Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 16.04.13 - 12:03     Czytano: [2801]

Dział: Głos Polonii

Polonia w Niemczech protestuje


Kongres Polonii Niemieckiej wyraża niezadowolenie z realizacji artykułu 20 traktatu z 17 czerwca 1991 w kwestii dotyczącej Polonii i jej praw w Niemczech. Praktyka minionych lat wykazuje, że dotychczasowe próby realizacji traktatu ze strony władz niemieckich [...] przepełnione były grą pozorów.

Oświadczenie Kongresu Polonii Niemieckiej w sprawie realizacji art. 20 traktatu z 17. 6. 1991 złożone na ręce Pana Przewodniczącego Komisji Łączności z Polakami za Granicą Sejmu RP Adama Lipińskiego drogą elektroniczną w dniu 13 kwietnia 2013, osobiście w Berlinie podczas spotkania z Komisją w dniu 15 kwietnia 2013


Blisko 22 lata po podpisaniu Traktatów Polsko - Niemieckich z 14.11.1990 i 17. 6. 1991 Kongres Polonii Niemieckiej z zadowoleniem przyjmuje sukcesy związane z realizacją w/w traktatów w wielu dziedzinach życia. W interesie Polonii i Kongresu leży pokonanie barier i uprzedzeń w stosunkach polsko - niemieckich oraz między Polakami a Niemcami.

Jednocześnie Kongres wyraża niezadowolenie z realizacji artykułu 20 traktatu z 17 czerwca 1991 w kwestii dotyczącej Polonii i jej praw w Niemczech. Artykuł ten został podpisany naszym zdaniem bez prawdziwej woli ze strony niemieckiej zrealizowania go kiedykolwiek. Praktyka minionych lat wykazuje, że dotychczasowe próby realizacji traktatu ze strony władz niemieckich różnych szczebli przepełnione były grą pozorów. Zapowiedziane wspieranie Polonii np. w dziedzinie kultury rozbijało się rzekomo o landową strukturę Republiki Federalnej i brak przełożenia prawa federalnego na szczeblu landowym, przeszkodą było - a to brak jednej reprezentacji Polonii, a to brak jej sądownego zarejestrowania.

Urzędnicy odpowiedzialni za Polonię wywodzili się - poza nielicznymi wyjątkami (np. dr W. Wemmer) - z najbardziej konserwatywnych, o rodowodzie z czasów zimnej wojny - kręgów Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Od dziesięcioleci przedstawiciele Polonii winni – zdaniem tychże urzędników - uczyć się wypełniania wniosków o dofinansowanie projektów, które i tak są rozpatrywane według "widzimisię" urzędnika z pominięciem jawności (jak inaczej interpretować fakt, iż do dziś nie można się doprosić publikacji projektów BKM (Pełnomocnik Rządu Federalnego do Spraw Kultury i Mediów - przyp. red.) i BMI (Ministerstwo Spraw Wewnętrznych - przyp. red.) w internecie), ich rozliczanie zaś następuje według skomplikowanych reguł ministerialnych i stawek nie przystających np. do branży kulturalnej. Przepisy ulegają ciągłej zmianie i wciąż trzeba zaczynać naukę od nowa.

Do tego można odnieść wrażenie, iż stosuje się zasadę divide et impera - wybiera się grupę osób upoważnioną do składania (własnych) projektów poza plecami ogółu, co stanowi - wobec małej sumy przeznaczonej da finansowanie Polonii w porównaniu np. z środkami wydatkowanymi w Polsce na mniejszość niemiecką - znakomity pretekst do pomówień, kłótni i waśni. Brak jawności w kwestii projektów ma tutaj kapitalne znaczenie!

Polonia niemiecka od lat postuluje pełną realizację artykułu 20 traktatu. Postuluje proste rozwiązania - np. utworzenie Fundacji Polonii Niemieckiej ze środków przeznaczonych na "Polonię". Te propozycje spotykają się z odmową ze strony władz w Bonn/Berlinie - które postrzegają fundację Polonii jako próbę uniezależnienia się Polonii od tych władz.

