Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 28.02.14 - 9:45     Czytano: [1366]

Czy dzieci będą trafiały do zboczeńców?


WP zamieściła informację o odebraniu w Niemczech dzieci polskiej rodzinie przez Jugendamt. I nie ma co się dziwić, a to dlatego, że powszechnie wiadomo, że urzędy u „naszych zachodnich sąsiadów” zgodnie z prawem mogą zabierać dzieci rodzicom. No to zabierają. Jak małpie dać granat do zabawy, to co się dziwić, że dojdzie do eksplozji.

Do niedawna nie było słychać, że w Polsce istnieje problem zabierania przez urzędy dzieci rodzicom. Za komuny Polska naśladowała Związek Radziecki, dzięki czemu obowiązywała i u nas teoria o zaostrzaniu się walki klas w miarę budowania socjalizmu, walczono z kułakiem, budowano nowe socjalistyczne miasta, tworzono inteligencję pracującą, zabijano przeciwników komunizmu itd. Teraz, skoro Polska znalazła się w strefie wpływów Berlina, to nic dziwnego, że musimy naśladować Niemcy i dlatego m. in. urzędy nad Wisłą zaczęły zabierać rodzicom dzieci, a to z powodu klęcznika w pokoju, a to, że nie posprzątane, a to, że bieda.

Trzeba przyznać, że ze strony władz jest to działanie wyjątkowo perfidne. Centrum im. Adama Smitha ogłosiło raport, czy coś podobnego, z którego wynikało, że bogactwo lub bieda społeczeństwa zależą od jednego czynnika, od obowiązującego w państwie prawa. W końcu można i kopalnie złota obłożyć takimi podatkami, że wydobycie tego cennego kruszcu stałoby się nieopłacalne. Najpierw władze Polski ustanawiają prawo, które pozwala bogacić się prawie wyłącznie sitwom, klikom, mafii w kolorze czerwonym, a utrzymuje znaczną cześć ludzi w biedzie. Jak? Bardzo prosto. Dla jednych ustawiają przetargi, przyznają koncesje, dotacje i czort wie co jeszcze, a jednocześnie krępują gospodarkę przepisami i podatkami, która w efekcie nie jest w stanie, nazwijmy to wchłonąć pozostających bez pracy, a na osoby, które starają się utrzymać z tzw. działalności gospodarczej nakłada dotkliwe kary finansowe. A później tym rodzicom, którzy żyją w biedzie zabierają dzieci, że to niby są niezaradni życiowo.

Raczej niezaradni życiowo są ci wszyscy urzędnicy, którzy całymi rodzinami obsiadają stołki opłacane z budżetu państwa lub tzw. samorządy, bo jakoś sami nie potrafili sobie znaleźć pracy na rynku, a dostali po znajomości. Gdyby te mądre paniusie siedzące za biurkami i obrastające tłuszczem paniczyki musieliby utrzymać się z uczciwej pracy to pomarliby z głodu, bo przecież taki jeden z drugą niczego nie potrafi robić, jak tylko przekładać papiery z lewej na prawą, z prawej na lewą i robić mniejsze lub większe szwindle.

Inaczej mówiąc, jednej rodzinie zabiera się co najmniej połowę dochodów, jeśli nie 90%, jak podają inne wyliczenia, a z których to pieniędzy utrzymuje się rodzina darmozjadów, w której mąż i żona są urzędnikami i ich dzieci również będą urzędnikami, która mieszka sobie spokojnie w otrzymanym od miasta mieszkaniu, zajada się tłustościami, ma na przyjemności i paliwo do każdego posiadanego samochodu. I mimo, że nikt z nich niczego pożytecznego nie robi, to nie musi martwić, że z pracy zwolnią, bo prawa nabyte.

Pewnie to całe zabieranie dzieci rodzicom odbywa się dlatego, że sitwy mają z tego haniebnego procederu pożytek, a to ośrodki adopcyjne, a to domy dziecka, a to kuratorzy, a to wydziały do spraw dzieci, do spraw monitorowania, do spraw adopcyjnych w urzędach wojewódzkich, marszałkowskich, miastach, gminach i powiatach, a w każdym dyrektor, zastępca dyrektora, kierownicy, wychowawcy i sto innych niepotrzebnych osób, a każdy z nich ma niemałą pensję, ma premię, ma nagrody zagwarantowane ustawami sejmowymi, ma trzynastkę i czternastkę.

Ale co gorsza dzieci zabrane rodzicom te szajki mogą przeznaczać do adopcji zagranicznej, również do państw, gdzie istnieją „małżeństwa” zboczeńców ku uciesze tychże zboczeńców, którzy mogą sobie takie dzieci dla swojej uciechy hodować. Czego to szubrawcy nie są w stanie zrobić dla pieniędzy! A jakby nieszczęść było mało, to Unia Europejska mówi, że zboczeńcy są strasznie prześladowani, więc tylko patrzeć, jak nakaże Polsce nazywać dwóch zboczeńców małżeństwem, a przecież nie ma gorszego prześladowania „małżeństwa” niż nie pozwolić mu na własne potrzeby adoptować dziecka. Normalnym choć biednym rodzicom będzie się więc dzieci zabierało i przekazywało zboczeńcom. I być może o to chodzi z tym zabieraniem dzieci, żeby zrobić zapas, żeby dla każdego zboczeńca wystarczyło, co najmniej po jednym. Obym się mylił.

PS. Gdyby ktoś zdecydował się zamieścić na swojej stronie powyższy tekst, proszę nie wprowadzać, żadnych eufemizmów. Zboczeniec to zboczeniec.

MICHAŁ PLUTA

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

29 Marca 1837 roku
Urodził się Władysław Sabowski, polski poeta, pisarz, dramatopisarz, dziennikarz i tłumacz (zm. 1888)


29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


Zobacz więcej