Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 18.08.14 - 21:02     Czytano: [1678]

Zielona wyspa tonie

Jeśli rząd nie podejmie stanowczych działań, na jesieni obudzimy się z ręką w nocniku


Dziś na konferencji w Sejmie wraz z wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego Ryszardem Czarneckim mówiliśmy o zagrożeniach dla polskiego wzrostu gospodarczego. Nie ulega kwestii, że możemy się pożegnać z szumnie zapowiadanym przez rząd ożywieniem gospodarczym.


Mówi się, że wzrost polskiego PKB w tym roku wyniesie nie więcej niż 3 proc. To o prawie jeden procent mniej niż przewidywano. Inne wskaźniki są równie niepokojące, choćby spadek pozycji przemysłowej Polski i sprzedaży detalicznej. Polskę mogą także spotkać dwa ciosy ze Wschodu i Zachodu.

Pierwszy jest związany z rosyjskim embargiem, drugi z wyraźnym spowolnieniem niemieckiej lokomotywy i recesją w strefie euro. Szczególnie we Włoszech i we Francji. Niemcy mniej importują i eksportują, a więc składają mniej zamówień w firmach polskich, które dostarczają części do niemieckiej produkcji finalnej. To będzie powodować wyraźny spadek zamówień eksportowych dla polskich firm.

Tym bardziej, iż nie ma mowy, byśmy dali rade zjeść wszystkie owoce i warzywa, które ze względu na rosyjskie embargo, wylądują teraz na naszych półkach sklepowych. Trudno sobie wyobrazić, by przeciętny Polak zdołał zjeść 4,5 kg gruszek czy jabłek więcej. Nie wspominając o kapuście pekińskiej.

Dlatego na konferencji podnieśliśmy postulat, który zresztą zgłosił wcześniej PiS, by zawiesić spłaty rat kredytów zaciągniętych przez rolników i przedsiębiorców, którzy zostali dotknięci skutkami rosyjskiego embarga. W myśl tych przepisów mogliby przez rok nie spłacać należnych bankom rat. W innym przypadku grozi im realne bankructwo. Na wyrównanie strat przez Unię Europejską się bowiem tak szybko nie zanosi.

Podobnie należy stworzyć szybki plan ratunkowy jeśli chodzi o przewoźników Polskich. Nasz kraj był gigantycznym spedytorem. Polskie firmy przewoziły produkty żywnościowe, handlowe i maszynowe na Wschód. Ale obsługiwały również Francję, Niemcy i Hiszpanię. Całą Europę praktycznie. A w tej chwili nie mają co wozić. Ponad 150 tys. TIR’ów zostało wziętych na kredyt. Więc spedytorom, podobnie jak sadownikom, grozi bankructwo.

Do tego dochodzi problem drogiego polskiego złotego, wynikającego z wysokich stóp procentowych, których nie chce obniżyć Rada Polityki Pieniężnej.

Kolejną sprawą, o której był a mowa na konferencji, jest fakt, że osławiona „zielona wyspa” tonie. Polacy widzą, że maja coraz mniej w portfelu. Zjawisko deflacyjne, o którym po raz pierwszy mówimy w Polsce, powoduje, że powstaje problem waloryzacji rent i emerytur. Albowiem dotychczas waloryzacja, zazwyczaj w wysokości 10, 15 zł, była uzależniona od wzrostu inflacji.

Na ten rok inflacja, tak przewidywał rząd, miała wynosić 2,4 proc. Tymczasem mamy deflację, czyli -0.5 proc. To jest prawie 3-proc. różnica. Należy cos z tym zrobić, bo według tego modelu obniżka rent i emerytur stanie się konieczna. I tak już skandalicznie niskich. Model waloryzacji musi ulec zmianie.

