Środa 24 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku,  Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 24.08.14 - 15:58     Czytano: [1460]

Klęska ludzi pracy





34 rocznica największej klęski ludzi pracy w Polsce Posierpniowej zadana przez antyspołeczny ruch polityczny „Solidarność”


Strajki w czerwcu, lipcu i sierpniu 1980 roku organizowali i masowo w nich uczestniczyli ludzie pracy, głównie robotnicy. Oni wysuwali wobec rządzących realne żądania wyrażone m.in. w 21 postulatach w Gdańsku. Jednym z najważniejszych postulatów było uwolnienie związków zawodowych od kurateli PZPR. Władze partii najdłużej i najbardziej opierały się wobec tego postulatu.

Komunistyczne partie wyznawały doktrynę Lenina, że związki zawodowe są tubą partii i dlatego nie można się zgodzić na ich wolność i niezależność. Jednakże stanowczość i silny upór robotników zmusił delegację rządową do ustępstw, ale pod warunkiem, że nowy związek nie będzie zajmował się polityką. Dlatego punkt 2-gi Umowy z Rządem brzmiał: „Nowe związki zawodowe będą bronić społecznych i materialnych interesów pracowników i nie zamierzają pełnić roli partii politycznej. Stają one na gruncie zasady społecznej własności środków produkcji, stanowiącej podstawę istniejącego w Polsce ustroju socjalistycznego” Strajkujący dobrowolnie zgodzili się na ten i inne podobne warunki umowy.

W Polsce przed wybuchem strajków w lecie 1980 roku istniały już zalążki niezależnego ruchu związkowego zainicjowane na Śląsku przez Kazimierza Świtonia, uczestnika Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatel (ROPCiO), pod nazwą Komitetów Założycielskich Wolnych Związków Zawodowych.

KOR, personalnie Jacek Kuroń, był przeciwny powoływaniu takich Komitetów bo uważał, że nie mają one racji bytu i sensu w PRL. Krytykował tę inicjatywę także dlatego, że nie była inicjatywą KOR-u. Gdy jednak zaczęły one powstawać, KOR zmienił zdanie, przywłaszczył sobie tę nazwę i inicjatywę. Dziś ludzie KOR-u przypisują sobie tę inicjatywę i usiłują wymazać z pamięci nazwiska rzeczywistych twórców i organizatorów tego ruchu: Kazimierza Świtonia w Katowicach, Zdzisław Mnicha w Zabrzu, Bolesława Cygana w Wodzisławiu Śl. Jana Zapolnika w Gdańsku, Andrzeja Woźnickiego w Łodzi, Leszka Skonki we Wrocławiu i wielu innych działaczy niezależnych od KOR-u , PZPR i SB. Po zakończeniu strajków w sierpniu 1980 roku powstały dwie koncepcje: pracownicza , związkowa, i polityczna KOR-owska. Ludzie pracy, robotnicy, chcieli organizować, tworzyć, umacniać, rozszerzać wywalczone prawa pracownicze w ramach Niezależnych Samorządnych Związków Zawodowych (NSZZ).

