Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 19.04.13 - 15:36     Czytano: [2298]

OFE to największy przekręt III RP

Lepiej, żeby nasze pieniądze pochodziły nie z kasyna, ale z polskiego banku



Reforma OFE z 1999 r. to jeden z największych skandali współczesnej Europy i na pewno największy przekręt w III RP, skutecznie przeprowadzony przez dobrze zorganizowaną grupę, na czele z L. Balcerowiczem, J. Buzkiem, M Bonim, J Hausnerem, E. Lewicką, przedstawicielem Banku Światowego M. Rutkowskim itd.


W świetle jupiterów dokonano oszukańczej prywatyzacji systemu ubezpieczeń emerytalnych. Tym wielce kosztownym i kompletnie nieprzydatnym szwindlem, nazywanym systemem kapitałowym, tzw. II filarem ubezpieczeń kapitałowych, powinna się zająć zarówno komisja śledcza, jak i Trybunał Stanu. Polscy emeryci, wsparci przez polskie państwo, powinni zaś wystąpić z pozwem zbiorowym i w trybie cywilnym z roszczeniami odszkodowawczymi wobec twórców tej tzw. reformy. Ta niby-reforma polskiego systemu emerytalnego od początku bazowała na kłamstwie, chciejstwie, braku rzetelnej, ekonomicznej kalkulacji i opłacalności tego przedsięwzięcia.

Dla co uczciwszych ekspertów już 13 lat temu było oczywiste, że jest ona skazana na niepowodzenie. W rzeczywistości okazała się niesłychanie kosztowna dla budżetu (ok. 260 mld zł zadłużenia), bardzo zyskowna dla właścicieli OFE (16 mld zł) i całkowicie nieprzydatna, bo niegwarantująca godziwych świadczeń dla przyszłych emerytów, bo za takie trudno uznać średnio 80 zł wypłacane pierwszym beneficjentom po 13 latach inwestowania. Na początku tego ryzykownego eksperymentu nie powiedziano też Polakom prawdy, że kapitałowy system OFE oznacza obniżenie emerytur, mniej więcej o połowę w stosunku do starego systemu ZUS-owskiego. Oczywiście nikt nie pytał Polaków, czy zgadzają się na obniżkę emerytur.

Przy pomocy setek milionów złotych i kolorowych telewizyjnych reklam, wciskano Polakom przysłowiowy kit o szczęśliwej starości pod palmami. Dziś II filar okazuje się filarem, ale pod mostem Poniatowskiego, a z palm pozostaje wyłącznie ta na placu de Gaulle’a. To gigantyczne oszustwo odbyło się w blasku kamer i umożliwiło stworzenie kolejnych elit finansowych, olbrzymiej sieci wpływów i uzależnień oraz powstanie potężnego lobby finansowego, politycznego i medialnego. Ci, którzy dziś – tak jak wielki promotor i obrońca 14 OFE, prof. L. Balcerowicz, uważają, że w OFE są realne pieniądze, a w ZUS tylko wirtualne zapisy – dramatycznie się mylą, i to po raz kolejny.

Dziś już nawet premier D. Tusk i jego główny doradca J.K. Bielecki twierdzą, że gwarantem bezpiecznych emerytur jest ZUS i polskie państwo. Jak widać, stała się jasność, niebiosa przemówiły i rząd polski oświeciły. Dzisiaj OFE, ponieważ swoje już zarobiły – dywidendy popłynęły za granicę – najchętniej zrezygnowałyby w ogóle z obowiązku wypłacania emerytur. Proponują jedynie wypłatę świadczenia przez 10 lat, a ponieważ obecna władza kazała pracować Polakom do 67 lat, zaś polski mężczyzna żyje raptem średnio 71 lat, to realnie mógłby korzystać z tej niby-emerytury zaledwie około 5 lat. Najwyższy więc czas na dyktat OFE mówiący 3 x NIE, w tym NIE dla dobrowolności uczestnictwa w OFE, NIE dla likwidacji OFE i NIE dla przenoszenia środków do ZUS, w trosce o przyszłość polskich emerytów i elementarną prawdę w życiu publicznym powiedzieć 3 x TAK.

