Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku, Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 06.09.14 - 16:45 Czytano: [1588]
Dział: Krótko, celnie i na temat...
Pisać czy nie pisać?
Szanowni Państwo!
Rozpoczęłam pisać powieść sensacyjną, z licznymi zwrotami akcji i wyrazistymi postaciami, gdy nagle uświadomiłam sobie, że to nie ma sensu. Kto i po co miałby to wydawać? Tego typu literatura zarezerwowana jest u nas dla zagranicznych autorów, za którymi idą kolosalne pieniądze na reklamę. Polskiemu autorowi opłaca się jedynie pisanie biografii celebrytów. A jeszcze bardziej opłaca się nie pisanie o nich, na co wskazują taśmy z nagraną propozycją mecenasa Giertycha.
Sama biografii nie pisuję (nawet auto-), ale odważna osoba mogłaby się podjąć takiego zadania. Wszak nie tak wiele wiemy o „pierwszej damie”*). Nie należy jednak zapominać co przytrafiło się autorowi „Komora”.
Ja spróbuję uczciwie zarobić swoim pisaniem na chleb, a konkretnie na wydanie, albo i wystawienie Teatrzyku Zielony Śledź. Propozycja poniżej w załączniku zatytułowanym: E-teatrzyk.
Pozdrawiam do następnej soboty
Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl
36/2014 (167)
Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Stowarzyszenie
Najprawdziwszych Polaków
Występują: Wańka i Fritz.
Fritz – Zaczyna robić się nudno.
Wańka – A to dlaczego? Dobrze chyba, że wszystko idzie zgodnie z planem?
Fritz – Zależy z czyim.
Wańka – No, chyba mamy wspólne? Donek jest idealny na to stanowisko, nawet Cameron go poparł, chociaż pewnie z innych względów.
Fritz – To nic nie wiesz?
Wańka – O czym?
Fritz – Cameron zrobił dil z Donkiem, że za poparcie jego kandydatury przytnie Polakom socjal.
Wańka – Nie wiedziałem.
Fritz – A poza tym, Cameron dobrze wie, jak my wszyscy, że Unia się wali. Na placu boju zostaniemy tylko my i wy.
Wańka – Wielka Ruś i IV Rzesza? A tak przy okazji, o co chodziło z tym przystąpieniem Polski do Niemiec?
Fritz – Masz na myśli zmianę z „dolce vita na dojcze wita” czy pakt z 19 sierpnia 1939?
Wańka – Nie. Chodzi mi o wypowiedź Wałęsy. Sam przecież tego nie wymyślił.
Fritz – Pewnie. Nawet te rzekome wygrane w totolotka, które miały uwiarygodniać wynagrodzenia za donosicielstwo trzeba mu było pewnie podsunąć?
Wańka – Danusia uwierzyła.
Fritz – A inni teraz sobie kpią. Ale wróćmy do spraw aktualnych. Wspomniałeś wcześniej o jakimś SNP. Co to za twór?
Wańka – To taka umowna nazwa Stowarzyszenia Najprawdziwszych Polaków im. Katarzyny Wielkiej.
Fritz – My niektóre stowarzyszenia finansujemy, ale o tym nie słyszałem.
Wańka – Wy niektóre finansujecie, a my w każdym mamy swoich ludzi. Trzeba trzymać rękę na pulsie.
Fritz – Żeby się nie pozabijali?
Wańka – Przeciwnie, żeby żarli się między sobą, kto jest Polakiem najprawdziwszym z najprawdziwszych.
Fritz – A co konkretnie my z tego mamy?
Wańka – Jak to? Strach przecież pomyśleć co by się stało gdyby nagle, masowo zaczęli wyłaniać spośród siebie przywódców mądrych, uczciwych i odważnych.
Fritz – Nie wolno do tego dopuścić!
Wańka – Pod żadnym pozorem!
KURTYNA
…………………….
MARGARET TODD
Agamemnon - 11.09.14 15:27
Zamawiam powieść o podłożu filozoficznym. Ten gatunek literacki w Polsce nie jest znany.
Czy z pisarstwa można żyć? Bez dotacji państwa - wątpię. Gdyby Juliusz Słowacki za własne pieniądze nie dofinansowywał wydawanie swoich dzieł , nikt by nie wiedział, że taki w ogóle istniał a kultura polska byłaby uboższa w sposób znaczący. Pozdrawiam znakomitą pisarkę.