Rząd na razie jednak udaje, że nie problemu nie ma i szuka alternatywnych rynków zbytu dla polskich warzyw i owoców, włącznie z wręcz kabaretowymi propozycjami, jak sprzedaż naszych jabłek na chińskim rynku, chociaż państwo środka samo produkuje 23 mln. ton jabłek rocznie. To wszystko oznacza, że możemy się ocknąć się na jesieni z przysłowiową ręką w nocniku.


Zapraszamy na profil Stefczyk.info na Facebooku!



Janusz Szewczak
Główny Ekonomista SKOK
Artykuł ukazał się wPolityce

Wersja do druku

Lubomir - 20.09.14 16:33
Zieloni politycy kreują zielone wyspy...Ważne, że ci zieloni uzyskują sto procent zdyscyplinowania. Chyba jedynie partia niemieckiego malarza z austriackim wąsikem, przywyższała ich poziom partyjnej dyscypliny. Amatorzy lubią widać ślepe posłuszeństwo. To ratuje ich przed jakąkolwiek krytyką. Wybieralne funkcje mogą zamieniać w dożywotnie satrapie. To podoba się chyba nawet niemieckiej 'Partii Zielonych'.

MariaN - 12.09.14 15:20
Polska nigdy zieloną wyspą nie była, po prostu był to dil pomiędzy byłymi zaborcami. Trzeba uważać i nie wierzyć sąsiadom, naiwni nie mają szans na przeżycie

Lubomir - 01.09.14 8:49
Ksiądz Piotr Skarga kłania się...Kiedy okręt tonie, szczury zaczynają z niego uciekać. Tym bardziej zaczynają uciekać, im więcej mają wiedzy na temat, ile dziur powygryzały w nim. Z wyspą jest pewnie podobnie. Kiedy pierwszy szczur ją opuszcza, to wiadomo o co chodzi.

Rudy Maniek - 26.08.14 19:40
Do tego wiersza poety Orawicza dodam od siebie:
Dobrze,że tej każdej
Kanalii,
Jej bebloty na
Taśmach nagrali !

Lubomir - 26.08.14 14:35
Antypolacy co rusz ogłaszają fikcyjne plany naprawcze i fikcyjne restrukturyzacje, a także rzekomą racjonalizację wydatków. Po każdej takiej pseudoreformie przybywa jedynie sztucznie kreowanych synekur i biedy wśród zwyczajnych obywateli Polski. Antypolacy z pewnością nie powołają Koła Miłośników Rugi im. króla Bolesława Krzywoustego, czy Koła Miłośników Królewca im. króla Kazimierza Jagiellończyka. Oni dzień i noc judzą przeciwko jedności Polaków, bełkocząc o autonomiach, separatyzmach i językach 'narodowych' - w miejsce pięknych polskich gwar. Im podoba się 'Wartheland' i podobne 'kraje'. Zdrada ojczyzny przybiera różne pozy i maski. Psychopatyczny zdrajca potrafi po aktorsku wykonywać zadania dyktowane z zewnątrz. To jest jego praca. Premie i ordery dostaje za wyjątkową podłość.

POLAK - 26.08.14 1:01
Ustrój i życie publiczne oparte na zgniliźnie moralnej - partyjniactwie, nepotyźmie, kolesiostwie, kumoterstwie, kłamstwie, złodziejstwie, pogardzie, nienawiści i terrorze, prawie przyznającym nieuzasadnione przywileje, nietykalność i olbrzymie korzyści materialne ludziom władzy, a skierowanym przeciwko zwykłym obywatelom, nie da się zreformować, musi runąć - oby jak najprędzej, tak mu dopomóż BÓG. A wszyscy ci, którzy walczą z tą gangreną, są szykanowani i zatrzymywani oraz wtrącani do więzień, giną w tajemniczych okolicznościach, już są wielkimi bohaterami i im będą poświęcane peany przyszłości.

