Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 06.11.14 - 12:44     Czytano: [2181]

Rozsadzanie Polski od wewnątrz?


Słynna litewska zaściankowość przy śląskiej 'piątej stronie świata', to najwyraźniej pikuś. Kreujący się na śląskiego guru dawny Kuc a obecny Kutz, chce koniecznie udowodnić światu, że Ślązacy to nie znakomici Polacy, zdolni i solidni obywatele Rzeczypospolitej Polskiej, ale, że to jacyś dziwacy i malkontenci, których nic nigdy nie zadowala i których nikt nie jest w stanie zrozumieć. Nikt...,no może poza Niemcami. Ekstremiści lietuviscy zrobili ze swojego sztucznego języka oręż przeciwko Polsce, Polakom i polskości. Podobnie usiłują teraz zrobić przeróżni ekscentrycy i wywrotowcy, rzekomo reprezentujący Śląsk a w rzeczywistości hojnie opłacani przez niemieckie fundacje prywatne i rządowe i reprezentujący wyłącznie niemieckie interesy. Takich sporo przerzucono do Warszawy. Czy Polsce potrzebni są jacyś sztucznie wykreowani archaiczni Aborygeni, czy Maorysi, ze swoimi slangami? Z pewnością nie! Polska potrzebuje nowoczesnego i równoprawnego Śląska. Ani Śląsk, ani Pomorze, ani Wielkopolska czy Mazowsze, nie potrzebują polityki dostrajania - do 'Niemieckiej Orkiestry' z Berlina. Mickiewicz pisał swoją ponadczasową 'Odę do młodości' i 'Pana Tadeusza' - dla wszystkich Polaków, a nie wyłącznie dla lokalnej społeczności litewskiej. Zatem Polacy ze Śląska wcale nie muszą utożsamiać się z literaturą, kulturą czy muzyką, tworzoną przez pruskiego i niemieckiego zaborcę czy okupanta. Tzw 'Oda do radości' to hymn niemieckich nacjonalistów, w żaden sposób nie pasujący do historii i teraźniejszości Polski. Być może dożywającemu swoich dni Kutzowi marzy się na starość imperium a la Imperium Fryderyka Wielkiego, który na 180 lat wcielił Górny Śląsk do Niemiec, ale z tego już będzie musiał tłumaczyć się przed samym Panem Bogiem. W końcu był synem Powstańca Śląskiego. A to przecież wielki zaszczyt ale i wielkie zobowiązanie. Niemcy z urzędu nie uznają tego typu ludzi za swoich. Zatem demonstracyjne całowanie niemieckich stóp - niczemu, ani nikomu nie służy. Polska prze do przodu i wcale nie są jej do niczego potrzebne niemieckie ideologie, czy ludzie hołdujący niemczyźnie.


Kadrowe braki Polaków

Polska wielkodusznie toleruje przedstawicieli niemieckich w polskim parlamencie. Mam na myśli, tych oficjalnie zgłaszanych przedstawicieli, nie agentów zarejestrowanych w BND, a tylko teatralnie udających lojalnych Polaków. W parlamencie niemieckim nie ma obecnie Polaków pokroju Wojciecha Korfantego, czy Edmunda Osmańczyka. Tak jak i nie ma w rosyjskiej Dumie przedstawiciela polskich interesów, pokroju Romana Dmowskiego. Usiłujący czasami grać rolę rzecznika polskich interesów Włodzimierz Żyrynowski, to nie to samo. Jego propozycje oddania Polsce Ukrainy Zachodniej {zupełnie jak gdyby chodziło o Pomorze Zachodnie czy właściwie o dołączenie do Polski Pomorza Przedniego}, były raczej formą prowokacji a nie realnej propozycji. W polskim Sejmie nietrudno spotkać przedstawicieli Ukraińców. Niestety Polaków wciąż trudno dostrzec w Parlamencie Ukrainy. Podobnie rzecz ma się z relacjami polsko-izraelskimi. Tu całkowicie zachwiane są wszelkie parytety i proporcje. Tu wszystko krzyczy o demonopolizację bilateralnych relacji.


Po degradacji Pomorza, zabrano się za degradację Śląska

Od 1989 roku następuje przemyślane rujnowanie polskiej gospodarki morskiej i energetycznej. Ataki idą na Pomorze i Śląsk. Wszystko podlega totalnej dewastacji. Wszystko, od portów morskich i rzecznych - po okręgi wojskowe na Pomorzu i Śląsku. A przecież to znakomity Ślązak uczył wszystkich Polaków nowoczesnego patriotyzmu. To pochodzący z Mysłowic ksiądz prymas August Hlond, którego piękny pomnik króluje w centrum grodu nad Czarną Przemszą i Brynicą - wołał na całą Polskę o chrześcijańskie zasady życia państwowego. Założyciel Towarzystwa Chrystusowego, salezjanin, nie był kościelnym aktorem, wiarę nosił w sercu, duszy i w umyśle. Był walczącym chrześcijaninem. Czy nie takich potrzebuje współczesny Kościół i nowoczesne państwo?. Polacy przebyli długą drogę, od talara Bolesława Chrobrego - do złotego III RP. Jednak pieniądze nigdy nie były religią Polaków. My potrafiliśmy żyć z wielką godnością, odkrywając rzeczy najważniejsze.