Koncepcja polityczna KOR polegała na zerwania Umów Sierpniowych, wykorzystaniu instrumentalnie związkowców i pchnięciu ich do walki o władzę w państwie dla siebie.
W tym celu politycy opanowali kierownictwo Związku, usunęli z jego władz i aktywu niewygodnych, autentycznych związkowców i nadali NSZZ nową nazwę -”Solidarność”, przekształcając ten ruch pracowniczy w partię polityczną, eufemicznie nazwaną na początku ruchem obywatelskim oraz postawili związkowców wobec alternatywy: albo przynależność do „Solidarności”, albo do PZPR. Tłumaczyli tę alternatywę, tym, że nie można należeć jednocześnie do dwóch partii: do PZPR i do partii (ruchu politycznego) pod nazwą „Solidarność”. Związkowcy musieli wybierać: albo partia „Solidarność” albo PZPR? Z niewygodnymi, a upartymi działaczami związkowymi, postępowali brutalnie, podobnie, jak najwięksi zbrodniarze stalinowscy. Każdego niewygodnego i potencjalnego przeciwnika pomawiali o zdradę, agenturalność, o współpracę z SB , PZPR, KGB… Oczywiście, w tym czasie nie mieli już możliwości technicznych i organizacyjnych więzienia ludzi, zsyłania ich do karnych obozów pracy, torturowania fizycznie, zbijanie ale stosowali niemniej okrutne i bolesne tortury psychiczne i represje: wyrzucanie z pracy, przerywanie karier zawodowych, naukowych, wojskowych, tworzenie wokół niewygodnego delikwenta społecznej, nieprzyjaznej lub wrogiej atmosfery, prześladowano ich rodziny, bliskich, a wobec szczególnie opornych ferowali nagminnie wyroki śmierci cywilnej, bez prawa inkryminowanych do obrony. Sądzili i wyroki wydawali z reguły zaocznie, ale ogłaszali je publicznie, jak czynili to hitlerowcy i stalinowcy, także ku przestrodze dla potencjalnych niezależnie myślących działaczy i obywateli. Zresztą mieli w tym doświadczenie, bo większość z nich lub ich rodziców służyła przez lata Stalinowi i Bierutowi. Społeczeństwo polskie było sterroryzowane, zastraszone przez Solidarność, tchórzliwie milczało albo przyłączało się do służalczego ciemnego, krzykliwego motłochu.

Stalin też wysuwał nieprawdziwe zarzuty, inicjował sfingowane oskarżenia i procesy wobec niewygodnych przeciwników, nawet z jego najbliższego otoczenia. Gdy po latach okazało się, że pomówienia, oskarżenia i wyroki były bezpodstawne, krzywdzące, łamiące inkryminowanym życie, a wysuwano je tylko dlatego, by pozbyć się niewygodnych przeciwników lub odmiennie myślących; wśród dawnych oskarżycieli zapanowało ostentacyjnie milczenie albo udawana amnezja. Milczał także Kościół, biernie przyglądając się gangsterskim metodom niszczeniu uczciwych, niewinnych, wspaniałych, odważnych obywateli, dobrych Polaków, patriotów, a więc w efekcie akceptował zło i nieprawości, licząc na korowsko- esbecką wdzięczność za to milczenie; i nie omylił się. Jeśli Kościół nie mógł lub nie chciał powstrzymać tych niegodziwości, to przynajmniej powinien stanąć po stronie niewinnie i bezpodstawnie krzywdzonych, choćby z motywów moralnych, ewangelicznych, na które tak często się powołuje, a nie swoją biernością akceptować zło. Dziś płaci za to wzrostem ateizmu w kraju i na świecie.

Ostatnio także zbiera żniwo swojego ówczesnego zachowania, w formie lustracji księży. Ale także obecnie Kościół broni winnych, agentów, donosicieli, a potępia ofiary, pokrzywdzonych, tylko dlatego, że domagają się sprawiedliwości. Dziś wyczuwa się, że Kościół, że winowajcy mają żal do pokrzywdzonych, że okazali się niewinni. Szczególnie okrutna zemsta spotkała robotników w Polsce za organizowanie strajków w sierpniu 1980 roku. Pozbawieni za to zostali przez antyrobotniczą Solidarność wszystkich zdobyczy pracowniczych, wywalczonych jeszcze podczas zaborów oraz w II RP, w PRL, i zepchnięto ich na dno nędzy, poniżenia i okrutnej niesprawiedliwości. Natomiast cały Naród pozbawiony został wszelkiej NADZIEI.