Robert - 09.09.14 8:03
Pod „Leninowską Lożą”, pisałem o STRASZENIU, To sąsiedzkie, wschodnie panaceum na wszystko, na ekonomię, politykę, obronność, edukacje, zdrowotność się podnosi, państwo „zdaje egzaminy” a urzędy pękają w szwach, służąc obywatelom?. Po 2-ch WŚ i odbudowie, powinien zapanować „raj”. W istocie, po tym dobrobycie, pozostało jako najlepsze - danie restauracyjne w Sowie, a „przyjaciele” w Strachu. Maja się czego bać, oj mają. Zagadką jest, dlaczego Kowalscy w Polsce, żyją w ciągłym strachu, rozumiem że ich się straszy z zewnątrz, ale dlaczego sami produkują takie stany, to trudne do pojmowania, a robią to też media tzw niezależne, same się pogrążające, w niemocy też. Jeżeli nie ma społecznej siły pokonania strachu, oraz żadnych działań opozycji, to patologia strachu tylko się pogłębia, i każdy może wstawiać kit wywołujący te niekorzystne stany zdrowia społecznego zbiorowego.
Przyznaję Pani Todd, zagraniczni skrybowicze, maja u nas duże wzięcie. Są sowicie opłacani, ratują zdrowie psychiczne swoich narodów, aby nikt ich nie straszył od rana do nocy, tak jak to robią polscy dziennikarze i forumowicze. Sięgając do zagranicznych znawców pisania, „wiedzą tryskających” „autorytetów”, to są właśnie ci, którzy naprawdę powinni się BAĆ. Zamiast tego, podsycają taki stan u nas, według uczonej zasady: „każda wojna jest dobra, byleby nie u nas”. Najpierw, skierowała i wycelowała arsenał atomowy lucyfera - w okolicach Królewca - na Polskę – wiedźma angelika. Niemieckie pismaki, po kryjomu przekazali polskim koleżankom i kolegom te poufne informacje i zdjęcia satelitarne, tych samobieżnych „beczkowozów”, zrobione w mieście z odległości 5-10 metrów. Niemiecka technologia straszenia polaków, jest niezwykle precyzyjna. Pierwszy element wojny, propaganda, został wygrany, teraz to już łatwizna.
Może coś pryncypialnego; otóż, pierwszy raz w światowej historii mocarstw, państwo lucyfera z Moskwy, ogłosiło wszem i wobec, z aplauzem dumy na stojąco, że tylko rosja, jest w stanie zmieść z powierzchni ziemi USA i obrócić w popiół radioaktywny. To otwarta deklaracja, groźby rosji, jako zagrożenie skierowane przeciwko USA. Nikogo się już nie boimy, możemy robić to co się nam podoba. Logicznie rozumując, to USA ma się bać, a nie Polska. Natomiast wszystkie państwa UE, pieją tę samą melodię, że to Polska jest zagrożona przez rosję, byleby nie oni – poddańczo służąc rosji i niemcom, niwelują swój stan zagrożenia, tak im się wydaje. Ponadto, takie ulotki i plakaty są tapetowane przez rosję na Ukrainie jak i publikowane w niemczech, kogo rosja rozstrzela a kogo nie. Z czego by wynikało, że należałoby rozstrzelać wszystkich Polaków – bo są niegrzeczni nieusłużni dla ewentualnych okupantów, rosji i niemiec. Znowu padamy ofiarą jak w 1939, 1945. Prawie wszyscy pisarczykowie, zapominają? raczej nie chcą pamietać, że NATO było konstrukcją trzymania za mordę - rosję i niemców. Publikacji zagranicznych wiele, i tyle samo pomysłów na straszenie – a konstruktywnych rozwiązań, ze świcą szukać. Dla odwrócenia zagrożeń USA, jako popiół radioaktywny, ukazało się wiele publikacji. Te które są „najbardziej strachliwe, więc prawdopodobne a nawet pewne, wg naszych komentatorów, to artykuł Amerykanina – analityka z NATO, że rosja zagraża najbardziej Polsce /nie USA/ to Polacy muszą się BAĆ. Bo były ćwiczenia, gdzie Polska była pierwsza na celownikach atomowych rosji. Że, będą padały wybrane cele w Warszawie przez „bomby atomowe punktowe” - bombowa wiedza, koń by się uśmiał. Natomiast to ze USA też chce aby tak czy siak Polska była zaatakowana przez rosję z błogosławieństwami, wszystkich możnych tego świata. Powinno budzić niepokój – a nie podniecać niezdrowo, komentatorów do niewłaściwej interpretacji stanu aktualnego, jak i przyszłości Państwa, na życzenie obcych publikacji?
