Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 04.12.14 - 11:34     Czytano: [1279]

Znów chce poświęcać polskie interesy




Ledwo były premier Donald Tusk objął swe stanowisko w Brukseli, a już zaczyna nas straszyć i szokować. Twierdzi bowiem, że „Polska będzie musiała poświęcić część swoich interesów na rzecz całej Europy”

Czyżby likwidacja polskich stoczni, wyprzedaż za bezcen kapitałowi zagranicznemu polskich banków, cementowni czy wielkich sieci handlowych czy wreszcie podpisanie tzw. Pakietu Klimatycznego, który może skutecznie dobić resztki polskiego przemysłu, to jeszcze zbyt mało polskich wyrzeczeń? Oczywiście gdyby Donald Tusk był naprawdę znaczącym i samodzielnym politykiem, to ani kanclerz Merkel, ani prezydent Hollande nigdy by się nie zgodzili, by to on został Przewodniczącym Rady Europejskiej. Swoją drogą wpływowy polityk, średniej wielkości kraju europejskiego, nie porzuca nagle kwitnącej „Zielonej Wyspy” gdzie na bujnych łąkach pasie się aż tyle baranków, a nawet osłów. Co prawda tylko w krainie ślepców jednooki może się czuć prawdziwym królem, to jednak w Brukseli mimo oczywistej dyspozycyjności i pro-niemieckości Tuska aż takiej taryfy ulgowej jak w Polsce, zarówno wśród dziennikarzy, jak i polityków mieć nie będzie.

Tu będą przypominać o składanych obietnicach i je egzekwować. Tylko naiwni mogą wierzyć w to co obiecuje Przewodniczący Rady Europejskiej Tusk:
Jeśli ja coś dobrze zrobię dla Europy, to będzie to też dobre dla Polski. I na odwrót. To jest moje głębokie przekonanie, a nie jakaś ideologia.
Tylko co będzie tym dobrym dla Europy, co może jej uczynić tzw. „Prezydent Europy”: podniesie wiek emerytalny Francuzom, zlikwiduje niemieckie stocznie czy podniesie VAT we Włoszech. A może jednak przymknie oko na ograniczenie lub też nawet likwidację świadczeń socjalnych dla Polaków na Wyspach. Jak na razie zapowiadane hucznie przez byłą v-ce premier Bieńkowską unijne miliardy szybko nie napłyną do Polski.

Do tej pory nie został zatwierdzony przez KE żaden ze zgłoszonych przez Polskę 21 programów operacyjnych opiewających na kwotę 77 mld euro. Blokada unijnych pieniędzy dla Polski z nowego budżetu może potrwać nawet do jesieni 2015 r.

Realnie więc pieniądze te są do ugryzienia, zarówno dla samorządów, jak i firm dopiero na przełomie jesieni i zimy przyszłego roku – to katastrofalne i bardzo kosztowne opóźnienie. A, partyjny aparat PO-PSL w sejmikach samorządowych czeka z wielkim utęsknieniem na te unijne konfitury. W wielu przypadkach będzie to oznaczać realne i wymierne straty dla poszczególnych firm i całych regionów.

Bycie w Unii to podobno według Tuska „Fajna rzecz”. Z pewnością dla unijnych biurokratów, ale chyba jednak nie dla polskich górników, kopalń czy polskiego przemysłu chemicznego, zwłaszcza po podpisaniu przez premier E.Kopacz Pakietu Klimatycznego. Zdecydowana większość inwestycji drogowych i infrastrukturalnych w 2015r. nie ruszy. Co gorsza w 2015r. przyjdzie oddawać do Unii pierwsze miliardy złotych nie wykorzystanych lub źle wydanych pieniędzy i mogą to być znaczące kwoty, gdy idzie o kolej, wodociągi i kanalizację czy szerokopasmowy internet. Bilans finansowy rozliczeń z Unią w 2015r. może więc być dla polskich władz bardzo niekorzystny, tym bardziej, że PO na czele z premier E.Kopacz jak zwykle naobiecywała cuda na kiju. Nie ma jednak co liczyć na to, że nasz „piłkarz” w Radzie Europejskiej rozwiąże te problemy celnym strzałem.

Raczej usłyszymy od niego, że „niemożliwe jest niemożliwe” i że musimy się jeszcze bardziej poświęcić dla Europy.

Zapraszamy na profil Stefczyk.info na Facebooku!