Przez 123 lata nie udało się tego osiągnąć trzem zaborcom, przez 6 lat hitlerowskim i stalinowskim okupantom, przez 36 lat namiestnikom Stalina w Polsce, ale udało się to KOR-oSolidarności, za amerykańskie dolary.
Wrocław 24 sierpnia 2014






Dr Leszek Skonka
- B. działacz opozycji przed sierpniem 1980 ( Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela- ROPCiO), organizator Wolnych Związków Zawodowych (WZZ) na Dolnym Śląsku, współorganizator i współ kierujący strajkiem w sierpniu 1980 roku we Wrocławiu, członek Prezydium w pierwszym składzie Zarządu Regionu Dolnośląskiego NSZZ, organizator i prowadzący pierwsze kursy ( jeszcze w czasie strajku) na temat organizowania i działania związkowego, a następnie w MKZ po zakończeniu strajku, dla działaczy i organizatorów nowych związków.
Sprzeciwiał się wprowadzaniu KOR-u i upolitycznieniu nowego ruchu pracowniczego, zrywaniu Umowy Gdańskiej, awanturnictwu politycznemu. Chciał by Związek, zgodnie z Umową Sierpniową z 1980 roku, nie wychodził poza swój Statut. Za swą postawę pomówiony został przez kierownictwo „Solidarności” publicznie, bez jakichkolwiek podstaw o rzekome sprzyjanie PZPR, działanie na szkodę Związku, współpracę z SB. Usunięty ze wszystkich funkcji, również ze Związku, którego był współtwórcą, spotwarzony publicznie, bez prawa do obrony, zaocznie skazany na karę śmierci cywilnej przez „Solidarność” kierowaną przez Karola Modzelewskiego i Władysława Frasyniuka. Założyciel i przewodniczący istniejącego od 1988 roku Komitetu Pamięci Ofiar Stalinizmu w Polsce oraz Instytutu Badań Stalinizmu i Patologii Władzy, zbudował w 1989 roku pierwszy w Polsce i na świecie Pomnik Ofiar Stalinizmu, odsłonięty 17 września 1989 – w 50-tą rocznice agresji Związku Radzieckiego na Polskę i stojący od ponad 24 lata w centrum Wrocławia.
Adres kontaktowy: Leszek Skonka 50-O46 Wrocław , Sądowa 10/7
tel. 691 830350, fax 71 7809081 E-mail: stalinism@wp.pl
Konto: Deutsche Bank, Leszek Skonka 97 1910 1048 2944 2803 6405 0001



Wersja do druku

Lubomir - 24.08.14 17:03
Dzisiaj dla nikogo nie jest już tajemnicą, że do polskiego ruchu zostali przerzuceni niemieccy agenci i sabotażyści ze Stasi. To oni pracowali nad skłóceniem Polaków i ogłupieniem rodaków JPII, by ci w jakimś zbiorowym amoku - niszczyli to, co całe pokolenia ich przodków stworzyly i zbudowały. To ta Piąta Kolumna 'Solidaritaet' odpowiedzialna jest za zniszczenia dokonane zarówno w polskim stanie posiadania w przemyśle hutniczym, maszynowym i obrabiarkowym, w polskiej geologii i górnictwie oraz żegludze morskiej, jak i w przemyśle cementowym, kolejnictwie i lotnictwie, przemyśle zbrojeniowym i w obronności. To ta ekipa zastrajkowała na śmierć polską szkołę filmową, polskie szkolnictwo zawodowe i m.in. polski przemysł włókienniczy. Ci zdrajcy nie szarpali całej głowy, ale wyrwali z niej wszystko - po jednym włosku...Dzisiaj strugają idiotów i udają zmęczonych weteranów. Ich cynizm sięga zenitu. To pokraki, zdeformowane intelektualnie i uczuciowo.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

24 Kwietnia 2015 roku
Zmarł Władysław Bartoszewski, publicysta, pisarz, POlityk. Więzień Auschwitz, żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego (ur. 1922)


24 Kwietnia 1907 roku
Urodził się Stefan Stanisław Okrzeja, polski pilot wojskowy, zginął w walce powietrznej o Warszawę w 1939 roku


Zobacz więcej