Czas najwyższy zlikwidować OFE w obecnej formie, czas umożliwić dobrowolność inwestowania w różnego rodzaju fundusze emerytalne, a przede wszystkim zadeklarować, że zostanie cofnięta decyzja o podniesieniu wieku emerytalnego do 67 lat. Dziś OFE pokazują nam słynny gest Kozakiewicza i przemawiają do Polaków słowami ze słynnego, kultowego filmu „Miś”: „Nie oddamy panu palta, i co nam pan zrobi?”. W 2008 r. OFE straciły ok. 24 mld zł naszych pieniędzy, w maju 2012 r. ok. 5 mld zł.

Obecny, rozpaczliwy i kolejny już skok na OFE ze strony rządu, a więc środowiska twórców tej szkodliwej reformy, ukazuje jedynie absolutnie dramatyczny stan budżetu i finansów oraz realne zagrożenie bankructwem całego sektora finansów publicznych, który został zaatakowany w ostatnich latach przez niszczący „tajfun Vincent”.

To już wiadomo, że zarówno emerytalna pańszczyzna w OFE, jak i hazardowa rozgrywka w kasynie rynku kapitałowego nie zdały egzaminu. Zarobił tylko krupier, a stracone miliardy ciężko będzie odzyskać. Na naszych oczach z bankrutowała zasada II filara – wiesz, ile musisz zapłacić, nie wiesz, ile otrzymasz w zamian i czy w ogóle coś otrzymasz. Okazuje się, że ostatnią deska ratunku na starość i tak mają być środki publiczne.

Propozycja PiS dobrowolności składki i wyboru ubezpieczyciela, przedstawiona w formie projektu ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych, jest warunkiem niezbędnym, choć spóźnionym i niewystarczającym na obecną chwilę. Polskie społeczeństwo było już kilkakrotnie okradane ze swych emerytalnych oszczędności. Lepiej, żeby nasze emerytury pochodziły nie tyle z kasyna lub zaciągania nowych długów w formie obligacji Skarbu Państwa, ale z polskiego banku. Niestety polskie banki zostały prawie w całości wyprzedane na rzecz kapitału zagranicznego. Dziś to one głównie są właścicielami OFE w Polsce.

Dlatego trzeba natychmiast zrobić to, co proponuję nieustannie od 1999 r. – mianowicie utworzyć Państwowy Bank Emerytalny, który przejąłby środki trafiające do ZUS i FUS i który inwestowałby na zasadach komercyjnych, rywalizując i konkurując z innymi prywatnymi funduszami emerytalnymi.

Szwedzcy emeryci mogą wybierać spośród 500 takich funduszy. Bizantyjski, pałacowy i biurokratyczny moloch, czyli ZUS, należałoby zlikwidować w dotychczasowej formie, a środki pochodzące z jego sprzedaży, aktywów – przeznaczyć na fundusz założycielski, kapitał Państwowego Banku Emerytalnego. Taki właśnie bank mógłby inwestować nie tylko na rynku kapitałowym, ale przede wszystkim stopniowo odzyskiwać na GPW polską własność, tanio i głupio wyprzedane w ramach tzw. prywatyzacji – banki i wielkie dochodowe firmy. Bo kto nie ma majątku, ten z reguły nie ma dochodów, a z nisko płatnej pracy nigdy nie będzie wysokiej emerytury.

Państwowy Bank Emerytalny mógłby również udzielać zarówno długoterminowych kredytów inwestycyjnych, jak i obrotowych dla małych i średnich przedsiębiorstw – to rozwiązanie już dziś funkcjonuje w Kanadzie i jest poważnie rozważane w Wielkiej Brytanii. W przypadku pogłębienia się kryzysu w sektorze bankowym to właśnie fundusze emerytalne mogą zastąpić banki, wypełniając powstałą lukę, stając się nowymi, lepszymi bankami. W przypadku więc likwidacji OFE, Państwowy Bank Emerytalny mógłby skutecznie uratować polską giełdę, bo bez pieniędzy polskich emerytów GPW nie tylko nie odniosłaby obecnych sukcesów, ale już dawno przestałaby istnieć.