Jan Orawicz - 22.08.14 19:39
Szanowny Panie Robercie,serdecznie dziekuję za Pana spojrzenie
na ten mój wiersz - faktycznie pięciominutowy,który - jakby na
poczekaniu wyskoczył z mej duszy.Jako Polak żyjący na obczyżnie,
głownie wśród swoich rozmawiamy ze sobą na różne tematy. W tym
występuje właśnie i to stwierdzenie,co zawarłem w wierszu,że
zamiast się bić w kraju na kule i noże,wolimy odlecieć za morze...!
Proszę mi wierzyć,że wygrana DV Wiza do USA,która mi pozwoliła
z żoną wyjechać do corki i zięcia,który nam ją porwał aż w
Góry Skaliste, to gwarantuje,że za moja aktywność działania jako
solidarnościowca w środowisku zamieszkania bylibyśmy z żoną
zniszczeni. Ponieważ to był czas kiedy z chwilowego odrętwienia
odżyli miejscowi aktywiści PZPR, na czele ze swoimi przewodnikami
w postaci sekretarzy.Ożyli milicjanci,ormowcy,szpicle SB i wielu
podobnych. No i zaczęły się uderzenia ze strony czerwonej
złodziejskiej zgrai,której - jako solidarnościowcy wskazywaliśmy
nadużycia władzy i ich finansowe machlojki, skierowane do
sądu. Ale nie uwzględniliśmy,że przecież w sądach zostali na
swych stanowiska czerwoni sędziowie. Do dzisiaj, ani słychu ani
dychu po tamtych naszych złożonych materiałach. Natomiast ta stara
kadra czerwonych złodziejaszków nadal tam grzeje tyłki, na
intratnych posadach i posadkach, w miejscowej administracji itp.
Po prostu wrócili na swoje dawne ciepełka.. Wszystko jest w SLD,
ZSL itp. Ich dzieciny, płci męskiej grzeją zadki w Policji,w Straży
Miejskiej itd. Byli aktywni działacze NSZZ"S," widząc powrót
starej czerwonej kliki po prostu - dla swego spokoju i bezpieczeństwa, wyciszyli do cna swój głos. Mnie osobiście grozili anonimami zabiciem,
połamaniem kości. To jest temat na kilkanaście stronic. Jak z żoną
odlecieliśmy za Wielką wodę, to cała czerwona paka, wyrażnie w pełni
załapała głębokie oddechy. Tak się stało w całej umęczonej Polsce,po
rychłym powrocie II PRL I tak sobie myślałem i myślę,że doszłoby w
wielu miejscach do rozlewu krwi,ponieważ ta cała czerwona gwardia
nie została też rozbrojona z broni palnej. Stad ich śmiałe pogróżki
zabiciem i połamaniem kości.Oprócz tego ci ludzie wchodzili w tym
celu w struktury Solidarności. Komitetów Obywatelskich "Solidarność" itp
Serdecznie pozdrawiam

Robert - 22.08.14 0:32
Szanowny Panie J. Orawicz, od kilku dni wracam tutaj, a ten wiersz to nastepne dzieło, w tych trudnych czasach - jak tak dalej będzie, to braknie mi ścian. Nie umniejszając komentatorom, są to bardzo dobre wypowiedzi - czytelne jasne i ludzkie. Pozdrawiam Robert.

Lubomir - 21.08.14 22:14
Przykre ale prawdziwe. Litwini kończą prace nad swoim gazoportem w Kłajpedzie. Skroplony gaz będą otrzymywać z Królestwa Norwegii. Litwin widać potrafi!. Niemiec ma dalej, by go sabotować w jego morskiej i energetycznej polityce, jak to robi z nami w Świnoujściu. Do przodu prą także Łotysze. Łotewskie Linie Lotnicze AirBaltic jako pierwsze na świecie przyjmują Bitcoiny, jako zapłatę za bilety. To, że monachijski Oktoberfest przybywa do Wilna, jest już mniejszą sensacją. Polskę 'zaatakował' wcześniej. Polska wręcz przeżywa alkoholowy potop.