Dokładnie 15 lat temu każdy poseł do Bundestagu otrzymał od organizacji Polonii książeczkę zawierającą teksty traktatów, a każda frakcja reprezentowana w Bundestagu oraz w polskim Sejmie - także wielu indywidualnych polityków Niemiec i Polski - przesłały swoje stanowisko w kwestii ich ratyfikacji przedstawicielom Polonii (Kongres Polonii Niemieckiej posiada wszystkie oryginały odpowiedzi z roku 1998). Już wówczas na szczeblu landowym funkcjonowali np. pełnomocnicy odpowiedzialni za ratyfikacją traktatu, zatem obecnie zamiast fascynacji ich nowym powoływaniem wystarczy zapytać o efekty pracy ich ówczesnych odpowiedników.

Niestety, realnie patrząc sytuacja Polonii i jej organizacji nie uległa w ciągu 22 laty - prócz ogólnej zmiany sytuacji między Polską i Niemcami, oraz prócz pozytywów integracji europejskiej - zmianie. Dalej np. nie ma rozwiązanych kwestii ani biur Polonii, ani ogólnoniemieckiej gazety, ani fundacji - ani innych elementów umożliwiających Polonii funkcjonowanie porównywalne - nawet bez posiadania kontrowersyjnego statusu mniejszości narodowej - do mniejszości niemieckiej w Polsce.

Polonia ma prawo oczekiwać od władz kraju w którym mieszka, w którym płaci podatki i którego teraźniejszość i przyszłość w coraz większym stopniu buduje - realizacji przewidzianych między innymi artykułem 20 traktatu należnych jej praw. Pacta sunt servanda!

Kongres Polonii Niemieckiej nie oczekuje kolejnych pięknych słów o kolejnych sukcesach w dziele obietnic gruszek na wierzbie czy też "oddawania Szwedom Niderlandów"... Nie oczekuje też dofinansowywania egzystencji wybranych działaczy po to, aby skłócić ich z resztą Polonii, i przez to całą Polonię... Chodzi nam o rozwiązania strukturalne - a nie doraźne.

Przedstawiciele Polonii nie mogą też zastępować struktur redukowanej polskiej dyplomacji ani być jej swoistym chłopcem na posyłki. Czas na konkrety. Chcemy odpowiedzi na na następujące pytania:
Co zrobili landowi pełnomocnicy w ciągu blisko 20 laty jakie upłynęły od ich powołania?
Od kiedy będą wszystkie projekty polonijne finansowane przez BMI i BKM publikowane w internecie ?
Ile będzie pieniędzy na Fundację Polonii Niemieckiej ?
Ile będzie pieniędzy na biura Polonii (Berlin, Westfalia, Monachium, Hamburg ...)
Ile będzie pieniędzy na ogólnoniemiecką gazetę ?
Ile będzie na program telewizyjny - choćby w ramach podobnej struktury jak działał kiedyś Offener Kanal Saarland ?
Ile będzie pieniędzy na oświatę polonijną ?

Czekamy na wyliczenie ze strony BKM, BMI i landowych pełnomocników jeszcze paru rzeczy, o których te instytucje pomyślały z własnej inicjatywy pragnąc realizować postanowienia traktatu. W końcu są to instytucje i urzędnicy opłacani z naszych podatków.

Niebawem odbędą się wybory do Bundestagu. Kongres Polonii Niemieckiej postawi niejedno z powyższych pytań także startującym do Bundestagu niemieckim politykom.

Zarząd Kongresu Polonii Niemieckiej, 13 kwietnia 2013.

Za Zarząd Kongresu:
przewodniczący - dr med. Bogdan Miłek
wiceprzewodniczący - Zbigniew Kostecki, sekretarz - Dorota Kabiesz

za:Solidarni 2010



Wersja do druku

Lubomir - 27.05.13 8:51
Wygląda na to, że zwalczający polskość dostają nagrody jako rzekomi krzewiciele polskości. Chyba potrzebna byłaby nie tylko Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich ale Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich, Marksistowskich i Neohitlerowskich. Może takiej komisji udałoby się zdemaskować niejednego niemieckiego agenta, konfidenta czy kolaboranta. Począwszy od Abwehry, poprzez Stasi aż do BND. Chyba Polacy powinni ustanowić Order Króla Bolesława Chrobrego albo Fundację Króla Bolesława Krzywoustego wyróżniającą za działalność na rzecz umacniania polskości, także w krajach niemieckich. Również tam nie brakuje autentycznych przyjaciół i sympatyków Polski. Przebierańcy i hochsztaplerzy nie mieszczą się ani w kategorii przyjaciół, ani sympatyków.

