Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 02.12.13 - 10:59     Czytano: [2603]

Dział: Głos Polonii

Utracona niepodległość


Zarówno w Polsce jak i na emigracji wśród Polonii nie milką głosy analizujące wydarzenia z obchodzonego w Warszawie i w Krakowie w dniach 10 i 11 listopada Święta Niepodległości. Miłościwie w Polsce panujący, na czele z przywódcą partii rządzącej zwanej niesłusznie "obywatelską", wyśmiewają się z uroczystych pochodów, niesionych haseł, wznoszonych patriotycznych okrzyków. Z oburzeniem mówią o niby utraconej przez Polskę niepodległości, o dającym się coraz mocniej słyszeć w polskim społeczeństwie wezwaniu do walki o suwerenność i niepodległość. Jak jednak zauważył w swoim przemówieniu pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego w Warszawie prezes PiS Jarosław Kaczyński, sprawa polskiej niepodległości i polskiej suwerenności jest wciąż aktualna. "Są siły, które polską niepodległość ciągle podważają i są to siły wewnętrzne, siły działające w naszym kraju. Trzeba im się przeciwstawić na polu kultury, wartości i w sferze politycznej" - powiedział.

O utracie polskiej niepodległości wypowiadał się w wielu ostatnio publikowanych wywiadach niekwestionowany autorytet, światowej sławy ekonomista, wielki polski patriota prof. Witold Kieżun. Urodzony w Wilnie w 1922 roku, żołnierz AK, więzień stalinowskich łagrów, uczestnik Powstania Warszawskiego kategorycznie stwierdza w jednym z wywiadów, iż Polska jest obecnie w sytuacji całkowitej podległości ekonomicznej i mówi: "Jesteśmy pod okupacją, okupacją ekonomiczną". Na potwierdzenie tych słów przytacza dane statystyczne, według których 25 do 30% wielkiego przemysłu jest w rękach obcych państw, podobnie jak bankowość. W sektorze tym na 63 banki w Polsce tylko 4 banki są polskie, podczas gdy Niemcy mają u siebie tylko 6% banków zagranicznych, Francja 12%, a Anglia 20%. Analogiczna sytuacja jest w handlu, gdzie w olbrzymich supermarketach, które są własnością obcego kapitału, sprzedaje się głównie (60-70%) towary zagraniczne, często wcale nie lepszej jakości za to znacznie droższe od polskich, co świadczy o tym, że należymy do krajów o wielkiej niegospodarności. Dowodem na to jest również fakt, że jak twierdzi prof.Kieżun około 100 miliardów złotych rocznie wyprowadza z Polski obcy kapitał, a obce firmy wyprowadzając ogromne pieniądze z Polski unikają podatków. Nagminnie dokonuje się też w Polsce sprzedaży szeregu przedsiębiorstw, za których wycenę płaci się więcej niż uzyskuje się ostatecznie pieniędzy. Między innymi Polska sprzedała Amerykanom Zakłady Papiernicze w Kwidzyniu z ich wielkim zyskiem.

Dowodem degrengolady ekonomicznej jest kolejne zjawisko. Otóż, ostatnie dane GUS (Główny Urząd Statystyczny) wskazują na narastającą w niezwykłym tempie emigrację młodych Polaków, wobec czego Polska jest mistrzem Europy jeśli chodzi o emigrację, gdyż w ostatnim okresie wyjechało z kraju 2 miliony 100 tys. osób, a w pierwszym półroczu tego roku już 70 tysięcy. Jak ocenia prof.Kieżun nie ma na świecie drugiego kraju, w którym byłby tak duży procent emigracji w tak krótkim czasie. Wiąże się to ze znacznym wzrostem bezrobocia obliczanego obecnie na 13%, powiększonego jednak o te wszystkie osoby, które wyjechały z kraju z powodów ekonomicznych, co zwiększa wskaźnik bezrobocia do 20-25%. Profesor ocenia tę sytuację w jakiej znalazł się kraj, a zwłaszcza polska gospodarka, jako tragiczną, gdyż praktycznie Polacy nie są u siebie, a znajdują się w kieszeni kapitału zagranicznego. Na 100% wielkich przedsiębiorstw, tylko około 40% jest polskich. Jak ostatnio przyznał ekonomista Leszek Balcerowicz zadłużenie Polski wynosi około 4 bilionów złotych co stanowi prawie 250% dochodu narodowego. I w tym sensie struktura gospodarki polskiej ma charakter gospodarki kraju skolonizowanego.

