Wtorek 16 Kwietnia 2024r. - 107 dz. roku,  Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 26.03.13 - 13:51     Czytano: [1996]

Śląsk daje przykład


Zapamiętajmy tę datę, 26 marca 2013, powinien to być moment, który zapoczątkuje długo oczekiwane budzenie narodu z letargu. Mamy wiosnę, choć jeszcze biało i mroźno za oknem, jest bodziec do działania. Dość ogłupiania i schylania karku, poloneza czas zacząć.

Właśnie w tym dniu, na Śląsku odbył się solidarnościowy strajk generalny. Stanęła komunikacja miejska, kolej, kopalnie, energetyka, duże zakłady pracy. Strajk tak zorganizowano, aby zwykli ludzie zbyt go nie odczuli. To miał być strajk – ostrzeżenie dla władzy, która zbłądziła i straciła kontakt z rzeczywistością. To był strajk, który pokazał, że pomimo „ciężkiej pracy” kolejnych ekip rządowych, sukcesywnie niszczących wszystko, co mogło konsolidować i jednoczyć ludzi na dole, solidarność nie umarła, choć niemiłosiernie zdziesiątkowana, żyje i jest w stanie sparaliżować platformianą codzienność. Z resztą „Solidarność” nie działa sama, do strajku przyłączyły się i inne związki zawodowe. Od pewnego czasu mówi się, że temu rządowi wyszło tylko jedno, a mianowicie zjednoczenie wszystkich od lewa do prawa, przeciwko sobie. To rzeczywiście wielka sprawa a rząd to bagatelizuje i drwi, co widać w mediach, ale jednocześnie zbroi się, nie oszczędzając, pomimo dziury budżetowej, na sprzęcie i wyposażaniu specjalnych oddziałów do walki z demonstrantami. Zafundował sobie nawet pomoc z bratnich państw, w myśl hasła: raz zdobytej władzy już nigdy nie oddamy. A więc władza bierze pod uwagę możliwość wybuchu niezadowolenia społecznego, czyli zdaje sobie jednak sprawę z tego, że źle robi.

W całym kraju powstają, jak grzyby po deszczu, różne inicjatywy, ludzi oburzonych, niezadowolonych i oszukanych. Po świętach Warszawa zgromadzi zapewne setki tysięcy ludzi, którzy przyjadą by głośno zapytać premiera i prezydenta: Co się tak naprawdę stało 3 lata temu pod Smoleńskiem. Irytacja sięga zenitu, przecież ta władza już niczym nie różni się od tych z minionej epoki. Ci POlitycy, również z PSL, występujący przed kamerami telewizyjnymi są tak pewni swego, bo wiedzą, że pytający ich „dziennikarze” nie zrobią nic, co by im sprawiło przykrość, a nielicznie występującą opozycję sprowadzają do parteru, zagłuszając niewygodne dla władzy wypowiedzi. Ci niby dziennikarze nie zdają sobie chyba z tego sprawy, że oto wprowadzają w życie medialną patologię. Te dziwaczne media po prostu cały czas krytykują opozycję zamiast patrzeć na ręce władzy, by nie kradła i nie oszukiwała w perfidny sposób ludzi. To jest wszystko nienormalne, postawione na głowie.
To zjawisko dla przyszłości Polski, jest niezwykle groźne, wszechobecna korupcja a właściwie już normalność i przyzwolenie na nią, ogromna dysproporcja wynagrodzeń za pracę, produkowanie absurdalnych europrzepisów, nijak mających się do naszej tradycji i mentalności.

Do 2005 roku było jeszcze w miarę normalnie, życie toczyło się według jakichś tam standardów, jednak od momentu wielkiej klęski PO, życie polityczne w Polsce zmieniło się radykalnie. Wówczas nadepnięto na odcisk konstruktorom III RP. Natychmiast powstała wielka koalicja obrony tzw. grubej kreski i porozumienia zawartego przy okrągłym stole. Tysiące konfidentów, pracowników służb i zwykłych przestępców poczuło się zagrożonych.

Dziś mamy Polskę bezprawia, w której nęka się procesami tych, którzy mówią prawdę i zadają trudne pytania a przymyka się oko na przestępców w białych kołnierzykach. Ogranicza się pomoc dla biednych, tłumacząc, że nie ma pieniędzy, a jednocześnie wypłaca się swoim milionowe nagrody. W szkołach zmniejsza się zakres nauki historii, jednocześnie nie zwraca się uwagi na przekłamania historyczne, dotyczące np. II WŚ, płynące z Niemiec czy innych krajów. Nie rozlicza się z podatków wielkie koncerny handlowe a za piekarzem, który karmił swoim chlebem biedaków rozsyła się listy gończe. Można by tu wyliczać przykłady państwa opresyjnego w stosunku do swoich obywateli jeszcze długo, ale nie oto chodzi.