Ostanie strachy, tym razem realne: co będzie kiedy dziecię lucyfera i wiedzmy angeliki – belzebub, zasiądzie na stolicy jewropejskiej, - ani chybi, wprowadzą orkę punktową.
Lubomir - 07.09.14 13:57
Trzeba pisać coraz piękniejszą i bogatszą polszczyzną, i nieść 'óswiaty kaganek' przed Polakami, Europą i światem. Hulający po Europie Niemcy, ich krewni i zausznicy, są przekonani, że Polakom powinna wystarczyć Volkschule, taka szkółka, po której polscy tubylcy potrafiliby liczyć do stu i trochę dukać po niemiecku. Polki potafią być wspaniałe, czego dowodem jest pisarka M. Todd. Niemieccy euronaziśći nienawidzą nawet Marii Konopnickiej, głównie za 'Rotę'. Plują na nią, jak to tylko potrafią robić Niemcy i Volksdeutsche. Ale zmierzch niemieckich bogów zdąża szybciej niż przewiduje Merkel. Przyszłość należy do polskiego pisarstwa i polskiego słowa.
Jan Orawicz - 06.09.14 22:28
Wchodząc na stronicę Szanownej Pani pisarki Małgorzaty Tood przyznaję
się szczerze,że zawsze po lekturze doskonałych płodów Jej pióra, rośnie
mi polskie serce! Oprócz tego w płodach pióra Pani pisarki, znajduję dla
dla siebie, rożne smaczne okruchy. Oprócz tego raduje się ma dusza z tego
prostego powodu,że Pani Małgorzata - niczym magnes przyciąga do siebie
wybitne jednostki polskiej inteligencji twórczej.
Serdecznie pozdrawiam Panią pisarkę.
Lubomir - 06.09.14 20:23
Utajnionego wspólnika Putina, wielkiej entuzjastki polityki Katarzyny Wielkiej, wielkiej miłośniczki języka rosyjskiego, rosyjskiej kultury i rosyjskiej historii - Angeli Merkel, też należałoby się obawiać. Niemcy zaczęli swój marsz wcześniej od Rosji. Ich Drang nach Osten, zatrzymał się na Pomorzu Przednim i Łużycach. Ale czy na tym zatrzyma się imperialistyczna RFN?. Chyba nie po to rozbrajano i demilitaryzowano Polskę na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Pomorski Okręg Wojskowy i Śląski Okręg Wojskowy, z pewnością nie przeszkadzał Moskwie. Granica Polski z Rosją wynosi zaledwie 210 km. Granica Polski z Niemcami jest ponad dwukrotnie dłuższa i wynosi 467 km. Niemcy boją się żeby w Europie nie zawiązała się jakaś antyniemiecka koalicja. Koalicja, do której obok Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Hiszpanii, weszłaby z całą mocą Polska. Boją się, by koalicja ta nie szukała porozumienia z Rosją, na warunkach niekorzystnych dla uzurpatorskiego niemieckiego monopolu. Rzecz jasna, że taka koalicja siłą rzeczy byłaby koalicją transatlantycką i byłaby powiązana tysiącami nici współpracy ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki i Kanadą. To całkowicie nie odpowiada niemieckim ambicjom, a raczej niemieckim obsesjom. Niemieckiemu maniactwu dominacji.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
List do analfabety
Zapraszanie do dyskusji na temat Polski ludzi, demonstrujących otwartą do Niej nienawiść, to jak pisanie listu do analfabety, a może jak negocjowanie z bandytą, żeby nie zabierał wszystkiego...
24.03.24 - 20:17 | Czytaj więcej
29 Marca 1848 roku
We Włoszech z inicjatywy Adama Mickiewicza został podpisany akt zawiązania legionu polskiego.
29 Marca 2020 roku
W wieku 86 lat zmarł wybitny kompozytor, dyrygent i pedagog muzyczny Krzysztof Penderecki. Nagrodzone utwory: „Strofy”, „Emanacje”, „Psalmy Dawida.