Jan - 14.05.13 17:32
Panie Józku, pono pan Bartoszewski profesorem się urodził. Ten cudowny poród nastąpił przed wojną w Warszawie. Jeszcze leżał w pieluchach,a już wykładał
"obłudologię" psiajucha!!! Pozdrawiam

Józek - 14.05.13 10:18
Von: Józef Galiński ...
An: Pan dr Bogdan Miłek ...
Betreff: Pan Minister Władysł aw Bartoszewski
Datum: Tue, 07 May 2013 07:15:58 +0200



Szanowny Panie,
w opisie z przyznanych wcześniej nagrodach Polonicus użyto sformułowania cyt:"Laureatami poprzednich edycji nagrody POLONICUS byli m.in.: prof. Władysław Bartoszewski, prof. Jerzy Buzek, prof. Norman Davies, prof. Karl Dedecius, Krystyna Janda, abp Alfons Nossol."Bardzo proszę pana prezesa o podanie źródeł- nadania tytułu "prof." panu ministrowi Władysławowi Bartoszewskiemu.
Z poważaniem
Józef Galiński

Date: Tue, 7 May 2013 08:51:46 +0200
To: jozefgalinski…
Subject: Re: Pan Minister Władysł aw Bartoszewski
From: Bogdan.Dr.Milek…

Szanowny Panie
Polonicus nie jest nagroda Kongresu Polonii Niemieckiej. Prosze sie zwatem zwracac o to do jego kapituly.
Pozdrawiam serdecznie
prezes Kongresu Polonii Niemieckiej
dr Bogdan Milek

Von: Józef Galiński ...
An: Pan dr Bogdan Miłek ..
Betreff: RE: Pan Minister Wła dysł aw Bartoszewski
Datum: Tue, 07 May 2013 09:27:10 +0200

Witam ponownie,
z całym szacunkiem ponownie ponaglam moją prośbę do szanownego Pana.Proszę o podanie źródeł -nadania tytułu cyt."prof." panu ministrowi Władysławowi Bartoszewskiemu:
podaję link do strony internetowej:
http://www.kongres.de/index.php?option=com_content&view=article&id=54&Itemid=65
Z poważaniem
Józef Galiński






Date: Tue, 7 May 2013 10:09:31 +0200
To: jozefgalinski
Subject: Re: Pan Minister Wła dysł aw Bartoszewski
From: Bogdan.Dr.Milek..
WItam
ponownie prosba zostaje oddalona ... Po objeciu prezesury Kongresu dowiedzialem sie ze nie jest to nagroda Kongresu choc powstala pod jego auspicjami i pod takimi byla propagowana. Stad ten link. Istnieje Instytut Polonicus, sa tez jego wladze - i one maja (podobno) prawo do tejze nagrody.
Zasadniczo jednak nie widze powodu tlumaczenia Szanownemu Panu dlaczego taka czy inna nagroda byla przyznana - nawet gdybym mial na to jakis wplyw (a mialem zero takowegoz ). Nie przypominam sobie, aby Szanowny Pan byl czlonkiem jednej z organizacji Kongresu ...
Pozdrawiam
B.Milek


Von: Józef Galiński...
An: Pan dr Bogdan Miłek...
Betreff: RE: Pan Minister Wła dysław Bartoszewski
Datum: Tue, 07 May 2013 13:23:20 +0200


Witam,
nie bardzo rozumiem pańskich odpowiedzi.Nie prosiłem o odpowiedź,dlaczego przyznano nagrodę.Prosiłem i nadal podtrzymuję prośbę o odpowiedź o źródła-nadania tytułu cyt"prof."pana ministra Władysława Bartoszewskiego. Grzecznie prosiłem i ponownie proszę o te źródła ponieważ chętnie bym je poznał.Rozumiem ,że istniejąca informacja na stronie internetowej jest przeznaczona dla publiczności i nie ma nic wspólnego z moim człon...w tej lub innej organizacji ?!
Serdecznie pozdrawiam
Józef Galiński