Dopóki Polska i polskie państwo nie odzyska dla Polaków, w tym polskich emerytów, takich strategicznych firm jak PZU SA, KGHM, PKO BP, Orlen itp. dopóty z żadnej wielkiej poprawy w poziomie i pewności otrzymywania godziwych emerytur nie będzie. Obecny wielki kryzys wokół OFE i rządowy skok na pieniądze polskich emerytów dobitnie pokazuje, jak wyczuloną wrażliwość społeczną i wyczucie w tej mierze miał prezydent Lech Kaczyński, który skutecznie wetował rozwiązania w sferze systemu emerytalnego znacząco pogarszające sytuację polskich emerytów, o czym dziś niewielu pamięta.

Czas więc na nowo podjąć reformę emerytalną, mając tym razem na względzie nie tyle dobro zagranicznych firm i krajowych elit politycznych, ile dobro zwykłych polskich emerytów. W innym bowiem wypadku należałoby znów przywołać słowa wieszcza: „Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie głupi.

Janusz Szewczak
Janusz Szewczak - Blog

Wersja do druku

Lubomir - 24.04.13 8:14
Państwo Polskie jest rozbijane od zewnątrz i od wewnątrz. Struktury polskiej państwowości bez przerwy są osłabiane lub likwidowane. Jest to cena za tolerowanie rozboju w biały dzień. Tolerowanie mniejszych i wielkich sabotażów przeprowadzanych przez różnej proweniencji puczystów, obalaczy, aferzystów, bandziorów i pospolitych złodziei. Ta prostytucja wlecze się przez Polskę. Raz nieukarana jak rak rujnuje naszą ojczyznę. Psychopata, skrytobójca i zdrajca kreuje się na narodowego bohatera. Kryminaliści nagle odkryli, że w Polsce zostało niewiele do zagrabienia. Na gwałt organizują 'ustawy' pozwalające rozgrabić majątek wypracowany przez polską Spółdzielczość Mieszkaniową i m.in. polskie Ogrody Działkowe. Złodziej gdy poczuje bezkarność, traci poczucie rzeczywistości i miary. Chce ogłosić się oligarchą lub latyfundystą. Chce być supermenem, nadczłowiekiem. Jedynie skuteczne prawo karne może powstrzymać wówczas rozkład i upadek. Jednak gdy prawo układa osobnik o mentalności złodzieja, kto zmieni bieg wydarzeń?. Straceniec pozbawiony jest instynktu samozachowawczego. On do złodziejstwa wciąga wszystkich swoich pociotków i partyjnych towarzyszy. On jest z innej planety. Jego planetą jest najwyraźniej planeta małp. Jego treserem jest budowniczy Czwartej Rzeszy. Oby Rok Wiary i nadchodząca kanonizacja JPII dały nam Polakom siłę do wyzwolenia się z sideł głupoty i zdrady. Oby Polska stawała się Wielką Polską a nie pośmiewiskiem i zawadą dla sąsiadów. Oby patriotyzm znów stał się nieodłączną cechą Polaków i Polek. JPII wprowadził nas w trzecie tysiąclecie. Jego nauk nie wolno nam odrzucić. Bez nich jesteśmy kandydatami na europejskich niewolników. Jesteśmy kandydatami na targ niewolników w Berlinie. Kandydatami do niemieckiego przemysłu, niemieckiego rolnictwa, niemieckich filmów pornograficznych i niemieckich burdeli. JPII nie przestawał budzić nas do wszechstronnej Odnowy. To Rinnovamento może być naszym udziałem. Żyjemy w ciekawych, przełomowych i wielkich czasach...W czasach, które mogą być zapamiętane jak Renesans...