W tej sytuacji nasuwa się pytanie, dlaczego tak jest i co zrobić, aby sytuacja ta się zmieniła. Główną przyczynę tego stanu rzeczy prof.Witold Kieżun upatruje w stanowisku rządzących krajem, które polega na życiu "tu i teraz", a nie na dalekosiężnych decyzjach, myśleniu o przyszłości pod kątem interesów kraju i społeczeństwa.

Pozytywnym zjawiskiem zdaniem ekonomisty jest fakt, że w Polsce znajdują się największe w Europie pokłady łupków. To prawdziwe bogactwo naturalne mogłoby być kolosalną szansą dla Polski i źródłem wyjścia z trudnej sytuacji, gdyby nie postawa obecnego rządu. Otóż, do tej pory nie rozwiązano konfliktu pomiędzy Ministerstwem Ochrony Środowiska a Ministerstwem Skarbu o to, kto ma wydać odpowiednią ustawę ekologiczną. Przepychanki na ten temat trwają już trzy lata, a złoża łupków bez ustawy są nie do ruszenia, nie są podejmowane żadne prace wydobywcze. Ostatnio nawet okazało się, że gazu łupkowego mogą Polsce dostarczać.... Amerykanie.

Profesor Witold Kieżun zakończył jeden z wywiadów opublikowanych w internecie następująco:
"Smutno mi, że umieram nie w tej Polsce, o którą walczyłem. Wymieramy, straciliśmy markę na świecie, jesteśmy całkowicie uzależnieni".

Rzeczywiście smutno, tym bardziej, że całej tej polityce absurdów i utraty niepodległości ekonomicznej towarzyszy niebezpieczeństwo utraty przez Polskę niepodległości politycznej. Wiąże się to z prowadzeniem niezwykle uległej polityki zagranicznej nie tylko w układach z Moskwą w kontekście katastrofy smoleńskiej, ale przede wszystkim w stosunku do państw dominujących w Unii Europejskiej, takich jak Niemcy czy Francja. Jeżeli polski minister spraw zagranicznych R.Sikorski jedzie do Niemiec, by tam ogłosić konieczność dominacji Niemiec w Europie, a "bohater" Solidarności L.Wałęsa jasno oświadczył, że Polska powinna połączyć się z Niemcami, to jest już tylko jeden krok do utraty przez Polskę niepodległości. Tym bardziej, że nie tylko cały szereg instytucji, ale znaczna część mediów w Polsce znajduje się obecnie w niemieckich rękach, stale jest w użyciu zwrot "polskie obozy koncentracyjne", wyświetla się filmy, gdzie przedstawia się AK-owców jako głównych antysemitów, i podejmuje próby uznawania winy Polaków za wybuch II wojny światowej. I choć na początku istnienia Unii Europejskiej Polska była jednym z sześciu krajów o największej sile decyzyjnej, to obecnie, w sytuacji zdominowania tej organizacji przez Niemcy, stała się krajem peryferyjnym o minimalnym znaczeniu, z którego zdaniem mało kto się liczy.

Monika Wiench
Melbourne
Australia

Wersja do druku

teraz w - 31.12.13 20:16
Dziś zobaczyłem jak się lękacie PRAWDY. Czyńta tak w 2014 roku dalej :))))))))))))000ooo

