Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 27.03.13 - 19:11     Czytano: [1931]

Prokurator u Dworaka





Prokuratura wszczęła postępowanie karne wobec zarządu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Śledztwo ma wyjaśnić kulisy tajemniczej decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o rozłożeniu nadawcom na raty opłat za koncesje na pierwszy multipleks cyfrowy. Prokuratura – z nakazu sądu – sprawdzi, w jaki sposób doszło do rozłożenia na raty przez KRRiT opłat na koncesje na multipleksie 1, które nadawcy mieli pierwotnie wnieść w całości.

Śledztwo toczy się w sprawie niedopełnienia obowiązków przez członków Krajowej Rady i poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Prowadzi je Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola. Ta sama, która wcześniej – bez zapoznania się z dowodami – odmówiła wszczęcia postępowania. Jednak Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów po rozpatrzeniu zażalenia na tę decyzję nakazał uruchomić śledztwo.

Formalnie wszczęto je dopiero 8 marca br., chociaż decyzja sądu zapadła dwa miesiące wcześniej. Dlaczego śledczy tak długo zwlekali? Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Dariusz Ślepokura odesłał nas w tej sprawie do sądu.
– Proszę sprawdzić, kiedy sąd przesłał swoją decyzję prokuraturze – zaproponował.

Nie potrafił natomiast podać, kiedy decyzja sądu dotarła do prokuratury. – Sprawdzę to w ciągu kilku dni, jeśli dostanę zapytanie na piśmie – obiecuje.

To już drugie postępowanie karne przeciwko Krajowej Radzie, jakie toczy się w prokuraturze. Pierwsze dotyczy podejrzenia korupcji biernej po stronie byłej dyrektor departamentu koncesyjnego KRRiT Agnieszki O.

Także to postępowanie zostało wszczęte dopiero po interwencji sądu. Śledztwo w sprawie rozłożenia na raty opłat koncesyjnych obejmuje zarzut niedopełnienia obowiązków przez członków KRRiT odnośnie do rzetelnego sprawdzenia kondycji finansowej firm ubiegających się o koncesje na MUX-1 w pierwszym konkursie.

Drugi z zarzutów dotyczy poświadczenia nieprawdy w dokumentach finansowych, tj. fałszerstwa. Został on sformułowany alternatywnie. Zadaniem prokuratury jest ustalenie, kto poświadczył nieprawdę w dokumentach: zarząd KRRiT czy też zarządy firm ubiegających się o koncesje.

– Prokuratura musi odpowiedzieć na pytanie, jak to się stało, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wydała w tym samym czasie dwie przeciwstawne decyzje. W jednej przyznała czterem nadawcom koncesje, potwierdzając, że znajdują się oni w dobrej kondycji finansowej i są w stanie udźwignąć ciężar opłat koncesyjnych. W drugiej – rozłożyła nadawcom opłaty koncesyjne na kilkadziesiąt do 123 rat, uznając, że nie są w stanie zapłacić za koncesje – tłumaczy dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis Lidia Kochanowicz.

Lidia Kochanowicz zwraca też uwagę, że Krajowa Rada zdecydowała o rozłożeniu opłat na raty jeszcze przed wydaniem ostatecznej decyzji o przyznaniu koncesji, a zatem przydzielając koncesje, musiała już wiedzieć, że firmy te są w złej kondycji finansowej i nie są w stanie zapłacić.
– Albo KRRiT nie sprawdziła należycie wnioskodawców pod względem finansowym, albo została wprowadzona w błąd przez zarządy tych firm, innej możliwości nie ma – uważa Kochanowicz. W tym samym czasie KRRiT odmówiła koncesji Fundacji Lux Veritatis, powołując się na jej rzekomo słabą kondycję finansową.

Ordynacja podatkowa pozwala rozłożyć należności wobec fiskusa na raty, jeśli przemawia za tym interes publiczny lub ważny interes podatnika. Kontrola budżetowa przeprowadzona przez NIK w Krajowej Radzie wykazała, że nie występował w tej sprawie interes publiczny, a decyzja Krajowej Rady była niecelowa i niegospodarna.

Zatem jedynym argumentem na rzecz rozłożenia opłat na raty musiał być „ważny interes podatnika”. Ten interes sprowadza się do tego, że firmie grozi upadłość, jeśli zapłaci fiskusowi opłatę w całości. W takim wypadku rozkłada się należność na raty, aby uchronić podatnika przed upadłością.

