Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 15.05.14 - 20:38     Czytano: [1365]

CZARNE SKRZYNKI – PUSZKI PANDORY…



MISTYFIKACJA NOWEJ ERY

Sławomir M. Kozak














Mojej córce Małgosi dedykuję …












Część 15



CZARNE SKRZYNKI – PUSZKI PANDORY…


Komisja 911 podała, że czarnych skrzynek z samolotów AAL 11 i UAL 175 nie odnaleziono. Znowu nastąpił cud, spopieliły się. Lub wyparowały. Jednak FBI głosiło wszem i wobec, że z samolotu, który uderzył w WTC wypadł i w stanie nie naruszonym upadł na chodnik Manhattan’u, paszport jednego z porywaczy - Satam’a Al Suqami. Papierowa książeczka okazała się wytrzymalsza od najtrwalszych urządzeń, jakich używa człowiek w dążeniu do poznania przyczyn katastrof lotniczych.

Tak zwana „czarna skrzynka” to zestaw składający się z dwóch głównych urządzeń. Pierwsze, Flight Data Recorder (FDR), rejestruje wszelkie parametry lotu. W zależności od rodzaju, jest ich od kilkudziesięciu do kilkuset, pozwalających precyzyjnie odtworzyć przebieg lotu. W każdym jednak zapisywane są wszystkie najistotniejsze działania i elementy występujące podczas rejsu. Drugie, Cockpit Voice Recorder (CVR), to rodzaj magnetofonu nagrywającego wszelkie odgłosy i łączność w obrębie kabiny pilotów. System, pracujący na zasadzie pętli, zapisuje ostatnie 30 minut rozmów. Oba te urządzenia nie są wcale czarne, tylko pomarańczowe, a przysłowiowa czerń ilustruje okoliczności, w jakich się po dane w nich zebrane sięga. Wykonane są z najtrwalszych materiałów, jakie wykorzystuje człowiek. Żadne, najpoważniejsze katastrofy, nie były w stanie nigdy dotąd (ani potem) zniszczyć zawartości czarnych skrzynek, w warunkach ekstremalnych uszkodzeniu może ulec najwyżej część zewnętrzna urządzeń. Czarne skrzynki są skonstruowane tak, aby wytrzymać temperaturę 2000º F przez godzinę. Mogą leżeć ponad miesiąc w słonej wodzie lub chemikaliach. Muszą wytrzymać uderzenie osiągające przeciążenie ponad 3000 g.

Rzecznik NTSB, Ted Lopatkiewicz powiedział: „To niespotykana rzadkość, ażeby czarne skrzynki nie przetrwały. Nie przypominam sobie drugiego takiego przypadku w Stanach, gdzie nie odnaleziono by czarnych skrzynek”.

Nicholas De Masi, strażak przeszukujący wraz z FBI zgliszcza WTC, w książce „Ground Zero” oświadczył, że z czterech poszukiwanych skrzynek odnaleziono na pewno trzy.

Jeżeli chodzi o skrzynki z samolotu AAL 77, to dyrektor FBI powiedział, że z urządzenia FDR odczytano takie parametry, jak wysokość, prędkość, kierunek lotu i inne istotne informacje(58). Jednak CVR niczego istotnego nie zawierał. Z kolei Donald Rumsfeld, mówiąc o tym samym urządzeniu podał, że dane z niego były nie do odzyskania.

Jedyny samolot, z którego komisja przedstawiła zapis CVR, to rejs UAL 93. Zostały odtworzone dopiero w kwietniu 2002 roku. Tylko rodzinom ofiar. I po podpisaniu pod odpowiedzialnością karną zgody, że nie będą mówili o tym, co usłyszą. Ostatnie 3 minuty zapisu pozbawione są znaczników czasu. Tych ostatnich minut nie ujawniono nikomu. Dlaczego?

Władze podały, że skrzynki z UAL 93 odnaleziono 13 września. FDR o godzinie 16:45, na głębokości 4,5 metra. CVR o godzinie 20:25, na głębokości 7,5 metra. Zdjęcia dokumentujące odnalezienie skrzynek opublikowano w kwietniu 2006 roku (!), po tym jak zakończył się proces jednego z domniemanych porywaczy - Zacariasa Moussaoui’ego. Wtedy, kiedy już wiedziano, że z niczym „nie wyskoczy”. Kiedy odegrał postawione przed nim zadanie współodpowiedzialnego za zamachy. Na dzień przed znalezieniem owych skrzynek, władze podały, że mogły one ulec zniszczeniu z powodu uderzenia lub pożaru. Nikt jednak nie widział pożaru w miejscu, w którym rzekomo rozbił się UAL 93. Ziemię, o którą samolot uderzył, określono jako miękką i spulchnioną. Jak to się stało, że urządzenia, które znajdują się w samolocie obok siebie i maja podobną wagę, znalazły się w miękkiej i spulchnionej ziemi na głębokości różnej o ponad 3 metry? Na zdjęciach widzimy tylko te części skrzynek, na których znajdują się plakietki informacyjne. Urządzenia nie są zbyt powyginane, zniszczone, nie ma na nich śladów ognia. Wręcz przeciwnie, są pięknie upozowane, podparte kawałkiem metalu, a obok jednej leży drewniana szczapa. I ona również nie spłonęła w tej kuli ognia!