MariaN - 15.12.13 11:37
Niepodległość? A czy Polacy po wejściu do Eurokołchozu, pamiętają jeszcze co oznacza niepodległość? Za PRLu człowiek był czujny i cały czas myślał o wolności, niepodległości i jak przyszło co do czego to walczył. Teraz zagrożenie przyszło z Zachodu i czujność została stępiona. Przyszła niby wolność, to fakt, ale taka "róbta co chceta", to znaczy nie do końca, co chceta. To jest wolność i niepodległość taka, jaką nam stworzyli ci co są na samym czubku piramidy światowej. Człowiek nieoczytany, czerpiący wiadomości tylko z telewizora jest stracony, żyje jak robot odpowiednio zaprogramowany, jak się ocknie, będzie już za późno

teraz w - 15.12.13 1:56
Komentarz zatrzymany, autor obraża uczucia religijne katolików
Admin

warszawiacy - 13.12.13 22:00
Czas ucieka,wiecznosc czeka,a my na co czekamy?Oprawcy stanu Wojennego miewaja sie dibrze,robia co chca ,a poszkodowani sa nadal pokrzywdzeni,cierpia glod i niesprawiedliwosc.Gdzie jestes Opozycjo?Kiedy program szkolny bedzie Polski?,a nie "europejski"?Polsko i Polacy POBUDKA!

Robert - 07.12.13 10:13
Stary-nowy, "dzentelmen" - powinien odpisać na mój ostatni komentarz. Z braku argumentów, uciekasz się do znanych metod SB, gdzie są twoje "dobre obyczje"? (pańskie obyczaje?). Dla mnie znaczysz tyle, jak temat tych "$700" i roztrząsanie o członkach "Solidarności" - którzy własciwie niczego nie zmieniają na już i na przyszłość - Polski. Śledztwo "Slidarności", prowadzi "dzentelmen" z naprowadzajacymi go nickami?. Takie metody nie podrodze mi są. Robert

Stary-nowy - 07.12.13 3:12
Pani Moniko,
Pani komentarz przeczytałem z wielką uwagą. Wiem, że ma Pani dobre pióro, także na łamach Tygodnika Polskiego. Suma $700, jest w tym wypadku znaczną kwotą, a potrzeby na zorganizowanie przyjazdu p. Gwiazdów były też kosztowne. I po takim geście poznaje się ludzi prawdziwie zaangażowanych w sprawy Polski i Polonii.
"Preziowi" chcę podpowiedzieć, że to nie był "podarunek" dla Gwiazdów - a na pokrycie kosztów ICH przyjazdu i utrzymania, itp.
Sprawa "Solidarności" w Australii" to jest "temat rzeka", już teraz po tylu latach. Tak znam Bogdana Płatka - to bardzo szlachetny i solidarny człowiek. Ale i śmiem sądzić, że TYM CZASIE słowo "Solidarność" zostało zaifekowane przez nazwisko Sikora "Henio Sikora"... Starsza Polonia miało do tego "Henia" różne podejście, podobnie jak do nas tu, przybyłych. "Henio był członkiem AIPA, (zakładał ją w SydneY) sprowadził Balcerowicza i jest wielbicielem Michnika i wszystkich w tym czasie ROADowców i UWowców. M.in. obsypywał i mnie swoimi ulotkami aby popierać ROAD! Kiedy przyjechał do Sydney, otworzyły się przed nim salony tutejszej "elity postępowej". Był także gościem komunistycznych konsulów, w tym Osuchowskiego.
Z tego wynikała niechęć, a i opory w wspomaganiu TYCH ludzi, którzy mieli cywilną odwagę działać od samego początku i głosić słowo prawdziwej SOLIDARNOśCI na nieznanym jeszcze wtedy terenie. Osobiście tych ludzi darzę wielkim szacunkiem.

A do Pana Roberta mam uwagę aby mnie nie "tykał", bo ja z nim na gruszki do sąsiada nie chodziłem. Ja do niego zwracałem się słowem PAN! OK?
No i Pan Robert nie będzie na spotkaniu z Gośćmi w Melbourne... bo ma inne "patriotyczne" zajęcia. A ja w pokojowych zamiarach chciałem mu podać mój znak rozpoznawczy; biała koszula i niebieski krawat. Ponadto biorąc udział w dyskusji przedstawię się, podając swoje nazwisko... jak to robi każdy inny dzentelmen...
S.N.

Agamemnon - 06.12.13 20:17
Panie ~prezio
opodatkowanie darowizn wyczerpuje formułę Marshalla. Nie obowiązuje zatem w sumieniu.

prezio - 06.12.13 19:09
Pisze Monika Wiench, że **.....organizacja ofiarowala az $700, co stanowilo 2/3 jej stanu posiadania, na sfinansowanie pobytu w Australii Panstwa Gwiazdow.**
Ciekawe czy jaśniepaństwo G. wykazali tę kwotę w zeznaniu podatkowym ??
Zaraz ktoś warknie, że przedawnienie, że cośtam, itp.