Trzy osobne zawiadomienia w tej sprawie złożyli w połowie ubiegłego roku: Fundacja Lux Veritatis, poseł Andrzej Jaworski (PiS) oraz europoseł Janusz Wojciechowski, były sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
– Prokuratura długo zwlekała z rozpoczęciem śledztwa, ale cieszę się, że sprawa zostanie jednak wyjaśniona – ocenia poseł Andrzej Jaworski.

Zarzuty zawarte we wnioskach zostaną sprawdzone w ramach jednego postępowania (sygnatura 1 Ds./107/13). Prokuratura pierwotnie odmówiła wnioskodawcom wszczęcia postępowania, twierdząc, iż nie doszło do przestępstwa.

Jednak warszawski sąd rejonowy, do którego trafiło zażalenie skarżących, nakazał prokuraturze, aby przyjrzała się sprawie. Sąd zwrócił uwagę, że prokurator, wydając decyzję odmowną, nie zapoznał się nawet z dokumentami, które przedstawili skarżący.
– Postępowanie karne to nie jest błaha sprawa, jak stara się przekonać pan Jan Dworak. Wobec wszczęcia śledztwa w sprawie pierwszego konkursu koncesyjnego na MUX-1, nasuwa się pytanie, czy w nowym konkursie, który się właśnie rozpoczął, funkcjonariusze, ci sami, których objęto śledztwem, zasługują na zaufanie – kwituje Jaworski.

– Mimo oficjalnego wniosku ze strony Fundacji Lux Veritatis KRRiT nie ustaliła przed kolejnym konkursem na MUX-1 jasnych kryteriów finansowych dla nadawców, którzy starają się o koncesję – przypomina dyrektor Kochanowicz.

– Przewodniczący miesiącami nie odpowiadał na nasz wniosek, dopiero po upływie terminu składania ofert otrzymaliśmy odpowiedź, że ustawodawca nie nakłada na Radę obowiązku ustalenia kryteriów – dodaje Lidia Kochanowicz.

– Naszym zdaniem, Krajowa Rada powinna była takie kryteria przedstawić przed otwarciem ofert, aby zapewnić transparentność procesu podejmowanych decyzji. Wprawdzie ustawodawca tego nie nakazuje, ale przecież i nie zabrania – podsumowuje dyrektor Fundacji Lux Veritatis.

Małgorzata Goss
Nasz Dziennik

Wersja do druku

Lubomir - 29.03.13 12:24
Polacy mają karmić się lekturą lansowaną przez TVN Markusa Tellenbacha, kino Moshe Greidingera i niemieckie brukowce Axela Springera, rojące się od patologii obyczajowych i pornografii. Polskie publikatory są zakazane. Pozostaje pytanie, przez kogo zakazane?. Przez neonazistów z Berlina, czy marksistów z Brukseli?. Czyimi marionetkami są polskojęzyczni 'hamulcowi'?.

Jan Orawicz - 28.03.13 20:42
Co robi Prawica w Sejmie i w Senacie,że honoruje bezprawną pobolszewicką
przybudówkę rządową w postaci KRRNiT??!! W państwach wolnych i demokratycznych, rząd nie ma prawa wtykać nosa w masowe środki przekazu.
Wszelkie występki bezprawia w mediach, kierowane są do sadów. No,ale wyrażnie mamy II PRL,więc nie ma mowy o czymś takim! Pozdrawiam

MariaN - 28.03.13 19:08
Dworak i Luft to wierna kopia wójta Kozioła i jego przydupasa Czerepacha z serialu Ranczo. Taka sama swołocz. Ciągłe i bezczelne kluczenie i kombinowanie. Panoszą się na państwowej posadzie, czerpią tylko korzyści dla siebie, śmieją się wprost z oskarżających ich o korupcję ludzi. Na razie są nie do ruszenia, ale może już nie długo, dzięki uporowi widzów TV Trwam, znajdą sie ci hochsztaplerzy za kratami

Robert - 28.03.13 11:01
Brak słów, PO-dłość, PO-dłośc, PO-dłość. Jak długo? Polcy będą cierpliwie znosić upokorzenia we własnym Domu.

Wszystkich komentarzy: (4)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1937 roku
Zmarł Karol Szymanowski, polski kompozytor. Obok F. Chopina, uznawany za najwybitniejszego kompozytora (ur. 1882)


29 Marca 1837 roku
Urodził się Władysław Sabowski, polski poeta, pisarz, dramatopisarz, dziennikarz i tłumacz (zm. 1888)


Zobacz więcej