Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku, Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 17.08.13 - 18:05 Czytano: [3950]
Dział: Godne uwagi
O. Aleksander Jacyniak oświadcza
Od czasu wygłoszenia poruszającej homilii podczas mszy św. w archikatedrze warszawskiej 10 sierpnia 2013 r. ojciec Aleksander Jacyniak SJ jest atakowany m.in. przez Gazetę Wyborczą i portal Tomasza Lisa. W kazaniu wspominał wtedy tajemnicze śmierci osób związanych z wyjaśnianiem tragedii smoleńskiej oraz apelował, aby ofiara, która została poniesiona w Smoleńsku zaowocowała wielką jednością środowisk społecznych, medialnych i politycznych, którym leży na sercu prawda i dobro Ojczyzny.
W związku z kolejnym atakiem o. Jacyniak wydał oświadczenie. Publikujemy je w całości:
Oświadczenie
W związku z ukazaniem się na portalu internetowym „Na temat” wywiadu Anny Wittenberg pt.: „Paweł Płuska po kazaniu w rocznicę Smoleńska: Operator TVN nie mógł nagrać zdjęć z katastrofy. Leżał w szpitalu” (http://natemat.pl/71733,pawel-pluska-operator-tvn-nie-mogl-nagrac-zdjec-ze-smolenska-bo-od-miesiecy-lezal-w-szpitalu), w którego końcówce autorka napisała: „Próbowałam skontaktować się dziś z o. Aleksandrem Jacyniakiem. W krótkiej rozmowie powiedział, że nie pamięta, z jakich dokumentów korzystał, układając kazanie i poprosił o telefon późnym wieczorem” jestem zobowiązany, w imię poszukiwania prawdy, do następującego wyjaśnienia:
Rzeczywiście, dziś doszło do krótkiej rozmowy telefonicznej prawdopodobnie pani Anny Wittenberg ze mną (nie usłyszałem dokładnie jej imienia i nazwiska). Jechałem wtedy bowiem jako pasażer busa wiozącego mnie przez las na Warmii i Mazurach. Ponieważ zanikało połączenie i nie do końca byłem w stanie ustalić, co mówi pani Anna Wittenberg, powiedziałem, że nie przypominam sobie bardzo precyzyjnie, na jakich konkretnych materiałach bazowałem w odniesieniu do okoliczności śmierci Krzysztofa Knyża oraz że momentami zanika połączenie i w związku z tym poprosiłem o telefon po 21.00. Gdy przybyłem do Warszawy ze zdziwieniem i niedowierzaniem dostrzegłem już opublikowany w. w. wywiad. Byłem bowiem przekonany, że dopiero po naszej wieczornej rozmowie pojawiłaby się jakaś ewentualna publikacja. Tak wielkie tempo w umieszczeniu w Internecie tej publikacji wydaje mi się działaniem szkodliwym, gdyż nie bazuje na próbie dotarcia do pełni prawdy o danej rzeczywistości. W tym wypadku należałoby jedynie poczekać kilka godzin. Uniknęłoby się w ten sposób być może także niektórych bardzo emocjonalnych komentarzy dotyczących tej kwestii. Sprawa dotyczy bowiem okoliczności śmierci osoby, zmarłej ponad 3 lata temu, a nie np. wczoraj czy dziś.
