Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 21.09.13 - 18:52     Czytano: [1363]

13 października


Szanowni Państwo!

Czy ta data z czymś się kojarzy? Jeszcze nie, ale już wkrótce będzie ważna dla Warszawiaków. Kto jest i czuje się obywatelem stolicy pójdzie oczywiście na referendum, żeby zagłosować za odwołaniem (lub nie) Prezydent Warszawy. Argument, przeciwników referendum, że nie wiadomo kto ewentualnie obejmie stery jest chybiony, bo o tym zadecydujemy później. Na razie skupmy się na podsumowaniu dokonań obecnej Pani Prezydent.

Moim zdaniem nie doceniamy jej wysiłków w „opachołkowaniu” Warszawy. Oto ostatni przykład.

Jak widać na załączonym obrazku, parking przy Dworcu Gdańskim, który przyda się zwłaszcza okolicznym mieszkańcom, został ukończony na tyle dawno, że nawet nowo posiana trawa zdążyła urosnąć. Ciekawe co stoi na przeszkodzie żeby udostępnić go użytkownikom? Może po zapłaceniu firmie „pachołkarskiej” na resztę nie starczyło pieniędzy? A może zechce osobiści przeciąć wstęgę i nie ma na to czasu, bo rzetelnie przygotowuje stolicę do referendum? Jak wieść gminna niesie, od czasu ustalenia daty referendum na 13 października Pani Prezydent zaczęła nawet pojawiać się w pracy, no ale nie żeby tak od razu zakasywać rękawy i podpisywać stertę zaległych pism. www.referendum-warszawa.pl




Pozdrawiam do następnej soboty
Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl


38/2013 (117)



Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.


Co jest grane?




Występują Kolesie: Pierwszy, Drugi, Trzeci.


Pierwszy – Czy ktoś wie o co chodziło z tym Gowinem?

Drugi – Moim zdaniem to temat zastępczy, taki jak „Mamusia Madzi”.

Trzeci – Albo wysadzenie Sejmu przez Brunona K?

Drugi – Chociażby. A znacie najnowszy dowcip? Mamusia Madzi już siedzi. Czas na tatusia Kasi.

Pierwszy – To jego córka ma na imię Kasia? Mniejsza o córki, uważam, że to jednak była ustawka.

Drugi – Dlaczego?

Pierwszy – Przecież nikt nie miał wątpliwości, kto musi wygrać, nawet sam kontrkandydat.

Trzeci – No, to po co mu to było?

Pierwszy – Dziecinne pytanie! A po co robi się ustawki? Żeby publika się nie nudziła.

Drugi – No dobrze, ale po licho taki gość w to wchodzi? Przecież musiał zdawać sobie sprawę, że będzie spalony.

Pierwszy – Tego właśnie nie wiemy.

Drugi – Nawet jeśli przyjmie go jakaś mała partia, to i tak niczego już więcej nie osiągnie.

Pierwszy – Fakt. O co gościowi może tak naprawdę chodzić?

Trzeci – A może rzeczywiście chodzi mu o Polskę?

Pierwszy – Ciebie chyba pogięło?

Drugi – Naiwniak z ciebie. To przecież tylko taka retoryka. Aż taki głupi to nawet filozof być nie może.

KURTYNA






MARGARET TODD


LEKCJA
POKERA



Odcinek 17


4

Nastąpiła zmiana szyldu:
z „Dyktatury proletariatu”
na „Poprawność polityczną”