Ha, ha, ha, sumienie nie się nie przedawnia !

Robert - 06.12.13 12:11
Stary-nowy, pojawił się następny męczennik narodowy - i dorabia sobie do zyciorysu. Jak na taki krótki staż, to zupełnie nieżle. I w tym momencie mogę przytoczyc cały materiał Kworum, pod którymi niema Twoich komentarzy "patriotycznych", co by było śmieszne i bezsensowne. Skoro jesteś taki "patriotyczny", to używaj swojego nazwiska, chyba że....
Zwykle komentuję rzeczy na których się znam, lub nie komentuję bo nie jestem obeznany z tematem, lub koledzy komentatorzy wyczerpali temat - a powielanie jest "nie ciekawe - chodzby było prawdą"? Znam Pana Centkiewicza i Pana Wyszkowskiego (internetowo), wszystkie ich poczynania nie są mi obce, za które ich podziwiam. Jednak 14 grudnia, nie bedę uczestniczył na tym spotkaniu, gdyż wzywają mnie inne ważne obowiązki.
Z gruntu prezentowanej historii, byłoby to powielaniem znanej mi i nie tylko, ale jednak przeszłości. Która sama w sobie jest kustoszem dla siebie, pomimo że jest prawdą.
Teraz podam panu moją maksymę, bez powielania: "ciekawa jest tylko - przyszłość, do której kluczem jest umiejetność jej przewidywania" Robert.

Stary-nowy - 06.12.13 0:22
Pan Robert zrobił jak zwykle bum, bu, i bum, bum.
Otóż australijsko-polski panie ja pisałem fakty, które są namacalne.

Za wyjątkiem Związku Więźniów Politycznych w Australii, kilku żyjących jeszcze AKowców i części Kombatantów ale nie tych "nowopoprzybyłych" i tych którzy ciągają sie po sądach (Kanberra v Brisbane) pompując w adwokatów miliony dolarów, to reszta urządza "igrzyska", albo wystawia sztuki gloryfikujące stalinistkę Szymborską, / "Teatr Prób Miniatura" im. Jerzego Szaniawskiego/co niedawno miało miejsce - 23 i 24 listopada na Cooke Street w Clayton Community Centre - i jak pan na to zareagował? O co to, to nie! To już lepiej zawracać kijem wodę pisaniem po różnych witrynach w internecie.

I co tak pana ubodło? Czy to, że napisałem fakt o Radzie Naczelnej? Albo, że napisałem, że nie wiem czy należy pan Robert do Związku Więźniów Politycznych, podobnie jak pani Wiench. Co w tym złego, że jak nie wiem to pytam! No tak, ale pan już wszystko wie o wszystkim... tzn, że tak się panu wydaje.
Napisałem też, że jeśli ktoś sam dobrowolnie (podkreślam DOBROWOLNIE) zrzeka się obywatelstwa polskiego, tym samym odcina się dobrowolnie od spraw swojej Ojczyzny, a jeszcze na dodatek zmienia nazwisko na emigracji (bo są i tacy), to właśnie powinien siedzieć cicho!!! Tego zwykła przyzwoitość nakazuje!

I jak to zwykle bywa w czasie robienia bum, bum i bum, nie zauważył pan, w posłaniu mojego wpisu, że jeśli mógłbym i to sam w pojedynkę bez pańskiej pomocy wywalibym na zbity łeb rząd Tuska razem z nim i z ministrem MSZ Sikorskim. Tak, że przyczepianie mi moich sympatii do obecnego rządu i MSZ jest "robertowską kulą w płot!"