Raport NTSB zawiera szczegółowy opis obu urządzeń. Podaje, że producentem FDR była firma Allied-Signal. Na ocalałym kawałku naklejki na skrzynce widoczna jest pierwsza litera nazwy firmy. Charakterystyczny, pochylony kształt litery „A”. Dane z tej skrzynki zostały spisane i upublicznione.

Raport NTSB nie podaje jednak nazwy producenta drugiej skrzynki, CVR. Powinna ona być produktem tej samej firmy.

Samolot UAL 93 rozpoczął swoją lotniczą służbę w roku 1996. I na jego pokładzie umieszczono czarne skrzynki firmy Allied-Signal. W grudniu 1999 roku firma Allied-Signal wykupiła przedsiębiorstwo Honeywell. Jednak władze spółki zadecydowały o przyjęciu nazwy wykupionej firmy, bo była ona bardziej rozpoznawalna na rynku. Samolot rozbił się w roku 2001. Jakim więc cudem na drugiej skrzynce, CVR właśnie, pierwszą literą, jedyną jaka ocalała, jest litera „H”? Z równie charakterystycznym dla logo firmy kształtem? Jest to ewidentnie skrzynka wyprodukowana przez Honeywell i jako taka nie miała prawa znajdować się w tym samolocie. Skrzynki z tym znakiem zaczęto bowiem montować w samolotach dopiero od roku 2000. Gdyby jednak, z jakiegoś powodu, jedno z tych urządzeń wymagało wymiany między rokiem 2000 a 2001, to wymieniono by oba. Ale najważniejsze, że taka operacja musiałaby znaleźć odbicie w raportach napraw i przeglądów. W tej branży odnotowuje się wymianę każdej żarówki. O takim wydarzeniu nie ma nigdzie wzmianki. Oznacza to, że CVR, którą pokazano światu nie jest urządzeniem zapisującym głos w kokpicie załogi samolotu UAL 93. Ten zapis sfałszowano, mało tego, bazując na nim zrobiono kiczowaty, hollywoodzki film dla mało wymagającej publiczności.

Zapis FDR jest najprawdopodobniej zapisem prawdziwym, choć i w nim nie brak pewnych zakłamań. Otóż dziwnym zbiegiem okoliczności, wszelkie dane które mogły by świadczyć o wysokości lotu, są „nie do odtworzenia”. I nie chodzi tu o zapis jednego elementu. Brakuje danych z wysokościomierza, ciśnieniomierza, tych wszystkich składników, dzięki którym czytelna może być informacja o wysokości samolotu. Niemożliwe, aby akurat odczyt tylko tych wskazań został wybiórczo utracony. Co w ten sposób można zatuszować? Tor lotu maszyny. Fakt, że samolot nie spadł w sposób opisany przez władze, nagle, po przechyle, praktycznie pionowo, nosem w dół.

Myślę, że go zestrzelono. I wcale nie w Shanksville, bo tam spadł zdalnie sterowany, dużo mniejszy samolot. Nie było żadnej eksplozji bomby na pokładzie, dramatycznej walki pasażerów z porywaczami, pikowania w kierunku ziemi z okrzykiem wysławiających imię Allaha, terrorystów.

Po pierwsze, po co na pokładzie miała by być bomba, skoro samolot miał uderzyć, jak pozostałe, w budynek? W tym przypadku w Biały Dom. Na pokładzie żadnej z trzech pozostałych maszyn bomby nie było. Byłby to bezsens z założenia. Ale, o ile każdy to dostrzega w stosunku do samolotów, których lot zakończył się „sukcesem” zamachowców, o tyle niewiele osób podważa to w tym przypadku.

Po drugie, co do samej walki z porywaczami, to sądzę, że wykreowano w ten sposób potrzebnych Ameryce bohaterów. Ameryce łatwiej było przyjąć wersję, według której garstka spośród jej obywateli, stanęła na wysokości zadania, by ratować swoją ojczyznę. Tak wygląda scenariusz każdego z amerykańskich filmów, w których kilku bohaterów, w ostatniej chwili zmienia losy swojego kraju, ratując przy tym przed tragedią dziesiątki, setki, czasem tysiące współobywateli.

Po trzecie, niemożliwe jest, aby CVR nagrał odgłosy z kabiny pasażerów. A taką wersję przedstawiono nam wszystkim sugerując, że urządzenie to nagrało rozmowy szturmujących i odgłosy wyważanych przez nich wózkiem kateringu drzwi kabiny.

Po czwarte, żaden z umierających za Allaha muzułmanów, nie robi tego z takim okrzykiem, jaki nam przedstawiono. To ostatnie zdanie nie brzmi „Allah jest wielki”, tylko w wolnym tłumaczeniu: „Jeden jest Bóg Allah – i Mahomet Jego Prorok”. Ten cynizm umacnia z pewnością w nienawiści do Ameryki samych wyznawców islamu, którzy wiedzą to i odbierają, jako kolejny policzek. A ta religia nie każe nadstawiać drugiego.


58 - Analizę dokonaną na podstawie zapisów FDR z AAL 77 przedstawiono w rozdziale PENTAGATE


Ciąg dalszy w najbliższy czwartek – zapraszamy


Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

25 Kwietnia 1943 roku
W wyniku tzw. sprawy katyńskiej zerwano polsko-radzieckie stosunki dyplomatyczne.


25 Kwietnia 1926 roku
Urodził się Tadeusz Janczar, aktor teatralny i filmowy (zm. 1997)


Zobacz więcej