– Trąd w Pałacu Sprawiedliwości – oznajmiła Dominika, zajmując miejsce po drugiej
stronie biurka prokuratora.
– To ostrzeżenie, czy zaproszenie do teatru? – spytał Boruta. Lubił tę młodą policjantkę
nie tylko za jej profesjonalizm, ale także za poczucie humoru, oczytanie i w ogóle za „całokształt”.
– Teraz teatry takich sztuk już nie grywają. Rozejrzałam się trochę po pana miejscu pracy
– położyła na biurku sfatygowany notatnik, który do niej, osoby zadbanej, nie pasował.
– I aż tak ponure wnioski? Mam na myśli ten trąd.
– No, na razie nie ma powodu do paniki. Przyjrzałam się trochę pani sędzi Agnisi... –
Dominika urwała, nad czymś się zastanowiła i zanim dodała: – A właściwie, to dlaczego
wszyscy nazywają ją takim zdrobniałym imieniem?
– Tak nazwała swoją skrzynkę e-mailową, a wcześniej też tak się podpisywała nawet nie
tylko prywatnie, czym budziła powszechną wesołość. Z czasem wszyscy przywykli.
– Dziwna osoba. Czyżby nie umiała się rozstać z własnym dzieciństwem?
– Nie po raz pierwszy słyszę taką diagnozę. Ale do rzeczy – ponaglił Dominikę Boruta.
– Cały czas jest na temat. To portret psychologiczny. Jak na matkę czworga dzieci jest
osobą niezwykle kochliwą.
– Jej słabość do mężczyzn jest tajemnicą poliszynela.
– Z wywiadów przeprowadzonych przeze mnie wśród sąsiadów zamordowanego Artura
Urbaniuka wynika, że odwiedzała go osoba odpowiadająca rysopisowi pani sędzi. Tamtej
nocy jeden z sąsiadów widział, jak wymykała się z kawalerki Artura.
– O której godzinie?
– Około północy.
– Wykluczone. Wtedy szofer męża odwoził ją do Konstancina. Ma murowane alibi samego
prokuratora, czyli mnie.
– No to klops. Odpuszczamy ją?
– Chyba tak. A co wiemy o denacie?
– Lat trzydzieści dwa, kawaler. W stolicy był od niedawna. Przyjechał z Lublina zrobić
karierę i wyglądało na to, że mu się poszczęściło. Nie każdy może zostać asystentem kogoś
takiego jak Wojciech Buchniarz.
– Jeżeli nie była to Buchniarzowa, to trzeba ustalić, kto odwiedził go tamtej nocy.
Do pokoju prokuratora zajrzała sekretarka.
– Przesyłka dla pana – powiedziała i położyła na biurku sporą kopertę.
Boruta rozciął i wysypał na blat biurka zdjęcia. Oglądał je po kolei i podawał Dominice.
Były to fotki z rautu charytatywnego u posła.
– Dużo z tych zdjęć można wyczytać, chociaż niekoniecznie na temat w tej chwili nas interesujący
– powiedziała Dominika.
– Na przykład?
– Kto to jest ta brunetka? Najwyraźniej klei się do Buchniarza.
– Ambasadorowa – odparł zdawkowo Boruta. – Ale nie pamiętam, w którym kraju jej
mąż jest ambasadorem – dodał.
– Jest kobieciarzem? Mam na myśli posła, nie ambasadora.
– Nie powiedziałbym tego. Robi raczej wrażenie, jakby poza żoną nie istniała dla niego
żadna inna kobieta.
Dominika pomyślała w tym momencie, że to raczej opinia dotycząca samego Boruty, ale
nie pozwoliła sobie oczywiście na żaden komentarz.
Rresztę zdjęć obejrzeli w milczeniu, po czym prokurator zapytał:
– Jakieś wnioski?
– Urbaniuk najwyraźniej był człowiekiem towarzyskim i lubił się fotografować z politykami.
Zauważył pan tę blondynkę?
– Tak. Wygląda, jakby ona fotografować się nie lubiła, bo na wszystkich zdjęciach jest
odwrócona tyłem. Robi jednak wrażenie, jak gdyby zależało jej na towarzystwie asystenta
posła.
– Pamięta ją pan z tego spotkania?
– Właśnie, zupełnie nie. Nie mam pojęcia, kto to jest.
– Czy pana zdaniem zabójcą może być ktoś uwiecznionych na tych zdjęciach? – spytała.
– To bardzo prawdopodobne. Trzeba jednak wpierw znaleźć jakieś powiązania, motyw.
Inaczej będzie to syzyfowa praca.

CDN

Już teraz można zamówić całość wpłacając jedynie 20 zł na konto Nr: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019. Adres posiadacza konta to: Wydawnictwo TWINS; ul. Dymińska 6a/146; 01-519 Warszawa i podając adres internetowy, na który e-booka należy przesłać.

Okładkę zaprojektował Zdzisław Żmudziński Copyright © by
Margaret Todd, 2013 All rights reserved. Wydawnictwo „Twins”
ul. Dymińska 6a/146 01-519 Warszawa



P.S. ) polecam: http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/gwiazda-kaczynscy-wylamali-sie-z-ukladu-okraglostolowego-i-dlatego-byl-smolensk/1rchk

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

28 Marca 1933 roku
Rozwiązano Obóz Wielkiej Polski


28 Marca 1892 roku
Urodził się Stanisław Dąbek, polski płk, dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża podczas kampanii wrześniowej (zm. 1939)


Zobacz więcej