No i wreszcie co tak pana uraziło?
A może przyjazd historyka p. Cenckiewicza znającego agenturę na emigracji i p. Wyszkowskiego posiadającego wiele materiałów na ten temat, tak pana zaniepokoiły? Będą w Polskim Sanktuarium Maryjnym na 8 Alberfeldie Rd. Essendom 14 grudnia br. Czy pan też tam będzie? Jeśli tak to do zobaczenia.
A jeśli będzie tam TEN z Melbourne co tak bryluje na "Kworum, to też będzie chciał uściskać w tym samym miejscu prawicę tym anty-komunistom - jak kiedyś komuniście Kwaśniewskiemu - takiemu to wsio równo. Byle tylko po tym, o tym pisać, na wzór własnego kopyta...
A... nie wie pan kto to jest? Ten brylujący? To ten pański koleś z Sunschine co zdarł z głowy koronę Królowej Polski i napisał tu na Kworum, że Matka Boska nie jest już naszą królową. Czy Pan wtedy na to zareagował tu, na "Kworum"? Czy Pan stanął w obronie tego co dla Polaka jest święte? Nie widzę tu pańskiego patriotycznego komentarza!!! Ale mój jest! Jest też Pana Orawicza!

Fakty, pytania, propozycja aby wpierw coś zrobić dla Polski i Polonii a potem dopiero o tym pisać? chyba pana Roberta tak zdenerwowały!

A osobnikowi G C nie przyznałem przecież racji całkowitej, ale tylko tą, że na ponad 200 tys Polonusów w Australii tylko około 1000 idzie do urn wyborczych! A czy wie pan Robert ilu poszło do takiej urny w Melbourne w czasie wyborów do polskiego sejmu i senatu... I czy pan Robert tam był? Jakoś go nie napotkałem na swojej drodze... A jeśli tak, to chyba po drugiej stronie ulicy - to za to przepraszam!

I jeszcze zapytam: Czy jest pan członkiem Klubu Gazety Polskiej w Melbourne? Czy brał pan udział w akcji "W Hołdzie Żołnierzom Wyklętym"?
Czy wspomagał pan projekt "Uhonorowania Rotmistrza Pileckiego..."Jakoś nigdzie tam i w tych miejscach nie spotkaliśmy się jak dotąd!!!

Tylko prawda jest ciekawa!
Ogólnie nie jest pan partnerem i moim cup of tea w czasie dyskusji
Żegam więc Pana!

Monika Wiench - 05.12.13 22:04
W odpowiedzi staremu-nowemu, lub starej-nowej.
Jak widac autor (autorka) tej wypowiedzi dosc dobrze zna sprawy polonijne, rowniez w Melbourne. I w wielu punktach ma racje. Jednak pytajac, kto z tutejszych Polakow bral udzial w ostatnich akcjach tzw. zaangazowanej Polonii mocno przesadza. Otoz, rownie latwo i z rowna pretensja w podtekscie, mozna zapytac: kto z obecnie dzialajacych w Stowarzyszeniu Wiezniow nalezal do Stowarzyszenia Solidarnosc, ktore powstalo i dzialalo przed wielu laty w Melbourne, rozdawal ulotki po kosciolach, organizowal wiece, zbieral datki, ktore przekazywal do Polski i na Wschod. Bylo to jeszcze za komuny, przed 1989 rokiem. Wtedy, kiedy reszta bala sie wychylic i siedziala cichutko. Z tego co pamietam bylo tam tylko dwoje z obecnych czlonkow Wiezniow - Bogdan Platek i Elzbieta Szczepanska. Reszty NIE BYLO, choc przeciez byli tutaj, jednak siedzieli cicho. Stowarzyszenie Wiezniow pojawilo sie na arenie bardzo niedawno. Lepiej pozno niz wcale.
I choc z calym szacunkiem dla czlonkow tej organizacji ( ktora czesto bronilam w swoich tekstach) za ich polska przeszlosc, musze jednak stwierdzic, ze i tam nie dzieje sie dobrze, choc praktycznie tych ludzi jest garstka.
Co do finansowania waznych przedsiewziec, to chce tu podkreslic, ze moja organizacja - Australijsko-Polskie Towarzystwo Historyczne, choc nie sadzila debow, to jednak ofiarowala az $700, co stanowilo 2/3 jej stanu posiadania, na sfinansowanie pobytu w Australii Panstwa Gwiazdow.
Aby sie jednak nie licytowac, kto, ile i dla kogo zrobil, trzeba powiedziec, ze na szczescie istnieje w Australii pewna grupa, niestety niewielka, polskich patriotow. I dobrze. Gdyby jeszcze tylko sprobowali nie walczyc ze soba nawzajem, byloby madrzej i lepiej dla naszego glownego celu, ktorym jest walka z postkomuna w Polsce,az do skutku.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich interlokutorow.
Monika Wiench