Jan Orawicz - 21.08.14 5:13
Panie Lubomirze chwale Pana odkrywcze określenie "służbowo religijni."
Faktycznie takich mamy wielu, na czele z premierem Tuskiem. Pozdrawiam

Lubomir - 20.08.14 22:45
Re: Jan Orawicz Ja też wierzę Panie Janie, że w starciu: Pan Bóg - lekkomyślni nienawistnicy Polski, Polaków i polskości, triumf odniesie Pan Bóg. Przebierańców służbowo udających religijnych Polaków, rozpoznają już nawet polscy przedszkolacy. Popłuczyny niemieckich 'nadludzi', bankrutują jako niosący postęp i dobrobyt. Polską gospodarkę i polskie szkolnictwo już 'reformował' m.in. Otto von Bismarck. Po tych 'reformach' pozostawało tylko cmentarzysko. Podobnie próbują robić obecni 'reformatorzy'. Polacy jednak odkrywają {już od tych najmłodszych począwszy}, że są to tylko psychopatyczni polakożercy a nie ludzie jakiegokolwiek postępu.

Lubomir - 20.08.14 21:02
Re: krakus Panie Krakusie, żeby tak nie całkiem pesymistycznie. Podoba mi się bardzo to ożywienie Wisły w Krakowie. Pływający po Wiśle statek wycieczkowy, gondole czy katamaran...Rewelacja!. Odnowiony Wawel, z miejscami nowoczesną elewacją, budzi trochę niesmak. Ale skoro nie zakwestionował tego konserwator zabytków, to widocznie tak ma być.

Jan Orawicz - 20.08.14 20:59
Drogi Panie Lubomirze,a oto mój pieciominutowy wierszych
jaki mi powstał w duszy,po przeczytaniu Pańskiego komentarza:

Uciekają Polacy ...

Uciekają Polacy,
W obcą dal za chlebem,
Bo go zabrakło
Pod polskim niebem!!!

Ze złodziejami chleba,
Nie chcą iść - niestety,
Na pięści,kule
I ostre bagnety !!

Za dużo było w kraju
Rozlewu krwi i rozpaczy,
Wolą siną dal
I los tułaczy...!

Złodzieje i zdrajcy,
Przebierają już miarę,
Gdy Bóg straci cierpliwość,
Zada im stosowną karę !

Ale to są bogoburcze
Stworzenia,
Bez krzty rozsądku
Rozwagi i sumienia !
( JO )


Serdecznie Pana pozdrawiam,Panie Lubomirze !!

Lubomir - 20.08.14 18:37
Właśnie przed chwilą wróciłem z żoną z Balic i przeczytałem Pański wpis. Smutne to jak patrzy się na wylatujących z ojczyzny rodaków. Krakowski port lotniczy rozbudowuje się, niczym porty morskie w poprzednich epokach. Już nawet na pięciopiętrowym parkingu ciężko wyszukać jedno miejsce do zaparkowania samochodu. Ileż tych ludzi wylatuje?. I to najczęściej wylatują za chlebem. Polska pustoszeje. Wyludnia się. Brytyjczyków na terytorium takim jak Polska jest dwukrotnie więcej i jak wiadomo tam głównie emigrują młodzi Polacy i młode Polki. Porażające to!. A ponadkadencyjni koryciarze i inne ludozwierzaki, udają przybyłych z kosmosu baronów, obrzydzając młodym życie na ojczystej ziemi i pod ojczystym niebem. To są najwięksi sabotażyści. Jeżeli nie likwidują, to przynajmniej blokują rodzime inwestycje gospodarcze, jak np gazoport w Świnoujściu, wydobycie rodzimego węgla, rodzimej ropy, rodzimego gazu łupkowego i rodzimej geotermii. O oddawaniu w pacht obcym polskiego rynku pracy i polskiej produkcji, można nie powtarzać do znudzenia. Jednak to są realne fakty. Byłem parę dni temu na Rynku Krakowskim i na Wawelu, dziwi mnie, że królewski Kraków nie wykorzystuje obecnej prezydencji włoskiej - do masowej promocji włoskiej kultury, muzyki, nauki, techniki, przemysłu włoskiego i włoskiej kuchni. Nie tak dawno we Florencji widziałem współczesne plakaty, rozsławiające toskański i włoski Renesans. Przecież Kraków przesiąknięty jest włoskim Renesansem i woła o nowy Renesans, podobnie jak wspomniana Florencja. Cieszy mnie podkreślanie tego, że Kraków jest miastem świętego Jana Pawła Drugiego. Da Bóg, że stanie się także czołowym miastem Odnowy - Rinnovamento, o co najwyraźniej często modlił się 'Nasz Papież'. Wszystkiego najlepszego życzę Panu i Najbliższym Panu Osobom.