Chodzi o to aby to zmienić, co nie będzie takie proste. Ważne, że powstają nowe wolne i niezależne od władzy media, bo Telewizja Trwam i Radio Maryja to za mało. Mamy już Radio Wnet, w którym udzielający wywiadów ludzie mają komfort wypowiedzi, nikt ich nie zagłusza, nie przerywa nie atakuje, przez co słuchacz dostaje pełnię informacji. Dziś właśnie Radio Wnet było w Jastrzębiu, relacjonowało strajk na żywo, wystarczy przesłuchać co myślą o władzy górnicy, związkowcy i zwykli ludzie. Oni się nie boją, zbyt dużo przeżyli, nazywają rzeczy po imieniu. W innej stacji nie mieli by takiej szansy.

Niebawem rusza TV Republika, z którą wielu Polaków pokłada wielkie nadzieje, że przełamie monopol na informacje, że skończy się cenzura i pieszczenie ludzi tej władzy a zaczną się rozliczenia, i mówienie wprost kto ukradł a kto jest zdrajcą, tak jak w normalnym demokratycznym państwie.

Strajk na Śląsku to pierwsze rozdanie, preludium wielkiej akcji ludzi odstawionych na boczny tor, przed nami kolejne, zapowiadane protesty w innych polskich miastach. Czy wielkość tych protestów i siła argumentów spowoduje przynajmniej otrzeźwienie rządzących i powrót do normalności? To się już niebawem okaże. Jest spora szansa na to, bo przekroczono właśnie granice arogancji i buty władzy.

Zbigniew Skowroński
Foto: solidarnosc-katowice.pl

Wersja do druku

MariaN - 02.04.13 18:45
To dobrze, że coś się rusza, ale czarno widzę tą mobilizację. Zbyt dużo ludzi jest upapranych w ten złodziejski układ mafijny. A strajki będą i co z tego. Ryży jest tak pewny swego, że już nawet nie ukrywa niechęci do wszelakich rozmów czy negocjacji. Szkoda, że nie ma już w Sejmie opozycji. Wszyscy jadą na tym samym kredytowym wózku i nie będą podskakiwać, bo nie spłacą kredytu i będzie codziennie kaszana z kapustą w domku

Hanys - 01.04.13 3:32
Pani, Panowie zgadzam się z opiniami. Tylko do diaska gdzie byliście od 1991 do 2013 r? Pisaliście wtedy takie słowa aby pospolitas zrozumiał? Aby nie uciekał na zgniły zachód, aby pracował w Polsce, miał pracę, rodził dzieci a nie w Angli. Było referendum uwłaszczeniowe - gdzie byliście, że przepadło? Gdzie byliście jak likwidowano i likwidują dalej?

Oczywiście i dziś trzeba bronić.
Gdzie byliście przez ostatnie 20 lat? Byli politycy, którzy bronili Polaków. Czy to przebudzenie nie za późno?

Oczywiście ratować dzić trzeba , co zostało ale jakie będ tego koszty? Jak wygra PiS to pospolitasie znowu powiedzą nie, nie warto się wysilać i przegramy. Kraj zlikwidowany, zadłużony itp,. Kto znowu wyrzeknie się kolejnego zmniejszenia własnych głodowych, nedznych dochodów? Czy bedą kolejni, mam duże wątpliwośći. Gdzie byliście 20 lat temu?

Lubomir - 28.03.13 9:39
Neohitlerowcy chcieliby żeby z Polaków zostało tyle, co z Serbołużyczan w Budziszynie - Bautzen lub z Karaimów w Trokach - Trakai. Nie możemy dopuścić do szerzenia się w Europie szowinizmu i neonazimu. Polska musi przerwać tą medialno-narkotykową nirwanę antypolskich gangsterów i sabotażystów. Demokracja nie może być przechowywalnią Piątej Kolumny.

ANNA - 27.03.13 22:34
Mobilizacja jest w całej Polsce od Bałtyku po Giewont.Mamy dość tego co zostało w naszym pięknym kraju zrobione przez Unię Europejską oraz jej rodzimych sługusów.Słońce Peru prowadzi nas do nieuchronnej katastrofy.Stoimy na skraju przepaści,Jeden tylko krok do przodu i po nas.Tym krokiem będzie niewątpliwie wprowadzenie euro. Jeżeli na to pozwolimy to już nigdy nie wyjdziemy z tej tragicznej sytuacji w jaką wpędziła nas ta liberalna chołota. Jesteśmy niewolnikami we własnym kraju.Z naszej ciężkiej pracy / kto jeszcze ja ma / bogaci sie wąska grupa złodzieji rządowych i ich kolesi.Naród stacza się w otchłań biedy aby nie powiedziec nędzy.Kolesie maja sie coraz lepiej.Zawsze wiedziałam,że liberał to = złodziej.Moi znajomi byli innego zdania.Teraz gremialnie przyznaja mi rację.A zaczęlo sie od Lewandowskiego - Balcerowicza i Bieleckiego.Skończyło się na rudym i vincencie ,którymi kierują służby wrogie Polsce.I na tym polega nasz narodowy dramat.Nie BYLO DEKOMUNIZACJI.TERAZ ODBIJA SIE TO NAM CZKAWKA I UPADKIEM KRAJU.GRUBA KRESKA NAS ZABILA.Takie sa fakty.Gdy o tym mówiłam w sierpniu 1989 roku w Szwajcarii to mnie wyśmiali.Dzisiaj - przepraszają.
Mój Boże nie opuszczaj nas w tak trudnych i ostatecznych dla Polski i Polaków czasie.