Janusz Szewczak
Główny Ekonomista SKOK
Janusz Szewczak - blog


Wersja do druku

Robert - 20.12.14 2:23
Jednak Tusk, był i jest kolaborantem!
Och jak to miło, teraz płacę za litr benzyny w Australii $1,20 AUD - jestem beneficjentem sankcji na Rosję. Ale i chyba my wszyscy, co w niedługiej perspektywie zaowocuje upadkiem ekonomicznym i poważnymi konsekwencjami wewnętrznymi dla Putina. Demonstracje niezadowolenia są tam już powszechne, użycie siłowe tłumienia, stworzy silną opozycje. Co doprowadzi do wyeliminowania Putina, premiera już Rosjanie nie chcą i żądają jego ustąpienia. W tej sytuacji, im jest tam gorzej tym jest dla innych i dla nas lepiej. Federalizacja Ukrainy, praktycznie jest już poza ich zasięgiem zainteresowania - bo i tak nieformalnie (federalizacja istnieje) łącza ich wspólne źródła finansowe, oligarchów rosyjskich i ukraińskich, to jest ta sama mafia. Których zasoby topnieją szybciej niż lody na Antarktydzie. Natomiast Tusk, swoimi pociągnięciami w PE, potwierdził rolę kolaboranta na rzecz Berlina i Moskwy, eliminując obecność Ukrainy w jej sprawie w obradach PE.
Dualizm polityczny, relacji państw totalitarnych ciągle obowiązuje. Merkel i Putin kontynuują politykę medialną, propagandę dla gawiedzi, oraz bilateralnie konkretną - Putin chce być wyłącznym właścicielem nie tylko gazu ale całej infra struktury gazowej w Europie. Układają się i snują marzenia na przyszłość. Stosując wybieg że współpraca i kontrakty będą w jakiejś części realizowane przez niemiecką firmę "prywatną". Powód chwilowo zatrzymanych kontraktów z Niemcami, jest tylko jeden, sankcje USA, są jednak drakońskie, a ich zaplanowane wcześniej inwestycje, Rosja nie jest w stanie realizować. Tusk jest przydatnym dla nich w PE, w temacie bezpieczeństwa energetycznego utrzymać tylko 2 kluczowych partnerów, Merkel i Puitina. Tymczasem, rosyjska armia to "potęga urojona". 200 tysięczna, świata nie opanuje, a planowana w pełnej gotowości - za 20 lat będzie w grobie razem z Putinem. Dobrej nocy - Z Okazji Św Bożego Narodzenia i Nowego Roku 2015, Dużo Zdrowia, Pogody Ducha i Wszelkiej Pomyślności.

Lubomir - 05.12.14 12:22
Dekryminalizacja Polski i Europy wciąż ma problemy z wejściem na wyższe obroty. Kryminaliści potrafią być solidarni wobec siebie. Dotyczy to zarówno niemieckich sabotażystów i rewanżystów, jak i lichwiarzy, ziomków Karla Marxa, a także pospolitych przestępców, aferzystów, twórców finansowych piramid, pętli i dziur. Jarmarczne uzdolnienia tych szulerów, pozwalają im zagadać i zakłamac każde ich oszustwo i fałszerstwo.

Jan Orawicz - 04.12.14 20:16
Polska opozycja przeciw Tuskowi i jego przydupników zachowywała się
niczym prawie całkowita niemowa. Tylko kilku uczonych polskich
mówiło i pisało o tym całym historyku Tusku jakie ten lichy historyk ma
pojecie o Polsce i jej historii. Reszta siedziała cicho. A tą resztę stanowi
wielu historyków uważających się za Polaków. Do tego przecież dochodzą
setki Polaków, wykształconych na wszystkie strony,ale mało kto poruszał
w sposób obiektywny tę postać. I tak tyle lat trwał przy sterach taki
osobnik, dla którego istnienie Polski jest pod znakiem zapytania.
Zdruzgotał kraj,wykopał olbrzymią dziurę budżetową i zwiał pod
skrzydełka UE. A to za to,że się dobrze wywiązał z szeptanych mu na ucho
zadań powalenia Polski,która odważyła sie podnieś karczącą dłoń na
żydokomunę,która także paraliżuje UE. Tylko intelektualni ślepcy nie widzą
tej prawdy!

Lubomir - 04.12.14 13:32
Czasami to lepiej żeby nikt zbytnio dużo czasu nam nie poświęcał. Czesi pewnie nie są zachwyceni, że w Brukseli mają Sudetczyka Bernda Posselta. To rzecznik Ziomków Sudeckich, którzy woleliby żeby Sudety nie były własnością Czechów. Dobrze chociaż, że nasza Kaszubka z Rumii pod Gdynią, Eryka Sztajnbach nie załapała się do europarlamentu. Nagroda wręczona jej u tronu Rzeszy w Aachen, nagroda niemieckiego imperatora Karola IV, jednoznacznie mówi po której stronie Odry i Nysy Łużyckiej leży jej serce i jej lojalność. Taka 'regionalna lobbystka' w Brukseli, z pewnością sabotowałaby polską politykę morską, gospodarczą, finansową, obronną i edukacyjną. Kaszubi to prawdziwa perła w Koronie, perła w koronie Rzeczypospolitej Polskiej. Rzecz jasna nie chodzi o Kaszubów wynaturzonych, którzy czują się Niemcami i zachowują się jak autentyczni Niemcy. Zawsze działają na korzyść Niemców i na szkodę Polski.

Wszystkich komentarzy: (4)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 2007 roku
Zmarł Jan Kociniak, polski aktor filmowy i teatralny, partner Jana Kobuszewskiego w telewiz. progr. satyr. Wielokropek(ur. 1937)


20 Kwietnia 1873 roku
Urodził sie Wojciech Korfanty, polityk, działacz ruchu narodowościowego na Śląsku (zm. 1939)


Zobacz więcej