Robert - 05.12.13 13:36
Stary-Nowy & GoldC, aby cokolwiek napisać, to trzeba posiadać wiedzę, i stosować argumenty z dowodami. Pisząc nie-wiem nie-wiem nie-wiem, oznacza kłamstwo kłamstwo i kłamstwo. Z sensu preparowanego textu wynika, że prezentujecie zalecenie "skrobanki" MSZ, jak kto woli - aborcji Polskiej Emigracji, od istoty spraw polskich. Twoje..."siedzieć cicho i ani mru mru".., jest dość wymowną rolą - która ani mojej ani kogokolwiek ze znanych mi osób, nie jest w stanie zmienić TOŻSAMOŚCI polskiej. Czego obawia się obecna ekipa warszawska.
Prawdą jest, że najechało tutaj trochę szumowiny. Oni są wszędzie, w każdym polskim środowisku, w każdym państwie - o czym doskonale wiesz, jak i to, że do tej bandy, Uczciwi Polacy się nie garną i nie są na słuzbie poddańczej, która ich wybiera.
Stary-Nowy & GoldC, obawiacie sie obalenia tego rządu łajdaków, to staje sie oczywiste - kim WY jesteście, i określa z czyjego portfela i polecenia, wykonujecie tą brudną robotę. Polacy tak nie postępują! Robert.

Admin - 05.12.13 10:08
...poprawiono w tekście: miliony na miliardy.
Z pozdrowieniem

Stary-nowy - 05.12.13 7:57
Gold C ma racje w 99 proc., a więc nie ma racji całkowitej.
Polacy w Australii mający obywatelstwo australijskie mają prawo do głosowania, a więc i prawo do tego aby psioczyć, krytykować i domagać się obalenia tego rządu, który... sami wybrali. Polacy w Australii oddali w sumie więcej głosów na tych co dzisiaj rządzą a więc na PO, PSL, Ruch Palikota i SLD - niż na PiS. Czyli teraz jest przebudzenie z ręką w nocniku i biadolenie, że ten rząd PO jest Polską (P) Ośmiornicą (O)!
Ci co obywatelstwa pozbyli się dobrowolnie - bo nikt tutaj ich do tego nie zmuszał - teraz powinni siedzieć cichutko!!! I ani mru, mru!

Polacy w Australii, są zdolni jeszcze do innego wygibusu. Na prezesa Rady Naczelnej Polskich Organizacji wybrali sobie i to dwukrotnie członka PZPR i byłego redaktora komunistycznej przybudówki pt. "Politechnik" - której redakcję odwiedzał sam "Kuba Rozpruwacz" niejaki Sokorski -wydawanego na Politechnice Warszawskiej!

"Tylko prawda jest ciekawa" pisał Mackiewicz, a prawdą też jest, że jeden "patriota" brylujący, na "Kworum" - kiedy komunista Kwaśniewski zawitał do Australii - był pierwszym z tych, który uścisnął prawicę temu komuniście kiedy ten spotykał się z Polonią w Melbourne! A takich jest tutaj mnogo!!!

Jest też prawdą, że w tym wirtualnym bełkocie obrazującym życie Polaków w Australii słychać też głosy prawdziwych patriotów jaki skupia Związek Więźniów Politycznych! Czy p. Monika Wiench należy do tego Związku, tego nie wiem!!! Nie wiem też czy znalazło się tam miejsce dla p. Roberta.

Zapytam tylko: Kto wspomagał ten Związek aby sfinansować ostatnie działanie tych ludzi, którzy zaprosili do Australii pisarza i prawdziwego historyka Sławomira Cenckiewicza i szykanowanego przez Salon i Wałęsę Krzysztofa Wyszkowskiego.

