega na tym, że dobre, pozytywne wiadomości rozchodzą się bardzo wolno i czym ważniejszego dotyczą problemu, tym dotarcie do nich trwa dłużej i jest trudniejsze. Tak bowiem świat dzisiejszej polityki obwarował możliwości przekazu pozytywnych dla nas wartości wszelkich, by były dla ogółu nie osiągalne, bądź osiągalne bardzo trudno, by móc nękać Cię jednocześnie problemami dla Ciebie negatywnymi jedynie, zamykając Cię w złym, niekorzystnym i krzywdzącym nas świecie ciemnogrodu!.

***** Niespokojne jest zawsze serce człowieka dopóty, dopóki on sam, nie spocznie we własnym domu!
Drodzy Czytelnicy, Współrodacy – Polacy. Dopóki wspólnie nie znajdziemy możliwości tworzenia, ale też publikacji tematów jak mój, temat Marketingu i polecany przeze mnie w tym artykule temat naszego zdrowia przedstawiany w wymienionych tutaj publikacjach Pana Łukasza D. King, Redaktora Mapy Zdrowia, dopóty nie oczekujmy na zmiany naszego życia na lepsze.


Koniec części pierwszej odcinka trzynastego „Diabelski Marketing”.

Część druga odcinka trzynastego, w miesiącu lutym b.r.

Autor Styczeń, Rok 2015
Mistrz sztuki Marketingu, Twórca, Autor, jedyny Lektor i Właściciel
Edukacyjno Finansowego Programu Partnerskiego E.F.P.P.INTERMARKBIS

Zdzisław Wojciechowski

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

20 Kwietnia roku
Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy


20 Kwietnia 1920 roku
Rozpoczęły się VII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Antwerpii.


Zobacz więcej