Lubomir - 23.04.13 21:58
Re: Jan Orawicz. Potop 'Bis' chciałoby się Panie Janie określić całą tą polską rzeczywistość. Jednak sytuacja jest o tyle gorsza od pierwszego Potopu Polski, że nie ma króla Jana Kazimierza, który z Głogówka wzywałby narody Rzeczypospolitej Polskiej do zrzucenia jarzma złoczyńców i łupieżców. Nikt też nie wzywa pomocy Najświętszej Maryi Panny w Katedrze Lwowskiej czy np Katedrze Wrocławskiej. Naród polski jak gdyby zobojętniał na los ojczyzny. O Litwinach czy innych narodach Pierwszej RP nie warto nawet wspominać, bo i one nie chcą pamiętać o nas. Pozdrawiam jak zwykle.

Jan Orawicz - 23.04.13 19:05
Tow. L.Balcerowicz to bardzo zdolny pezetperowiec od 1969r. Skończył z
wyróżnieniem sławną SGPiS,gdzie studiowała młodzież, głównie czerwonych
bonzów PRL, najczęściej pochodzenia żydowskiego. A ściślej wysłańców
watażki Stalina do Polski. Po studiach w PRL młody skomunizowany po uszy
Balcerowicz wędrował po kapitalistycznych uczelniach. Nawet znalazł się w USA
w sławnym Harvard University. No więc po takich szkołach dorobił się,co trzeba
przyznać sporej wiedzy ekonomicznej,która mu pozwoliła, na oczach Polski i
świata - niepostrzeżenie położyć na łopatkach polską gospodarkę pod,
zwodnym hasłem Transformacji ustrojowej,a pod cichym zaleceniem czerwonych
zdrajców pt. "Nie chciało wom sie siyrpa i młota, to teroz mota!!!!? Dobrze
pamiętam tamten czas,kiedy to padały różne zakłady z grubymi portfelami
zamówień na swoje produkty. Wielu Polaków spotkała nagła nędza i rozpatrz!
Na wsi polskiej padały PGR - y,które przecież mogły prosperować, do chwili powrotu prawowitych właścicieli tych dóbr z zachodnich państw,gdzie uratowali
swoje życie przed śmiercią w sowieckich gułagach. Padały też Rolnicze
Spółdzielnie Produkcyjne. Wielu rozgoryczonych Polaków pisało w tej sprawie listy do Wałęsy. Nie wiedzieli biedacy do kogo piszą!... Wtedy kapowali jak na
te gorzkie listy nie otrzymywali odpowiedzi od POSTACI,której zawierzyli. Tamten gorzki czas należy zbadać za pomocą fachowców od ekonomii i prawa.
Ale kiedy to nastąpi,kiedy wciąż na tych sprawach spoczywa spec- pokrywa...

Lubomir - 23.04.13 7:44
Terrorysta Balcerowicz był pomysłodawcą bomby finansowej, codziennie tykającej i przypominającej Polakom o wciąż rosnących długach oraz nieuchronnej zagładzie. Ten tzw licznik Balcerowicza jest przecież nie tylko zaprojektowany, ale i skonstruowany przez niego. On tworzył niszczycielskie mechanizmy tej bomby. Finansowi sadyści, to także sadyści. Pol Pot też kończył wybitną uczelnię. Był absolwentem paryskiej Sorbony. Można posiąść specjalistyczną wiedzę i być psychopatą. Można współdziałać z diabłem a nie z Panem Bogiem. Przecież nawet dziecko wie, że likwidacja narodowego systemu bankowego i narodowej gospodarki musi oznaczać zagładę a nie rozwój. Balcerowicz likwidując, zapewniał o rzekomym rozwoju.