Nowa wizja oszustów?

Ograć państwo. Wykiwać państwo. Takie jest założenie cwaniaków i oszustów. Ci notoryczni lawiranci usiłują traktować państwo jak swój prywatny folwark, a obywateli jak chłopów pańszczyźnianych z czworaków lub niemieckich niewolników z obozów zagłady. Uważają, że Polakom należy budować wyłącznie muzea i zaganiać ich w przeszłość. Najlepiej tą pełną porażek i narodowych katastrof. Dzisiaj nie budujemy ani nie rozwijamy Centralnego Okręgu Przemysłowego. Nie budujemy ani nie rozwijamy Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Nie budujemy Gdyni, ani Portu Północnego. Dzisiaj lansowana jest moda na likwidację wszystkiego co stanowiło Polskę. Niemiecki wilkołak ubrał owczą skórę i udaje jagnię. Niczym wariat targający na sobie koszulę - niszczy wszelkie więzi, jakie zawsze łączyły Polaków, od więzi religijnych, obyczajowych i językowych - po infrastrukturę przemysłową i kolejową. Psychopatyczny likwidator porozwalał wszystko, od strategicznych przemysłów państwa - po szkoły, domy kultury, kluby piłki nożnej, boksu i siatkówki. Rzekomo na tym ma polegać wolność. Chyba wolność według wariata, lub wolność według ożywionych dinozaurów z NSDAP. Polsce nie jest potrzebne ministerstwo propagandy i wojny, ale ministerstwo rozwoju gospodarczego. Polska nie chce bić światowych rekordów w zadłużaniu państwa i obywateli, ale chce konkurować w rozwoju gospodarczym i technologicznym. Do tego potrzebni są gospodarze-myśliciele a nie sabotażyści udający gospodarzy. Sabotażysta pełni w gospodarce podobną rolę, jak agent przemycony do stanu kapłańskiego. Jak udający latami księdza marksista Roman Kotliński. Cóż, gdyby otrzymał odpowiedni rozkaz, udawałby pewnie pederastę, a może nawet stałby się nim - dla finansowej kariery.


Przyjaźni nie wolno niszczyć!

Chyba czas żeby postawić sobie pytanie, dlaczego tak mało udostępniamy swoje kluby i organizacje żeglarskie na Bałtyku i Mazurach - pasjonatom wodniactwa z Czech, Słowacji i Węgier?. Przecież nasi Bracia z Południa korzystali nie tylko z naszych portów jachtowych, ale mieli swoje morskie nabrzeża w Szczecinie. Dlaczego nie kontynuować tych pięknych tradycji?. Na agenturalnych czy jarmarcznych 'polityków' naprawdę nie ma sensu się oglądać. Róbmy to sami!. Gdzie to może i jak potrafi!. Z tego musi być siła, wielkość i pieniądze.


'Zaktoryzowane' życie

Zawód aktora stał się obecnie zawodem nr 1. Swoją popularnością przebija zawód lekarza, prawnika i architekta. Ba, dzisiaj od wszystkich wymaga się opanowania sztuki teatralnego aktorstwa. Aktorami mają być uczniowie, studenci, inżynierowie, policjanci i księża. Tylko czy uczeń-aktor, inżynier-aktor, ksiądz-aktor, lub minister-aktor będą ludźmi wiarygodnymi?.Życie pokazuje, że nie. W życiu trzeba być na serio, a nie na niby. Nie 'pod publiczkę'. Nie można udawać sługi Bożego, grając rolę skromnego robotnika Winnicy Pańskiej, rozbijając się wypasioną limuzyną i uganiając z jednej dyskoteki - na drugą. Nie można grać teatralnie roli księdza a przechodzić obojętnie koło żebrzących rodaków czy zdemoralizowanych dzieci, bojąc się narażenia na inność. Nędza i zło to wyzwania do zachowania realnego a nie irracjonalnego. Dziury w drodze do kościoła, czy brak sanitariatów wokół miejsc religijnego kultu, to też wyzwanie dla realnych istot a nie dla aktorów. Realna praca nie może utożsamiać się z hańbą. Hańbą musi być granie roli idealnego supermena z Hollywood, podczas gdy jest się zwyczajnym obibokiem, jak większość tzw polityków, czyli gospodarzy na niby. Polska to własność wszystkich Polaków a nie scena teatralna lepszych i gorszych aktorów. Realna ojczyzna to sprawa najważniejsza, o którą trzeba walczyć i troszczyć się.