Date: Tue, 7 May 2013 14:22:22 +0200
To: jozefgalinski
Subject: Re: Pan Minister Wła dysław Bartoszewski
From: Bogdan.Dr.Milek
Panie Galinski , skonczylismy rozmowe. Milego dnia !
BM

Józek - 14.05.13 10:12
POLNISCHER KONGRESS IN DEUTSCHLAND e.V. – KONGRES POLONII NIEMIECKIEJ
Sigmunt Str. 8
Aachen
52070
Administrator & verantwortlicher Redakteur
Dipl.-Ing. Wieslaw Lewicki Lewicki@kongres.de
Duisburg 08.05.2013
Dotyczy: Powielania nieprawdy i bezprawnego tytułowania pana Władysława Bartoszewskiego
tytułem "prof. lub/i dr hab.". Wniosek o wymazanie fałszywej tytulatury ze wszystkich publikacji.
Wniosek o zaprzestanie powielania kłamstwa profesorskiego.
Szanowny panie Lewinskii, szanowni Państwo,
nawiazujac do dzisiejszej rozmowy telefonicznej protestuję przeciwko umyslnie falszywemu używaniu przez
Kongres Polonii Niemieckiej do celów komercyjnych i marketingowych – oraz przeciwko przyzwalaniu na
powielanie kłamstwa – używanie przez Kongres Polonii Niemieckiej nieprzysługującego panu
Władysławowi Bartoszewskiemu fałszywego tytułu naukowego, tytułowanie nieprzysługującym mu tytułem
profesora, jako rzekomego autorytetu naukowego.
Pan Władysław Bartoszewski chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej w Niemczech za używanie
nieprzysługujących mu tytułów wypowiedział się publicznie w springerowskim, wiec na rynku polskim
obiektywnie relacjonującym "Dzienniku" z dnia 26.08.2008 na stronie 5 w sposób jednoznaczny, że
profesorem nie jest.. Potwierdził to również jego dyrektor pan Krzysztof Miszczak, któremu również na mój
wniosek usunięto nieprzysługujący mu tytuł profesora.
https://picasaweb.google.com/103276500901870856122/BartoszewskiNieJestProfesorem
https://picasaweb.google.com/103276500901870856122/Dziennik26082008S5#5240656333497660658
https://picasaweb.google.com/103276500901870856122/FikcyjnyTytulProfesoraNaStronieKPRM
Wnoszę wiec oficjalnie i zasadnie o wykreślenie tego niegodnego, fałszywego tytułu używanego przez
Kongres Polonii Niemieckiej, ze wszystkich publikacji o panu Władysławie Bartoszewskim i
powiadomienie mnie o pozytywnym rozpatrzeniu mojego wniosku w trybie administracyjnej decyzji.
Zaznaczam, że na mój wniosek została również dokonana przez niemiecki rząd poprawka, to znaczy
likwidacja wyżej wymienionego fałszywego tytułu panu Bartoszewskiemu pod numerem sprawy GZ:
E08-321.00 POL/SE/Kraszewski. Wiec musi to być możliwe również w Polsce.
Uważam, że nie należy dalej robić pośmiewiska z Kongresu Polonii Niemieckiej przy pomocy oszustwa
imitującego profesora polskiego urzędnika posiadającego również obywatelstwo izraelskie, lecz nie
posiadającego tego najwyższego tytułu naukowego.
Pan Władysław Bartoszewski miał ponad 50 lat na uzupełnienie wykształcenia, choćby zaocznie lub
wieczorowo, lecz wybrał drogę niedouczenia z wyboru. Nie posiada on w jego życiorysie żadnych
kwalifikacji do nauczania nawet dzieci w przedszkolu lub w szkole podstawowej. Jego kariera jest wzorem
dla hochsztaplera, również imitatora profesora Noaha Rozenkranza. Nie powinna być przyczynkiem dla
powielania kłamstwa na lamach Kongresu Polonii Niemieckiej.
http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1515686,1,calkiem-falszywy-profesor.read
Jego antypolskie stanowisko w sprawie dyskryminacji polskich dzieci i ich rodziców w Niemczech, oraz
ostatnio w sprawie Mniejszości Polskiej w Niemczech ujawniło dodatkowo jego prawdziwe oblicze.
Zapewne dlatego właśnie pan Władysław Bartoszewski ma taki poklask w niemieckich i antypolskich
środowiskach robiących z niego „profesora”, czyli fałszywy autorytet.
Z poważaniem
Mirosław Kraszewski
Mirosław Kraszewski, Arzt für Radiologie-radiolog, Zoppenbrückstrasse 29, 47138 Duisburg, Tel: 0049 (0) 203 4104125
Mobil:0049(0)1577 3409211, Miroslaw.Kraszewski@googlemail.com