Jan Orawicz - 27.03.13 15:34
Panie Lubomirze w całości podzielam Pańskie widzenie, tragicznych polskich spraw gospodarczych.Tow. Balcerowicz zrobił swoje,a po nim Tusk. Skutki
tego widzimy codziennie w polskim życiu. Bieda wypędziła tysiące Polaków
w obcy świat za chlebem. I ten exodus trwa! To jest temat okraszony
goryczą i łzami. Pozdrawiam

Lubomir - 27.03.13 12:55
Śląsk zarówno ten Dolny, jak i ten Górny zdaje sobie sprawę, że jest najbardziej zagrożony przez neohitlerowski reżim z Berlina. Kiedy od Lizbony i Madrytu, po Ateny i Nikozję, wszyscy wołają w kierunku siedziby Bundesregierung: Łapy precz od naszej ojczyzny!. Kiedy Merkel nazywana jest Hitlerem w spódnicy, Polacy także zdają sobie sprawę, kto zrujnował polską gospodarkę i w jakim celu to robił. Polacy kojarzą kto likwidował i w jakim celu - ministerstwo po ministerstwie, zakład produkcyjny po zakładzie produkcyjnym. Kiedy w wolnych demokracjach do najważniejszych resortów należą ministerstwa handlu i przemysłu, ministerstwa rozwoju gospodarczego, czy ministerstwa energetyki i górnictwa, Polakom zaserwowano strukturę kolonii, schemat kraiku bez struktur kierowniczych państwa. Antypolscy sabotażyści uznali, że wystarczy jak te struktury są w Berlinie. Cóż, resortowi przywódcy-patrioci nie pozwoliliby na likwidację polskich zakładów zbrojeniowych, zakładów lokomotyw czy taboru kolejowego, po to tylko, żeby przywozić archaiczny złom czołgowy czy kolejowy z krajów niemieckich...A to jest przecież tylko wierzchołek góry lodowej antypolskiego sabotażu. Cóż, niemiecka marionetka, to nie to samo co ofiarny polski patriota.

Jan Orawicz - 27.03.13 3:09
W sierpniu 198Or ruszyła w bój o polskie ludzkie sprawy Polska nadbałtycka,
inaczej północna. Tam teraz wrócił na bramę Kolebki Solidarności, zbrodniarz
nad zbrodniarze Lenin. Za to na południu Polski następuje odrodzenie się
tamtego ducha wolności, nazwanego Solidarnością. Jako tamten solidarnościowiec jestem wzruszony! Wzruszenie kończę tymi słowy. Szczęść
Boże Wam nowi żołnierze NSZZ"S"!!! O! jak mi żal,że nie mogę już być z Wami
w jednym szeregu!! Za to przyrzekłem sobie,że będę w każdym wieczornym
pacierzu i porannym ze Zdrowaśką na ustach, za powodzenie Wasze w tej
jakże wielce humanitarnej bitwie o dobro dla Polaków i Polski. Jan Orawicz

Lubomir - 26.03.13 14:46
Śląsk kocha Mazowsze i Kaszuby, Wielkopolskę, Małopolskę, Podkarpacie i Podlasie . Ba, na Śląsku nie brakuje miłości również dla ciemiężonej Litwy. Ślązacy nie wymyślają podziałów na lepszych i gorszych, na ukorzenionych i bez korzeni. Na tych zza rzeki i sprzed rzeki. To robią udający polskich regionalistów ziomkowie Angeli Merkel, nieznający ani gwary śląskiej, ani kaszubskiej ani mazurzenia. Natomiast perfekcyjnie gadający w języku narodu mieszkającego na zachód od Odry i Nysy Łużyckiej. Często uważający ten język za swój język ojczysty. Odnoszący się do niego z szacunkiem i nie plugawiący go żadnym słowem. Wróg coraz bardziej demaskuje swój maniakalny antypolonizm. Wróg czuje się wyalienowany z polskich problemów. Jedyną jego obsesją jest - oddać wszystko Niemcom. Oby Polacy podjęli energiczną nacjonalizację niemieckich udziałów na polskiej ziemi. Te udziały pochodzą niemal w stu procentach z grabieży własności polskiego państwa, nazywanej chytrze restrukturyzacją.

Wszystkich komentarzy: (8)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

16 Kwietnia 1927 roku
Urodził się Benedykt XVI, właśc. Joseph Alois Ratzinger, niemiecki duchowny katolicki, kardynał, od 2005 roku papież


16 Kwietnia 1792 roku
Ignacy Wyssogota Zakrzewski został pierwszym prezydentem Warszawy.


Zobacz więcej