Ogólnie:Trzeba zabrać się do roboty, tu na miejscu. I o polonijnych sprawach należy pisać tutaj, w Australii, zabierać głos na zebraniach mówiąc prawdę w oczy, nie tylko między sobą ale i wśród Australijczyków, dzięki których polityce w latach osiemdziesiątych na grzbiecie Solidarności przybyło wielu, bardzo wielu, którzy uciekali nie od komuny a od prawdziwej "Solidarności".
Pytanie, kto z pisujących tutaj "Australijczyków"brał udział w akcji "Obudź się Polsko - Obudź się Polonio" albo w sadzeniu Dębów Katyńskich?! Albo tylko np. jaki "historyk" Polonii australijskiej urządził "głodówkę" przed gmachem rządu victoriańskiego w obronie polskiej historii i Pana Tadeusza? O co to, to nie...
Trzeba pisać o tym co się robi (zrobiło) - wirtualnym "działaniem" kręte ścieżki są wybrukowane.
Pozdrawiam
--------------

Monika Wiench - 04.12.13 22:32
Panu Miliarderowi bardzo dziekuje za sprostowanie i pozdrawiam

Miliarder - 04.12.13 17:58
Tutaj jest chyba mała pomyłka w tekście, autor miał na myśli 100 miliardów złotych rocznie.
Mała róznica w słowie ale wielka w kwocie.

Lubomir - 04.12.13 13:05
Wrogom Polski, Polaków i polskości zależy na tym, by Marsze Niepodległości nie były polskimi edycjami Parady Pułaskiego, by nie były Paradami Zwycięstwa, ale by były edycjami koszmarnego Marszu Śmierci. Dlatego tyle antypolskiego jadu sączy się w wielkie święto Polaków. Szczególnie celuje w pluciu jadem - Berlin, jego liczni agenci i stypendyści.

oz - 04.12.13 10:41
This is bullshit and not the opposition.

Robert - 03.12.13 20:18
Agamemnon, w Polsce jeszcze nie zaistniała formalna rzeczywista OPOZYCJA, z uprawnieniami i skutecznym działaniem na rzecz Polskiej Racji Stanu.
A są to miejsca, okupowane w Sejmie i Senacie, z mocą konstytucyjnych uprawnień - za pieniadze PODATNIKÓW. Następnie, mamy takich samych patriotów? również zwanymi euro-parlamentariuszami, których statut wymaga rewizji nadzwyczajnej, kogo tak na prawdę reprezentują i za czyje pieniadze? komu służą. Są to przeważnie zdrajcy i przestępcy, aparatu represji, ciagle zainstalowni w "wolnej suwerennej Polsce"?.
W ciagu ostatnich 6-7 lat, było wiele powodów aby obecna ekipa warszawska, była zdymisjonowana i przepędzona z przestrzeni politycznej rządzocej tym Państwem. Teraz powiem może coś bardzo z goryczą i prawdą, patriotyzm jest miarą skuteczności działania, dla dobra Narodu i Państwa. Gdzie jest opozycja, która zezwala na rujnowanie dorobku kulturowego gospodarczego i moralnego tego Państwa. Jakim cudem, "szef nocnej zmiany", ZAMACHOWIEC został wogóle dopuszczony do wyborów.
Bieganie po ulicach, jest tylko zadymą i zaporą dymną aby pokazać kto tutaj jest warchołem i chuliganem. Te metody z okresu "Solidarnościowego" - są nie do przyjęcia, a ochotników na takie ćwiczenia też wielu niema. W cywilizowanym kraju? mamy od tego Sejm? i Senat? - jak również komisje, TS, SN i PG. Niestety OPOZYCJA, nie skutecznie, wywołuje na dywanik tych których powinna z urzędu rozliczać, CO POGŁĘBIA FALĘ AFER KORUPCJI, i czyni państwo bezpańskie, bez własciciela. Naród powinien domagać się od opozycji, działań w interesie Państwa i rozliczać ich z tych działań - jest to proces potrzebny i konieczny do rozliczenia ekipy rzadzącej. I niema tutaj żadnego znaczenia w czyich rekach są media i propaganda. Życie parlamentarne jest jawne i dostępne, zło szybko zostanie rozpoznane.
Wczoraj "palikociarnia" wniosła projekt uchwały, aby każdy miał prwo do zmiany płci, na życzenie. Mamy parlament, degeneratów i zboczeńców.