Prostowanie historii

Cóż, historia jest często interpretowana zgodnie z duchem epoki. W Rzeczypospolitej Polskiej, z dodatkiem - Ludowa, Kostka Napierski był bohaterem pozytywnym. W III RP okazało sie, że podhalański bohater z czorsztyńskiego zamku, był austriackim agentem i współdziałał z ówczesnym wrogiem nr 1 RP - wodzem ukraińskiej rebelii Bohdanem Chmielnickim. Jakub Szela też okazał się, nie solidarnym z Polską bojownikiem o sprawiedliwość społeczną, ale utrzymankiem Wiednia. Przykre, że inicjatorami ożywienia społecznego w Polsce, byli mocodawcy z zewnątrz. Czyżbyśmy byli naprawdę tak mało twórczy?. Tak mało oryginalni?. Niemożliwe!. W gnuśnym narodzie nie narodziłby się ani Kopernik, ani Mickiewicz, ani Ignacy Domeyko, ani Maria Skłodowska.


Trwa atak na majątek Polaków

Rodzimi i międzynarodowi hochsztaplerzy zrujnowali i rozgrabili polską gospodarkę. Z konkurencyjnego producenta - staliśmy się totalnym konsumentem produktów importowanych. Obecnie ci co zrujnowali i rozkradli, bądź zawłaszczyli własność Państwa Polskiego - szykują się do gangsterskiego skoku na Polskie Lasy i Polskie Ogrody Działkowe. To ogromne połacie ziemi. Antypolscy hochsztaplerzy już obwożą po Polsce potomków Donnersmarcków i innych niemieckich latyfundystów i junkrów. Gangsterzy i czerwoni malwersanci szykują się do odegrania roli adwokatów właścicieli feud. Polacy po raz kolejny mają zostać pozbawieni nawet szczątkowego majątku. A na początku jak zwykle łgano o uwłaszczeniu Polaków, o wspólnotach, o uczciwej prywatyzacji, z przejęciem uprawianych terenów - na własność tych, którzy je uprawiają i nadzorują. Cóż, Sejmowe lobby pederastów czy mniejszości niemieckiej, nie obroni ani Polskich Lasów, ani Polskich Ogrodów Działkowych, a ci okazują się być najaktywniejsi...Niestety, całe obszary aktywności Polaków, nie mają swoich reprezentantów w najwyższych gremiach Państwa Polskiego.


Kto nie lubi Polaków?

Moskwa nie chciała dopuścić do powstania Grupy Reagowania Operacyjno-Manewrowego {GROM} w Polsce. Do powstania GROMU swoim uporem i konsekwencją doprowadził generał Sławomir Petelicki. Swoją jednostkę polski generał uformował na wzór 22. Pułku brytyjskiej Special Air Service {SAS}. Kiedyś podobnie postąpił amerykański generał Charles Beckwith, tworząc amerykańską Delta Force. Zatem Polacy i Amerykanie natchnienie do tworzenia własnej Niewidzialnej Armii nie czerpali w Rosji, Krajach Niemieckich, czy Izraelu, ale w Wielkiej Brytanii. Prawdopodobnie podobnie było w przypadku założycieli Armii Krajowej. Wzorem do naśladowania mogła być Tajna Armia Churchilla {GHQ Auxiliary Units}. Chociaż tutaj można się spierać o pierwszeństwo. Dzisiaj obronność Polski stopują dwaj z naszych sąsiadów. Niemcy kroczą na czele przeciwników, zarówno natowskiej Tarczy w Polsce, jak i obecności żołnierzy NATO na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Najwyraźniej Niemcy boją się solidarności i skuteczności koalicji, sprawdzonej zarówno w bitwie o Anglię, jak i w Bitwie o Monte Cassino, i m.in. w Bitwie o Narvik. Cechą Niemców jest myślenie historyczne. Na tym polu potrafią zainspirować nawet Rosjan. Pierwsza aneksja Krymu przez Rosję, była pomysłem z pruskiej szkoły myślenia. Została zainspirowana przez Prusaczkę carycę Katarzynę Wielką. Druga aneksja Krymu?...Putin chyba tylko wszedł w 'niemieckie buty'...Gotowy scenariusz czekał jedynie na realizatora.