Lubomir - 02.05.13 10:43
Polacy na Górnym Śląsku obawiają się wchodzenia niemieckiego kapitału do Katowic, Piekar Śląskich i Rudy Śląskiej. Ich dziadkowie i ojcowie pamiętają czasy Hitlera. Czasy wyrzucania z pracy Polaków i czasy zatrudniania na miejscu Polaków Niemców sprowadzanych z Brandenburgii, Saksonii, Turyngii, Nadrenii i Bawarii. Polacy na Śląsku to znakomici gospodarze i zaradni przedsiębiorcy. Tylko, że jako uczciwi z natury, nie radzą sobie z obłudną i podstępną 'konkurencją' niemiecką. Tu powinny zadziałać mechanizmy ochrony rynku polskiego. Jeżeli tego nie będzie, zaleje nas kolejny niemiecki złom, zastępujący nowoczesną polską produkcję.

weterani - 21.04.13 21:55
Polacy powinni byc tak traktowani w Niemczech,jak Niemcow traktuje Polska.Gra pozorow dawno by sie zakonczyla gdyby reagowal polski rzad.Tymczasem slyszymy,ze wszystko jest dobrze,ale komu?pytamy.Polacy na Litwie i w Niemczech sa zle traktowani,ponizani,nieszanowani.W S T Y D.Odnosmy sie do innych tak,jak sami bysmy chcieli .amen.

Lubomir - 19.04.13 12:27
Wymagania trzeba także stawiać co niektórym miglancom udającym polskich dyplomatów. Działanie na szkodę Polski, Polaków, polskości czy zaniechanie działania na rzecz rozwoju Polski, to sabotaż karalny w każdej cywilizacji. Za struganie wariata Polacy nie mogą płacić astronomicznych apanaży.

Robert - 18.04.13 1:11
Kongres Poloni w Niemczech, powinien poprosić oficjalnie i głośno, aby w koncu Polacy w tym kraju - byli traktowani na tych samych zasadach i prawach jak żydzi i niemcy mieszkajacy obecnie w TYM państwie. Traktowanie kogokolwiek innaczej jest rasizmem i powrotem do nazizmu hitlerowskiego. O czym należy niemcom przypominać. Ta rasa potomków nadludzi, musi poznawać swoją historię, więc trzeba im to przypominać - z mojego doświadczenia to jest szybkie i skuteczne.

Lubomir - 17.04.13 22:08
Podobnie do Polaków dyskryminowani są wszędzie Turcy - od Wolnego Miasta Hamburg i Wolnego Miasta Berlin, po Wolne Państwo Bawarskie i m.in. Saksonię . Turcja to bardzo ważny partner strategiczny US Army i czołowa armia Europy. Polacy mają podobne aspiracje. Niemcy najwyraźniej boją się nawet aspiracji Polaków. Rodacy Merkel ględząc o wolności i demokracji brną w swoim nazistowskim bagnie, nie zmieniając ani na jotę nazistowskiej Ustawy Goeringa, odnoszącej się do mniejszości narodowych. 'Niemcy, Niemcy ponad wszystko', to jest wciąż realizowane wg dyktatu Berlina.

Wszystkich komentarzy: (9)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1986 roku
Awaria elektrowni atomowej w Czernobylu na Ukrainie.


26 Kwietnia 1923 roku
Urodził się Andrzej Szczepkowski, polski aktor (zm. 1997)


Zobacz więcej