Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 17.09.13 - 9:19     Czytano: [1604]

Najazd sowiecki





Sowiety napadły na Polskę w niedzielę. Agresor liczył na większą dezorientację i zaskoczenie. Przedtem upewnił się, że jego przewidywania co do bezwartościowych gwarancji Wielkiej Brytanii i Francji dla Polski są słuszne. Niestety, nie mylił się.

Zarówno Niemcy, jak i Sowiety dążyły do obalenia porządku politycznego ustanowionego w traktacie wersalskim. Ładu moralnego, który urzeczywistnił aspiracje narodów Europy do własnej państwowości. Nade wszystko Polaków, śniących od pokoleń sen o tej, „co nie zginęła”.

Tajny pakt sowiecko-niemiecki, spisany 23 sierpnia 1939 r., wyznaczał niemiecko-sowieckie granice w Europie, która znowu miała się stać więzieniem narodów. Zaborcy ustalili „strefy interesów”: który z nich odbierze suwerenność poszczególnym państwom. Co do Polski postanowili, że uczynią to wspólnie.

Sowieci opóźniali atak do 17 września, by zachować pozory, że przychodzą na pomoc ludności „zachodniej Białorusi” i „zachodniej Ukrainy”, gdyż państwo polskie rzekomo „rozpadło się”.

To nie Gdańsk i „korytarz”, to nie „uciskanie mniejszości” były przyczyną ataku, lecz chęć unicestwienia Rzeczypospolitej, tak jak później chęć zniewolenia innych narodów, których suwerenność zapisano w traktacie wersalskim.

Ambasador Rzeczypospolitej w Moskwie, Wacław Grzybowski, został obudzony 17 września 1939 r. o godz. 3.00 nad ranem. Zastępca komisarza spraw zagranicznych Sowietów Władimir Potiomkin, usiłował mu wręczyć notę rządu sowieckiego, wedle której agresor najechał na Polskę, by chronić pokrewną ludność ukraińską i białoruską, a także, by uwolnić Naród Polski od wojny! Ambasador Grzybowski nie przyjął kłamliwej noty i oświadczył: „Atak Armii Czerwonej na Polskę jest w tej sytuacji ciosem w plecy”.

Po 74 latach od tej napaści nie można powiedzieć nic więcej ponad to, co oświadczył wówczas nasz ambasador.

Piotr Szubarczyk
Nasz Dziennik

Wersja do druku

weterani - 20.09.13 19:44
74 lata po wojnie.a niewiele sie zmienilo.Wmawiano nam,ze zwyciezylismy ,przy boku zwycieskiego Zwiazku Radzieckiego,a nasi Patrioci byli zabijani w "kazamatach" Polski ,czy Rosji.Niemcy ,pokonani i przegrani sa obecnie zwyciezcami i znowu rzadza ,jak zwyciezcy w UE.Czy mozemy na to pozwolic?Polacy tyle Polski ,co w naszych sercach,a wiec musimy powiedziec ,za Prymasem Tysiaclecia NON POSSUMUS!pozdrawiamy

Jan Orawicz - 17.09.13 15:26
Co tu mówić, mamy od wieków agresywnego i zachłannego sąsiada,który nie tylko Polskę,ale chciał połknąć cały świat, pod sztandarem sierpa i młota. Opłacało mu się, bo odgryzł całe Kresy Wschodnie RP. I od tamtej pory uważa,że tak musi być !! Największe państwo na świecie,a wciąż zachłanne na czyjeś dobra. Nawet taka mała Czeczenia nie ma spokoju. Gdzie choćby kropla
litości u tego zachłannego kolosa? Rosjanie wciąż z bronią u nogi, jakby im ktoś faktycznie zagrażał!! Grożą ,ćwiczą się . Gruzja zastraszona ,bo w każdej chwili ten kolos może ją łatwiusieńko zgarnąć swoją łapą do siebie, jak lew myszkę... A dalszy świat patrzy i nawet boi się pogrozić temu kolosowi, choćby tym najmniejszym paluszkiem u ręki. To jest h u m a n i z m i humanitaryzm-
także obecnego świata. W takiej sytuacji trudno się dziwić temu,że wiara w Boga stanowi przeszkodę w procesie budowania między sobą takich ludzkich relacji,by nie zamieniać ten Boży świat w rzeżnie. Napadli na nas w 192Or,najechali razem z Hitlerem w 1939r,najechali w 1945r i wyjechać nie chcieli nawet na metr z naszej ojczyzny. Jak im się o tym wspomina,to zaraz ostrzą rogi,grożą. A gdzie jest choćby cichuteńkie przeproszenie ?! Atom mają,więc nawet mogą nim nam przyłożyć, skolko godno!!! Oto prawdziwe oblicze bezbożnego świat!!

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia roku
Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy


20 Kwietnia 2007 roku
Zmarł Jan Kociniak, polski aktor filmowy i teatralny, partner Jana Kobuszewskiego w telewiz. progr. satyr. Wielokropek(ur. 1937)


Zobacz więcej