Rosja traci swój autorytet na Zachodzie Europy

Rosja od czasów rozprawienia się z Hitlerem i jego zbirami, cieszyła się względnie dobrą opinią wśród zachodnich społeczeństw europejskich. Po europejskim otwarciu się, turyści rosyjscy we Włoszech, Hiszpanii, Wlk Brytanii czy Polsce nie byli pokazywani palcami, jako ci nieokrzesani. Na Zachodzie język rosyjski zaczął być traktowany przyjaźniej, niż odrażający język Hitlera et Consortes. W atmosferze Katynia, Smoleńska i obecnie Krymu, robi się nieco inaczej. W przyjazne deklaracje Putina wobec Polski, wierzy mało kto. A już nikt nie wierzy w to, że Władymir Putin w swoim geście wspaniałomyślności, karze nagle przywrócić po wschodniej stronie Bugu - stan sprzed 17 września 1939 roku. Jakkolwiek przedstawiciel Kremla Włodzimierz Żyrynowski wystąpił już w roli papierka lakmusowego. Przynajmniej odnośnie Ukrainy Zachodniej, Lwowa, Tarnopola, Łucka i Stanisławowa. Desowietyzacja Putina nie weryfikuje nawet stalinowskich naleciałości - w rodzaju Kaliningrad, Sowietsk czy Czerniachowsk. Chociaż to przecież ta sama epoka co Stalingrad. Putin rozkochany jest w imperialnej Rosji, jak Merkel w imperium prusko-niemieckim. Idolką Merkel jest Prusaczka Katarzyna Wielka. Po 'odzyskaniu' Krymu, widać, że i Putin jest entuzjastą tej, którą pierwsza przyłączyła Półwysep Krymski do rosyjskiego imperium.

Lubomir

Wersja do druku

Jan Orawicz - 12.12.14 17:37
Składam Serdeczne Dzięki Pani Konstancjo, za piękne przypomnienie
wskazań naszego - tak wielkiego Polaka, co to aż sięgnął Niebios!!
Dla nas żyjących na obczyżnie jest to bardzo ważne przypomnienie tego,
abyśmy o swej Ukochanej Matce Ojczyżnie nie zapominali i nie zapierali
się tym drogim wartościom,które w każdym wymiarze tworzą słowo i
pojęcie Polska. W obecnych trudnych chwilach dla Polski, prośmy Pana
Boga, w naszych codziennych modlitwach o trwanie naszej Ojczyzny,
w każdym wymiarze Jej egzystencji na tym Bożym świecie.
Serdecznie pozdrawiam Panią Konstancję,
z życzeniem Radosnych Świąt Bożego Narodzenia.

Babcia Konstancja - 12.12.14 9:47
Dekalog Emigracji, Polonii

Wskazania Papieża Jana Pawla II dla Rodaków poza Polską

1. Nie zapominaj, że najwyższym dobrem jest Bóg i bez Niego nie zrozumiesz samego siebie i nie odnajdziesz sensu życia.

2. Nie zapieraj się imienia swojego narodu, ani jego historycznych doświadczeń, bo są to jego własne korzenie, jego mądrość, choćby i gorzka, jego powód do dumy.

3. Pamiętaj o tym, że gdziekolwiek rzucą cię losy, zawsze masz prawo, aż po kres dni twoich, pozostać członkiem swej narodowej rodziny.

4. W najgorszych nawet okolicznościach, zmieniając środowisko, obywatelstwo, nie wypieraj się nigdy wiary i tradycji twych przodków, jeśli chcesz, by twoi nowi bracia i twoje dzieci nie wyparly się ciebie. Rodzino, stań się tak, jak wielki Kościół, nauczycielem i matką.

5. Szanuj swój naród, pomnażaj jego dobre imię i nie dozwól, aby było nadużywane dla politycznych, nacjonalistycznych, czy jakichkolwiek innych celów.

6. Nie dozwól, aby twoja rodzina, naród, był przez kogokolwiek okradany, lżony, niesłusznie oczerniany.

7. Nie wywyższaj siebie i swojego narodu ponad jego rzeczywiste zasługi i ponad narody inne; raczej pokaż innym to, co w twoim narodzie jest najlepsze.

8. Ucz się od innych narodów dobrego, ale nie powtarzaj ich błędów.

9. Pamiętaj, że mieć rodzinę - naród, jest to wielki przywilej wynikający z przyrodzonego prawa człowieka, ale i nie zapominaj o tym, że "Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek".

10. Pamiętaj, że jesteś dzieckiem narodu, którego Matką i Królową jest Bogurodzica Maryja "dana jako pomoc ku obronie". Powtarzaj często modlitwę serc polskich

"Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam".

Jan Orawicz - 07.11.14 4:34
Panie Lubomirze, gratuluję doskonałego materiału,z którego można
czerpać na powrót to,co się w toku życia zapomniało.
Serdecznie pozdrawiam

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia roku
Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy


20 Kwietnia 1889 roku
Urodził się Adolf Hitler, malarz, dyktator III Rzeszy Niemieckiej, kanclerz i prezydent Niemiec, ludobójca, prawdopodobnie zmarł śmiercią samobójczą w 1945


Zobacz więcej