Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 31.08.13 - 20:32     Czytano: [1642]

Drogo moja przez las (Jan Orawicz)





Drogo moja
Przez las
W tamten i ten
Mój czas

W tamte
I te dni,
Które ze mną
Szły

Gdzie przydrożny
Krzyż
Wśród zielonych
Cisz

Drogo moja
Przez las
W nadwiślański
Brzask

Gdzie dziurawy hełm
Po niemieckiej kuli
Na żołnierskim grobie
Do Krzyża się tuli

Drogo moja
Przez las
W snach mi został
Twój czas

W leśnym echu
Gdzieś
Twa najmilsza
Treść

Jan Orawicz
Przy leśnej drodze w Rudach 5-O9-1993r

Wersja do druku

Jan Orawicz - 04.09.13 20:19
Droga Pani Haniu w tym wierszu jest autentyzm. I grób polskiego żołnierza i
hełm na krzyżu. Grób ten jako mały chłopiec stroiłem z Mamą kwiatami i to
skrycie,by nas Niemcy nie zauważyli. Mogiłę tę rozdeptywał jeden z miejscowych Niemców,kiedy został wcielony do wojska na wschodni front,wnet z tej wojny wrócił bez obu nóg. wtedy ludzie mówili- nawet Niemcy,że to kara Boża za częste rozrzucanie mogiły polskiego żołnierza,który tu padł od niemieckiej kuli 7 września 1939r, kiedy szedł atak niemiecki na Bydgoszcz i
dalej w kierunku Warszawy. Zaś ten krzyż stojący w zielonej ciszy przy drodze
był postawiony tutaj przez leśników Puszczy Bydgoskiej, w czerwcu 1938r, Ale
kiedy tutaj wtargnęli Niemcy w 7 września to ten krzyż im bardzo wadził i ścięli go toporami. W jednym z moich wierszy i w jednym moim artykule wspomniałem o tym wyrazie niemieckiego zdziczenia. Polscy leśnicy przechowali ten krzyż,który zaraz po wojnę wrócił na swoje miejsce. Póżniej wadził komunistom,ale nie mieli odwagi powtórzyć niemiecki wyczyn.Pomruczeli
dość długo,ale nie było odważnego do powtórki po Niemcach.Trochę przyleciało na obczyznę ze mną moich wierszy z tamtego mojego polskiego czasu,za którym tęsknię do łez. W czasie przeprowadzek zaginęło mi sporo materiału.
Co uda mi się odszukać w szpargałach przywiezionych do USA to staram się
publikować.. W pozostawionym domu w Polsce Rodzina nie zdążyła wyprowadzić z piwnicy mego archiwum i po ulewach piwnica została zalana. Woda zniszczyła mi wiele cennych książek.Mój pamiętnik pisany także w Warszawie,gdzie, studiowałem i pracowałem,gdzie należałem do Solidarności.
Oczywiście tam była moja praca na oddelegowaniu z firmy. Warszawa dla mnie
Polaka to jakby DRUGIE MOJE SERCE..Ja po tym bohaterskim mieście po prostu chodziłem za pan brat z duszami Kochanych Powstańców. W zasadzie nie było niedzieli, bez mojej obecności na POWĄZKACH. Droga Pani poetko Haniu życzę Pani dalszych natchnień poetyckich pisanych sercem Polki. 14 września będę w Modlitwie za tych wszystkicH Kochanych Polaków, którzy zamanifestują tam swoją POLSKOŚĆ ! Serdecznie pozdrawiam

Hania - 04.09.13 14:52
Witam Panie Janku. Bardzo mi się podoba wiersz, jak każdy przez Pana napisany. Myślę sobie, ile grobów jeszcze nie odkrytych, ile grobów nieznanych. Do dziś nie wiemy gdzie pochowani są nasi bliscy - ale to nie jest jeszcze ból, może raczej żal. Prawdziwy ból przenika, gdy widzimy zapomniane groby, gdzieś w lasach, nawet blisko ludzkich domostw. Dla oprawców nie brakowało marmurów, a dla tych, co zginęli za Polskę, brakuje czasem nawet drewnianego krzyża. Napisał Pan "przydrożny krzyż wśród zielonych cisz" - a gdyby drzewa umiały mówić? Pozdrawiam gorąco.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


29 Marca 2020 roku
W wieku 86 lat zmarł wybitny kompozytor, dyrygent i pedagog muzyczny Krzysztof Penderecki. Nagrodzone utwory: „Strofy”, „Emanacje”, „Psalmy Dawida.


Zobacz więcej