Jan Orawicz - 22.04.13 22:37
Drogi Panie Lubomirze całkowicie zgadzam się z bardzo dosadną treścią Pańskiego komentarza! Dodam tylko,że tego rodzaju element jest pozbawiony
odczuć i uczuć wyższych w postaci sumienia. Wskazują na to w zasadzie codzienne przykłady z zycia tego bardzo przykrego zbiorowiska w ludzkiej
skórze. Serdecznie pozdrawiam.

maurycy - 22.04.13 21:40
OFE najwiekszy przekret ? Nie,nie! Najwiekszym przekretem byla tzw reforma Balcerowicza ( wlasciwie Sorosa -Sachsa ) Pod pozorem reform ,rzekomo ekonomicznych ,dokonano najwiekszej kradziezy w dziejach panstwa polskiego ! Ten kryminalny przekret funkcjonuje do dzis ! Tak sie manipuluje pociagnieciami ekonomiczno-administracyjnymi aby doprowadzic podmioty gospodarcze,instytucje do zapasci gopsodarczej a pozniej je ukrasc ( mowiac ze prywatyzacja ,restrukturyzacja i inny belkot dla naiwnych !)

Lubomir - 22.04.13 7:42
Polska opinia publiczna musi jak najszybciej ustalić kto chce walczyć dla Polski i pracować ofiarnie dla niej, a kto czuje się wewnętrznie Krzyżakiem, Prusakiem lub Niemcem-hitlerowcem i działa na zgubę Polski, Polaków i polskości. Psychopatyczna nienawiść do Polski, Polaków i polskości nie może być legitymacją do sprawowania jakiejkolwiek władzy w Polsce. Tak jak nie może nią być 'legitymacja łóżkowa'. Nie może być nią protekcja prostytutek i dewiantów związanych ze sobą seksualnie czy homoseksualnie. Polska nigdy nie była rajem dla anarchistów, sabotażystów czy neohitlerowców, rujnujących i wyprzedających Polskę. My wciąż musimy dążyć do Wielkiej Polski, a nie cofać się na pozycje zaprojektowane niegdyś przez Adolfa Hitlera. Ten marzyciel-psychopata dążył do przekształcenie terytorium Polski w gubernię i w liczne obszary {m.in. Obszar Warty}, całkowicie podporządkowane Berlinowi. Dzisiaj młodsi marzyciele-psychopaci chcą wcielać hitlerowskie pomysły w życie. Tyle, że gloryfikowanie i naśladownictwa Hitlera jest wciąż karalne w całym cywilizowanym świecie. Ten fakt obejmuje także psychopatów nienawidzących Polski. Krucjata wolności maszerująca przez Europę musi wymieść wszystkie śmieci. Te pohitlerowskie przede wszystkim. Przyszłość należy do miłości a nie do obłąkanej z nienawiści patologii. Entuzjastom szatańskich idei eksterminacji Polaków czy 'palikotyzacji' Polski wszyscy mówią zdecydowane nie. Polska nie jest rajem dla idiotów udających polityków!. Miejscem dla idiotów z pewnością nie jest publiczna przestrzeń. Kloakę niech budują sobie tam gdzie wywieźli skradzione Polakom pieniądze... Dopóki nie zadręczą ich resztki własnego sumienia.

ANNA - 19.04.13 21:20
Największy przekręt na Polakach.Piramida finansowa,na której wzbogaciła si ę naszym Polaków kosztem niewielka grupa cwaniaków.Amber Gold to przy OFE pikuś. Winnych brak. Platfusy robią z nami co chcą.I co ? I nic.Brak nam wiary w zmiany,które musza nast ąpić chociaż jest już po prostu zbyt pózno.Czy da sie jeszcze cokolwiek polskiego dla Polaków przyszłych pokoleń uratować.Bo dla obecnego pokolenia nie da sie już nic zrobić.Aby tylko odbudować jakąś cząstkę przemysłu potrzeba dużo, dużo czasu/ pokolenia/ i pieniędzy,z których zostajemy na naszych oczach,tu i teraz po prostu bezkarnie ograbiani. Nie ma już nawet nadziei,która podobno umiera ostatnia.Wła snie umarła ,przynajmniej w sercach bardzo wielu Polaków - zwłaszcza młodych.

Wszystkich komentarzy: (8)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1928 roku
Urodził się Zbigniew Brzeziński, doradca prezydenta USA Jimmiego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego


28 Marca 1930 roku
Konstantynopol i Angora zmieniły nazwę na Stambuł i Ankara


Zobacz więcej