W zakończeniu, jeszcze jedna pineska. Opozycja ma na reku wyborczym tylko "Smoleńsk" i kandydata na premiera. Natomiast nie posiada żadnego programu NAPRAWY RP, aby zło - jakie sie dokonało przez ostatnie dziesieciolecia, nigdy nie zaistniało w tym Państwie. Bez tego programu i jego kosekwentnej realizacji, z pomocą Narodu, od kołyski do grobowej deski, nie zbudujemy Polski dla Polaków. Teraz jest własciwe miejsce na "grubą kreskę", z filtrem i prezyzyjnym sitem. Pozdrawiam Robert.

Agamemnon - 03.12.13 15:16
"Są siły, które polską niepodległość ciągle podważają i są to siły wewnętrzne, siły działające w naszym kraju. Trzeba im się przeciwstawić na polu kultury, wartości i w sferze politycznej" - powiedział.(J.Kaczyński)

Każdy Polak pod takimi słowami się podpisuje, gdy patrzy na otaczającą go
rzeczywistość.

Ale... Jarosław Kaczyński nie zabezpieczył Polski przed wrogim przejęciem władzy. A miał w swoim czasie takie możliwości. Cóż nam zatem po czystej (choć słusznej ) retoryce.

Za błędy J. Kaczyńskiego zapłacimy niedorozwojem przez najbliższe 300 lat.
Jestem przekonany, że gdy dojdzie do władzy nie przeprowadzi reform państwa, ba nawet nie posadzi winnych aktualnego stanu rzeczy.

Robert - 03.12.13 10:31
GoldC, człowieku niezbyt pełnosprawny? o czym Ty piszesz? Najpierw zapoznaj się z treścią w/w atykułu. Autor Pani Monika Wiench, napisała bardzo dobre opracowanie, w dużej klasie i stylu którego można pozardrościć - a których to możliwości nie posiadasz. Ponadto prezentuje wiedzę żródłową w oparciu o wiedzę i ocenę znawcy problemu prof. Witolda Kieżunia.
GoldC, w oparciu o jaką wiedzę, wyskrobałeś obrażanie emigracji w Australii?
Pani Monika Wiench, od kilkudziesięciu lat walczy o wolną niepodległą POLSKE, była aresztowana inwigilowana spowiadana na SB w najgorszym wydaniu.
GoldC - to WY wybraliscie tych złodzieji opraców i zdrajców. Jak widać Autorka, ciągle pozostała sobą, a losy Ojczyzny nie pozostają być obce, jak dla wielu.
Nawet tym artukułem, Monika Wiench wstawia sie również za Ciebie i za zrabowaną Polską. Dużo zdrowia, Robert.

GoldC - 03.12.13 2:23
Yes, z Australii najlepiej widać Polskie problemy. Polacy z Au wiedzą najlepiej kogo nam wybrać na premiera czy prezydenta, który minister jest do niczego, więc dlaczego nie wybiorą sobie rządu na uchodźtwie ? Jakoś wybieraniem w Australii nie chwalą się zbytnio. Siedzą cichutko jak mysz pod miotłą. Ot kawiarniane politykiery.

Lubomir - 02.12.13 15:31
Niemiecka propaganda, m.in. ta rozsiewająca defetystyczne informacje na temat Polski, Polaków i polskości - w brukowcach, również tych elektronicznych i polskojęzycznych, jak 'Onet', pisze o pracy Polaków w Wielkiej Brytanii. Pisze o Polakach jako o niewolnikach. Raczej nie jest to robione z życzliwości. Potomkowie Hitlera gdzie mogą tam usiłują zohydzić Polskę i jej obywateli. Ani słowem nie wspominają, że m.in. ich pola ogórkowe przypominają plantacje niewolników.

Wszystkich komentarzy: (23)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1983 roku
Uruchomiono pierwszy komputer typu laptop


29 Marca 1943 roku
Oddział Jędrusiów wspólnie z grupą AK rozbił więzienie niemieckie w Mielcu i uwolnił 126 więźniów


Zobacz więcej