Odnosząc się do merytorycznego pytania pani Anny Wittenberg, informuję, że korzystałem z różnych źródeł. Dlatego też w odniesieniu do Krzysztofa Knyża powiedziałem: „Według dostępnych informacji był jednym z pierwszych reporterów, którym udało się przybyć na miejsce tragedii, zanim rosyjskie siły specjalne zmusiły ich do opuszczenia terenu”. Jednym z materiałów, które konsultowałem, był dla mnie artykuł „Smoleńska klątwa”, autorstwa Wojciecha Czuchnowskiego i Pawła Wrońskiego, opublikowany w numerze 290 „Gazety Wyborczej” z dnia 12. 12. 2012 na str. 4. Pojawił się on także w wersji internetowej pt. „Klątwa smoleńska? Kolejne "tajemnicze" śmierci? Jak jest naprawdę” (http://metromsn.gazeta.pl/Wydarzenia/1,126477,13032820,Klatwa_smolenska__Kolejne__tajemnicze__smierci__Jak.html; aktualizacja: 12.12.2012; 10:57). W obu w. w. wersjach o interesującej nas kwestii napisano: „Krzysztof Knyż, operator "Faktów" TVN, który był na miejscu katastrofy, zamordowany w mieszkaniu przez nieznanych sprawców”. Tekst ten został tam umieszczony jako informacja, a nie czyjaś opinia. Gdyby tak było, powinien być umieszczony przynajmniej w cudzysłowie „...” i ewentualnie powinno być podano źródło tejże opinii. Jestem zdziwiony, dlaczego głos w tej sprawie dopiero dziś zabiera pan Paweł Płuska. Czy nie mógł zareagować wtedy, gdy były przekazywane treści, które miały znamiona prezentacji faktów dotyczących tej kwestii? Innym materiałem, z którego m. in. korzystałem, była książka Doroty Kani pt.: „Cień tajnych służb” (Wydawnictwo M, Kraków 2013, s. 202). Nie są to więc anonimowe materiały krążące w Internecie, ale także opublikowane w wersji papierowej i mające, jak w powyższych przypadkach, swoich konkretnych autorów, do których można się odnieść.
W tekście, który dziś się ukazał, pojawiła się informacja, jakobym „zasugerował, że operator TVN Krzysztof Knyż zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, bo nagrał niewygodne materiały z 10.04.2010”. Pragnę poinformować, że niczego nie sugerowałem. W odniesieniu do Krzysztofa Knyża zadałem tylko jedno pytanie, postawione na bazie ogólnie dostępnych informacji. Odbieranie pytania jako jakiejś sugestii jest już subiektywną, a w tym wypadku, za bardzo przesadnie emocjonalną interpretacją.
Konkludując, pragnę odwołać się do jednego z komentarzy, które pojawiły się w tej kwestii w Internecie: „Fajnie, że tekst rozwiewa tę wątpliwość, bo chyba faktycznie była to taka niejasna sprawa. Czy da się w podobny sposób rozwiać wątpliwości związane z pozostałymi nazwiskami na liście?”. Wątpliwości nadal jest bowiem bardzo wiele. Także tych, odnoszących się do Krzysztofa Knyża. Podawane są bowiem różne daty jego śmierci i różne daty jego pogrzebu.
Aleksander Jacyniak SJ
P.s. Pani Anna Wittenberg nie zadzwoniła do mnie po 21.00, o co ją prosiłem, a jest już 22.30. Wkrótce muszę położyć się spać, bo jutro mam wiele zajęć. Nie wiem, czy i kiedy zadzwoni i dlatego tym bardziej niezbędne jest niniejsze oświadczenie.
Autor: o. Aleksander Jacyniak SJ
Źródło: niezalezna.pl
………………………….
Homilia o. Aleksandra Jacyniaka SJ, wygłoszona podczas Mszy św. w archikatedrze warszawskiej, 10 sierpnia 2013 roku
solo - 20.08.13 10:32
Cytat "
Rzeczywiście, dziś doszło do krótkiej rozmowy telefonicznej prawdopodobnie pani Anny Wittenberg ze mną (nie usłyszałem dokładnie jej imienia i nazwiska). " No proszę Pan Jacyniak rozmawia przez telefon z prawdopodobną osobą. Ciekawe jak ja zadzwonie i powiem że jestem prawdopodobnie Jaruzelskim, też będzie zemną rozmawiał? Nie słysząc dokładnie nazwizka. Ciekawe, ciekawe.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dokąd biegniesz - antologia SAP
Zatrzymaj się w pogodni za nabywaniem materialnych dóbr, zwolnij wyścig szczurów! Zatrzymaj się, aby znaleźć czas dla najbliższych, z którymi mijasz się rano wychodząc do pracy, a kiedy wracasz...
14.03.24 - 16:54 | Czytaj więcej
29 Marca 1837 roku
Urodził się Władysław Sabowski, polski poeta, pisarz, dramatopisarz, dziennikarz i tłumacz (zm. 1888)
29 Marca 1937 roku
Zmarł Karol Szymanowski, polski kompozytor. Obok F. Chopina, uznawany za najwybitniejszego kompozytora (ur. 1882)