krakus - 20.08.14 16:00
Panie Lubomirze,faktycznie ludzie nie chcą tyrać ale muszą bo w przeciwnym razie pozostaje jedzonko z śmietnika.Pytanie jak długo to tyranie ma trwać?
Sądzę,że do końca tzw.III R.P. a może jeden dzień dłużej (p/a Owsiak) co oznacza,że bardzo długo niestety.Mimo,że wydaje się iż koniec tej Polskiej
demokracji czyli okresu demontażu i okradania Państwa jest bliski (ostatnie
sondaże) to krajowi i obcy oligarchowie oraz resortowe przydupasy i pasożyty będą walczyć do końca,mając wsparcie chłopo-baby,której się udało to o czym
mógł marzyć jej krajan.Można mieć nadzieję,że zbliżające się wybory do władz administracyjnych i centralnych przyniosą nam oczekiwane zmiany,a dobrobyt
będzie się sam lał strumieniem.Pomarzyć można nie kosztuje to zbyt wiele.
Mój śp.Ojciec (rocznik 1892) mawiał do mnie,że np.wojna jest takim dobrodziejstwem ekonomicznym kiedy przychodzą "suche" lata,a kryzys ekonomiczny stanie się światowym.Obserwując czas w jakim żyjemy,aktualnie na świecie jest około 40 wojen i wojenek ,a bliskie sąsiedztwo jednej z nich może i powinno spędzać nam czas nie przespanych nocy.
Uwzględniając,że co niektórzy w tym naszym kraju tak ochoczo już nawet wymachują szabelką,zakłamani w swych wystąpieniach cytują sivis pacem..., strasząc nas m.inn.lewatywą,to może porazić każdego normalnego Polaka.
Władza ma rozdwojenie jażni czy dać uzbrojenie czy nie dać,czy straszyć wielkiego brata (dawne określenie) czy nie straszyć,a może ruszyć na ...........
W tej sytuacji pozostaje nam Polakom tyrać,dziękując za możliwość tyrania
oraz nie wymowną wdzięczność rządzącym (palacze cygar) za ich opiekę zdrowotną,socjalną,bezpieczeństwo,sądy sprawiedliwe itd itd.
Póki co korzystając z okazji życzę zdrowia i serdecznie pozdrawiam.krakus

Lubomir - 18.08.14 21:33
Niejeden niemiecki agent może złożyć meldunek do Berlina, o udanym wykonaniu sabotażu. Wszystko ubrane w solidarność, solidarnie tonie. Od stoczni - po fabrykę traktorów i obrabiarek numerycznych.

Lubomir - 18.08.14 21:21
Skoro namnożyło się feudałów, to i buntów antyfeudalnych nie da się wykluczyć. Oligarchizm ze swoimi synekurami, nijak nie pasuje do XXI wieku. Ludzie nie chcą tyrać jak galernicy na pospolitych aferzystów, gangsterów i złodziei. Nie da się budować gospodarki na skróty, z pominięciem moralności.

Wszystkich komentarzy: (17)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 1873 roku
Urodził sie Wojciech Korfanty, polityk, działacz ruchu narodowościowego na Śląsku (zm. 1939)


20 Kwietnia 1920 roku
Rozpoczęły się VII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Antwerpii.


Zobacz więcej